zdradzilam i zaluje

musiałam tu o tym napisać bo juz nie daje rady..;( zdradziłam swojego faceta, mam 18 lat, moj facet 26...zdradzilam go z 30-latkiem , nie wiem co mi odj****o, troche wypilam i zachcialo mi sie eksperymentowac...on 4 lat jestem w zwiazku prawie non stop, najpierw z jednym 8 miesiecy, pozniej z drugim 1,5 roku, i teraz z tym rok.. nie mialam kiedy sie wybawic , jestem mloda ale on teraz cierpi przeze mnie, placze..buja sie pomiedzy tym zeby mnie zostawic a byc ze mna ale nie wiem czy to ma jeszcze sens bo to zostanie, to rana do konca zwiazku, zycia..mnie samą to boli nie wiem dlaczego to zrobilam, z ciekawosci? z głupoty? ;( chcialabym cofnac czas ;( czuje sie jak szmata, zdarzylo mi sie to pierwszy raz w zyciu ale tak sie nigdy nie czulam..nie zdradzilam tylko jego, zdradzilam swoje zasady według których zylam..co mam zrobic zeby sie wszystko ulozylo? bo ja mam wrazenie ze juz sie nie da nic..;( jestem p**********a..;(

chyba troszke cie rozumiem..trudno cokolwiek doradzic..

potrzebuje z kims pogadac ;(

no to możesz ze mną mała. też w wieku 16 lat zdradziłam. kiepskie uczucie :/ ale ja się całowałam :p

No juz juz . Bylo minelo jak kocha to wybaczy . Jesli nie to nie warto z nim byc bo bedzie uzywal tego argumentu za kazdym razem zeby miec nad toba przewage a w zwiazku najwazniejsza jest rownowaga. Ja wybaczylbym mojej zonie . I jeszcze jedno masz cale zycie przed soba . Miej do siebie szacunek dziewczyno nigdy nie czuj sie jak szmata a zawsze jak dama.

Tez bylam taka glupia i tez sie tak czulam. Jak moglam zrobic to facetowi ktorego tak bardzo kocham, ciagnie to sie za mna niestety od 3 lat bo ciagle mi to przy klotniach wypomina. Chyba jednak nie uda nam sie stworzyc szczesliwego zwiazku przez moja glupote... 3 lata staran czuje ze pojda na marne. Tez czuje sie po tym jak szmata, to straszne, wiem co przechodzisz

ale to jest świeże, k****, siedze i nie wiem co ze soba zrobic ;(

"Nigdy nie czuj się jak szmata, a zawsze jak dama". Świetne!

Musisz się wypłakać, przeboleć to co się zdarzyło. Czasu się nie cofnie. Ale dużo Cię to nauczyło, prawda?

jak mam czuc sie jak dama jak koles stoi , patrzy na mnie i placze, widzi obrazek jak go zdradzam! ;(

No niestety ale moja wiadomosc nie bedzie pocieszajaca, bolec bedzie przez dluzszy czas... pogadaj z nim, dowiedz sie czy on chociaz sprobuje Tobie wybaczyc...

bardzo duzo mnie to nauczyło, ale juz modle sie zeby to sie skonczyło bo nikomu nie zycze takiego poczucia..;( chyba wolalabym zeby mnie zostawil wsciekly, zapomnialby szybciej..boli mnie to, dzis probowalam sie przytulic zapytalam czy moge powiedzial, ze jest na to obojetny..k***a az serce kłuje, i mowia ze facet to swinia? baba to samo potrafi! ;(

Spokojnie mała.. Żałujesz, a to bardzo dużo! Sama się przyznałaś czy wyszło przypadkiem?

Widocznie kocha, pewnie postara sie wybaczyc ale nigdy nie zapomnii.

pierwsze co przykuło moją uwagę, piszesz: "od 4 lat jestem w zwiazku prawie non stop, najpierw z jednym 8 miesiecy, pozniej z drugim 1,5 roku, i teraz z tym rok" masz 18 lat i miałaś już w sumie 4 facetów z którymi współżyłaś i mówisz, że się nie wybawiłaś? Dziewczynko, ja mam 21 lat, miałam w dwóch partnerów seksualnych w swoim życiu. Ogarnij się i nie puszczaj, zajmij się szkołą, matura pewnie w przyszłym roku. Jakbym miała taką córeczkę to bym zamknęła w pokoju. Teraz siedź i płacz, nie ma Cie kto przypilnować chyba.

Sisi . Bo dama nawet upada zgodnoscia. Autorko ja wybaczam podwojne zycie mojej ukochanej osoby od pieciu lat. Nie krusz kopii poboli i przestanie.

