Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dawna imprezowiczka

Facet przestał się do mnie odzywać kiedy dowiedzial się że mam dwuletniego synka

Polecane posty

też nie lubię tego, ze faceci nie mówią wprost: nie jestem zainteresowany, tylko zachowuja sie jakby nigdy nic, to oznaka tchorzostwa, skoro przemyślał sprawę powinien dać znać o swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basistka
Ej no sorry. Okłamałaś go, zachowałaś się jak wyrachowana suka. A co? Po kolejnych 6 randkach powiesz mu, że masz męża, po kolejnych 5, że pracujesz jako tancerka go-go? JAK on ma Ci teraz ufać? Już pomijam fakt, że nie każdy ma chęć uwzględniać w swoim życiu nie swoje dzieci. Ja też bym nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 randka to może i nie jest dużo ale zależy co tam z nim wyprawiała..... i powinna powiedzieć na maks 2-3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego osoby, ktore nie maja dzieci z poprzednich zwiazkow, maja wchodzic w zwaizki z osobami co maja dzieci. Ja uwazam,z e kawaler bez dziecka, czy panna bez dziecka, powinno dobierac sobei tez partnera, ktory nei ma dzieci. A ci co maja dzieci powinni szukac partnerow z dziecmi. Przeciez dzieci to obciazenie psychiczne, fizyczne i finansowe. Osoba, ktora ma dzieci, czy musi placic alimenty na dzieci, nie bedzie mogla sobie pozwolic na taka wolnosc finansowa jak bezdzietni, a dlaczego bezdzietny ma to fiansowac?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka zagrywka jak autorki nazywa się dawkowaniem prawdy. Po jakims czasie powiedzieć o dziecku. Jak nie bedzie widział problemu to się zwiazać. Po jakimś czasie od zwiazania sie powiedzieć o tym,że dziecku potrzebna kosztowna rehabilitacja.Jak nie bedzie problemu, to po jakimś czasie powiedzieć coś co jeszcze dłużej trzyma się w tajemnicy. Ty namichwwann chciałabyś,żeby jakis facet zamiast być z Toba szczery dawkował Ci prawdę? Po którym comming oucie prawdy juz byś tego nie zdzierżyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jeśli ja przez pierwsze 6 randek przemilczę fakt o moim dziewicwie to jestem kłamczuchą? Wiem, daleko idące porównanie, ale padały tu już gorsze ;) i wcale NIE nie racvzyła go poinformować. Gdyby chciała go zrobić w c***a, to poczekałaby na jego przeprowadzkę ukrywając synka. Wtedy on mógłby uciec, bo coś by w tą relację zainwesował. A tak to tchórz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavlo - tu musiałaby się wypowiedzieć autorka czy ma jeszcze jakieś 'grzeszki', ale z tego co napisała wynika, że tylko o dziecku mu nie powiedziała - bo ktoś jej głupio poradził na kafe ;) fiku - no wiem że głupie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czyli jeśli ja przez pierwsze 6 randek przemilczę fakt o moim dziewicwie to jestem kłamczuchą?" X Dziewictwo to nie dodatkowy bagaż dla kogoś kto chce się z Tobą związać. Gdybyś przemilczała nadużywanie alkoholu np. wtedy mozna mówić o oszustwie X " Wiem, daleko idące porównanie, ale padały tu już gorsze i wcale NIE nie racvzyła go poinformować. Gdyby chciała go zrobić w c***a, to poczekałaby na jego przeprowadzkę ukrywając synka." X Robiła go w c***a dopóki sama się nie przyznała, co nie zmienia faktu,że zatajała przed nim swoją teraźniejszą sytuację. X Wtedy on mógłby uciec, bo coś by w tą relację zainwesował. X Czas to też inwestycja, gdyby na poczatku sprawę jasno postawiła to on nie musiałby inwestować w znajomość z nią czasu, który mógłby spożytkować inaczej jeżeli nie odpowiadałoby jemu to,że ona ma dziecko. A tak ona robiła go w c***a a on inwestował swój czas na coś co dla niego jak widać i tak perspektyw nie miało z racji posiadania przez nią dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z doświadczenia wiem,że jezeli kobieta coś ukrywa.lub gdy dawkuje prawdę to robi to ze strachu przed tym,że jak wyłoży na stół wszystkie karty naraz to nie bedzie miała możliwości kolejnego spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak zawracając kucyka na czoło Ciekawe jak teraz się czuje ta genialna osoba , która tak mądrze autorce doradziła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryszard Lwie Serce
