Czy to był gwałt

Każdy wie o co chodzi i wie co znaczy zg****ił kogoś... Ostatnio na domówce znajomy poruszył pewien temat, na który różne osoby, różne spojrzenie miały. Chcę zapoznać się z Waszym zdaniem. Kumpel, gdy miał 18-19 lat, był na imprezie, wszyscy się uchlali, spali w wiele osób po łóżkach i podłogach. No i ten kumpel (pijany i najarany) uznał, że koleżanka śpiąca obok niego kusi go, zsunął jej spodnie no i... Spenetrował taką śpiącą. Gdy się obudziła, zaczęła ryczeć, choć po pewnym czasie wybaczyła mu, mówiąc, że była jej przyjemnie, ale moralniak się w niej obudził, dlatego popłakała się... I tu pojawia się pytanie, jak Wy to oceniacie. Bo część osób uznała, że to był zwykły stosunek, część- w tym ja- że to był g***t. Wykorzystał to, że była pijana, że nie kontaktowała, no zg****ił koleżankę. Choć na pewno od g****u to odbiega- bez przemocy, wśród znajomych, ale czy nie chodzi o te "wsadzanie" bez zgody? Przeraża mnie jak ludzie na wszystko oko przymykają, zaraz dotykanie dzieci przez znajomych dorosłych po miejscach intymnych nie będzie molestowaniem, a zapoznawaniem z cielesnością..

Jeżeli jasno i wyraźnie nie wyraziła zgody to był g***t. Tak samo mozna zg****ic faceta, bo przeciez moze on nie wyrażac zgody a jak byłbby nawalony i laska sie z nim przespała i np zaszła w ciąże aon nie chcviał z nią spac a nwet jej kijem dotknąc. Gwał to g***t i nie mozna tego w ząden sposób uspawiedliwiac.

Spała, więc ochoty nie wyraziła. Nie była ani jego dziewczyną, nigdy ze sobą nie sypiali, że powiedzmy to był jakiś ich tam układ, że jak chcą to mogą sobie korzystać...

spala caly czas czy tylko jak zaczynal

Niby obudziła się tuż przed tym jak skończył.

to układ r***a koleżankę jak powiedziała podobało jej się to i mu "wybaczyła"

zabezpieczyl sie ja bym szalu dostala gdyby mnie to spotkalo g***t jak nic

Zanim do niej dotarło co się dzieje, on zdążył dojść, a ona z płaczem wybiegła z pokoju. Później niby mu wybaczyła, że dobrze jej niby było itd, ale myślę, że ciężko jej było myśleć, że zg****ił ją kumpel... Bo jak kumpel zg****ił?...

Był i powinna na policję iść . To że kumpel to jeszcze gorzej .

to byl g***t a dziewczyna glupia ze nic z tym nie zrobila mogl jej bachora zrobic to moze by sie oburzyla

Dlatego ja nigdy nie uprawiam seksu na a'la "dziecko rosemary" ;) Wymagam khymm dużej aktywności zwrotnej...( i nie chodzi tu o torsje ;)

Czy wy umiecie czytać ze zrozumieniem? "Spenetrował taką śpiącą" "że była jej przyjemnie" Kto jeszcze weźmie te wypociny na poważnie?

Tylko, że to było 10 lat temu i po prostu jakoś mu wybaczyła... pewnie dlatego, że kumpel. jest takie dziwne przyzwolenie na gwałcenie przez znajomych i molestowanie, powiedzmy, przez wujków. Może było łatwiej jej się z tym uporać, myśląc o tym jako o stosunku koleżeńskim, niż g****ie. Sama nie wiem. Dla mnie to po prostu był g***t, nawet jeśli bez udziału mega przemocy fizycznej, krzyku i napadu gdzieś w parku...Dziwiła mnie opinia niektórych ludzi, że to nie g***t. Dzisiaj już na wszystko jest przyzwolenie...

Wybacz gościu na niebiesko, że w chwili oburzenie popełniłam literówkę, cieszę się, że Tobie nigdy się to nie zdarza. A użyłam słowa "spenetrował", żeby wyrazić suche fakty i, żeby każdy mógł po swojemu ocenić czy to był g***t czy jednak nie.

Wujkowie znajdują w molestowaniach szczególne upodobanie ..fakt :D

Czy wy jestescie normalni??? Jak był najarany, to przeciez by nie mogl odbyc stosunku. Wtedy przeciez facet nie moze, bo no nie ma jak....

Jasne,ze to byl g***t.

Tu nie chodzi o literówkę. Tylko o tym, że ten komunikat jest z logicznego punktu widzenia, pozbawiony sensu. Jak mogło być jej przyjemnie, skoro spała? Ktoś głupią prowokację sklecił, a wy się jaracie...

Gościu, który mówiłeś o tym, że jak był najarany to nie mógł... Nie wiem, nie znam się, może nie mógł. Wiem, że wieczorem ostro zabalowali- dużo alkoholu, trawy, pospali się w różnych miejscach i po jakiejś tam drzemce, on został "skuszony" przez śpiącą koleżankę. najwidoczniej sprzęt jednak działał...

Jak zwierze.

Hengist- usłyszałam, że niby jej było przyjemnie, co dla mnie też jest absurdalne, zwłaszcza, że uciekła od niego z płaczem. O tej rzekomej przyjemności usłyszałam od sprawcy w momencie, gdy zaczęłam mu uświadamiać, że jest gwłacicielem. Myślę, że ona mogła mu te kilka dni później mówić coś o przyjemności, ale właśnie, żeby żadne z nich nie myślało o tym, jak o g****ie. No wiecie, coś na zasadzie "nic się nie stało, wsadziłeś mi bez pozwolenia, ale w sumie było mi przyjemnie, nie zg****iłeś mnie tylko seks uprawialiśmy"...

Łona po co wyjeżdzasz z cieckiem Rosemary ?! wiekszosc tutejszych forumowiczów nie ogądało niczego poza wladcom much albo sagą zmieszh ! Nie pszeceniaj ich ! ;)

jasne w******l spuscil jak w k****e i jeszce mu wybaczyla prowo!

No nie wiem ,nie znam większości skąd mam wiedzieć co oglądali bądź nie ...:)

I ty sie jeszcze z nim zadajesz?Ja gdybym wiedziała,że mój znajomy zrobił coś takiego,na pewno bym z nim się nie zadawała.

Okej, zawsze znajdzie się osoba, która w tym przypadku uzna to za prowo, ale wiemy jaki jest świat i dla kogoś ta sytuacja będzie prawdziwa. Nie rozmieniajmy się więc i nie spierajmy czy ta historia jest prawdziwa czy nie, pytam się czy wg Was to był g***t.

Władców much nie oglądałem .

to mongoły z gimnazjum zapewniam Cię ! ;)

"I ty sie jeszcze z nim zadajesz?Ja gdybym wiedziała,że mój znajomy zrobił coś takiego,na pewno bym z nim się nie zadawała." Widziałam go wczoraj pierwszy raz i wiem, że ostatni. To jakiś znajomy znajomych, popił i postanowił się pochwalić jaki to z niego kozak był...

A moze ten facet wymyslil,ze ona tak powiedziala,zeby nie wyjsc na totalnego smiecia.