Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczesliwa furiatka

Koniec z nim Trzeba się ogarnąć

Polecane posty

Gość gość
smutna to się postarałaś po półrocznej znajomości:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
to nie była półroczna znajomość, znaliśmy się ponad rok jak się zdecydowałam z nim być oficjalnie, decyzja o dziecku była wspólna i oboje chcieliśmy tego dziecka, wiem, że je kocha... ale my się po prostu nie mogliśmy dogadac;( to boli;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań się tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutna xy Gratuluje rozumku,zeby z facetem ktorego tak naprawde nie znałas,decydowac sie na dziecko!!? Sama jestes sobie winna,na nikogo w przyszłosci winy nie zwalaj. Identyczna syt. Ma moja siostra,dziecko cudowne,ale jej głupota! Teraz tylko oczekuje wspolczucia..bo samotna matka. Ale na własn Zyczenie!! K****,ja nigdy nie zrozumiem takiego postepowani Kobiet-chociaz sama nia jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
wcale się nie tłumaczę...jak możecie się madrzyć skoro nie znacie sytuacji... widzę, że głupie szczeniaki tylko tu siedzą... które by tylko chciały szpilę wbić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczeniakiem nie jestem,jestem kobieta i mam swoje lata. Nie wbijam szpili,jestem szczera Wobec mojej siostry rowniez To co napisalam jest szczera prawda,i to Cíe boli. Czasu nie cofniesz,ale nastepnym razem mysl kobieto! Wszystkiego dobrego zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa furiatka
czy szczeniak czy nie, ale fakt nie do konca rozsadnym bylo zachodzenie w ciaze tak szybko. Sama widzisz jakie sa tego efekty. A skoro byla to wspolna decyzja to znaczy ze wczesniej sie dogadywaliscie a teraz nagle przestaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
Myślę i nie jestem dzieckiem żebym mogła sobie pozwolić na poznawanie kogoś przez 10 lat bo wtedy już dawno bym dzieci nie mogła miec.... szczerość jest wtedy kiedy się człowiek wypowiada jak zna sytuację, ty znasz tylko zalążek a już prawisz morały... morałów mi nie trzeba więc zamilcz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie morały,to prawda Ktoregos dnia sama to potwierdzisz. Decyzja o poczeciu dziecka to nie jest dobry pomysł po roku zwiazku.Wystarczyło ze facet zapewniał Cie o swoim Uczuciu,a Ty sie na wszystko zgodziłas. Tak naprawde nie zdazylas go poznac. I taki jest efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
czlowieku nie mam 15 lat zeby poznawac kogos kolejne 10.... naucz sie czytac i zamknij sie wreszcie...ciesze sie z dziecka i jestem z tego powodu szczesliwa...a Ty swoje madrosci zachowaj dla siebie... bo Ciebie pewnie nikt nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa furiatka
dziewczyny easy:) smutna, po prostu jestes na etapie zaprzeczenia i negocjacji, pamietaj ze wbrew temu czy sie ukladalo czy nie zostalas sama w ciąży:( i niestety im szybciej sie z tym pogodzisz tym lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 14.21 a kiedy jest według ciebie dobry moment?/ nie po roku,nie po dwóch to kiedy?kiedy mozesz powiedzieć ze kogoś znasz na wylot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
nigdy nikogo się nie pozna na wylot....dziękuję, że ktoś stanął choć trochę w mojej obronie... furiatka... zostałam sama ale mam nadzieję, że on zrozumie swój błąd i będzie chciał się zmienić i powalczyć o bycie ze swoim dzieckiem...dochodzącego ojca nie chcę... albo bedzie z nami albo w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
póki co raz się odezwał po rozstaniu ale sms nic nie wniósł i nie wiem co miał na celu... więc nadzieję miałam... ale coraz bardziej znika znowu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutna,nie unoś sie tak bardzo bo to ci nic nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
gdzie się unosze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukrowa Krolewna
smutna, ty zartujesz z tym, ze on albo z wami, albo wcale? bo jesli nie bedzie chcial byc partnerem,ale bedzie chcial zostac ojcem, a ty na to nie pozwolisz, to zrobisz swojemu dziecku krzywde na cale dlugie zycie. a jak sie potem dowie,ze przez ciebie nie mialo ojca, to cie znienawidzi I bedzie mialo racje. musisz byc bardzo egoistyczna, jesli piszesz takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha dobre. Widzisz,dobry moment.. mysle ze przynajmniej!!j 4 lata zwiazku A ja bardzo szczesliwa w 8 letnim zwiazku. Bez dzieci,nie spieszy mi sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
