Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sobie żoneczka

urodzilam 15 lisopada i mam juz dosc wszystkiego rycze po prostu

Polecane posty

Gość gość
Potrsebujesz psychiatry (poważnie, nie piszę tego żeby ci dopiec) Nie jesteś w żadnej wyjątkowej sytuacji jakby się wydawało z tego co piszesz. Jak miliardy kobiet przed tobą tylko urodziłaś dziecko (tylko 1). Sutki bolą 90 procent kobiet zaczynających kp ( a niektóre z nich karmią latami). Opieka nad 1 dzieckiem to żaden problem, trzeba się tylko wszystkiego nauczyć! Masz złe nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę że to zwykły baby blues i jutro poczujesz się duzo lepiej, zwłaszcza jeśli wypuszczą was do domu, w każdym razie też mialam taki dzień wycia , może nie narzekałam na dziecko ale na obgryzione sutki i ból po cc ale wyłam i nie mogłam sie powstrzymać, czułam się conajmiej beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.11.13 gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx z tego wpisu posikalam sie ze smiechu:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
jestem w domu pierwszy dzień..szczęśliwa że w domu bo w szpitalu to jak to w szpitalu ani się normalnie wykąpać, zjeść itp...niezbyt miło..łazisz okrakiem.. po wiszącym wyjściu ze szpitala i wieszczącym powitaniu na klatce schodowej mieszkamy na 4 piętrze..nakarmiłam piersią i usnął na 2,5 szczęśliwa byłam ogarnęłam się a potem znów wisk.......... maż chce pomóc ale nie wie jak..ja nie chcę żeby widział jak płacze...ale widzi..jak się skrywam..nie potrafię a może nie chcę mu mówić...chociaż wiem, że mogę.. i jeszcze ciągłe telefony od wszystkich i jak i jak ..każdy chce zobaczyć..ciągle coś pyta a ja ma dosyć:(:( mam ochotę zapalić fajkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale na obgryzione sutki x x x czym obgryzione???? czy tu naprawde ktoras ma dziecko??? tego czytac sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle pracy a dopa w necie siedzisz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
dziecko śpi, więc co mam robić po nocy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i po porodzie od razu na kafeteri:D:D:D:D juz lepsze te prowa byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
łatwo się po mądrzyć..ale kto tego nie przeżył to nie wie co to znaczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myśl, że dziecko karmione mm nie będzie płakać. Będzie i to bardziej, bo karmione piersią po przystawieniu do piersi przestaje płakać, pierś jest dla niego "lekarstwem" niemal na wszystko i możesz ją w każdej chwili podać dziecku: sekundę po szczepieniu/pobraniu krwi/ badaniu/ uderzeniu się przystawiam synka do piersi. ...i jest spokój, butli nie masz na zawołanie i jest płacz. Dziecko i tak będzie domagać się bliskości. Jeśli będzie się budzić w nocy co 2 h to będziesz musiała wstawać, podgrzewać mleko a na piersi bierzesz dziecko do swojego łóżka - ono je a ty drzemiesz. ★DLA MNIE IDEALNE JEST KARMIENIE MIESZANE Od 6 tyg. ( teraz 4 mce) Karmię tak synka - średnio raz dziennie dostaje butle: nie mam presji, że "tylko ja mogę i muszę" a dziecko i tak dostaje w większości zdrowy (mój) pokarm a nie samą chemię ; butle podaje mąż (mam czas na przyjemność/wyjście) albo mama, której dzięki temu mogę podrzucić dziecko na pół dnia jeśli muszę "przypomnieć się w pracy" czy skoczyć do CH na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaaaaaa866
ja tez tak miałam zaraz po porodzie.płakałam nonstop.szłam pod prysznic żeby mąż nie widział i tam łzy leciały jak grochy....tylko że ja miałam też doła bo wiedzialam że mąż wyjeżdza za tydz do pracy i nie bedzie go 2 tyg. Taka deprecha u mnie trwala długo bo aż 4,5 miesiaca dopóki dziecku nie przeszly kolki.Później też miałam dołki ale to przez to że mieszkalam z tesciową i wpieprzała mi się we wszystko.ja karmilam tylko 1 miesiac. i ona kazała mi dawac krowie mleko lecz ja jej nie posłuchalam i nonstop się denerwowałam jej komentarzami... teraz jest super...dzidzia juz duza bo 3 latka ma i naprawdę ten czas tak zleciał że z chęcią wróciłabym do tamtych chwil żeby to cofnąć.stałam się silniejsza.staram się o 2 dziecko i wiem że teraz bedzie inaczej...będę się cieszyć moimi skarbami i robić wszystko żeby było dobrze.Przetrwasz to wszystko kochana...masz szczęscie że masz męża w domu...ja tego niestety nie miałam. POWODZENIA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam jeszcze ze szpitala na kafe pisałam. CO ZA PROBLEM?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
mam nadzieje, że przetrwam.. jak zasnął na te 2,5h w domu po piersi..bo nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić..a teraz jak spi zamiast się regenrować to wzieło mnie na płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23:17 Może po porodzie masz taki słaby pęcherz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko wakacje się skończyły!! Jak jesteś zmęczona to o 23:30 nie siedź na kafe tylko odpocznij bo noworodek budzi się co ok 3 h!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
śpię sama z synkiem w jego pokoiku..bo nie było możliwości wstawienia łóżeczka do sypialni..teraz maż jest w domu, ale nie wiem co będzie za tydzień jak wróci do pracy.. czy coś się stanie jak zapale sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz, zaraz. wyjaśnijmy to sobie. . . . poród wywołuje DEPRESJĘ????:D nie no, to trolling, prawda?:) , , , , depresję, którą trzeba chować przed współwinnym . . . zaraz się dowiem, że powoduje raka, który jest wynagrodzony przez uśmiech dziecka:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaaaaaa866
naprawdę jak czytam to co piszesz to mi bardzo mnie przypominasz.dokładnie czułam to samo co ty.przez miesiąc leżałam całymi dniami z dzieckiem na łóżku przy piersi bo nawet jak zasneło i próbowalam delikatnie wyciągnąć to był zaraz wrzask.teraz żałuję że nie cieszyłam się z tego że ją mam tylko się dołowałam.pomyśl ze dzieciątko jest bezbronne i może też ma kolki?? mojej na przyklad nie pomagaly zadne kropelki na to poprostu z dnia na dzień przestała płakać. a tak to codziennie od 15 do 23 lub 00 płakała a ja nie wiedzialam co robic. teraz wiem ze okazalabym wiecej czułości i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna zdziwiona co dziecko urodziała i się dziwi że karmić trzeba. Posłuchaj mądrych rad mam z kafe. Zostaw je byle komu, daj krowie mleko a ty idż na zakupy i do fryzjera bo już tydzień nie byłaś i wariujesz. Przecież karmienie piersią wiecznie nie trwa. Pierwszy miesiąc dziecko je dużo i cycki bola, drugi mniej a w trzecim to nawet nie wiesz kiedy się najada. Znawczynie myślą że karmienie piersią tak wygląda przez rok jak w pierwszym dniu po porodzie. Litości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
kingaaaaaa866 z tą czułością to masz racje, ale nie potrafię..nic nie czuję:( tylko smutek bezradność i po co mi to wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo albo autorka jest wyrodna i nie warto jej radzić ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● ●● ●

