Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mmmmmmmm123

SIERPIEŃ 2014

Polecane posty

Gość mamuśka36
Szczęściary z Was:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
no to labella będziemy odliczać :) w czw 07.08 mam ostatnią wizytę, gin będzie decydować co dalej. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2xmama
hej hej :) jak ja zazdroszcze mamci23:) jutro mam wizytę ostatnią już i tak sobie po cichu marzę, że na niej się zacznie poród:) od piątku do niedzieli odchodził mi czop więc mam nadzieję, że to już niedługo. Poza tym to mnie czyści, mój organizm też zaczyna reagować inaczej, jakieś kołatanie serca, napady duszności i oblewające poty... to podobno wszystko normalne i zazwyczaj tuż przed porodem. 38 tc, 18.08 tp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja juz jestem mama lipcowa. Ale czytam was co jakiś czas. Fajnie ze się wspieracie. Co do odejścia wód płodowych powinno się wstawić do szpitala do 6 godzin od odejścia chyba ze wczesniej sa skurcze a później odejda wody to jak najszybciej. Pozdrawiam was i życzę szybkich porodów i mniej bolesnych. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
No to labella, zaczynamy odliczanie :-) w czw mam ostatnią wizytę, gin zadecyduje co dalej, jesli do tej pory nie urodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka36
Ja bym na szybki poród nie liczyła mnie też przez tydzień czyściło, miałam jakieś bóle i kłucia a teraz nic a po dzisiejszej wizycie też nie zapowiada się na rychły poród Tp 16.08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamia_81
Hej kobietki mnie też dawno już nie było a teraz na finiszu postanowiłam zajrzeć i poczytać. Gratuluję mamusiom które już mają dzieciaczki i tym któe mają już symptomy porodu. U mnie cisza. Dziś początek 40 tygodnia a szyjka długa i zamknięta. Tak już bym chciała mieć kluska po tej stronie. Kobietki które miały poród indukowany możecie się podzielić doświadczeniami? Ja co prawda drugie dziecko ale pierwsze urodzone w 38 tygodniu więc oczekiwanie na poród przeżywam pierwszy raz i tej czekającej mnie potencjalnie indukcji porodu boję się trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labella123
ja ostatnia wizyte mialam 30 lipca - maly wazyl 2980 (koniec 39 tc) - ciekawe jaki sie urodzi??? :) ja mialam porod indukowany. mi zakladali foley (tzw. balonik) a to dlatego ze szyjka byla twarda, zamknieta i dluga czyli nic sie nie dzialo. smieli sie ze sie chyba pomylilam bo tutaj nic nie wskazuje na porod i ze to dziecko chyba na Boze Narodzenie sie urodzi (był maj :)) zalozyli mi ten balonik w piatek rano, wyjeli wieczorem, zalozyli w sobote rano, wyjeli wieczorem (gdyby "zadzialal" to powinien sam wypasc - czyli zaczeloby sie robic rozwarcie). o 21.30 poczulam pierwsze skurcze, o 23.30 pierwsze badanie - 1 cm rozwarcia. kazali isc spac bo droga daleka. skurcze byly cala noc ale ni byly jakies tam straszne. dalo sie spac. rano poczulam ze chce mi sie siku (godzina 11). wstalam z lozka i ze mnie chlusnely wodu - doslownie jak w filmie a ja na to "o Boze ja sikam, ja nie moge przestac, ja nie moge przestac!" moj maz oslupial, dziewczyny z sali w smiech i mowia ze to wody i zeby poszedl po polozna :) badanie - 1,5 cm - zarabiscie jak na 13 godz. skurczy. na porodowke oksytocyna i zaczela sie jazda bez trzymanki. szczegolow oszczedze zeby nie straszyc :) o 20 urodzilam moja mala krolewne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak poza tym to brzuch mnie boli caly czas zwlaszcza jak chodze i napina mi sie wtedy. poza tym mam mokry kaszel wiec boli mnie jak kaszle. w nocy to siadam zeby odkaszlnac bo na lezaco straszny bol. w nocy jak wstawalam do toalety bol niesamowity - ciezko sie wyprostowac. ewelina26 - gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaRaz
