Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój tata umiera na raka

Polecane posty

Gość gość

mój tata zachorował 6 mcy temu na raka płuc są przeżuty do kosci i węzłów chłonnych lekarz powiedział mi dzisaj ze to kwestia dni jestem załamana ;(;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i na forum o tym piszesz? Ja po czyms takim bym nie miala ochoty na forum pisac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem taka załamana że już nie wiem co mam robic cały czas płacze i nie moge dojsc do siebie faktycznia w takeij sytuacji nie powinnam siedziec na internecie juz sama nie wiem co robic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje Ci, a czy on sam o tym wie > czy lekarz to tylko Tobie powiedzial ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tez mialam ochote napisac o tym ! tak ! bo jest k***a strasznie cholernie ciezko ! z rodzina nie da sie porozmawiac bo placza wszyscy dookola i jest to temat TABU w tym czasie w domu .. nie miales takiej sytuacji? to w*********j bo nie wiesz o czym mowisz ani o co chodzi. Tyle. dziekuje, do widzenia. #ps. autorko badz dzielna . przykro mi bardzo i jestem duchem przy Was w tej bardzo ciezkiej chwili :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarz tylko mi powiedział nie mam sumienia mu powiedziec że prawdo podobnie za kilka dni już nie będzie żył jest przytomny i normalnie rozmawia nawet sie usmiecha i ma nadzieje ze niedlugo wyjdzie ze szpitala mi sie serce kraje jak on tak mowi dzis caly dzien bylam w szpitalu ale teraz ma radio terapie i lekarz powiedzial ze nie ma sensu czzekac bo jezeli jest przytomny to nie pozwola mi zostac po godzine 18 na rodzine to naprawde nie mzona liczyc nikt ani nie odwiedzi taty w szpitalu ani do mnie nie przyjedzie porozmawiac jestem w szoku ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymaj sie kochana :* zawsze mozesz sie wygadac .. rodzina ma w d***e a wiec chociaz tutaj obcy moga Cie ?pocieszyc? bo nie wiem jak to nazwac :( to zawsze troche pomaga ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie ,dziekuje wam ;* juz nie mam sily nawet myslec ja nie wiem co ja teraz zrobie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz miec sile ! nie poddawaj sie blagam Cie bo to najgorsze co mozesz teraz zrobic :( buziaki ja musze leciec, bardzo mi Ciebie szkoda i jestem z Toba !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy on palił papierosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaj sie kochana,moj ojciec ma to samo:Otyle tylko,ze ze on juz sie meczy kilka lat i jest na chemii:Opozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
palił 1-2 paczki na dzien tyle prosilam żeby rzucił palenie ale niesluchal a jak nakrzyczalam na niego to sie obrazal nawet jak zachorowal nie rzucil palenia ale teraz jak juz nie chodzi to nie pali bo lekarz zabronil mi dawacpapierosy mu a on sam sobie nie kupi bo juz nie moze chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,przechodziłam dokładnie jota w jotę to samo.Taki sam przypadek,wiem co teraz przechodzisz,życzę Wam wytrwałości nie okazuj tacie,że cierpisz,bądź z Nim.Jestem z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj też brał chemie ale to miesiąc temu miał jedną operacje udala sie bylo dobrze ale niestety są już przeżuty i radio terapia to jest wszystko co mogą zrobić lekarz powiedzail ze to juz koniec ;( nie moge przestac plakac;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi też jakoś nie żal, poza tym on truł nie tylko siebie ale ludzi wokół, który byli biernymi palaczami i też im grozi rak płuc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_Ferenczy
Pracuję w hospicjum, widzę to na co dzień, bardzo wam współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Michał żal mi takich ludzi jak Ty!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz tak sie wypowiadac o moim ojcu to wogóle sie nie wypowiadaj zobaczymy jak twoj ojciec bedzie umieral czy tez bedziesz tak mowil idioto nie dobijaj mnie to jest jednak moj tata kocham go i nie moge sie pogodzic sie z tym że odchodzi ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Michał pal gumę z tej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu leczy się ludzi chorych i takich co ulegli wypadkom. A takie ścierwa jak alkoholików, palaczy, narkomanów, powinno się utylizować, zero pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Michał pomyśl,twój mózg już potrzebuje dobrego wietrzenia,no jak go w ogóle masz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i jezus uleczy jalk bedzie jego wola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój stary miał cię w d***e, wolał sobie zajarać , nie interesowało go to, że będziesz przeżywać gdy on umrze na raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna79xxx idź sobie zapal. Najlepiej w pokoju, może akurat przebywa w nim twoje dziecko, albo mąż. A co, dlaczego oni mają być zdrowi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro ze dotknęła ciebie ta tragedia wiem co teraz czujesz bo ja niedawno byłem w tej samej sytuacji co ty jesteś bo moja mamusia zmarła w tym roku na te samą chorobę co twój tata choruje wiem ze na to nie już ratunku ale staraj się jak najczęściej przebywać z tatą nie jest to łatwe jak widzi się te bezsilność i bezradność wobec tej paskudnej choroby tutaj żadne słowa nie są w stanie ukoić bólu. Trzymaj się i bądź dzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×