Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość euphenia2345

czy macierzynstwo jest naprawde tak wspaniale

Polecane posty

Gość euphenia2345

od jakiegoś czasu moje znajome ciągle pytają mnie kiedy w końcu ja postaram się o dzidziusia bo nie ma nic wspanialszego, cudowniejszego, piękniejszego...niektóre z nich mają już po 2 dzieci a ja wciąż singielka...i stąd moje pytanie...czy posiadanie dzieci to faktycznie taka "cudowna " sprawa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tak jak w tym artykule W tym rzecz, że nikt Wam wcześniej tego nie powie. A nawet jak powie, to nie uwierzycie, bo wydaje się Wam, że z Wami będzie inaczej. Zdradzę Wam wielką tajemnice macierzyństwa - jest ono, uwaga, NUDNE. Nudne zupełnie nowym, nieznanym wcześniej wymiarem Nudy. Nie chodzi tu o czas spędzany w domu / na spacerach. Nie chodzi o to, że jak się znudzi czytanie, kiedy niemowlak śpi, to sobie można pooglądać TV. Nie. Chodzi o to, że jak się niemowlę już obudzi, jak już zostanie przewinięte, nakarmione, przebrane, przewinięte, napojone - to ono, chociaż śliczne, słodkie, kochane, urocze i przecudowne - jest po prostu nudne. Nudne jest mówienie po raz setny AGUUU, nudne jest tysięczny raz wyliczanie 'idzie raczek'. Nudne jest noszenie w kółko po mieszkaniu. Nudne jest gadanie, nawiązywanie kontaktu, turlanie. Machanie misiem / żyrafą / szeleszczakiem. Pokazywanie po raz milionowy książeczek, zasłanianie twarzy pieluchą tetrową itd itp. Samo czytanie tego też już jest nudne, nie? Naturalnie, nie od razu. Nie po dziesieciu minutach. Nuda wkrada się po wielu dniach. Stopniowo coraz mniej czasu poświęca się sobie i otoczeniu, coraz więcej - coraz bardziej wymagającemu dzidziusiowi. A dzidziuś, co już ustaliliśmy, w pewnym momencie okazuje się, że jest nudny. Nudna jest powtarzalność, której on potrzebuje i która go bardzo cieszy. Nudne jest wyszukiwanie nowych zabaw, które mu się spodobają na tyle, by stać się powtarzalne, a przez co - uwaga - nudne. I ta Nuda, moi mili, to jest strasznie obciążająca. Bo nie można wyjść sobie i zająć się czymś innym. Nie można zmienić w tej Nudzie za wiele. Nie wiadomo, kiedy się dziecku znudzi i pójdzie, np. spać ;) Jest się w tej Nudzie i ona trwa. Wiadomo tylko, albo ma się na to wielką nadzieję, że kiedyś Nuda minie i się o niej zapomni, a pamiętać się będzie wplecione w nią pierwsze obroty, pierwsze siadanie, pierwsze inne czynności. Uśmiechy i dziką radość na nasz widok. Poszukiwanie zębów w paszczy i oglądanie kotów ze szczególnym uwzględnieniem ogonów. Obciążające jest też to, że nikt wokół tej nudy nie rozumie. Nie zrozumie jej partner, jeśli spędza z dzieckiem 15 minut dziennie - dla niego dziecko jest absolutnie fascynujące i jest to raczej 'zobacz jak on cudnie robi AGUUU' niż 'zobacz, on robi AGUUU już piątą godzinę'. Jak może matka - Matka - tak w ogóle mówić o swoim dziecku, że jest nudne?! Nie zobaczysz błysku zrozumienia w oczach babć - one już czasy swojej Wielkiej Nudy zapomniały, dla nich niemowlę to cud i najbardziej wciągająca w swoje poczynania osoba na świecie. Inne matki - one się jakoś chyba nie nudzą, nigdy przynajmniej nie dały po sobie poznać, a nawet jak się już zacznie nieśmialo temat - to raczej go unikają. Z tą obezwładniającą Nudą człowiek jest sam. I musi ją sobie jakoś oswajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euphenia2345
