Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annas1977

gorzej mieli a chwalili

Polecane posty

Gość annas1977

...witam ciepluśko...pierwszy raz usiadłam na jakimkolwiek forum i w gruncie rzeczy nie wiem, co mnie do tego skłoniło?...chyba chęć wyrzucenia z siebie wszystkiego...mam 36 lat i cudowne dwie córki 14-letnią Nikę i 8-letnią Amelię, które wychowuję sama...żyjemy sobie w malutkim miasteczku na Podkarpaciu...żyjemy...w zasadzie, to borykamy się z życiem...każdy dzień, to dla mnie walka o przetrwanie...nie mam mieszkania, nie mam pracy...chwilami nie mam widoków na przyszłość...od prawie 15 lat mam złożone podanie w przydział lokalu z zasobów miasta i ciągle słyszę, że są ludzie w gorszej sytuacji...w jak gorszej sytuacji mam się znaleźć, skoro do końca listopada mam się wyprowadzić z zajmowanego mieszkania a mój dochód, to 700 zł/mc?...czy powinnam odgryźć sobie nogę w kolanie żeby być w tej jeszcze gorszej sytuacji?...czy zrobić patologię z domu, żeby MOPS zwrócił uwagę?...ciągle słyszę, że jestem zaradna i daję sobie radę...tylko nikt nie wie jakim kosztem tą radę sobie daję...jak wielkie klapki na oczach trzeba mieć i ilu rzeczy odmówić dzieciom, żeby ciepłą zupę ugotować...czasami już nie mam siły być tą zaradną Anką...nie mam rodziny, bo bliscy mi umarli...wszystkie moje problemy są tylko moje i nie rozkładają się na parę głów...całe szczęście chyba jeszcze jestem silna psychicznie skoro nie zwariowałam lub nie poddałam się zupełnie...ale to tylko i wyłącznie dzięki moim mądrym córkom...czasami myślę, że są nad wyraz dojrzałe...nigdy niczego nie wymagają i cieszą się drobnostkami, chociażby spacerem przy pięknej pogodzie...nauczyłam ich tego, że najważniejsza w życiu jest rodzina i zdrowie, które doceniają bardzo dojrzale, jak na swój wiek...śmieszy je narzekanie np. na ból nóg innych dzieci w momencie kiedy powinny się cieszyć, że te nogi mają...może właśnie dlatego, że są takie dojrzałe i niewymagające tak wiele chciałabym Im dać, bo tak bardzo jestem z nich dumna...teraz okres mikołajkowy...Nikusia czas wiary w Świętego ma już za sobą, ale Amelka tą wiarę ciągle trzewi...zastanawiam się, jak w tym dniu uczynić Ją szczęśliwą?...i pomyślałam, że wypożyczę "Opowieści z Narnii"...będziemy siedzieć i czytać a później obejrzymy film...to nie ten "Mikołaj" z Jej listu, ale zrozumie...One zawsze rozumieją...czasami, jak mam nadprogramowe 3 zł idziemy wspólnie puścić totolotka...ułuda prawda?...wiem, ale uwielbiamy ten czas, kiedy chwilowo jesteśmy "wygranymi"...do momentu losowania...to piękny czas, kiedy One wymyślają, jak będzie wyglądał Ich pokój w nowym domu...pokój, którego nigdy nie miały...nie narzekają jednak...marzą...razem marzymy i jest przy tym wiele śmiechu :) ...uwielbiam ten beztroski czas...do momentu losowania...ale wyobraźcie sobie, że i wtedy nie ma rozgoryczenia i narzekania...z uśmiechem mówią: "Lulusiu (tak lubią mnie nazywać), następnym razem wygramy :) " ...Kocham Je najmocniej w świecie...teraz Obie są w szkole a już czekam na ich powrót...popołudniu idę na wywiadówkę do Nikusi do gimnazjum i wiem, że wyjdę z podniesioną głową :) ...i właśnie ta mądrość moich dzieci trzyma ma w tym wszystkim...i wiecie co?...usiadłam tu nie bardzo wiedząc w jakim celu...teraz wiem...chyba sama sobie chciałam "wyklikać", że będzie dobrze...że mają gorzej a chwalą...że życie w każdym wieku jest piękne...pozdrawiam Wszystkich forumowiczów cieplutko :) ...Luluś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalijaa
Hm.Pociesz się, że masz rodzinę.Ja jestem w Twoim wieku i ani dzieci, a facet właśnie sobie poszedł (jescze się nie wyszalał). I co mamy się licytowac? Ok , zarabiam może więcej ale co z tego.Dobrze zarabiać można zacząć w każdym wieku czy to 30stu czy 50 lat. A na dzieci dla mnie już za chwile bedzie za późno ( a może już jest).Jeszcze jedno, uprzedzam, nigdy nie goniłam za karierą, nie byłam z tych co to najpierw musza się dorobić, wyszaleć a potem zakładać rodzinę. po prostu tak się złożyło. Tak więc doceń co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...dalijaa nie chciałam się z nikim licytować na nieszczęścia...chyba tylko sama przed sobą zrzuciłam pewne myślenie na klawiaturę...doceniam to, że w tej szarej rzeczywistości mam bezgraniczne szczęście w postaci moich córek...to One uczą mnie radości życia...pamiętam o tym zasypiając i budząc się obok nich...przy nich nigdy nie płaczę a że gorszy dzień dzisiaj mam, moje poczucie humoru jest jakby nieaktywne, więc może stąd ta chęć mojego uzewnętrznienia się tutaj...cóż mogę Ci życzyć?...chyba tego samego, co sobie...wytrwałości...i tylu "WITAJ" aby dały siłę na każde "ŻEGNAJ"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo piękne to co napisałaś :) masz mądre córki, które są Twoim odbiciem, bo widać, że jesteś dojrzałą i świadomą kobietą. Trzymam kciuki za Was i wysyłam ciepłe myśli i życzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...serdecznie dziękuję za ciepłe słowa i myśli, które z przyjemnością posyłam dalej :)...choć na co dzień nie jest tak kolorowo a nawet mam wrażenie, że przeżyłam już większość odcieni szarości i czasami wydaje mi się, że to tylko preludium do tego, co jeszcze może się wydarzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego usunęli Twój temat o prezentach dla córki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
czy ktos C***omógł faktycznie z prezentami dla dziewczynek na swieta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×