co sądzicie o moim dzisiejszym jadłospisie

śniadanie: owsianka z otrąb i mleka 1,5% 2 śniadanie jabłko pokrojone w kostkę z jogurtem nat 0% Obiad: pierś z kurczaka gotowana na parze,kalafior na parze,jogurt nat 0%,ziemniaki gotowane. Kolacja: 2 jajka na twardo z 2 korniszonami i musztardą,kalafior z obiadu.

:d

ładny masz jadłospis i zdrowy a ja prezentuje ci swój - rano kilka brukselek i malutki kawałek kalafiora - potem 4 łyżki sałatki i ogórek kiszony - kiwi teraz zamieram zjeść trochę warzyw i na deser dwa trzy herbatniki i to koniec na dziś :)

Bardzo mało węglowodanów. Powinnaś ich jeść trochę więcej. No i po co te 0%? Przecież to paskudztwo. Nie tyje się od tego, tyje się od cukrów głównie. Węglowodanów i tak jesz bardzo mało, więc po co te produkty nisko tłuszczowe?

jak obliczyłam wszystko wagowo itp to na olewazy wyszło,że pochłonęłam białka 107,4g tłuszczy 21,7g węgli 126,8g

w jogurtach i kefirach naturalnych bezsmakowych możne być 0% tylko w mleku minimum 1,5% powinno być.

Boże, o kant d**y rozbić takie obliczenia. Jesz o wiele za mało, za mało w tym węglowodanów, mało białka zwierzęcego w postaci mięsa. Naprawdę najadasz się jednym jabłkiem z jogurtem? Odchudzasz się? Masz nadwagę?

tak,odchudzam się muszę schudnąć 10kh,ale może mi podpowiesz jaka dieta byłaby najlepsza i najzdrowsza. jak na teraz trzymam się zero tłuszczu i 1200kcal. Co prawda wolałabym zjeść usmażoną pierś z kurczaka a zrezygnować z cukru.

Dieta 1200 kalorii jest bardzo zła. Będziesz miała bardzo szybko efekt jo-jo, a wydajność trawienna twojego żołądka spadnie do minimum. Nie licz kalorii bo to bezsensu! Zmień nawyki żywieniowe. Ja mogę ci polecić taką dietę, na której schudłam 9 kg. Nie odchudzałam się w sumie, ale przeszłam na nią z powodów zdrowotnych. Moje rady: Odrzuć cukry w postaci słodyczy. Nie kupuj już żadnych wafelków, batonów itp. Czytaj skład produktów i odrzuć wszelkiego rodzaju produkty słodzone (wierz mi, jest ich mnóstwo) np. owocowe jogurty. Zamiast tego jedz owoce o małej zawartości cukru (oczywiście nie codziennie, np kilka razy w tygodniu). Może to być jabłko, pomarańcza, niedojrzały banan, kiwi itp. Soki tylko 100% z jabłka i pomarańczy (też nie polecam codziennie, tylko co kilka dni wypić sobie szklankę). Nie kupuj gotowców w sklepie wszelkiego rodzaju. Prawie wszystko jest słodzone. Mięso jest jak najbardziej wskazane. Pieczone, smażone. Możesz jeść smalec, oliwę z oliwek, używać oleju do smażenia oraz masła. Zrezygnuj natomiast z białej mąki. Czyli usmaż mięsko bez panierki po prostu. Albo obtocz w ziołach i wsadź do piekarnika. Zrezygnuj z białego chleba, białego makaronu i białego ryżu. Zamiast tego jedź chleb żytni albo orkiszowy na zakwasie. Do obiady brązowy ryż, kasa kus kus - to w zastępstwie do typowych węglowodanów. Ja czasem robiłam sobie naleśniki na mące żytniej. Jedz generalnie tyle żeby się nie najeść, ale jednocześnie nie zapychać się ani nie objadać. Po prostu czujesz pierwsze sygnały że masz dość i przestajesz jeść. Niestety na początku tak nisko węglowodanowej diety często ma się napady głodu, bo pokarm jest szybko trawiony. Wtedy warto mieć w zapasie jabłko, biały jogurt, jakieś orzechy. Nabiał i warzywa można jeść jak się chce (ale nie opychać się!). Unikanie tłuszczu nic ci nie da (tycie od tłuszczu to mit). Tyje się głównie od cukrów.

jak nie zjem codziennie jabłka to niestety nie odwiedzę toalety. tak więc dostosuję się do tego,ale z jednym jabłkiem albo pomarańczą każdego dnia. A czy Ty jesteś teraz na jakiejś diecie? chciałabym gdzieś się dołączyć,ale nie wiem czy nie "zaginę" w tłumie dłużej odchudzających się.

Serio? W takim razie masz bardzo słabe trawienie. Pij dużo zielonej herbaty oraz wody, kopru włoskiego. Powinno pomóc. Jakiś czas po rozpoczęciu diety metabolizm powinien ci ruszyć. Pytając się o dietę masz na myśli na myśli jakąś dietę z nazwy czy o co chodzi? Bo trochę nie kumam :P.

po prostu pytam się czy jesteś może na jakimś wątku o zdrowym odżywianiu:)