Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety czemu nie lubicie dzieci swoich partnerów

Polecane posty

Gość gość
Ale ja tez bylam zwiazana z innym mezczyzna, mam z nim dziecko. To chyba nie jest powod, zeby moj obecny partner byl o to zazdrosny. To troche chore, kazdy ma jakas przeszlosc. A eks zona nie byla jego pierwsza kobieta, a on jej pierwszym facetem, wiec o jakiej czystosci mowisz ??? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A swoja droga pragnelam bardzo coreczke i jestem przeszczesliwa, ze dzieki niemu ja mam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety, jestesmy genialne :)) w zaleznosci od fazy cyklu, albo posty wzruszajace, albo agresywne. W sumie to faceci powinni dostawac nagrody za bycie z nami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj na szczęście widzi syna raz na rok,mieszkamy za granica i jestem mega szczęśliwa. Mialam przyjemność spędzić jednak z nim 2 tyg.i mialam go dość,7 letni brudas,zjadl slodycze papiery rzucil na ziemie,jadl parówkę wszystko uj***** w keczupie,skakal jak malpa po meblach, tego nie zje tamtego nie zje(najchetniej slodycze,chipsy),chcialam go zajac zabawa to nie nic go nie interesuje,wszystki nudne.. Oprócz gier komputerowych oczywiscie,ewentualnie bajek. W*****al mnie nieziemsko wiec sie ciesze ze mieszkamy daleko,mamy z mezem wspolne dziecko i jest w niego zapatrzony:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem że są takie dzieci których nie ma się ochoty oglądać na oczy. Ale świadczą one o swoich rodzicach Obojgu! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko kogoś oceniać. Ja mam teraz raz na jakiś czas zabawkę w postac***ięknej, bystrej kochanej dziewczynki. Za jakiś czas, dotrze do jej matki, że jej mąż ułożył sobie po niej życie. To może być szok, bo przecież zostawiła faceta który jej zdaniem jest do niczego. Zauważy, że on odżył, lepiej wygląda, lepiej się czuje, jest uśmiechnięty, chce mu się pracować i zajmować bliskimi. Zrozumie, że są uczucia w nowej rodzinie, których u nich nie było. Spodziewam się wtedy kłopotów. Dziecko będzie słuchać pewnie, że tata już ich nie kocha, bo jest ze mną i woli nowa rodzinę. W takim wypadku, dziecko może zacząć wariować. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu aby wykombinować jak nie dopuścić do sytuacji w której dziecko będzie się identyfikować z samotną, zawzięta, władcza kobietą jaką jest jej matka. Mam nadzieję, że jak do tej pory, po kilku dniach będzie przejmować nasz sposób bycia, będzie widziała relacje miedzy nami i w stosunku do niej i wyciągnie samodzielnie obiektywne wnioski. Jak będzie, nie wiem, nie jestem jasnowidzem. Wierzę, że po coś na siebie trafiliśmy, nie tylko po to, aby razem zagoić rany i ruszyć, ale aby już zostać razem na zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:09, dokładnie. Jest więcej niż 1zły podły, tyran w zespole potrzebny aby dziecko straciło poczucie bezpieczeństwa i sens życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie zdziry wyżywają się na dziecku za to ,że ich misiu komuś wcześniej dziecko zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tez pewnie bywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W końcu te skrzywdzone dzieci, to po latach "dorośli" ludzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko mojego, od niedawna ex, było tak zaborcze i zazdrosne o Tatusia, ze robiło wszystko aby zniszczyć nasz związek. Mimo, ze ja starałam sie bardzo złapać fajny kontakt: wspólne wyjścia do kina, prezenty, razem na narty, razem klocki układamy. I w koncu wprost powiedział tatusiowi, że on nie chce zeby z kimkolwiek był a Tatuś tak ślepo wpatrzony w dziecko że mnie wyautował z życia. Ot po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna baba 1976
