Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety czemu nie lubicie dzieci swoich partnerów

Polecane posty

Gość gość
Ja urodziłam swojego synka w wieku 18 lat i wyobraź sobie, że skończyłam studia, mam fajną pracę. A mój synek jest moim największym szczęściem, a nie jakimś debilkiem. Fakt nie zaciągnęłam jego ojca pod ołtarz, ale mimo to mój syn ma fantastycznego ojca, który świata poza nim nie widzi. A dodatkowo ma fajnego ojczyma, na którym może zawsze polegać. x idź bajki opowiadać dzieciom w przedszkolu. one japy rozdziawią i będą twoje kity łykać jak pelikany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lece do kosmetyczki, bo widzę, ze tutaj w większości to same zakompleksione rozwódki, które życia nie mogą ułożyć sobie na nowo. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz mieć morde jak niewypał skoro latasz po kosmetyczkach i wydziwiasz różne cuda żeby cię tylko gach nie zostawił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona do kosmetyczki pindrować się dla niego, a on w tym czasie już inną kretynkę obraca i kity jej wciska. Jaki to głupie te baby co lecą na rozwodników godząc się na życie w konkubinacie, zeby tylko jakieś męskie gacie w domu były od czasu do czasu. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Głupie tępe dzidy. Po ch/uj wiążecie się z dzieciatymi jak potem napie/rdalacie na dzieciaki. XXXX Szambo i dno. Az strach jak wychowujesz te dzieci. xxx Szambo o ty masz w modzie, a dno między nogami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a se ulżył!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Gość 8:17 uwierz, że można być szczęśliwym z facetem i bez tego balastu w postaci jego dzieciaka z poprzedniego związku i nie zawsze to kobieta rozwodzi się z facetem. W moim przypadku to mój partner odszedł od śmierdzącego nieroba. Nie wszystkie byłe żony są fantastyczne. Często są same sobie winne, że facet odchodzi. Moim zdaniem fajnej kobietki, z którą tworzy partnerski związek mężczyzna nie zostawia. Ale tutaj powinni wypowiedzieć się mężczyźni.<< Dlatego facet musiał być skończonym debilem, skoro zostawił żonę dla dziffki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ja pierdzielę mam nadzieję że ex mąż jak sobie znajdzie jakąś pannę to w miarę normalną co nie będzie gadać tak o moim i jego dziecku (aż się włos na głowie jeży). A w moim przypadku to sam tatuś nauczył swoją córeczkę jak ma traktować ojca (czyli jak bankomat). Pierwsze co jak zabiera córkę to gdzie się kieruje do sklepu na zakupy bo co innego można robić z 10 latką (dziecko nie jest źle ubrane ma więcej ciuchów od mamusi), przywozi prezenty. Ale ex mąż po prostu nie potrafi spędzać czasu z dzieckiem bo spacer do lasu czy wyjście do parku to wstyd lepiej pojechać do sklepu poszpanować kasą (co żeby ex żona się wkurzała co straciła i pokazaniu ja mogę więcej a potem te wszystkie ciuchy które jej kupuje bo córeczka chce dwa trzy razy są ubrane i to wszystko- śmiech na sali)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie gadać, będzie. Nie masz co się łudzić. Może nic nie będzie mówić, ale najpiękniejszą chwilą będzie ta, jak córka będzie jechała do mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przestałam lubić dzieci męża. Kochałam jak własne, wystąpiłam do sądu o ich przysposobienie, myslałam, że tworzymy kochającą się rodzinę. Była sprawa w sądzie, później przesłuchanie w RODK dotyczące badania naszej więzi uczuciowej. Ja oczywiście w samych superlatywach o nich. Niestety dzieci męża powiedziały psychologom, że wolałyby, by mnie nie było, że lepiej było, gdyby ich tata się ze mną nie ożenił, że nie czują do mnie żadnej więzi, owszem cieszą się, że wszystko im robię i nie mają żadnych obowiązków w domu, ale mnie nie kochają, kochają tylko babcię i mamę, która umarła, i ... sąd odrzucił mój wniosek o przysposobienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i powinnaś sie z tego powodu tylko cieszyc. Po co ci cudze dzieci i klopot na