Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość fajna mama

zdrada temat stary jak świat

Polecane posty

Gość gość fajna mama
Dziecko było planowane, długo wyczekiwane, po kilku latach małżeństwa. Mamy oboje po trzydziestce. Poród ciężki, zakończony cesarką dla ratowania życia dziecka. Długo dochodziłam do siebie po tym horrorze- przy tym zero wsparcia ze strony męża. Dziecko rehabilitowane przez kilka miesięcy. Poweim wam że przed ciążą wszytsko było wspaniale, a gdy pojawilo się dziecko nastą pila jakas koszmarna zmiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze to wlasnie dziecko ciazy na nim tzn wiesz rehabilitacja strach o nie, nie wiedzial jak ma sie zachowywac, wiec uciekl w cos innego, kiedy ostatni raz szczerze rozmawialiscie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fajna mama
Nie da się z nim normalnie rozmawiać. Naprawdę już nie pamiętam kiedy przeprowadziliśmy jakaś fajną miłą rozmowę. Jak jest w domu to śpi lub siedzi przed kompem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigsy nie zrozumiem glupich dziun, ktore graja dzieckiem, karza faceta brakiem kontaktu z dzieci. To, ze facet przestal kochac Ciebie nie oznacza, ze przestal byc ojcem. Z wypowiedzi autorki bije jedynie strach o to, jak sobie poradzi bedac bez kasy, bo nie pracuje. I ja to znam, widzialam wiele u kolezanek-facet szedl juz w odstawke w ciazy, byl bee, bo nie skakal nad ciezarna, nie ciumkal do brzunia i wtedy taka lala sie zaciela-brak seksu a po porodzie wielka rola MATKI, zmeczonej, zlej i marudzacej. Jaki facet zechce wracac do takigo domu?N ie oszukujmy sie, wiekszsc kobiet to matrony po porodzie, ktore poza dzieciakiem swiata nie widza i tylko narzkaja, ze im tak niezmiernie ciezko i jedno dziecko to tak wielki obowiazek. Nawet, gdy facet chce pomoc, to czesto nie ma szans, bo matrona jest zazdrosna o kazdego, kto zblizy sie do dziecka i uwaza, ze maz i tak wszystko zrobi zle. Mezowi autorki wystarczyla pewnie jej mina i foch, bo nie bylo seksu w ciazy oraz wyolbrzymionego zainteresowan zaciazona i brzuchem (akurat moj maz tez tak mial-bal sie o dzicko, to bylo silniejszze od niego i ja to uszanowalam, pozostaly pieszczoty). Wiec znalazl sobie kogos, kto stal sie dla niego kobieta, kto nie zrzedzi, a zrozumie, flirtuje i daje mu sie poczuc facetem. Oczywiscie kryzys nie tlumaczy zdrady, ale kazdy jest inny i ludze roznie reaguja nakryzysowe sytuacje. Byc moze na razie tylko sie zauroczyl nowa kobieta, bo znalazl w niej przeciwienstwo zony. Byc moze wszystko jest do uratowania jeszcze. Ale po co? Autorka raczej meza niekocha, interesuje ja tylko mieszkanie i kasa oraz granie dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka_jedna_ja - zgadzam się w 100%, mój ukochany małżonek miał wszystko, dosłownie, nawet kanapeczki do pracy robiłam, o sexie nie wspomnę, bo uwielbiam sex, więc spełnialiśmy się i realizowaliśmy wspólnie w łóżku, ale mimo tego zdradził i zdradzał będzie, bo pociągają go inne kobiety. W doopie miał to, że uprzejmie go proszę o to aby przy mnie darował sobie obscesyjne komplementowanie innych kobiet, a robił to notorycznie, bo niby lubi jak jestem zazdrosna, a to nie była zazdrość tylko wstyd, że idę z mężem pod rękę, ja w ciąży, a On perfidnie mówi jaka to fajna doopa idzie i co by z nią nie robił, żenujące i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fajna mama
Źle to rozumiecie. Owszem kocham go, choć teraz to już sama nie wiem. Bo jestem zla, wsciekla za to ze mnie zdradzil! Tym tokiem rozumowania to ja tez powinnam go zdradzać, bo on się mna nie interesowal jeszcze bardziej niż ja nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, juz wiem-rozstrzasalas porod, potem popadlas w paranoje na punkcie dziecka, a gdzie w tym maz? Zaczal uciekac od zrzedy niezadowolonej. Porod porodem, bylo minelo, nie bylo powodu by rozczulac sie nad tym. Facet nie zrozumie takiej traumy, bo tego nie przezyl, naweet nie ma szans na to, wiec moze i na poczatku wspolczul, ale ile mozna sluchac stekania? I nie wierze, ze nie mialas fizia na punkcie dziecka i jego rehabilitacji. Nie wierze. Maz poczul sie odtracony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo mu popuściłaś i masz teraz tego efekty.Facet musi czuć kij nad grzbietem.Teraz już za późno na płacz bo to nic nie zmieni.Weź się w garść kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fajna mama