namichwwann - dziewictwo nie ma żadnego znaczenia w prawdziwym życiu; posiadanie dziecka tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to właśnie dowodzi tego,że to autorka tematu jak tchórz się zachowała. Co więcej wiem,ze dawkujace prawdę kobiety mają na sumieniu o wiele wieej niż tylko jedną tajemnicę o której informują znacznie później, albo o której to tajemnicy partner dowiaduje się od znajomych lub znajomych znajomych całkiem przypadkowo. Zbyt często to przerabiałem i właśnie tak to w większości wypadków wygląda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryszard Lwie Serce
Też spotykałem się z dziewczyną z przychówkiem - odradzam. Nie wiadomo gdzie jest tatuś, kto tak na prawdę zawinił? Było dawkowanie i sprawdzanie jak się zachowam: 1 ma dwójkę dzieci 2 każde ma innego tatusia 3 jakieś przykre doświadczenia życiowe w które sama na swoje życzenie się wpakowała 4 przygody z narkotykami 5 tu podziękowałem, patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukaj faceta z dzieckiem. Mozesz stworzyc fajna rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mężczyzna powiedział na pierwszej randce o dziecku i nie uciekłam. Dlaczego? Bo naprawdę byłam nim zainteresowana. Czyli jak uciekł, to dobrze dla Ciebie. Ale Ty też powinnaś o tym powiedzieć od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka polna 89
Nikt nie mówi o waleniu między oczy: mam dziecko, chcesz stworzyć z nami rodzinę? Ale jednak na randkach mówi się o swoim życiu (nie, że o historii od narodzin do chwili obecnej ale codzienności), mówi się o swoich planach, mówi się o sobie całkiem sporo. I podejrzewam, że kochający rodzic musi mocno lawirować, żeby w ani jednej z tych rzeczy nie wspomnieć o dziecku. Także mówimy tu o perfidnym, zaplanowanym kłamstwie. Nie mówię przecież, że w co drugim zdaniu trzeba o dziecku mówić ale dziecko jest częścią życia każdego rodzica i zatajenie tego faktu musi być zaplanowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta i i będą się za łby szarpać o dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak przecież nie umiałabyś go kochać, bo dziecko bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z tym, że powinna była powiedzieć od razu, ale jak ktoś już napisał - mogła bać się odrzucenia, pewnie dlatego też radziła się tutaj, moim zdaniem dojrzały mężczyzna zrozumiałby to. I nawet gdyby wtedy nie byłby już nią zainteresowany, to powinien ją o tym poinformować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
d****a zawsze będzie miała pretensje do faceta, że jej utrzymywać nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym miałam kiedyś chłopaka z dzieckiem i nawet mi się to podobało, bo był odpowiedzialnym i kochającym tatą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka polna 89
namichwwann ale dlaczego mężczyzna ma się zachować w porządku kiedy ona zachowała się poniżej krytyki? Bo ją można jakoś usprawiedliwić? A może faceta usprawiedliwimy tym, że poczuł się oszukany? Może zdążył się zaangażować choć trochę ale nie ma zamiaru dawać się robić w konia? Może tak bardzo stracił zaufanie, że nie chce wiedzieć co ona tam jeszcze ukrywa bojąc się odrzucenia? OBOJE zachowali się beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie dziwię temu mężczyźnie. Nie każdy chce wchodzić w związek z zobowiązaniami. A dziecko to potężna odpowiedzialność ;) Mi też kiedyś przytrafiła się taka sytuacja. Mimo, że on bardzo mi się podobał to kiedy dowiedziałam się, że ma 3 letniego syna zrezygnowałam. Dzieci wymagają uwagi, wolnych weekendów, alimentów. A z kobietą jest jeszcze gorzej. Bo ona z nim mieszka. Same problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko :) zgadza się, oboje zachowali się nie tak... Co nie zmienia faktu - ten facet to tchórz. uważam, że każdy pwoinien postępować zgodnie z własnym sumieniem nie oglądjąc się na innych - często gorszych. To żadne usprawidliwienie, że ktoś się zachował nie fair ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ma prawo wyboru czy chce wolnej osoby czy po przejściach i ma do tego swięte prawo kształtować swój świat tak jak sobie wymarzył,nie można mieć żali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka polna 89
namichwwann zgadzam się, że nie powinno się oglądać na gorszych. Tylko moim zdaniem koszmarną hipokryzją jest założenie tego wątku ;) Samemu zachować się okropnie a potem obwiniać kogoś za jego reakcję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dziewictwo nie ma żadnego znaczenia w prawdziwym życiu" x Dobrze, że nie napisałeś: /w związku/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×