Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

SzlachetnaPaczkA

Polecane posty

Gość gość
Jestem w szoku 90% tych nierobow mających po 10 dzieci biorą po 3 tys zasiłków jak w pl maja być lepsze drogi lepdsza opieka zdrowotna jak my musimy nierobow utrzymywać. I jakie zadania lodówki pralki kuchenki iwegiel to niech mi tez ktoś da tez nie pogardzie choć ja pracuje a w tych domach rodzice bez roboty ojciec dorywczo matka nie podejmie pracy bo dzieci od 20 lat wychowuje i co odchowa to kolejne a w tym 5 juz pełnoletnich i bez pracy Boże co się w tym kraju dzieje Jak ci ludzie mogą tak życie dzieciom niszczyć mogli by mieć troje i ich wychować a nie 10 i śpią na kupie po kilka osób i nawet na buty nie maja Mamy 21 woekchyba prezerwatywy nie kosztują majątku Ja mam jedno dziecko tez chciała bym mieć kolejne ale póki co stać mnie wole cvorce zapewnić godfne życie niż biedę i nędzę. Szok szok szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba caly ten ptogram i tych wszystkichbtrzeba zglosic do US.niech tam zajma sie ta cala rzesza "dorywczo"pracujacych. Mi osobiscie matki tej 3dzieci ktore cieszyly sie z biurka jest szkoda.takiej uwazam ze warto pomoc.bo tak jej sie zle zycie ulozylo.ale przyjela pomoc*****szla do pracy aby poprawic byt dzieciom. A tych co to nie moga pracowac bo 7-20letnie dzieci wychowuja ...ja poszlam do pracy jak dziecko mialo rok.i jakos moglam.tak wiec moje 2letnie dziecko chodzi w butach za ponad 300zl.a nie ze musze u obcych o PODSTAWOWE rzeczy prosic. A astma u tych dzieci wcale mnie nie dziwi.astma bierze sie z nieleczonej alergii.nie sadze ze wiedza co to alergia jak nie wiedza co to antykoncepcja.albo maja w domu wilgoc,grzyba i inne cuda wianki i dzieci nabawily sie astmy.szkoda dzieci.ale niestety w 90%powiela ten sam los co rodzice. Ja poszukam osoby starszej ktora ma ciezko badz rodziny z dziecmi ktora z powodu sytuacji losowej jest w ciezkiej sytuacji(na pewno nie z powodu straty pracy w 2004r i po dorobienii sobie po tym roku kilkorga dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z Panią Janiną (48l.) i jej mężem Krzysztofem(52l.) mieszkają synowie: Adam(21l.), Kacper(10l.), Jan(4l.) oraz córka Magdalena w zaawansowanej ciąży (25l.) wraz ze swoim synkiem a wnuczkiem Pani Janiny- Pawełkiem (2l.i 7m-cy) Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest niskie wykształcenie pełnoletnich członków rodziny co powoduje brak pracy. Dodatkowo Pan Krzysztof oraz Pan Adam borykają się z uzależnieniem alkoholowym co znacznie utrudnia im znalezienie pracy chociażby dorywczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jest to, że ci ludzie sami nie chcą poprawić sobie bytu! Dwóch członków rodziny alkoholicy? A skąd mają forsę na picie?:P Kiedyś było trochę inaczej ludzie mieli 8-10 dzieci, ale kobiety naprawdę i w 100% zajmowały się domem, poza tym dzieci też musiały rodzicom pomagać. Mając ponad 2.5tyś na 8 osobową rodzinę, spokojnie można ją wyżywić i jeszcze coś zaoszczędzić. Trzeba tylko dobrze obmyślić miesięczne menu.... Kupować w promocjach (markowe rzeczy, ale po niższych cenach), jak jest sezon to narobić przetworów, pomrozić co się da. Nie kupować osobno ćwiartek, nóżek, piersi z kurczaka tylko całe i dzielić na porcje (wiem to więcej zachodu, ale wychodzi o wiele taniej). Ci co mieszkają na wsi albo w mieście i mają odpowiednie warunki mogą uprawiać ogródek, czy hodować kury. Kiedyś tak było -dlatego ludzie sobie radzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mając ponad 2.5tyś na 8 osobową rodzinę, spokojnie