glowie. Nie chcą to nie. Lepiej niech zostanie tak jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"owszem cieszą się, że wszystko im robię i nie mają żadnych obowiązków w domu, ale mnie nie kochają" I to jest głupia postawa macoch, które za wszelką cenę starają się "wkupić w łaski" pasierbów, chcą być "przyjaciółkami" albo "zastąpić mamę", zwłaszcza w przypadku wdowców. Tak się nie da. Kobietom wydaje się, że jak będą "nieba przychylać" to je dzieci pokochają. A guzik prawda. Dzieci czują kiedy ktoś chce je "kupić" i na to to pozwalają, bo taka ich natura, wykorzystują sytuację, ale nie szanują takiego człowieka. Obojętnie czy to rodzic biologiczny czy przybrany. Ja na swoich pasierbów krzyczę, gonię do roboty i nigdy, przenigdy nie wyręczam. Ale dzieci wiedzą, że to daje im np. naukę samodzielności. Mogą się pochwalić, że w porównaniu z rówieśnikami dużo więcej wiedzą i potrafią. I jak mają problem, przychodzą do mnie. Bo widzą, że nie jestem fałszywie uśmiechnięta tylko uczciwa i szczera w kontaktach z nimi. Że jak trzeba to przytulę, ale jak mam powód, powiem wprost że mi się coś nie podoba i ochrzanię. Traktuję dzieci NORMALNIE, a nie jak święte krowy "bo z rozbitej rodziny, bo takie biedne i poszkodowane". Dzięki temu wiedzą, że jeśli je chwalę, to naprawdę a nie po to żeby się przypodobać. Że kiedy kupuję prezent, to z potrzeby serca a nie żeby je przekupić. Efekt jest taki, że nigdy nie miałam problemów, dzieci oficjalnie mówią, że mnie kochają i jestem ich rodziną. I razem z ich tatą i moim dzieckiem tworzymy właśnie rodzinę, a nie jakiś zlepek nie wiadomo czego. Dzieci to dzieci, chcą mieć mamę i tatę razem. I ciężko im, że nie mogą. Często przerzucają całą złość na macochę. Często tatuś kompletnie nie radzi sobie z sytuacją i pozwala "biednym dzieciaczkom" na wszystko licząc, że z czasem "wszystko się ułoży". Błąd. Dzieci muszą wiedzieć gdzie są granice, co jest dobre a co złe. Jak ojciec nie szanuje swojej żony, dzieci też nie będą szanować. Jak nie będzie się od dzieci niczego wymagało i ciągle "wynagradzało rozbicie rodziny" to dzieci będą miały postawę roszczeniową. Dzieci są ogólnie fajne. Tylko dorośli źle je wychowują :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja już mam dość tych wstrętnych bachorów mojego partnera!!!!!! były u nas w drugi dzień świat i jak wyszły to dosłownie wpadłam w szal a żsię popłakałam jak zobaczyłam co znow napsociły. 10 letni chłopak przed wyjściem korzystał z łazienki i zamiast do muszli klozetowej lał po ścianach. zalał mi całą łazienkę i smrodu narobił. musiałam o szybko posprzątać bo po otwarciu drzwi od wc zaczęło wypływać na przedpokój. jego siostra lat 12 namazała moją nową pomatką na szafie w sypialni brudne szmaty. już nie mam siły bo to nie jest ich pirwszy wybryk tego typu a ich tata tylko się śmieje i nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 10.35 i Ty jesteś z facetem, który na takie zachowanie dzieci pozwala?? Przecież to patologia jakaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co mam zrobić? mój partner jest dobrym człowiekiem o zachowaniu dzieci mówi że to takie żarty i się śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, Twój partner nie jest dobrym człowiekiem, a na pewno nie jest dobrym ojcem i Ciebie nie szanuje. Jeśli tego nie widzisz albo nie chcesz widzieć, przygotuj się na to, że za kilka lat będzie wrakiem, a on sobie znajdzie inną, bo nie będzie potrafił zrozumieć dlaczego nie chcesz jego dzieci widzieć na oczy i będzie twierdził, że jesteś zwykłą suką, która jego kochanych dzieci bez powodu nienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w poprzednie święta jak były to kupą wysmarowały glazurę i lustro a w sypialni wdeptały w dywan gumę do żucia i pocięły firanki zeby były makarony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Was to bawi, a ja rozumiem. Miałam podobne akcje. Dziecko nie rozumie dlaczego jest gościem, dlaczego tata ma nowa rodzinę, więc wina spadła na