Znieczulica między ludźmi

Czy was też w*****a totalna znieczulica między ludźmi ? wzajemna wredota między sobą, dogryzki, głupie odzywki i tak dalej ? Co się dzieje z dzisiejszymi ludźmi/młodzieżą przecież to jest chore co się dzieje. Czy to na forach internetowych czy to w realu ludzie wiecznie się kłócą i toczą z sobą jakieś głupie wojny.

No właśnie, za dużo agresji, wyścigu szczurów, za mało współczucia, wsparcia, dobra, miłości, oczywiście są wyjątki.

owszem ubolewam nad tym,ze ludziom brak wzajemnego szacunku.Wstyd mi czasem za zachowanie mlodziezy,szczegolnie chlopcow,ktorzy mnie dojrzalej kobiecie(38l)prawia wulgarne propozycje,uznajac to za komplement.Zenujace to jest.Nie tylko zreszta to.Ludzie sa podli,i watpie,zeby to sie zmienilo.

Ale nie martw się tym, tylko zacznij od siebie, Ty bądź taka/taki jak chciałabyś, żeby inni byli. Mi pomaga modlitwa i wiara w Boga, wszak On jest wielką Miłością i dobrem.

Mi też właśnie pomaga modlitwa i wiara w Boga bo gdyby nie to to już bym się kompletnie załamał. Ludzie są beznadziejni dzisiaj i widzę to w pracy, w sklepie, na ulicy wszędzie. Zdarzają się jakieś pojedyncze wyjątki ale poza tym totalne bagno jest. Doskonale pamiętam lata 90 jak ludzie bez telefonów, bez komputerów potrafili się świetnie dogadać i być nagle o dziwo w tym samym miejscu co trzeba, każdy sobie pomagał, jeden za wszystkich wszyscy za jednego, pamiętam że w tamtym okresie panowało takie braterstwo między ludźmi a dzisiaj totalna rozpusta, ludzie tylko chcą brać dla siebie jak najwięcej i nie patrzą na innych mają w nosie to że ktoś nie ma na rachunki ważne żeby się najeść do syta i wygryźć każdego bo ja muszę mieć jak najwięcej. Szczerze mówiąc od lat nie poznałem nikogo normalnego z kim można było by szczerze porozmawiać, od lat mam do czynienia z prostymi prymitywnymi ludźmi z którymi nie mam ochoty przebywać dłużej niż 5 min.

Kiedyś wracając do domu zauważyłam, że pod moim blokiem leży bezdomny. Pomyślałam, że śpi. Gdy 2-3 godziny później wyszłam on nadal tam leżał. Może i spał ale równie dobrze mógł nie żyć, stracić przytomność. Co z tego, że bezdomny... człowiek to człowiek dlatego zadzwoniłam na pogotowie. Zgłosiłam sprawę a dyspozytorka zapytała mnie dlaczego do niego nie podeszłam i nie sprawdziłam tętna itp a skoro tego nie zrobiłam to za nie udzielenie pierwszej pomocy grozi mi taki i taki paragraf. Nie znam się na udzielaniu pierwszej pomocy więc co by było gdyby zamiast mu pomóc zrobiłabym mu krzywdę? A czy mój telefon to nie była pierwsza pomoc? Zapytałam ją tylko jak wyobraża sobie rozliczenie tych wszystkich ludzi, którzy go obojętnie omijali a to dość r****iwe miejsce. Po tym telefonie poniekąd zrozumiałam panującą znieczulicę. Chcesz pomóc a jeszcze możesz sobie zaszkodzić. Ludzie chcą mieć spokój dla siebie i swoich rodzin.

wydaje mi sie ,ze przedtem bylo podobnie,moze mniej,jak teraz.Pogon za kasa,bezrobocie,to wszystko sprawia,ze jeden-drugiego nie nawidzi.Ten,kto ma wiecej,odstaje juz,wiec jest mu co zazdroscic,i tak rodzi sie zlosc,wrednosc itp.Popatrzcie tutaj,co sie dzieje-nic dodac,nic ujac:-O

jak się nakradł to ma więcej ale czy jest czego zazdrościć? i tak każdy bogacz pójdzie do piachu, kasa mu nie pomoże, ale fakt że życie będzie miał fajniejsze od biedaka, tylko co to za życie będąc chciwym egoistą?

malala25 chcesz tu zgrywac matke terese a sama sie balas/brzydzilas do niego podejsc, wiec z laski swojej nie pieerdol bo jestes tak samo godna pogardy jakmy wszyscy :) nie wybielaj sie. skoro lezal kilka godzin to juz dawno mogl umrzec i dyspozytorka miala racje,a ty nagle dzwonisz po 3 godzinach na pogotowie swietoszko

No, ale zadzwoniła, więc miała dobre intencje, trzeba zauważać też plusy, a nie tylko ganić i krytykować.

Ja kilka dni temu (żeby nie było - z dalekiej odległości, bo nie zdążyłam dotrzeć na czas) widziałam jak na przejściu dla pieszych na zielonym świetle wywalił się dzieciak, taki na około 10 lat i leżał tak na pasach plackiem z rozpostartymi rękami nie ruszając się przez dłuższy czas. Z naprzeciwka przez pasy przeszła baba po 50-tce, facet około 40 i jeszcze jakaś osoba. Wszyscy dzieciaka olali, przeszli obok niego jak gdyby nigdy nic, to nic że mogło zmienić się światło i samochody ruszyć na dziecko. Zresztą z samochodów stojących na czerwonym świetle też nikt nie raczył wyjść. Masakra. Dopiero po dłuższej chwili zagadała do niego jakaś młoda kobieta.

Mysle ze winny temu jest konsupcjonizm na ktory wszyscy sa nastawieni poza wyjatkami oczywiscie. Smutne ze skupiamy sie na sprawach tak naprawde nic nie znavzacych. Milosc i przyjazn daje prawdziwe nienamacalne szczescie. Nie trzeba byc matka teresa ale taka zwykla pomoc dla drugiego czlowieka lub m ile cieple slowo jest takie wazne. Na codzien kazdy jest sedzia,krytykujac zycie innych i wytykajac ich bledy zamiast postarac sie im pomoc. Mysle ze przesadne zainteresowanie zyciem innych sprawia ze wciaz czujemy niedosyt i rywaluzacje. Nie mam pojecia czy nastana jeszcze tak beztroskie czasy jak dawniej ale bardzo tego chce. Zblizaja sie swieta i warto zaczac zmiane wlasnie teraz.

see_the_truth.webs.com

up