można ją wyżywić i jeszcze coś zaoszczędzić. Trzeba tylko dobrze obmyślić miesięczne menu...." chyba cie pogięło hehhehehe Takie pieniądze na 8 osob to jest wegetacja a nie zycie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest patologia w czystej postaci ludzie zrobia prezenty a tatuś i braciszek sprzedadzą, żeby miec na nalewki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh katole i ich ciągle rosnące stada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu jeśli się nie ma więcej pieniędzy to trzeba sobie jakoś radzić wyżyć godnie się DA, wczoraj przeglądałam przepisy naszych babć, wtedy własnie panowała wielodzietność i były to głównie zupy, potrawy mączne, ziemniaczane jestem w ciąży i od tyg od tygodnia odrzuciło mnie od mięsa, zaczęłam robic takie dania jak kartacze, gzik, pierogi ruskie, placki ziemniaczne (oczywiście z odpowiednia ilościa surówek). Trzeba się napracowac przy tych daniach, ale z mojego normalnego tygodniowego budżetu zostało mi 80%:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a te rodziny akurat rzadko chodzą do kościoła koło mojej Babci mieszka rodzina 9 osobowa i kolejny członek przyjdzie na świat w nowym roku. Oni są tzw rodziną przykościelną, ale im w sumie niczego nie brakuje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas chyba maja jak nie pracują zawodowo Mogą stać i lepić pierogi czy co tam innego , kiedyś ludzie tak żyli teraz chcą mieć luksusy i leżeć na sofie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sąsiadka ma małe dzieci jest samotna matka ale Zamiast dzieciom ugotować kasze zwykła na mleku ona kupuje te rozpuszczalne Zupki ze słoika Pampersy mimo ze jedno ma juz 3 lata drugie 2 Załatwianie sie w nocnik nic nie kosztuje no ale wygoda mamusi przecież ważniejsza Juz nie wspomnę o środkach czystości i kosmetykach których kupuje tony A to tez dałoby sie ograniczyć Mydło szampon pasta do zębów .. Nie tysiące odżywek balsamów mleczek ...po co to ! ? No kasy nigdy nie ma długi wszędzie pozaciagane ,,, Masakra Tylko wyciąga łapę Daj daj daj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się nazywa brak zaradności nasze babcie najczęściej nie były wykształcone, ale potrafiły sobie radzić w życiu codziennym i były !pracowite! Pamiętam jak Babcia tarła masę ziemniaków na placki ziemniaczane, było Jej ciężko, ale zawsze mówiła, żebym patrzyła bo kiedyś też będę dla swojej rodziny placki robiła....i robię:) Na początku sama tarłam, teraz mam robta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_55
Tak sobie czytam te wszystkie zawistne komentarze i nasuwa mi się takie jedno pytanie. A czy te wszystkie dzieciaki nie zasługują na prezenty na Święta? Czy to wina tych Maluchów, że mają rodziców nierobów albo niezaradnych życiowo? Gdzieś w opisach było skrytykowane, że mała dziewczynka chce misia... czy to że ma niezaradnych (albo głupich jak kto woli) rodziców to znaczy że nie może chcieć misia?! Czy to, że te dzieci mają beznadziejnych rodziców to znaczy, że mają nic nie chcieć i nie marzyć o zabawkach? Rozumiem, że prośby rodziców np o kosmetyki są śmieszne (można się obejść bez perfum) ale to ze np ktoś nie jest w stanie kupić dzieciom zimowych butów to znaczy, że mają ich nie mieć? Ja udzielam pomocy choćby dla dzieciaków. Jeśli mogę sprawić żeby przynajmniej w święta miały lepiej - to warto. Bo przecież o to chodzi! Nie o to żeby cwaniakom dawać nie wiadomo co, bo przecież to pomoc jednorazowa. I przecież nikt nie karze kupować nowych rzeczy! Przecież można kupić używane buty czy zabawki - dzieciaki