Suzan k****, nie znasz to nie oceniaj okey?! nie potrzebowalam op*****lu tylko pomocy! ;(

sisi Merci, sama sie przyznalam, praktycznie od razu jak tylko sie z nim zobaczylam, nie moglam tego w sobie trzymac. ;(

zal mi Ciebie ale jestes młoda pewnie nie jeden facet bedzie przez Ciebie beczał ;) uszy do góry i lekcja na przyszłośc, jak masz zamiar zdradzić to rób tak, żeby partner sie nigdy o tym nie dowiedział. Jesli chcesz syfic w swojej głowie nie ma sprawy ale nigdy nie obarczaj swoim ciezarem partnera. to podwojne zadawanie ciosu.

jedyna pomoc dla Ciebie to przywiązać do kaloryfera i książę dać, a nie chłopaki w głowie. Jeszcze taki przebieg w tym wieku. Facet niech Cie zostawi, głupi jak wróci, zużyta osiemnastolatka, masakra, świat się skur wił.

ja nie mialam zamiaru zdracic, nie wiem co mi odbilo!! ;( musze z tym isc do psychologa, przy tej sytuacji nie bylo zadnych emocji choc zawsze jest ich we mnie full, byla chora , chce isc do psychologa bo czuje sie masakrycznie ;(

suzan, mi Ciebie szkoda, nie widzisz co to jest zalowac, miec emocje, nie widzisz skruchy widocznie kiedys ktos ciebie zdradzil , wspolczuje ale nie jestes tu potrzebna sama doskonale wiem co zle zrobilam! nie mierz wszystkich jedna miarą!

nie mialaś zamiaru zdradzić, ok zdarzyło się ale po jaka cholere mówiłas o tym swojemu chłopakowi? Trzeba było zachować to dla siebie i żyć z tym brzemieniem a tak zrzuciłas ten ciezar na jego barki a to juz jest cholerenie egoistyczne zachowanie.

Zgadzam się z susan. Mieć tyle partnerów, związków w wieku 18 lat i jeszcze męża... Szok.

No cóż moja droga. Masz faceta, któremu stuknęło już ćwierćwiecze. Skoro płacze jak bóbr, to muai Cię bardzo kochać. Skoro Ciebie dręczą tak ciężkie wyrzuty sumienia, to znaczy że też go kochasz, tak? Jeśli zależy Ci na tym związku, to polecam Wam terapię. Za młodzi jesteście, żeby dać sobie radę ze zdradą. Ludzie po 20 latach małżeństwa często nie potrafią sobie poradzić, a co dopiero gdy sprawa tyczy się tak młodych gołąbków, jak Wy. Terapię popecam jeśli serio chcesz być z tym człowiekiem na zawsze. Jeśli nie, to zlituj się nad facetem i zostaw go, dla jego dobra...

masz racje, zrzucilam to na niego, chcialam byc uczciwa, to tak zle?! nie mam meza o czym ty mowisz? i 3 chłopaków mialam po tyle czasu , nie jestem j****a gowniara ktora zmienia sobie jak rekawiczki chlopakow, nie traktuj mnie tak przedmiotowo, wystarczajaco zle sie czuje!

Hah miala nie przyznawacc sie do zdrady? Zdradzac z klasa? Pozniej bolalo by bardziej

Dobra, dajcie już jej spokój z tym ocenianiem :O Kazania nic teraz nie dadzą. Domyślam się, że siedzi zapłakana nad klawiaturą i ledwo widzi literki.

mierzę miarą ilości facetów z którymi już spałaś. Jak dla mnie nie ma już dla Ciebie ratunku. Umrzesz z przebiegiem ok 30 partnerów seksualnych. Gdy zaczyna się w takim wieku współżyć (jakieś musiałaś mieć 15/16 lat) to Ty za porządnisia nie jesteś, jeszcze zdrada w wieku 18 lat, gdzie powinnaś tracić cnotę. Szkoda słów

"masz racje, zrzucilam to na niego, chcialam byc uczciwa, to tak zle?" nieprawda, chciałaś zrzucic z siebie ciężar. Przyznaj się sama przed sobą czy jak mu juz powiedziałaś to nie poczułas jakies ulgi? Ja też zdradziłam partnera i zyje z tym 2 lata, katując się wyrzutami sumienia ale nigdy mu o tym nie powiem. Jedno świnstwo jakie mu wyrządziłam wystarczy. Po jaka cholere mam go krzywdzic i sprawiac mu bol w imie "uczciwości". O tym sie nigdy nie mówi, trzeba wyciągnąć nauczke na przyszłośc i nie zdradzac.