Ja uważam, że pierwsze uczucie wcale nie jest największe. Ma z pewnością wpływ na kolejne związki, ale to jest zwykle szczenięca miłość, człowiek nie ma pojęcia o związku, o małżeństwie, o relacjach w takim układzie. To niekiedy są udane małżeństwa, ale to raczej sporadycznie. Obserwuję moje koleżanki z pracy i widzę, że większość z nich, które wyszły wcześnie za mąż są dawno po rozwodzie i poukładały sobie życie ponownie. A ten drugi związek, był juz o wiele bardziej przemyslany, niekoniecznie pod względem ekonomicznym jak ktoś zasugerował, ale przeanalizowany pod względem zgodności charakterów, umiejetności porozumienia się, pójścia na kompromis etc. Młody człowiek nawet jeśli ma poukładane w głowie to nie ma doświadczenia, a to ono powoduje, że kolejne decyzje nie są spontaniczne (bo ona ma ładne cycki, a on taki kaloryfer na brzuchu...), tylko podyktowane rozumem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wredna baba- 👄 dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu Te drugie zony, partnerki maja przejmowac sie dziecmi z eks partnerami ???? Co to jakis obowiazek. Eks zony wieszaja psy na Te nowe, a Te maja brac wszystko na swoj***arki I kochac jej dziecko. Jasne. Najlepszym rozwiazaniem bylo sie nie rozwodzic i robic tak, zeby facet nie chcial uciekac od was. Wtedy i Wy byscie byly szczesliwe i nie byloby problem z nowymi paniami. No i dziecko mialo by tatusia i mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna baba 1976
Mi kiedyś moja siostra- prawnik powiedziała, że skoro nie lubię tego małego potwora to mam sobie spróbowac wyobrazić, że jak sobie wybierałam partnera na resztę życia to mam mysleć o jego dziecku jak o takiej walizeczce, z którą on jest bardzo związany, jest elementem jego dawnego życia, ale nieodzowna częścią nowego. Mądre. Próbowałam. Starałam się nawet porozumieć się z tą eks (zdradzała mojego kilka lat i dlatego sie rozstali). ja nie byłam przyczyna rozpadu ich małżeństwa więc dlaczego nie? Chciałam żebyśmy jakos razem uzgadniali godziny odwiedzin, rozmawiali na tematy dotyczące wychowania ich dziecka, jesli cos zaobserwujemy u małego u nas w domu, zgłaszali problemy, żeby to wszystko sie kupy trzymało skoro ma trwać przez lata, a on ma spędzać u nas weekendy. Ale z ta prosta babą- wieśniarą z wykształceniem zawodowym (nie uwłaczając podobnym osobom, bo nie wszyscy są tacy) sie nie da nawet rozmawiać! Na wstępie mnie wyśmiała i do dietetyczki s.u.k.a wysłała, powiedziała, że mój sobie mógł ładniejszą znaleźć! Byłam po chemioterapii i przytyłam. Gdy się w.k********.ł.a.m i schudłam 40 kg to zaczęła się śmiać z tego, że nie mam piersi, które straciłam podczas choroby!!! (ona jest gruba, do tego brzydka i ma wiszące do pępka piersi) Powiedziałam dość. I k*******a NIGDY WIĘCEJ NIE CHCĘ JEJ WIDZIEĆ, ani jej bachora pałającego nienawiścia do zwierząt, aspołecznego socjopaty, żyjącego w świecie iluzji, cyberprzestrzeni wandala z jej genami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bywa. Ja żone mojego chętnie spakowałabym juz do lotu w kosmos, 3 rok rozwodu.. i konca nie widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"(ona jest gruba, do tego brzydka i ma wiszące do pępka piersi) Powiedziałam dość. I k*******a NIGDY WIĘCEJ NIE CHCĘ JEJ WIDZIEĆ, ani jej bachora pałającego nienawiścia do zwierząt, aspołecznego socjopaty, żyjącego w świecie iluzji, cyberprzestrzeni wandala z jej genami." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx wow tylko 50 % jest jej genów a 50 % twojego misia idiotko, musisz mieć nieżle po sufitem, jeśli tak jego dziecko wyzywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna baba 1976
Od kiedy geny dziedziczy się po połowie? Zawsze jest przewaga genów dominujących nad pozostałymi, tak jak z kolorem włosów, oczu- piwne+ szare = najprawdopodoniej piwne. Tak samo tłumaczę to sobie z genami, złe geny po wrednej babie zdominowały te dobre, słabsze niestety po moim mężu, dlatego ten bachor taki okropny jest. Jej wygląd opisałam tylko tutaj, nigdy jej tego nie powiedziałam co o niej myslę, ale żałuję, bo ziejąca jadem zołza powinna wiedzieć. ale nie zniżę sie do jej poziomu. A ta osoba, która tu mnie wyżej nazwała idiotką to pewnie taką samą suką jest jak eks mojego męża, która przychodzi z pracy i narzeka, że "znowu starym babom musiała osrane d**y wycierać" Żenada, po co chciała sie opiekować staruszkami chorymi? Rzuć kamieniem, a nożyce sie odezwą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i po to jest to forum, abysmy mogły sie czasem wyładowac tak, aby nikt z naszych bliskich tego nie widział :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli facet