Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przykro mi że mam łuszczycę

Polecane posty

Gość gość

Mam 19 lat.I łuszczyca nigdy nie była dla mnie problemem. Miałam około 12 lat jak dermatolog zdiagnozował u mnie łuszczycę - miałam we włosach placki, tzw "skorupę". Lekarz przepisał maści i po niedługim okresie zniknęła. Odnawia się czasami i zanika w krótkim czasie, nawet kiedy nie stosuję maści. Wygląda jak łupież, nigdy nie miałam jej poza skórą głowy. Łuszczyca nigdy nie była dla mnie problemem, bo to nic strasznego raz na rok czy dwa posmarować maścią skórę głowy, a niemal od razu to świństwo znika. Nigdy nie była, dopóki się nie dowiedziałam (a dowiedziałam się przed chwilą), że NIE MOGĘ ODDAĆ KRWI. Przed moją uczelnią ma niedługo zawitać krwiobus, tak się cieszyłam, że oddam krew, chciałam oddawać regularnie, czytam sobie przepisy, a tu takie coś... TAK MI PRZYKRO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz oddać krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DYSKWALIFIKACJA STAŁA choroba aktywna, przewlekła lub nawracająca: - układu pokarmowego - układu oddechowego - układu moczowo-płciowego i nerek - układu immunologicznego - układu endokrynnego oraz choroby metaboliczne - choroby krwi i układu krwiotwórczego - choroby skóry (np. łuszczyca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak samo. Mam rzadką grupę krwi, chciałem oddać chorej osobie a tu lipa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdążyłam to zauważyć. Po prostu JEST MI PRZYKRO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze, że ta choroba fizycznie nigdy nie była moim problemem... A teraz się czuję jakbym była trędowata conajmniej. Nie mogę pomóc innym, bo mam jakąś genetyczną chorobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo wszystko lepiej tak niż gdybyś nie miała ręki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi porównanie... Niby racja. Ale zawsze chciałam oddawać krew i nie myślałam, że taka niby błahostka ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nic Cię nie boli, a ja mam 20 lat i jestem nieuleczelnie chora, codziennie cierpię i do końca mojego marnego życia będę na lekach, coraz silniejszych coraz silniejszych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam. Musiałam się wyżalić. Wiem, że gorsze rzeczy spotykają ludzi. Ale kiedy chce się pomóc i się nie może, boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz mnie przepraszać, dziękuj Bogu za to co masz bo można wszystko stracić w jednej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno jesteś bardzo wartościową osobą i wszystko inne nie ma znaczenia! Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w UK i jestem krwiodawca. W PL nie moglam oddac bo jestem astmatykiem i alergikiem i kiedys tam bralam jakies leki. Nie biore lekow od ponad 20 lat...Gdy poszlam tutaj gdzie teraz mieszkam zapytac sie czy moge byc krwiodawca powiedziano mi, ze jesli po zbadaniu probki okaze sie, ze jest ok dostane kolejne zaproszenie na oddanie krwi badz odmowe ( i uzasadnienie jej ). No i co? I nic - jestem krwiodawca od roku...Nie bylo problemu. W PL mowiono mi, ze nie moge bo takie sa procedury...Tez mi bylo przykro :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×