pewnie i tak się ucieszą. I jeszcze apropos tych strasznie krytykowanych pralek. A czy ktoś pomyślał ile jest prania prze 4 czy 5 dzieciaków? I że może te rodziny naprawdę nie mają kasy na pralkę? I może wcale nie liczą na nową, a na jakąkolwiek? Owszem, część z tych ludzi to cwaniaczki, próbujące przy okazji ugrać coś ekstra. Ale wydaje mi się, że spora część to po prostu ludzie strasznie niezaradni życiowo. Ale rozumiem, że łatwiej jest oskarżać o cwaniactwo i wyśmiewać, bo wtedy nie trzeba nic robić, a i sumienie uspokojone - bo cwaniakom nie pomagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze apropos tych strasznie krytykowanych pralek. A czy ktoś pomyślał ile jest prania prze 4 czy 5 dzieciaków to się nie rodzi 4 czy 5, tylko jedno albo wcale, dzieci z sufitu nie spadają, trzyma sie giry jedna na drugiej a nie rozkłada, a jak sie rozłoży to sie zabezpiecza, teraz nie średniowiecze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
monia wejdź na stronę SP i zobacz opisy, w 99% jest zaznaczone NOWA pralka to po pierwsze, jakbym nie miała w czym prać to poprosiłabym o SPRAWNĄ pralkę Już trafiłam na kilka rodzin, gdzie było np wymienione, że mieszkanie maja wyremontowane z poprzednich edycji SP:P albo, że lodówkę i gazówkę mają z poprzednich edycji i teraz chcą NOWĄ palkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę już po raz drugi wklejcie mi ogłoszenie gdzie jest zaznaczone że ma być NOWA pralka bo ja chyba jesteś ślepa, wszędzie widzę sprawna pralka. popieram Monię czy to wina tych dzieci że mają głupich rodziców????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 Pani Sylwia (25 l.) i Pan Daniel (36 l.) wychowują wspólnie czwórkę dzieci: Mateusza (7 l.), Kubę (5 l.), Maję (1 r.) oraz Huberta (1 m-c.). Przyczyną trudnej sytuacji Rodziny jest nisko płatna praca Pana Daniela, ale z uwagi na zobowiązania wobec obecnej firmy nie może on podjąć innego zatrudnienia. Poza tym Pani Sylwia z konieczności opieki nad małymi dziećmi nie może podjąć stałej pracy. Warunki mieszkaniowe są bardzo złe. Rodzina mieszka w starym, bardzo zniszczonym domu wraz z rodziną Pani Sylwii, która nie dokłada się jednak do jej budżetu. Ma do dyspozycji jeden niewielki pokój, w którym znajduje się wersalka Rodziców, łóżko piętrowe dla starszych dzieci, łóżeczko dla córki, oraz wózek, w którym śpi najmniejsze dziecko. Rodzina dzieli kuchnię z rodziną Pani Sylwii. Nie mają łazienki. Pokój, w którym mieszka Rodzina wyposażony jest również w stare meble. Na przychody Rodziny składa się pensja Pana Daniela (1200 zł), zasiłki (436 zł) oraz wynagrodzenie za prace dorywcze Pani Sylwii (50 zł). Łączny dochód Rodziny, po dokonaniu najważniejszych opłat (215 zł), to 245 zł na osobę. Rodzina najbardziej potrzebuje żywności oraz odzieży dla dzieci. Bardzo przydatne byłyby nowe meble, gdyż te obecne są stare i w złym stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pani sylwii powinni natychmiast zabrać dzieci!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że to w*****a , ta szlachetna paczka ale te osoby są przewaznie niepełnosprawni intelektualnie i ich jedna rozrywką jest robienie dzieci i picie alkoholu i nie ma co sie pieklic po prostu nie musicie pomagać jak nie chcecie,taki jest świat i nikt nie zmieni tego pomaganie jest dobrowolne nikt do tego nie zmusza wiadomo ze te rodziny w wiekszosci to patologia ale tam są dzieci a to nie ich wina ze sie porodzily w takich domach przynajmniej moglibyscie podarowac cos jakiemus dziecku chociaz by glupia czekolade czy drobna zabawke niedlugo