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
chciałabym, żeby było to prowo nawet nie wiesz jak bardzo... ryczę a maż śpi za ścianą:(( nie chcę, żeby widział żeby ktokolwiek wiedział:( pomaga..widzę, że jest bezradny, jest super facetem martwi się okropnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaaaaaa866
co do karmienia to się zgadzam .wiem ze teraz karmiłabym napewno piersią.tez mialam wielkie wyrzuty sumienia jak odstawilam po miesiacu.ale wiem tez co czujesz.a mąż ma prace na miejscu czy go nie bedzie tygodniami ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaaaa7686
autorko mnostwo kobiet jest w takim samym stanie po porodzie jak Ty, wiele z nich zaluje, ze urodzilo dziecko, ale sie nie przyznaja... glowa do gory, nie jestes sama, mnie czeka kiedys to samo, bo ja nie chce dzieci a maz bardzo i wiem ze 1 dla niego urodze... a Tobie zycze wytrwalosci, z czasem dziecko zacznie byc kumate i bedzie Ci lzej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
na miejscu..w różnych godzinach bo jest funkcjonariuszem..muszę próbować..ze wszystkim...wczoraj to taki cały dzień miałam..dziś wzięło mnie na wieczór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
z tego co widziałam w szpitalu to każda szczęśliwa.. a ja czułam się jak wyrodna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaaaaaa866
ale ja radzę ci o tym powiedziec jemu.niech wie co czuje.to tez jego dziecko i mozesz sobie sama z tym nie radzic.ja tak trzymalam w sobie a w dzien gdy wyjezdzal do pracy na 2 ty nie moglam sie opamietac....tak plakalam a on przytulal mnie i nie wiedzial co robic.powiedzial ze zostanie ze mna ale ja nie zgodzilam sie bo wiedzialam ze pieniądze tez są potrzebne zwlaszcza wtedy....pojechal ja plakalam,,,ale mialam tez wsparcie swojej mamy która mi duzo pomogla.powiedz mu o tym.on ci pomoże.on nie wie ze ty teraz placzesz.idź do niego przytul się.zobaczysz to minie bedzie dobrze.ja bym wiele dala zeby mój mąż byl choćby w nocy przy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzebujesz planu. Poproś męża aby narobił Ci jedzenia: kanapek, rosołu, ogólnie jakiegoś jedzenia i do zamrażalki. Potem sobie tylko wyciągaj i jedz. Jedz banany. Dużo sie stanie jk zapalisz papierosa, będziesz truła swoje dziecko. Nie,radzę odstawiać od piersi bo po mm może wcale nie byc lepiej. Tak jak któr wyżej napisał, pierś dobra na wszystko. Dziecko się przy piersi uspokaja. Masz za mało mleka? To do lóżka ba dwa dni z dzieckiem i karm wtedy kiedy tylko chce. Może kup chustę elastyczną? Działa cuda. Naucz sie owijania dziecka... Zobacz co to jest woombie jak masz kase to kup, jak nie to pieluchę 120x120 i owijaj mocno dziecko. Kurde ma 3 dni, samo nie wie co sie dzieje. Wez sie w grać i pomyśl co te maleństwo musi przeżywać! I nie kryj się przed mężem. Powiedz ze potrzebujesz pomocy, naucz go jak ma się zajmować dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
nie pójdę..nie przyznam się do tego, że płaczę...widzi, wspiera, pyta o co chodzi..ale ja nie chcę mówić..wczoraj jak mnie zobaczył w szpitalu zaryczaną..to już wiedział, że jest ostro..nie spał całą noc..martwił się,,ogarnął w rodzinie, żeby dali mi spokój..nie chciałam z nikim gadać nawet z nim więc go szybko spławiłam ze szpitala...mimo że mam super kontakt z mamą, siostrą to nie chcę nikomu tego mówić, o czymkolwiek rozmawiać,,tym bardziej o tym co teraz czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×