Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama3jaczkow

moje dzieci doprowadzaja mnie do szalu

Polecane posty

Gość gość
no to nie fajnie z jego strony. Zostaw go na jeden dzień z dziećmi niech se radzi a Ty odpocznij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama3jaczkow
Ja mam dwa wozki jeden dla blizniat drugi pojedynczy na spacerki chodze ale wtedy gdy moja mama ma czas ja jeden wozek pcham ona drugi ,jest ciezko ,czasem mi mama pomaga ale wiecie niechce jej przemeczac bo choruje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta co pisze o dyscyplinie i konsekwencji widac ze nie ma dzieci,ladnie teoretyzowac ale praktyka wyglada inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama3jaczkow
Macie troche racji nie umiem trzymac dyscypliny,maz zajmuje sie dziecmi w weekendu on jakos daje rade ale wiadomo ja musze z nim siedziec bo co chwile sie pyta co robic :( choc dzieci sie go sluchaja,bawi sie z nimi ,narzekac na niego nie moge bo jest dobrym i opiekunczym ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćm
nie przejmuj się. Święty by sobie nie poradził :o Rany, ja z jednym i to nie moim ledwo żyłam :o Jak jest dziecko wymagające, niespokojne a jak zaczyna chodzić to już... ten mój jako niemowlę ciągle kwękał, to się go przewróciło na boczek..to on "ehe ehe", to na drugi boczek..."ehe ehe"...na plecki .... no to pod lampą się pobujało... zaraz głodny, to dostał jeść...polezał 5min.i się skupczył :o To jak go przewinęli, to za mamą zaczął płakać. ...po 8godz.pomocy (darmo go bawiłam, bo jestem chrzestną) wracałam do domu trzymając się krzaków po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćm
masz normalne objawy wyczerpania nerwowego. Każda matka w pewnym momencie ma ochotę wyrzucić dziecko na początku jego życia za okno...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama3jaczkow
Ale caly czas mam nadzieje ze kiedys sie poprawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćm
a nie możesz trochę odpuścić? Może same sobą się zmęczą? Chyba trochę się między sobą biją czasami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, wspolczuje. Ja mam jedno i nigdy wiecej! * Tak w ogole to bylam szczesliwsza przed urodzeniem dziecka...Szkoda, ze nie da sie cofnac czasu. W zyciu bym sie juz na dziecko nie zdecydowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama3jaczkow
Moj syn jak czegos nie dostanie czego chce to sika na podloge ,czasami nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes bardzo zmeczona i wiem,ze kochasz dzieci nad zycie......zrob narade rodzinna i powiedz ,co czujesz,.......mow ,ze juz nie masz sily.....popros o jaka-kolwiek pomoc....nawet bym poprosila sasiadke........bardzo Ci wspolczuje!!!babcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama3jaczkow
Dziekuje!:) tak wlasnie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego zakładacie z góry że każda matka musi kochać dzieci nad życie? a jak je kocha mniej niż swoje życie to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma mając dwoje dorosłych dzieci w wieku 42 lata urodziła dziewczynkę a po 15 miesiącach 3 chłopców. Przeżyła. Rodziców do pomocy nie miała, a teściowa była obłożnie chora. Za parę lat będziesz się z tego śmiał, ale na razie bardzo ci współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia 15:29 Skad opinia ze ja nie mam dzieci? Mam jedno swoje i wyobraz sobie ze rownoczesnie bawie troje cudych. Razem jest ich 4-ro przez 8 godzin dziennie i czesto w weekendy Dwoje z nich ma ADHD I o dziwo, radze sobie. A radze bo dzieci potrzebuja dyscypliny , swoistego ustawu rutyny i innego podejscia. Nie twierdze ze dzieci to sam miod, Jednak o wiele latwiej jest z nimi przebywac gdy wiedza co moga a czego nie moga I czego sie od nich oczekuje czy wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no prosze, "panie mundralskie" nagle zamilkly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×