krolewna...co to za ojciec co wyrzucił swoje nienarodzone dziecko ze swojego życia? Skoro teraz się nim nie interesuje, nie łoży na jego wyprawkę, badania, lekarstwa to jaki z niego ojciec? Uważasz że tak się zachowuje ktoś odpowiedzialny? I należy mu się prawo jakiekolwiek do dziecka, które nic mu nie zrobiło a już zostało tak potraktowane? Skoro się teraz nie chce nim opiekować to po co później ma t orobić? I to ja jestem egoistyczna? Że będzie przy dziecko wtedy kiedy mu tylko wygodnie, kiedy nie ma problemów, kiedy będzie mógł się tylko godzinę dziennie dzieckiem pobawić a inne obowiązki i problemy będą leżały tylko na mnie? Pomyśl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
gość widzisz, mi poprzedni związek zakończył się po ponad 5 latach, nie było dzieci a i tak człowieka nie zdarzyłam poznać ... bo każdy się może zmienić... w mgnieniu oka... więc nie ciesz się tak... na każdego może przyjść ta nieszczęsna pora... nawet po 20latach możesz obudzić się z ręką w nocniku a wtedy będzie Ciebie bolało jeszcze bardziej...bo powiesz... tyle go znalam... a on mi zrobił coś takiego... i wtedy może jakaś Pani mądralińska (taka jak Ty teraz) dobrze pożyczy i Ci powie... że to za krótko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
klara do czego to przypiąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa furiatka
Smutna Na szczescie nie jestem w twojej pozycji, ale niestety bylam w podobej. Kilka lat temu tez bylam z moim wymaroznym w ciązy po 2 latach bycia razem. Ciaza nie byla planowana, ale myslalam ze skoro tyle sie spotykamy i warunki są to czemu nie. Myslisz ze sie cieszyl? niby sie cieszyl ale widac bylo ze nie jest mu to na reke. Odeszlam bardzo szybko, myslisz ze zabiegał? Bardzo zle sie czulam od poczatku i w 9 tyg poroniłam. Nigdy nam nie udalo sie porozmawiac szczerze o tym co sie stalo. wymienilismy kilka durnych smsow i spotkalam go przypadkiem gdzie nawet nie mielismy okazji porozmawiac. 3 lata zajelo mi to zeby mu wybaczyc i zrozumiec to wszystko. Z perspektywy czasu wiem ze bardzo dobrze sie stalo bo dzisiaj pewnie bylabym po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukrowa Krolewna
smutna, tak, uwazam cie za egoistke. bo kobieta, ktorej zalezy na dziecku, a nie karaniu bylego rozmawia z nim rzeczowo, nawet jesli sama musi pierwsza sie odezwac. zmusza do placenia alimentow, pyta o spotkania, informuje o ciazy itd., zaprasza troche do rodzicielstwa. wiadomo,ze go nie zmusisz, ale twoje albo razem, albo wcale to bardzo niszczaca postawa. a jesli sie np zmieni, bo, jak mowisz, ludzie sie zmieniaja w mgnieniu oka, I bedzie chcial zbudowac wiez z dzieckiem za np 2 lata I pomagac je utrzymywac, to kazesz mu spadac? moim zdaniem to forma bestialstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
no to jak nazwiesz jego zachowanie? I to jak potraktował nas i swoje dziecko ? Z nim nie da się rozmawiać, próbowałam, robiłam co mogłam, nie chciałam tego tak zostawiać, myślę tylko o dobru dziecka... on podjął decyzję za nas... wyrzucił nas więc to jest jego wybór...płacić będzie bo tego mu nie popuszcze, chociaż niech tyle da z siebie poza plemnikami... Zachęcałam go wiele razy do tej pory, nawet jak byliśmy pokłóceni to wiedział kiedy jest wizyta...nie chciał iść... nie zmuszę go do tego...a zabawy z dzieckiem to nie jest ojcostwo... i spotykanie się z dzieckiem na kilka minut na zabawe a nie obowiazki, to wtedy dziecko będzie cierpieć...' a za 2 lata to ja zamierzam być szczęsliwa z nim albo bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa furiatka
smutna tak czy inaczej powinnas zajac sie soba, bo czy chcesz czy nie to on w tym momencie rozdaje karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukrowa Krolewna
widac oboje jestescie jeszcze dziecmi. troche mi szkoda waszego dziecka, nie wiem, jak mozna zajsc w ciaze z kims, a potem nagle sie rozstac, bo zaczyna byc be. to jest nierealne po prostu. zawiazek sie buduje, to nie jest czary mary, co sie zmienia z minuty na minute. ja tego przynajmniej nie znam, no ale coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa furiatka
smutna no tak ale widac ze czekasz az wroci, zacznij sobie ukladac zycie tak jakby go nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_xyz
furiatka przykro mi, że u Ciebie taka sytuacja miała miejsce, i przede wszystkim współczuję straty, mój się cieszył, niby cieszy się dalej, wiem o tym, chyba, że z tym również mnie okłamywał...ale mówił, że kocha mnie i dziecko a i tak zrobił to co zrobił... kocham go i chciałabym aby do nas wrócił... ale musi dojrzeć, dorosnąć i myśleć o nas a nie tylko o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa furiatka
najgorsze jest to ze uwazam ze on nie chce tez byc z dzieckiem, bo gdyby tak bylo chodzilby na wizyte i tyle a unikal tematow np z toba zwiazanych. Nie wiem. Ale wiem jedno, ze w przyszlosci zajde w ciaze wtedy kiedy bede swiadoma tego ze sobie poradze jako samotna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×