swieta i kazde dziecko powinno cos dostac ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie rację dzieci niewinne ale głupota rodziców wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, czy wy wszyscy na łby poupadaliscie?? Na serio zazdroscicie komus lodówki albo lalki? Przeciez to zenada, jakies festiwal nienawisci.. Cała idea tej akcji polega na tym, zeby biedne rodziny dostaly na swieta tez m. in rzeczy nie tylko podstawowej potrzeby, nawet jest taka rubryka, co szczególnego chcieliby, to nie te rodziny to wymysliły, tylko organizatorzy. Dlatego ludzie podaja np. te lalki Baby born czy komputer. Musicie tu miec sami skrajna nedze i patologie, ze was to az tak boli... co za zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONIA 55 niby masz racje,ale...czy to jest wyjscie z sytuacji? Biedne dziecko,bo ma rodzicow nieudacznikow,biedne dziecko,bo ci nieudacznicy zeruja na dobrych sercach pomagajacych. Szlachetna Paczka stracila swoja wartosc.coraz czesciej nie chodzi o zaspokojenie podstawowych potrzeb,ale o ulepszenie zycia nierobom. Chcialam byc " sponsorem" paczki. Sprawidzilam swoj region.5 rodzin.Zero staruszkow.Jedna kobieta " wychowywuje " 23 letnia corke w ciazy plus inny dorobek zyciowy. Druga rodzine znam z " widzenia " ,troche sobie podkoloryzowali biede. Znow sie przekonalam zeby pomagac zwierzetom,nie ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26.11.13 gość Ludzie, czy wy wszyscy na łby poupadaliscie?? Na serio zazdroscicie komus lodówki albo lalki? Przeciez to zenada, jakies festiwal nienawisci.. No niestety tak jest, tą nienawiść w naszym kraju stworzył p********y rzad, bo jak ktoś pracuje za 1 tys. - 1,2 zł i musi codziennie dojeżdżać do pracy, wydając na bilet i mając 2-3 dzieci to go nigdy nie będzie stać na kupno tej pralki, a tu inni dostają za darmo bez pracy, taką mamy biedę w naszym kraju, taka jest prawda, mieszkam na ścianie wschodniej i tutaj dostanie pracy graniczy z cudem, po znajomości, a jak już jest to za takie jak wyżej wynagrodzenie. Takze proszę do czego doprowadziły pieprzone solidaruchy z lat 80 na czele z walesa, oby ich trafiło, żeby nie było pracy lub pracować za grosze, litości, dziwię sie tylko jednemu, że pomimo takiej biedy kobiety rodza dzieci i to po kilkoro, no ale to chyb a jest ich sposób na zycie, bo tak z czego by żyły a mając kilkoro dzieci opieka społeczna i inni dadzą i one tym sposobem przeżyją. Tylko czy o to chodzi aby przeżyć, w życiu nie narodziłabym tyle dzieci nie mając za co zyć, no ale widzę, że są niby kochające matki polki dbające o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Basia (58 l.) mieszka wraz córką Magdaleną (24 l.), synem Radosławem (36 l.) i wnukiem Wojtusiem (5 l.) Tworzą wspierającą i kochającą się rodzinę. Od czterech lat rodzina jest w bardzo trudnej sytuacji. Córka samotnie wychowuje syna Wojtusia. Pani Basia bardzo ją wspiera, ale przy skromnych dochodach trudno jest im połączyć koniec z końcem. Syn pani Basi, Pan Radek stracił pracę i do dnia dzisiejszego nie może znaleźć nowej. Podejmuje się różnych prac dorywczych, ale z powodu dużej odległości (i braku połączeń) od najbliższego miasta , gdzie znajdują się zakłady, nie może znaleźć pracy. Pani Basia mimo swojego wieku i kiepskiego zdrowia też czynnie szuka pracy. Tak jak syn podejmuje się prac dorywczych, a w lecie uprawia przydomowy ogródek by zrobić przetwory na zimę. Pani Magda po urodzeniu dziecka przerwała naukę w ostatniej klasie szkoły średniej. Obecnie robi wszystko by uzupełnić edukację - chodzi do