kobietę i ich "zemsta" może być bardzo uciążliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Was to bawi, a ja rozumiem. Miałam podobne akcje. Dziecko nie rozumie dlaczego jest gościem, dlaczego tata ma nowa rodzinę, więc wina spadła na kobietę i ich "zemsta" może być bardzo uciążliwa. xxxxxxx Mnie to nie bawi, mnie przeraża głupota. Twoja i Twojego faceta. Wybacz, jestem macochą od lat. I NIGDY nie było u mnie akcji nawet w 1/100 jak u Ciebie. A gdyby dziecko odstawiło jakiś numer, ojciec szybciutko zaprowadziłby porządek. A już traktowanie dzieci jak upośledzonych umysłowo, którzy nie rozumieją dlaczego ojciec ma nową kobietę, to szczyt kretynizmu. Tak samo jak traktowanie dziecka w domu ojca jako GOŚCIA. Sami na siebie bat kręcicie. I macochy, i tatusiowie. Jedne starają się przekupić albo chcą wymazać dziecko z życia faceta. Drudzy traktują swoje dzieci jak kaleki i starają się "wynagrodzić biednemu dziecku rozbitą rodzinę". Dokładają się mamuśki uczące dziecko braku szacunku dla ojca i nowej partnerki/żony oraz nastawienia roszczeniowego. Hodujecie nieudaczników, okrutne, bezduszne istoty. Niszczycie te dzieci. I samych siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline765
Dlatego do mojego domu wstępu nie mają i tyle. Bałaganić mogą u siebie lub u swojej matki, jeśli na to pozwala. A dlaczego ich nie lubię? Bo traktują ojca jak bankomat. Gdy przestał wydawać na nie kasę na prawo i lewo, to i miłość do ojca się skończyła. Córka (29 lat) wreszcie do pracy poszła, a syn to leń i tuman. Na szczęście nie muszę ich oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
A kto ją do tej pracy przyjął w wieku 29 lat? Bez żadnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline765
Do pracy w sklepie szczególnego doświadczenia nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze lepiej w sklepie niż pod latarnią, albo w krzakach nad Wisłą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecna zona
Ja nic do corki meza nie mam, widzialam ja raz w zyciu a potem jej matka wsciekla, ze maz njd chce placic alimentow wiecej o 100 procent (placil 1400zl) w akcie zemsty wyjechala do siostry do stanow i zabrala dziewczyne. Nie ukrywam, ze bylam zadowolona z obrotu sprawy chociaz naorawde do mlodej nic nie mialam bo nawet 2nie zdazyla mi chyba dac popalic :D Na szczescie o mjatek nie musze sie tez obawiac boona nie dostanie nic na co tak liczy pewnie jej mamuska. Maz jeszcze przed slubem na mnie przepisal wszystko dom, firme, dwa samochody i konto z oszczednosciami, zostawil tylko jedno na ktorym jest ok 150tysiecy zl to w razie jego smierci meza moge sie z nia laskawie podzielic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
''''''''' kobiety czemu nie lubicie dzieci swoich partnerów """""" Ja mógłbym je jedynie tolerować . I to pod pewnymi warunkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby to faceci czytali to byłaby masowa depresja w kraju. Kobiety czy tylko $?! Czy to jedyny powód dla którego jesteście z męzczyznami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham faceta i myślę, że mogłabym pokochać z czasem małą. Co za dziwny świat, nic dziwnego, że mężczyźni nie chcą sie teraz żenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co w tym dziwnego, ze samica dba o własne interesy, a nie cudzego szczeniaka,. Puknijcie się, Jak jesteśce tacy altruiści to sie zapiszcie na wolontariat zamiast narzekać ile na tym świecie jest egoistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
"""""" gość Kocham faceta i myślę, że mogłabym pokochać z czasem małą. Co za dziwny świat, nic dziwnego, że mężczyźni nie chcą sie teraz żenić. """""" Ludzie nie chcą się żenić bo coraz więcej draństwa , w tym alimentów. Nie wierzę też w miłość do obcego dziecka.W tolerowanie , tak. Pod pewnymi warunkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie - tolerowanie i to pod pewnymi warunkami. Nikt nie ma prawa wymagać więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×