Oczywiście ze mialam fizia na punkcie dziecka i maz poszedł na drugi plan. ale czy to daje mu prawo do zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedz sobie na pytanie jakbyś ty się poczuła gdybyś zeszła na drugi plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fajna mama
Wiesz co, mysle ze on sam chciał być na drugim planie. Pisalam, że starałam się żeby poswiecal czas rodzinie, ale on miał inne zajecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to normalne, że mąż schodzi na drugi plan jak pojawia się dziecko :-o przynajmniej do czasu aż sama nie odnajdziesz się w całkiem dla siebie nowej roli. i w żadnym, nawet najmniejszym wypadku to nie jest przyzwoleniem do zdrady. trudno mu się wstrzymać? to niech zacznie brać czynny udział w opiece, wychowaniu i pielęgnacji dziecka. Niech wstaje setkę razy w nocy na karmienie, niech tuli, przewija, gotuje, pierze, sprząta i jeszcze dobrze wygląda. dlatego to co piszesz tutaj drogi gościu jest żenujące i tyle. może w dobę po porodzie mam rozłożyć nogi, bo mężulek ma ochotę na bzykanko? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy,że przestałaś go kręcić i tyle.Nic już nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fajna mama
"to niech zacznie brać czynny udział w opiece, wychowaniu i pielęgnacji dziecka. Niech wstaje setkę razy w nocy na karmienie, niech tuli, przewija, gotuje, pierze, sprząta" Nic z tych czynności nie wykonywał. Nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko, mój małżonek też wcale nie kwapi się do opieki nad naszą ponad 2 tygodniową córeczką. czasami w czymś pomoże, ale tylko dlatego, że widzi moją irytację na twarzy, ale za to w głowie mu doopy i bzykanie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wybacz ale nie wierzę,że przed narodzinami dziecka było między wami ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fajna mama
Było ok. Duzo podrozowalismy, wychodziliśmy z domu. Seks kilka razy w tyg. Codziennie slyszalam ze mnie kocha, ze jestem całym jego swiatem... itd. Gdy zaszalm w ciaze powoli stawal się coraz bardziej obcy... I teraz jest TO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu - u nas było ok, nawet nie miałam najmniejszych podstaw aby go podejrzewać o zdradę, a jednak :D więc przestań snuć swoje urojone domysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja zrobilam tak wymusilam na nim podpis o zgode,na wyjazd z dzieckiem za granice.mialo byc na pol roku niby ale polecialam sobie do Kanady i tyle dzieciaka zobaczyjezyk.gif albo raz na iles lat.lepszej kary sobie nie wyobrazam,bo chooja nawet na bilet nie stac.i dobrze.teraz ciepri i placze.zachcialo sie skou w bok to ma konsekwencje na cale zycie.nie z takich idiotek co popuszcza." I pewnie, super kara. Niech facet cierpi, a że dziecko też przy okazji będzie cierpiało to co :O jesteś potworem bo karzesz diecko za grzechy ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a kto bardziej chcial to dziecko Ty czy Oboje bo to roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale Ci nie wierzę. Przed ciążą do rany przyłóż, i nagle bam- inny człowiek. Kogo chcesz oszukać? Zacznij być bardziej szczera sama przed sobą, to moze dojdziesz do przyczyn. I przemyśl temat, czy chcesz coś naprawić, czy myślisz już tylko o zapleczu finansowym. I jeszcze jedno- któraś pisze o rozłożeniu nóg dobę po porodzie. Co wy pieprzycie kobiety?? Jeśli facet kocha nie wymaga seksu bo "mu sie chce". Ja po porodzie trzy miesiące nie mogłam sie kochać. Mąż to akceptował, pomagał jak mógł, dbał o nas. Żebysmy razem przez to przeszli. A wy traktujecie tych facetów, jak jakiś zboków, co tylko o jednym myślą. Głupie jestescie, szczerze Wam powiem. I tak dziecko jest na pierwszym planie- ale na boga nie przez 1,5roku. A tłumaczenie "nie zajmował sie dzieckiem bo nie chciał" mnie śmieszy :) To chyba Ty, jako matka, ktorej to łatwiej przychodzi, powinnas zadbac o to, zeby mu sie zachcialo. Twoje dziecko czy