Hej dziewczyny, u mnie zaczyna się właśnie druga doba 40go tygodnia, jestem po ostatniej wizycie, wszystko w porządku ale oznak porodu na razie brak... z USG wyszło że synek waży 4kg więc troszkę mnie to przeraża bo sama jestem niska i drobna... Córeczkę urodziłam 5 lat temu dokładnie w 14tym dniu po terminie o wadze 3400 i poród nie należał do najłatwiejszych, ostatnie 10 dni spędziłam wtedy na patologii mimo że nic się nie działo... teraz jeśli nic się nie zadzieje to mam się zgłosić do szpitala w najbliższą niedzielę lub poniedziałek, mam nadzieję, że mój maluch jednak szybciej się zdecyduje i uniknę leżenia w szpitalu, pozdrawiam wszystkie oczekujące mamy i życzę szybkiego rozwiązania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
za mną kolejna bezowocna noc :( zero skurczy, wstałam wyspana Labella u mnie na wizycie 31.07 wyszło,że mała ma ok. 3500g, więc Ty pewnie kruszynkę urodzisz ;) pozdrawiam wszystkie mamy, te przyszłe i te już aktualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny u mnie 2 drugi dzień po terminie :( Mamcia pewnie ma już swoje maleństwo ale jej zazdroszczę :) Wczoraj miałam wizytę skurcze na ktg są nawet takie 88% (ale od dołu porodu brak) i co najlepsze prawie ich nie czułam, a od wczoraj po południu mam już takie bolesne w nocy mnie budziły i dziś też ale cały czas takie same nic się nie rozwija :( teraz będę rodzić z dwa tygodnie haha jak nie urodzę to w poniedziałek na oddział Ciekawe która następna :) Trzymam za Wszystkie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie tej indukcji się obawiam właśnie ze względu na fakt że wszystkie które ją przeszły twierdzą że boli bardziej i postępy jednak idą wolniej. Mój mały na wczorajszym usg 3960 więc chyba muszę jego ciuchy przebrać bo nei wiem czy mi w 56 w ogóle wejdzie... Ja mam termin na 11.08 a do szpitala mam się zgłosić tydzień później... Pierwszy mały wykluł się w 38tygodniu i to było fajne niespodziewane bez otoczki stresu... Dostałam od lekarza jakiś żel położniczy który mam sobie zaaplikować i to może pomóc... Hmmmm z tego co wyczytałam ułatwia poślizg, może gdyby mały wtedy napierał to to suma sumarum da jakiś efekt. Sama nie wiem kiedy to zastosować Słyszałam też że lewatywa pomaga... ale jakoś boję się samodzielnie zrobić. Robiłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie tej indukcji się obawiam właśnie ze względu na fakt że wszystkie które ją przeszły twierdzą że boli bardziej i postępy jednak idą wolniej. Mój mały na wczorajszym usg 3960 więc chyba muszę jego ciuchy przebrać bo nei wiem czy mi w 56 w ogóle wejdzie... Ja mam termin na 11.08 a do szpitala mam się zgłosić tydzień później... Pierwszy mały wykluł się w 38tygodniu i to było fajne niespodziewane bez otoczki stresu... Dostałam od lekarza jakiś żel położniczy który mam sobie zaaplikować i to może pomóc... Hmmmm z tego co wyczytałam ułatwia poślizg, może gdyby mały wtedy napierał to to suma sumarum da jakiś efekt. Sama nie wiem kiedy to zastosować Słyszałam też że lewatywa pomaga... ale jakoś boję się samodzielnie zrobić. Robiłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też słyszałam że lewatywa pomaga ale też się boję zrobić, zresztą mnie cały czas już czyści i nic :( nie chce ruszyć do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaer
MamaRZ skoro jesteś drobna, a dziecko ma już 4kg, to chyba powinni Ci zrobić cc. Ja wczoraj miałam ostatnią wizytę, szyjka ok. 1 cm, ale zamknięta, więc jeszcze nie urodzę. Coś czuję, że przechodzę termin. Chyba że ciśnienie będzie szaleć i będzie cc. Wczoraj u gin. miałam 140/90. Potem tabletka i w nocy prawie 150/80. Najbardziej się obawiam, że po porodzie tak zostanie, będą podawać leki i znów będzie problem z karmieniem. Zawsze pod górkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lamia81 ja miałam dwa razy poród wywoływany bo po terminie. Mogę opowiedzieć. Trafilam do szpitala 7 dni po terminie tam badanie 2 cm rozwarcia zero skurczy. W ten sam dzień założyli mi balonik to była sobota w niedziele rano idąc siku wypadł mi i kolejne badanie a tam 5 cm rozwarcia. Zero skurczy... Na porodowce podali oksytocyne o 8 po godzinie skurcze się zaczęły ale takie na okres o 11 miałam juz 8 cm rozwarcia i nic nie czulam. O 11.30 odeszly mi wody później zaczeła się jazda. Skurcze coraz mocniejsze no i o 12 urodziłam core. Poród trwał 3 godziny. Był bardziej bolesny jak pierwszy tyle powiem żeby nie straszyć mam które będą pierwszy raz rodziły i miały wywoływany poród. Bo zwykły który sam się zacznie jest mniej bolesny niż wywoływany. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę ze macie problemy z ciśnieniem a ja miałam po porodzie problemy bo miałam za niskie 107 na 42 a w ciąży zawsze prawidłowe 130 na 75 okazało się ze mam anemię i podawali żelazo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie znowu noc w szpitalu... Obudziłam się o 1.30 z gorączką 39 stopni. Zaczęłam chodzić po domu, później się położyłam - brak ruchów pomimo zmiany pozycji, poruszania brzuchem itp. Wystraszyłam sieci nie miara. Zadzwoniłam do położnej, kazała wziąć apap lub paracetamol ale gdy powiedziałam że nie czuje ruchów kazała natychmiast przyjeżdżać do szpitala. Pojechałam do najbliższego, nie chcieli mi zrobić ktg tak porostu tylko kazali zostać na oddziale 1-2 dni. Powiedziałam że nie wyrażam zgody bo nie mam zamiaru rodzić w tym szpitalu i jak mam się kłaść to tylko na Solcu. Powiedzieli że jestem niepoważne itp ale w końcu na moje stwierdzenie że w takim razie wychodzimy wpadły na pomysł żeby zrobić badania jako konsultacje przez SOR. Na ktg tętno małego 180-190 (tachokardia czy jakoś tak), wąski zakres który nie podobał się pani doktor. Po godzinnym ktg spadło na 140-150, zrobiła też usg, chciała podać kroplowke ale że nie zostałam na oddziale to nie mogła (?). Kazała uważać, kontrolować ruchy i w razie czego szybko do szpitala. Teraz jest już ok, mały się ładnie rusza tylko ja ledwo żywa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
labella123 -wystraszyłam się jak zaczęłam czytać ale dobrze że już jest lepiej . Napewno bedzie dobrze juz nie długo . Ile już sie dzieci urodzilo ? Wiem ze poczatek sierpnia ale kto wie pewnie pod koniec sierpnia bedziecie sie wymieniać historiami z dnia z maleństwem Pozdrawiam Km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje że mogę się podłączyć do dyskusji. Jutro mam planowane cc na karowej. Nerwy mnie zjadają. Może macie jakies sposoby na wyciszenie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam planowaną cesarkę we wt, w pon mam być już w szpitalu i też się zastanawiam jak to będzie, czy dam radę spać itd. chyba trzeba po prostu przeczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I chyba się zaczeło mam skurcze co 5 min dosyć mocno bolesne :) m właśnie wrócił z pracy i się zbieramy i jedziemy do szpitala :) mam nadzieję że nie przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka36
Widzę drogie panie że powoli się rozkręcacie:-) każda czeka na swoją kolej u mnie nadal cisza:( zaczynam Wam zazdrościć że u Was już coś się dzieje:-) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaacia
Aga, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agacia powodzenia :) Ja po wizycie, wszsytko w porządku, mała waży ok 3200, rozwarcie mam na 1 palec na zewnątrz i na opuszek w środku ( cokolwiek to oznacza :) w każdym razie lekarz powiedział, że mało prawdopodobne jest to, że urodzę po terminie i że wszystko wskazuje na to, że będzie sporo wcześniej. mam nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaa37 powodzenia :) Dzięki za informacje o indukowanym... właśnie tak czytałam że nie jest on łatwy i przyjemny a to dlatego że oksytocyna podawana jest ciągle a nie sterowana przez nasz prywatny mózg... Oby nie trzeba było... Generalnie ja już też chciałabym rodzić, czuję się gruba, nieatrakcyjna... Wczoraj syn zrobił mi zdjęcie... o Matko druga broda i te klimaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka23
Hej Powodzenia dla mam i zycze szybkich porodow,ja juz tez bym chciala urodzic a do terminu jeszcze tyle czasu:/ Za dwa tygodnie mam urodziny,chciala bym urodzic przed zeby ten dzien spedzic juz z malym w domu,ale jak narazie to sie na nic nie zanosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×