Czy to był gwałt

A moze ten facet wymyslil,ze ona tak powiedziala,zeby nie wyjsc na totalnego smiecia. jak najechało na niego kilka osób to faktycznie, w ramach usprawiedliwienia, mógł tak zacząć opowiadać... Przeraziło mnie, że 3 osoby uznały, że to g***t nie był i wręcz podziwiali go za to, że miał psychę "skorzystać" z leżącej obok dziewczyny...

Nawet nie ma sie co zastanawiac. G***t jak nic! Uciac sk****ysynowi chooja !!!

To chociaz pokazalo,od kogo trzeba trzymac sie z daleka(ci znajomi,ktorzy stwierdzili,ze to nie g***t).Nigdzie nie mozna czuc sie bezpiecznym,nawet wsrod znajomych.

Po skończonej rozmowie, gdy już ktoś mądry uznał, że koniec dyskusji nad klasyfikacją tego czynu, po prostu wróciłam do domu. To już właśnie był strach, że ktoś mnie tak po koleżeńsku też potraktuje... Cieszę się, że nie usłyszałam tutaj w sumie żadnego głosu, że to normalna sprawa była...

A jakiej plci byli ci zagorzali obroncy tego s*******a?

I tu, o dziwo, dwóch męskich i jedna żeńskiej... I to właśnie ta kobieta mówiła, że ofiara mogła nie spać koło faceta, bo wiadomo "ch*j nie sługa, w coś wsadzić trzeba" i, że powinna była lepiej się pilnować, a nie potem się dziwić, że facet skorzystał... Dwóch facetów po prostu pogratulowało odwagi, że się zdecydował...

Dziwny argument z ust kobiety.Przecież mężczyzna nie jest zwierzęciem,bo zwierze mimo wszystko kieruje się instynktem,człowiek podobno rozumem.Człowiek potrafi się kontrolować.

Najwidoczniej dla tej dziewczyny facet i zwierzę to to to samo...

Doborowe towarzystwo . Gratuluję .

Ale to tak jest- nie poznasz się na ludziach i ich wartościach dopóki rozmowa nie zejdzie na ciężkie tematy...

Dlatego przed stosunkiem trzeba zawrzeć pisemną umowę albo dziewczyna musi złożyć oświadczenie że się zgadza i nie rości pretensji. Oczywiście pisemnie - w ostateczności ustnie ale w obecności dwóch pełnoletnich świadków.

I jeszcze w umowie trzeba napisac na co sie w tym seksie zgadza a na co nie I w jakim tempie....hahahha

Ofiara mogła nie spać koło faceta - cytuję kogoś z powyżej. A co to za farmazony są. Ofiara mogła się pierwsza położyć, a on potem przyszedł jak spała i takie argumenty to można o kant d**y rozbić. Uważam że winni są oboje, facet miał chętkę, ale że był naćpany to też nie kontrolował tego co robi. Jeżeli idzie się na imprezę gdzie jest alkohol, albo jeszcze coś gorszego, to należy mieć umiar w tym co się pije/bierze. Wiadomo, że jak się straci świadomość to potem może dziecko gwiazdy wyjść. A tu ona się schlała, czy przyćpała, on też, to niestety, tak się dzieje. Jeżeli jednak ona powiedziała, że było jej dobrze, to chyba pomimo braku zgody to nie bardzo był g***t.

"Gdy się obudziła, zaczęła ryczeć" x Spał obok i okazało się, że nie był aż tak przystojny :D

Nie czytasz ze zrozumieniem.Po pierwsze to znajoma autorki powiedziała te farmazony.Po drugie facet mógł wymyślić słowa tej dziewczyny,na swoją korzyść.

Przesadzacie. Będzie miała co wspominać na starość.