żadnej przyjemności z seksu

nie lubię seksu, nie rozumiem czym ludzie się zachwycaja, serio :)

wyrazy współczucia,

nie musisz mi wspolczuc bo wiem co to orgazm i sama sie potrafie dobrze zaspokoic ;)

a co z tym seksem jest nie tak ? Facet beznadziejny ?

masturbacja to też seks, nawet lepszy, bo nie będzie bachora

przecież masturbacja to też seks.

po prostu nic nie czuję, kompletnie nic, żadnej przyjemnosci, czy to moze byc dlatego bo sie wiele lat masturbowalam a seks zaczelam dosc pozno uprawiac?

w jakim wieku mialas pierwszy raz?

Ja też nie lubię seksu.Do dziś mam z nim problemy po tym,jak lat temu zostałam zgwałcona:(.Właśnie się zaczynałam otwierać emocjonalnie i zaczynać lubić,a facet mnie zgasił ,bo mu za rzadko było i "coś jest nie tak" i że chyba jestem oziębła:( czuję,że się znów zamykam w sobie:(

dosc poźno bo 28

gośc wyżej to co zostala zgwalcona - wiesz lepiej byc samej niz z kims kto zmusza nas do seksu i jeszcze ocenia, ze jestesmy ozieble. Teraz takie chore czasy, ze nawet kobieta co nie polyka spermy i nie godzi sie na anal jest postrzegana jako oziebla.

dodajesz sobie ideologie do tego ze nikt cie nie chce ...

fakt bycia zgwałconą nie stawia cie w innej pozycji . Chyba ze g***t na mózgu łączysz z g***tem fizycznym

to pewno blokada wynikająca z katolickiego wychowania, seks przedstawiany jako brud, obowiązek kobiety. W poradnikach XIX, takie cos ignorowano, twierdzeniem, ze kobiecie do szczęścia potrzebne jest tylko urodzenie dziecka, a przyjemność z seksu ma tylko mężczyzna.

Ja po czesci z powodu seksu nie mam zamiaru wychodzic za maz.Po prostu wiem,ze nie podolam.Praca,tyranie takze w domu,a potem zarwana noc,bo sie kochamy.Nastepnego dnia jestem skonana,a szans na regeneracje ani widu ani slychu.To nie jest tak,ze jestem oziebla,ale jak facet ma chec przed praca,czesto w srodku dnia..On sie potem usadowi w fotelu,a ja mam we lbie jedna mysl,ze znow stracilam tyle czasu,a tu projekt do pracy nie zrobiony,naczynia brudne,pranie,sprzatanie,itd.Slecze nad tym np.do 2w nocy,klade sie,a ten wyspany juz,znow chce..Wysiadam..A gdzie tu czas na ksiazke,moje pasje..Komentujcie to jak chcecie,ja nie daje rady.I nie zmienia tego fakt,ze te cholerne naczynia,czy cos tam,pozmywa on..Jak pomysle,ze teraz mam problem z dogonieniem obowiazkow,z pogodzeniem wszystkiego,to co bedzie gdy pojawia sie dzieci?Podziwiam inne kobiety,matki..Ja wysiadam nie tyle psychicznie,co fizycznie.Ale moze jestem nienormalna:(

gościu wyżej to ja mam podobnie, też coś czuję, że ja sie nie nadaję na żonę, bo nie wyobrażam sobie, żeby z kims tak codziennie uprawiać seks, nie dość że żadnej przyjemności to jeszcze boli. Poza tym ja katoliczką nie jestem, jestem ateistką i nie chcę mieć dzieci.

jesteś durna babo, nie rozbudzona seksualnie, i nie picuj tu jaka to jesteś nieszczęśliwa.

Ja by coa to ja ci dam za darmo mojego meza seks bedziez miala raz na miesiac gwarantuje

A ile Twój mąż ma lat?

gość Ja po czesci z powodu seksu nie mam zamiaru wychodzic za maz.Po prostu wiem,ze nie podolam.Praca,tyranie takze w domu,a potem zarwana noc,bo sie kochamy.Nastepnego dnia jestem skonana itd. t u to znajdź sobie prawdziwego chłopa, a nie katolickiego jełopa.

Ja po czesci z powodu seksu nie mam zamiaru wychodzic za maz??????????????? dobrze że tego nie ukrywasz, ale masz coś z garem że tak p********z głupoty, kup sobie wibrator i jak będziesz miała bardzo dużo wolnego czasu to bzykaj się może wreszcie zaskoczysz co tracisz

gosc 13.06,to raczej Ty kup sobie wibrator,skoro priorytetem jest dla ciebie roochanie 24h na dobe.I to takiego,ze jak wsadzisz w d**e,to wyjdzie ci pyskiem.

Pieszczoty, pieszczoty itd. i seks :-) a tu chyba wychodzi na ze facet cie juz nie ppciaga. Smutne...

smutne, bardzo smutne...a do tego żałosne bo autorka się dodatkowo cieszy ze swojego nieszczęścia. życie bez dobrego seksu to nie życie

A ja się cieszę z tego, że nie uprawiałem nigdy seksu. Nie zamierzam też uprawiać seksu, ponieważ postanowiłem przeżyć życie w celibacie, w pełnej czystości. Chociaż wstyd mi się przyznać, masturbowałem się w młodości. Obecnie poszczę w piątki, aby Bóg wybaczył mi nieczystości i zmazał piętno grzechu.