Ta miłość miałaby sens

gość "wierzyłam", ale do kogo ty właściwie tu piszesz?

ja po prostu dostałam za swoje. Jak się żonaty facet żali na żonę, to raczej łatwo się spodziewać, że pocieszycielka dostanie wkrótce po nosie. No to dostałam. Za głupotę własną.

dobrze mi tak. Tylko jakoś głupio uporządkować sobie w głowie to i owo. Nie każdy ma z kim pogadać.

do mężczyzny, który był moim sensem..

ciekawe dlaczego dostałaś po nosie, dlaczego nie został z Toba ?

DO KOGO ?pewnie do nikogo z was :D Ty wy macie problem widze :))

zwariowaliśta? Po co gość miał się rozwodzić? Ja zwyczajnie nie sądziłam, że koleś z miejsca uda, że mnie nie zna Chyba galerianka się lepiej czuje, bo do znajomości z nią się też nie przyznają, ale chociaż coś z tej relacji miała. A ja tylko wyszłam na kretynkę Dobra lecę stąd

no właśnie, jaką macie pewność, że piszecie z tą osobą, z którą chcecie pisać? ŻADNEJ

a autor wie, czy właściwa osoba to odczytała?

do gościa który nazywa innych debilami...a kim Ty jesteś?

Pomiędzy Tym, co myślę, Tym, co chcę powiedzieć, Tym, co jak mi się wydaje – mówię, Tym, co mówię, A tym, co ty chcesz usłyszeć Oraz tym, co jak ci się wydaje – słyszysz, Tym, co starasz się zrozumieć A tym co rozumiesz – Znajdują się dziesiątki wariantów powstawania Nieporozumień Ale – mimo to – spróbujmy…

niestey cholernie za Tobą tęsknię...ale w tych okolicznośćiach tego nie usłyszysz ode mnie...

ta pisze to, tamta pisze tamto, a czytają wszyscy i nikt nie wie, do kogo to..

żyj sobie szczęśliwie z Nią...

No własnie nie wiem czy to czyta moja partnerka i mam to gdzieś...to tylko forma wyrzucenia z siebie czegoś...jesli nie ma mozliwosci ze swoją rozmawiaqc już...to przynajmniej tak jesli komuś bardzo zależy i jest juz tak bardzo tym zmeczony...ze nic nie wychodzi... to jest to taki ostatnio ktrzyk rozpaczy.... i tak to nic nie pomoze...ale człowiek posiedzi popisze i jakos zasnie...bo jutro nowy dzień

po co piszesz Nią z wielkiej litery? Powiedz mu, że s********ł do niej.

pewnie będzie :)

już ci napisałem, nie chcę... nie chcę nawet próbować! miałaś swoje pięć minut w moim życiu miałaś też mnóstwo czas na to aby spróbować naprawić to co udało nam się zbudować, a co ty w tydzień ot tak zniszczyłaś teraz jest już za późno...

z dużej litery z szacunku do innego człowieka...ta kobieta nic mi nie zrobiła...to On zadecydował...mnie boli serce tak po prostu, ale to nie oznacza, ze nie chcę aby był szczęśliwy...

o, nareszcie bratnia dusza :) będzie jutro fajny dzień i ch*j. Co bedzie to bedzie...chcociaz dzisiaj czuję sie tragicznie...jezu jaka paranoja wyszła z ta moja i dalej manipuluje jak powalona

gośca, nie przejmuj się, niech s*******a do żony, i tak będzie nieszczęśliwy

zraniłeś mnie bardzo mocno...za mocno...

myślę, że jesteś tu..

i ta miłość miałaby sens

chciałabym umieć nie myśleć o Tobie..tak po prostu..obudzić się i nic nie pamiętać...kiedyś wierzyłam, ze wszystko naprawisz...że coś znaczę...

myślę że jesteś tu też i miałoby to sens bo miało sens ....

wiesz co ? ja tez... qrwa powiem Ci ze całe zycie sobie z*****em przez Ciebie bo k***a cały nczas pamietałem o Tpobie i udawałem przed wszystkomi laskami i nawet6 ja sie bzykałem a w d***e to bez sensu. nie tylko my sobie to zrobilismy ale i jeszcze inne osoby bogu ducha winne przez nasze p******e fazy ucierpiały

byłam za długo w Twoim życiu...

gość 21:17, ale do kogo ty tu piszesz te obelgi i przykrości?

krwawa ty do kogo na tym wątlku?załóż swój