muszę przyznać , że z takim podejściem do macierzyństwa się jeszcze nie spotkałam, ale jest wiele racji w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ocziwiście, ze nie jest idealnie jak wszędzie nerwy itp bo dzieko coś boli płacze, problemy ale to wszystko jest nieważne, podczas, gdy miłość do dziecka jest czymś pięknym, jego każdy malutki postęp cieszy niesamowicie, każdy uśmiech, kiedy dziecko chce się przytulać itp to jest piękne :) sama jestem w ciąży i już nie mogę się doczekać kiedy wezme nasze maleństwo na ręce i je przytule ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WG mnie macierzynstwo jest wspaniale! dizeci dja mi poteznego kopa! Pozwalaja isc na przod i rpzeyzciezac codzienne trudnosci. Maciezynstwo to tez orka , codzienna praca i czeste zapominanie o sobie. Ja specjalnego parcia na dizeic nie mialam. Wszytko zmienilo sie gdy urodizlam corke. Mimo kolek i nierpzespanych nocy bylam w euforii. Teraz mam dwojke dzieci. Ciagl ejstem w noch zakochana i uwielbiam z nimi byc. NIe idealizuje. Dom mam czasem w totlnym chaosie, czasu dla siebie i meza neiwiele. Ale i tak mysle o kolenych dzieciahc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest nudne i monotonne ja mialam spokoje poczatki macierzynstwa zadnych kolek zaparc chorob problem pojawil sie dopiero przy zabkowaniu al generalnie do czasu jak moje dziecko nie siedzialo to bylo nudno karmienie przebieranie mycie spacer ....... ciekawiesie robi jak dziecko zaczyna samo chodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euphenia2345
podziwiam was zatem drogie mamusie bo ja potomstwa raczej nie planuje więc nigdy nie zgłębie tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajakiegrzechy
do pani ktorej dzieci daja kopa - to sie nazywa powolanie, dzieci sa nudne ale jak ma sie powolanie to jest sie do tej nudy stworzonym. swietny artykulllllll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj wiesz jak ze wszystkimi sferami w życiu ;), bywa wspaniale, masakrycznie, ciężko, nudno, zblazowanie ;) i jako tako...Ale musze przyznać że jest coś w tym fascynującego, to patrzenie jak dziecko rośnie...cudo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak z ciekawości, ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie posiadanie dzieci to nic ponad, lubię leniuchować, dbać o siebie, a przy dzieciach to o tym musiałabym zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euphenia2345
gość-> czy to było do mnie to pytanie o wiek??? ja mam 27...po prostu samo urodzenie dziecka mnie przeraża a ja się bólu już najadłam w życiu i więcej nie chcę a druga sprawa, że kompletnie nie mam szczęścia do facetów...więc tak czy siak zostanę samotną starą panną:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) pytam, bo ja mam 31 i jestem w ciąży. Nigdy nie przepadałam za dziećmi, ale też nigdy nie mówiłam, że nie chcę mieć. W końcu chyba dorosłam, a raczej mój wiek dorósł do tego, że skoro "chcę" mieć dzieci (bo minimalnie chcę i jest to chyba szczyt mojego instynktu) to najwyższy czas. Wiem, że moje życie się zmieni, choć pewnie nie zdaję sobie sprawy, jak bardzo, lpale z drugiej strony ile można prowadzić wygodne życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na poczatku moze sa dnie nudy, jakos ich nie pamietam, predzej zmeczenie ale generalnie dziecko rozwija sie takim galopem, pratycznie co dzień jest zupelnie co innego, dla mnie ten rozwoj byl fascynujacy. Im dziecko starsze, tym jest ciekawiej. Wg mnie absolutnie wspaniala sprawa ( mowie z perspektywy, dzieci juz dorosły)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
t ja od kopa przy dzieciach :) Byc moze to powolanie. Ja ejstem szczesliwa. Do tego stopnia, ze z karierowiczki przy drugim dziecku wrocilam na rok do pracy, zeby pozamykac rozne sprawy i przygotowac sie do zmiany. Po pierwsyzm dziecu wrocilam do rpacy jak mialo 6 miesiecy, bo mimo milosci do niego, czulam brak aktywnosci zawodowej. Praca byla super, a ja po roku zaszlam w druga ciaze. Urodzilam, bylam rok na urlopie. Teraz znow jestem an wychowawczym i planuje otowryzc mini - zlobek. Zalozylam juz grupe zabawowa dla matek z dziecmi. Dodam, ze na studiach przedmioty z pedagogiki i psychologii rozwojowej dziecka smiertelnie mnie nudzily. Dizki moim dzieciom wrocilam do tych zagadniene i niedlugo to bedzie moim zawodem :). Dzieci rozwijaja sie bardzo szybko, kazde dziecko jest inne i dla mnie tak samo fascynujace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dwójkę, 5 i 3 lata i macierzyństwo jest dla mnie cudem, nic nie dało mi