Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety czemu nie lubicie dzieci swoich partnerów

Polecane posty

Gość gość
O tak,wszystkie dzieci są be,bo kopia mamusi. Ciekawe czemu te kobiety rozwodziły się ze swoimi mężami?moze oni też be trochę,co? I moze te ich dzieci też podobne do tatusia?Wg Waszych opisów wszystkie to kopie mamusi.Ale zwazcie,że te be były kiedys wybrane na zonę i nie były takie złe skoro mężczyzni wybierali je na swoje żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat mój partner wniósł pozew o rozwód, bo miał dość nieroba i brudasa. Nawet dziecka nie wykąpie. Jak kiedyś byl u nas to mąż musiał go wykąpać, bo śmierdział z daleka, do tego nigdy nie widziałam tak brudnych uszów. Ale to facet jest be, a kobiety takie nieskazitelne ;-) w życiu bywa różnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie lubię ? Bo jest to dziecko innej kobiety. I tak to prawda - wszystkie wady tego dziecka widzę podwójnie. Jej los jest mi całkowicie obojętny. Tym niemniej nie okazuje jej swojej niechęci, bo tego wymaga kultura osobista. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lubimy, bo trzeba się będzie z nimi DZIELIĆ MAJĄTKIEM!!! -i to jest ten najbardziej bolesny powód! no i oczywiście to, że dzieciak ma geny jego byłej - której nienawidzimy jeszcze bardziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pastafarianka reaktywacjaVileś
Dzieciary są złe same w sobie, ale jeszcze w dodatku mojaego gacha z inną babą? podwójnie~!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lubimy, bo trzeba się będzie z nimi DZIELIĆ MAJĄTKIEM!!! -i to jest ten najbardziej bolesny powód! no i oczywiście to, że dzieciak ma geny jego byłej - której nienawidzimy jeszcze bardziej! xxxxx prymitywna prowokacja. Myślisz, że ktoś się nabierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka prowokacja??? toż to 100% prawdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciaczki też nienawidzą, że muszą się dzielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie tępe dzidy. Po ch/uj wiążecie się z dzieciatymi jak potem napie/rdalacie na dzieciaki. Wiążąc się z dzieciatym gościem MUSICIE pogodzić się z tym, że jest dziecko i nie będziecie żyły jak księżniczki mając faceta tylko dla siebie, a jego cała wypłatka będzie szła na wasze wspólne wakacje itp. w innym wypadku po prostu szukajcie wolnego faceta, który nie ma dzieciaka i zobowiązań. To jest proste jak je/banie. Mój mąż ma trzynastoletnią córkę, córkę którą kocham jak swoją, my również mamy dziecko, i żadne nie jest przekładane ponad któreś. Wszystkie dziewczyny są tak samo kochane i tak samo traktowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandaly z poczdamu
moj facet ma 18-letnia corke. Mloda jest mi obojetna ale przyznaje, ze im rzadsze sa jej wizyty u nas w domu tym bardziej mnie to cieszy. Panna jest z gatunku tych, co lubia kreowac sie na "niedostepne indywidualistki", mroczne i posepne z otoczka tzw tajemniczosci. Tak wiem, taki glupi wiek, coz poradzisz. Lapie sie na tym, ze milsze jest mi towarzystwo pipowatych kizi-mizi niz tego blaszaka z pochmurnym czolem zdobionym marsowa mina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie tępe dzidy. Po ch/uj wiążecie się z dzieciatymi jak potem napie/rdalacie na dzieciaki. XXXX Szambo i dno. Az strach jak wychowujesz te dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I weź się kobieto opanuj, tak jak można się poskarżyć na tępą i wredną sąsiadką tak samo można na dziecko i taką sytuacje. Po to jest forum, żeby się wyżalić. Ktoś powyżej ma rację :szambo i dno - współczuje dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że na sąsiadkę można się poskarżyć i ponarzekać, kląć etc, natomiast jeśli wchodzi się w związek z dzieciatym facetem to trzeba liczyć z pewnymi sytuacjami i na to nie ma silnych. "Szambo i dno. Az strach jak wychowujesz te dzieci." Nie większe szambo i dno od tych siks co wiążą się z dzieciatymi i szczekają ryjem na prawo i lewo jakie dziec***artnerów są złe, bo partner musi im czas poświęcać, a co gorsza płacić na nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja córki mojego faceta nie trawię, bachor mnie obchodzi jak zeszłoroczny śnieg, liczę tylko kiedy sobie pójdzie w p...u, jak do niej jedziemy to też tylko patrze na zegarek żeby wracać do domu, najgorsze że mój facet uważa że ją lubię i wręcz zmusza mnie żebym do niej jeździła, a co to mój z****** obowiązek się z bachorem widywać? niby się z nią bawię a w myślach swoje gadam, tylko kup, kup, kupisz? kupisz? nie dość że alimenty płacić to jeszcze co chwila coś smarkuli kupować, za tą kasę ja bym sobie coś kupić mogła, czas też zabiera, niewychowane to takie, rozwrzeszczane że tylko przywalić by wypadało w dupsko. Już wiesz czemu nie lubimy- bo zabierają nam czas, pieniądze, uwagę partnera i w ogóle że są jest powodem samym w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś sobie winna, powiedz partnerowi że nie lubisz jego dziecka i żeby cie nie zmuszał do widywania się z nią.A poza tym mysle ze to prowokacja żeby podgrzać dyskusje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że na sąsiadkę można się poskarżyć i ponarzekać, kląć etc, natomiast jeśli wchodzi się w związek z dzieciatym facetem to trzeba liczyć z pewnymi sytuacjami i