szkoły. Ma świadomość, że bez zawodu ma niewielkie szanse na znalezienie pracy. Cała rodzina mieszka w trzypokojowym mieszkaniu które jest urządzone bardzo skromnie. Widać, że przydałby się w nim generalny remont z wymianą okien włącznie. Jednak na to potrzebne są środki. Rodzina utrzymuje się z alimentów na Wojtusia (500 zł) i zasiłku rodzinnego ( 108 zł) oraz zasiłku z OPS ( 500 zł). Otrzymują także dopłatę do mieszkania ( 240 zł ), jednak nie zawsze. Z tych skromnych środków trudno jest im wyżyć. Zaledwie starcza na opłaty (506 zł)i leki( 100 zł). Na życie zostaje 185 zł na osobę miesięcznie. Wśród największych potrzeb rodzina wymienia żywność, odzież oraz nową pralkę, gdyż posiadana często się psuje. Proszę bardzo NOWA pralka Widzicie tak to jest, że samym dzieciom nie pomożecie, jak wybierzecie rodzinę to MUSICIE spełnić każdą zachciankę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Beata (35 l.) mieszka razem z synkiem Jakubem (5 l.). Pani Beata jest niepełnosprawna (upośledzenie umysłowe)i od lat jest w trudnej sytuacji, wynikającej z braku możliwośc***odjęcia pracy. Dodatkowo samotnie wychowuje syna i nie stać jej na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Rodzina mieszka w malutkim, wilgotnym jednopokojowym mieszkanku, przerobionym z dobudówki w kamienicy, ogrzewanym piecem. Na przychody rodziny składa się renta pani Beaty, zasiłek pielęgnacyjny,świadczenie z funduszu alimentacyjnego oraz zasiłek rodzinny i dodatek mieszkaniowy, łącznie jest to kwota 1168 zł. Po opłaceniu kosztów utrzymania mieszkania (300 zł), pozostaje im 434 zł miesięcznie na osobę. Pani Beata podkreśla, że jej sukcesem jest samodzielność i stworzenie synkowi rodziny, jednak potrzebuje pomocy w zakupie sprzętów domowych. Rodzina potrzebuje żywności oraz materiałów szkolnych. Najważniejsza jest jednak dla niej nowa pralka, ponieważ poprzednia zepsuła się i pani Beata pierze teraz ręcznie. NOWA pralka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dla niej nowa , bo stara się popsuła" i nie chodzi o to, ze ma być prosto ze sklepu. -nowa w sensie-SPRAWNA O tej która sie zepsuła też mówi się "stara" co nie oznacza, że 100 letnia, tylko zepsuta. Nie masz zamiaru pomóc, nikt cię nie zmusza. Niepotrzebnie czepiasz się słówek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam pięcioro sama wychowuje sami pracujemy i nawet nigdy nie mieliśmy sytuacji żeby ktokolwiek zaproponował cokolwiek a największe zmartwienie sąsiadów to czy biorę rodzinne z MOPS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czepiam się u tego samego opiekuna niżej jest kolejne ogłoszenie 'Ucieszy ją nawet pralka używana - byleby tylko była sprawna.' Wybierałas gościu kiedyś rodzinę do SP? Myśmy tak zrobili w tamtym roku, opiekun WYRAŹNIE powiedział, że jak nie ma zaznaczone UŻYWANA to ma być NOWA:P W tamtym roku królowały lodówki, mieliśmy sprawną, dobrą lodówkę, bo koleżanka kupiła sobie na wynajmowane mieszkanie. Potem wzięli kredyt i okazało się, że lodówka się nie zmieści i musieli kupić inną..... Lodówka miała jeszcze gwarancję, myślisz, że ludzie chcieli? Niby taka bieda, a sporo trzeba było sie namęczyć, żeby łaskawie przyjęli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tamtym roku zbierając znajomych mówiłam im, że przecież ogłoszeń nie piszą rodzice a opiekunowie i nie ma co się zrażać, ale jak mi przyszło prosić opiekuna by rodzina przyjęła lodówkę z gwaracją powiedziałam sobie, że następnym razem 1000 razy się zastanowię komu będę pomagać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×