tyle radości w życiu. ale każdy człowiek jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jest wspaniałe. Dziecko wiele uczy i zmienia. Uczy cierpliwości, pokory, poświęcenia. Przewartościowuje świat, zmienia sposób myślenia, uczy odpowiedzialności i dorosłości. Czym innym jest bycie dorosłym bez dziecka - teraz odbieram ten czas jako dojrzałe dzieciństwo:) Nie jest to obrażanie kogokolwiek. Doceniłam bardziej mojego Męża - jest nie tylko wspaniałym mężem, ale i świetnym ojcem. Podoba mi się nasza szczęśliwa rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam dwoje :) I żadnej nudy w macierzyństwie nie widzę. Pierwsze wpadkowe (nie chciałam, płakałam na samą myśl o ciąży, porodzie itd.). Drugie zaplanowane. Oba niezwykle mocno kochane. Dla mnie macierzyństwo to prawdziwa radocha i smak życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak - dziecko to cud - cud życia i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
jest sporo nudy, zmęczenia, monotonii, uwiązania, ale to też zależy od wielu rzeczy (podejścia, pomocy, pieniędzy...), ale też z czasem jak dzieci podrastają jest ciekawiej, mamy nowe osoby do martwienia się o nie;) co do tego tekstu o nudzie - jestem zdania, że jak kogoś nudzi 'guganie' to tego nie robi;) ja nie zabawiałam dzieci non stop, nie gadałam do nich jak najęta, bo tego nie lubię, nie chodziłam ciągle na te same spacery, tylko starałam się zabierać dzieci w nowe miejsca tak, żeby samemu mieć trochę frajdy i odmiany, chociaż oczywiście trzeba przy dzieciach robić wiele rzeczy, których się może nie lubić, a trzeba;) ale są też wspaniałe momenty - jak w życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudne???Na powaznie? Trzeba byc samemu nudnym czlowiekiem, zeby tak sadzic :( Ja mam dwoje dzieci i jestem przeszczesliwa. Macierzynstwo dalo mi sile i radosc, przypomnialo , ze te male rzeczy, z ktorych sie cieszymy sa naprawde wielkie. Jestem niesamowita szczesciara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie jest przereklamowane tak jak zycie rodzinne,kocham bardzo moja rodzine,ale kolejny raz bym sie nie zdecydowala,zycie singla jest piekne,tesknie za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cha cha, a ja sie zastanaiwem, jak ja moglam weekendy spedzac na imprezach! Nawet jak wychodze gdzies z mezem , to z radoscia wracam do dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
odwrotnie, uważam, że trzeba być nudnym człowiekiem, żeby się w macierzyństwie świetnie odnaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że kreatywny człowiek nie ma problemu żadnego z nudą w macierzyństwie. Maruderom trzeba non stop wymyślać zajęcie,bo sami nie potrafią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie potrafie odnalezc we wszystkim, bycie mama i wychowanie dzieci nie ma dla mnie nic wspolnego z nuda, ale to tez wiele zalezy od nastawienia :) Jak ktos sie ma nudzic, to sie nudzic bedzie wszedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
uhmmm wierzę, wierzę, nawet widzę oczyma wyobraźni jak kreatywny człowiek w uśmiechem na ustach ściera kolejny panoramiczny rzyg swojej pociechy z dywanu wyobrażając sobie, że kąpie się w fontannie di Trevi, podczas gdy czeka na niego przerwana lektura książki, którą czyta kolejny tydzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jestes markotna :) Wspolczuje Ci. Mysl sobie co chcesz, mnie dzieci nie ograniczaja w zaden sposob, "scieranie rzygow" mnie zbytnio nie rajcuje, aczkolwiek nie jest dla mnie tragedia, ale jesli macierzynstwo kojarzy Ci sie jedynie z fantazjowaniem przy czyszczeniu wymiocin, to tylko wspolczuc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy życie bez dziecka jest ciekawe na każdym kroku, pełne przygody, radości, uśmiechu i wspaniałych chwil??? Nie też czasem jest nudno,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko utwierdzasz mnie przekonaniu, że maruder będzie marudził zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×