nie wychowuje dziecka, nie mieszka z nim, rzadko die spotyka albo wcale to jaki ma on wplyw na to jakis to dziecko jest??? Matka powinna go nauczyc kultury osobistej. Skoro zdecydowala sie na rozwod, chciala miec dziecko przy sobie to wziela ten obowiazek na swoj***arki. A ja wam powiem dziewczyny, ze jak ukladac sobie zycie z rozwodnikiem to tylko z dala od jego dzieci I eks. Bylo minelo. Tamten rozdzial zamkniety, otworzony jest nowy. Jesli facet jest szczesliwy przy nowej kobiecie to nie bedzie stawial potrzeb bylej rodziny nad nowa. Czesto Te pierwsze malzenstwa to poprostu pomylka za ktora placi sie alimentami, ale nie wlasnum szczesciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna baba 1976
Brawo! Ja tez tak uważam. Skoro ona sobie znalazła nowego faceta bo miał większego penisa, to jej wybór. Chciała sobie zmienić, polepszyć, ma co chciała. a skoro ten nowy jest teraz ojcem dla jej dziecka, to dlaczego mój miałby tam jeździć, rezygnować ze swoich planów na weekend, ze swojego/naszego życia, bo pracuje 6 dni w tygodniu, co z nami??? kiedy mamy czas dla siebie??? a do tego czemu to tyle kosztuje??? Skoro go nie chciała, to niech nie chce pieniędzy uwazam, a nie kur... 500 zł miesiecznie i tak do 18-u lat co najmniej! Za te pieniądze można sobie kilka sredniej jakosci aut kupić, a my jeżdzimy 15-o letnim gratem, a tamta zołza dwu letnią skodą. gdzie tu sprawiedliwość???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 lat.. jak bedzie sie uczyc to chyba 26 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam szalony pomysł :) mozna samemu sie wziąc za zarabianie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna baba 1976
No a jesli się zarabia i z tych zarobionych zamiast odłożyć na potrzeby własnego dziecka, to dofinansowywać puszczalska sukę czyli eks swojego męża, bo jej sie odpodobało z nim być? No tak, ja sie domyslam, że tu sie zaraz odezwą głosy takich żerujących na swoich byłych mężach, które najpierw sie puszczały, potem winy po swojej stronie żadnej nie widziały, były i są wredne bez powodu, robia pranie mózgu własnym dziecio uniemożliwiając im kontakt z ojcem i nastawiając te dzieci przeciwko ojcu. ja rozumiem Was- pasożyty, tylko czekacie na alimenty od swoich byłych, to wy do roboty lenie! Pracować jak się łajdactwa zachciało zamiast żerować na porządnych uczciwych ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale te alimenty to na dziecko nie? a ty masz z nim dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhhahahah uczciwa wredna suko sama sie wez za robote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj placi 350 zl i niech placi. Na nasza corcie i mojego syna wydaje duzo wiecej, poswieca im czas. A za tamten blad niech placi trudno. Tak do tego podejdz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna baba 1976
Mam z nim dziecko. Ale płacąc alimenty na tamto z poprzedniego małżeństwa niejednokrotnie brakuje nam na potrzeby naszego, dziecko na łyżwy, a matka musi odmówić, może za miesiąc, może kolejny, bo co, alimenty trzeba wysłać tamtemu! A ona ma kasę, jej mąż zarabia nieźle, nikogo to nie obchodzi, płacić i koniec. na szczęście dzieciak zbyt bystry nie jest, mam nadzieję, że szybko sie wyuczy i zakonczy edukację na zawodówce. Faktycznie, dobrze, że jest to forum, bo nigdy bym tego nikomu nie powiedziała, a tu moge sie wyżalić i wykrzyczeć co mnie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to widzisz, że dziecko kosztuje i ma swoje potrzeby, dlaczego obcy facet ma utrzymywać nie soje dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna baba 1976
alimenty tak, niby na dziecko, ale jakie dziecko mieszkajace na wsi potrzebuje miesięcznie na utrzymanie 1000 zł??? Bo skoro mój płaci 500 to rozumiem, że tamta też powinna drugie tyle na jego utrzymanie wydawać, więc to chore jest1 A suka ciągle nowe kozaczki, nowa kurtka ze skóry, dzieciaka nawet na język obcy nie zapisze. ale cóż, stołowanie sie w KFC czy McDonald-zie kosztuje, bo pani wieśniara nawet obiadu nie gotuje, tylko pazury maluje i przed lustrem siedzi. A, jeszcze kombinuje, jak tu komu tyłek obrąbać żeby go zabolało, jak sie ploty rozniosą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×