na to nie ma silnych. xxxx To nie znaczy tępa dzido, że nie można sie na forum wyżalić i poskarżyć, bo po to właśnie jest forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to źle myślisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak myślisz że tu same prowokacje to po ch... tu wchodzisz i się wypowiadasz, każdy mówi co myśli, a nie uważa na słowa żeby mu ktoś prowokacji nie zarzucił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie dlaczego jesteście tak sfrustrowane byciem ciągle na drugim miejscu? Bo w większości przypadków jesteście uzależnione finansowo od tych tatusiów. To nie żadna złośliwość - ja też przez to przechodziłam. Ale od momentu kiedy zaczęłam mieć, własne dobre pieniądze to zaczęłam być także na pierwszym miejscy w tym układzie. Pozdrawiam. I to jest moja rada - samodzielność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram, trzeba się usamodzielnić i zrobić wszystko, żeby rozdawać karty w związku ;-) ja tam nie odczuwam, że muszę się z kimś dzielić moim partnerem. Jestem dla niego na pierwszym miejscu, podobnie, jak dziecko, które nosze pod sercem. A dziecko z poprzedniego małżeństwa to tylko niemiły obowiązek w postaci alimentów nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssasasy
To z tym byciem samodzielną to akurat prawda. Czym bardziej rosną Twoje zarobki tym bardziej rośnie twoja pozycja w takim układzie z jego dzieckiem. Ja miałam wrażenie, że mojemu facetowi pasuje to, że jestem uzależniona od niego finansowa, bo to tak jakby zamykało mi buzie w sprawach związanych z jego dzieckiem. Robił co chce. Zorientowałam sie co jest grane, przeniosłam sie na ostatni rok na zaoczne studia i zaczęłam pracować. Skończyła się samowolka i spychanie mnie na 2 plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Oczywiście, że na sąsiadkę można się poskarżyć i ponarzekać, kląć etc, natomiast jeśli wchodzi się w związek z dzieciatym facetem to trzeba liczyć z pewnymi sytuacjami i na to nie ma silnych. xxxx To nie znaczy tępa dzido, że nie można sie na forum wyżalić i poskarżyć, bo po to właśnie jest forum xxx Spójrz w lustro to obaczysz tępą dzidę z niedorozwiniętym ryjem, co lata jak szmata za dzieciatym dziadem z odzysku, bo jej żaden bezdzietny kawaler nie chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką to trzeba być desperatką żeby trzymać się kurczowo portek i walczyć o muła pasiastego z którym inna kobieta się rozwiodła bo go już nie chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram ostatni komentarz... Chciałabym zobaczyć jeszcze co się stanie jeśli dzieci z poprzednich związków osiągną w życiu więcej niż te ich "prawdziwe". Swoją drogą...raczej nie chciałabym być z gościem, który dziecko z poprzedniego związku traktuje jak "niemiły obowiązek". Oby ich tak kiedyś nie potraktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety dlaczego nie lubicie dzieci swoich partnerow?bo nienaturalne byloby ich uwielbianie.dla dzeiciaka i jego mamusi zawsze bedziesz obca baba,dla ciebie to zawsze bedzie obcy dzieciak.co tu uwielbiac?ja osobiscie dzieciatym mowie NIE,chyba,ze za mlodu zaliczyl wpadke i ma teraz dzieci 18+ mieszkajace poza domem i samodzielne.wtedy tez niewiele go laczy z ex,bo dzieci maja swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram, trzeba się usamodzielnić i zrobić wszystko, żeby rozdawać karty w związku oczko.gif ja tam nie odczuwam, że muszę się z kimś dzielić moim partnerem. Jestem dla niego na pierwszym miejscu, podobnie, jak dziecko, które nosze pod sercem. A dziecko z poprzedniego małżeństwa to tylko niemiły obowiązek w postaci alimentów nic poza tym. Powiem Tobie szczerze kijem bym nie tknęła takiego gościa,a to na którym miejscu jest dziecko które nosisz pod sercem to zobaczysz jak się urodzi. I nie życzę Tobie by mu się tatusiowanie w tym czasie znudziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorosłe dzieci mieszkające poza domem i samodzielne to może mieć tylko stary dziad koło 50, bo teraz prawie wszyscy studiują, poza patologią, która ledwo co skończy tal 18 i jakąś szkółkę dla przygłupów, a już rodzi jako panna kolejnego debilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 8:17 uwierz, że można być szczęśliwym z facetem i bez tego balastu w postaci jego dzieciaka z poprzedniego związku i nie zawsze to kobieta rozwodzi się z facetem. W moim przypadku to mój partner odszedł od śmierdzącego nieroba. Nie wszystkie byłe żony są fantastyczne. Często są same sobie winne, że facet odchodzi. Moim zdaniem fajnej kobietki, z którą tworzy partnerski związek mężczyzna nie zostawia. Ale tutaj powinni wypowiedzieć się mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam swojego synka w wieku 18 lat i wyobraź sobie, że skończyłam studia, mam fajną pracę. A mój synek jest moim największym szczęściem, a nie jakimś debilkiem. Fakt nie zaciągnęłam jego ojca pod ołtarz, ale mimo to mój syn ma fantastycznego ojca, który świata poza nim nie widzi. A dodatkowo ma fajnego ojczyma, na którym może zawsze polegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z godz. 9.28 zostawi cię twój gach szybciej niż ci się wydaje. Jak tylko stracisz pracę, urodzisz śmierdzącego bękarta, albo się poważnie rozchorujesz i tyle twojego szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×