WASZE? Nie umiecie sobie poukładac relacji z wlasnym mężem, ale wielkie zd****o, ze poszedł gdzies w bok. Smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekamy, zobaczymy :) każdy, ale to każdy mężczyzna zdradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekamy, zobaczymy usmiech.gif każdy, ale to każdy mężczyzna zdradzi usmiech.gif x x x x a nawet jak się trafi wyjątek to tylko dla potwierdzenia reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za glupota mowic ze ona ma dbac zeby maz sie zajmowal... To jego dziecko czy sasiada? Moj maz juz w szpiyalu przewijal SWOJEGO syna. Nie musialam o nic zabiegac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaaaaaaaasi3455553
Autorko, współczuję Ci bardzo. Maleńkie dziecko i mąż ch**. Ja Ci wierzę i nie daj sobie wmówić, że to Twoja wina, bo biedny pożal się Boże, małżonek poczuł się odtrącony. Nie jest dzieckiem i powinien zrozumieć sytuację. Nie jesteś maszynką, kiedy mąż chce sexu, to musisz się z nim kochać- jeszcze w ciąży, kiedy masz prawo czuć się źle. Po ciąży- wiadomo, maluszek najważniejszy, Ty skołowana, bo świat Ci się obraca o 180 stopni. A mężuś biedny czuje się "odtrącony"- ja pierdzielę, to chyba żart jakiś. Powinien zap****lać przy dziecku, może nie miałby czasu na głupoty. Pomyśl o sobie i dziecku. Przede wszystkim mieszkanie i alimenty. Ktoś wcześniej dobrze napisał- idź do jakiegoś detektywa (trochę brzmi to dziwnie).... ale musisz mieć dowody zdrady, żeby przed sądem móc je przedstawić. Takiego palanta, który zdradza żonę, rozwala rodzinę i ma w d*** dziecko, puściłabym w samych skarpetkach (i tak za dużo). Nie mów mu nic, zbieraj dowody- jeśli się kapnie, że wiesz, zacznie się pilnować. Pomyśl o wynajęciu detektywa, uważam, że to super pomysł. Bądź silna, będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Nie daj sobie wkręcić żadnego poczucia winy. To nie Ty zdradziłaś, to nie Ty nie dotrzymałaś słów przysięgi małżeńskiej. Nawet jeżeli "biedactwo" poczuło się odtrącone to mógł próbować z Tobą przetrenować temat, dojść do jakiegoś konsensusu. Łatwiej mu było znaleźć sobie kobietkę na boku niż zakasać rękawy i wziąć się do roboty żeby poprawić małżeństwo i życie rodzinne. Cierpliwie czekaj aż zbierzesz dowody na to że Cię zdradza, wtedy pozew o rozwód z orzeczeniem o jego winie i alimenty na siebie i dziecko. Walcz o mieszkanie. Musisz uzbroić się w cierpliwość, znaleźć dużo sił na dalszą walkę. Trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj się NIGDY W ZYCIU!!! Po każdej burzy przychodzi słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona i zdenerwowana
Jak to jest - ze wszystkie takie tematy to tragedia- zdradza, nie ma rodziny , nie ma znajomych, sama z dzieckiem, bez pracy i zadnych dochodow??? co druga tak tutaj pisze ... Nie rozumiem o czym wy myslicie? Nie wierze w to co czytam na tym forum. Wytluczacz jak to sie stalo ,ze nie masz rodziny, ktora moze ci pomoc, znajomych do ktorych mozesz sie zwrocic o pomoc... Jakim cudem nie masz zadnych pieniedzy ani doswiadczenia w pracy ?? no jakim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak słyszę kobiety, które mówią, że zdrada to wina żony, to mam dość! Bez przesady! Po narodzinach dziecka bardzo często w domu wszystko się zmienia i bardzo zmienia się związek. U nas też tak było, choć nie mam na myśli zdrady. Współczuję ci i współczuję, że musisz czytać niektóre z tych komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fajna mama
zaskoczona i zdenerwowana No niestety rodzice mi zmarli parę lat temu, rodzeństwa nie mam. Skonczylam studia, pracowałam, zarabiałam dobrze ale niestety nie mogłam wrocic do pracy ponieważ firma zlikwidowala moje stanowisko pracy. Coż, są ludzie którzy mają mniej szczęścia w życiu od innych. Co do mojego męża. Właśnie naburmuszony wyszedł, nie powiedział gdzie. Wyjrzałam przez okno i widziałam, że rozmawia przez telefon. To chyba wszytsko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fajna mama
Wszystkim piszący ciepłe słowa serdecznie dziękuję za wsparcie. Póki co jestem w wielkim szoku, zła, załamana, zdesperowana... Czuję się strasznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×