Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w mega kropce

Moja siostra za 3 miesiace rodzi i chce ze mna zamieszkac

Polecane posty

Gość w mega kropce
siostra ma 20 lat. Nie usmiecha mi sie tez finansowac jej potrzeb i jej dziecka. Tym bardziej, ze juz widze, ze ma jakies dziwne podejscie do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompot agrestowy
zadna ale nie rozumiem powodu dla ktorego wszyscy tu zakladaja ze siostrzyczka nie stanie na wlasnych nogach nigdy i jej metoda na zycie pozostanie zycie na karku autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko piszesz tu - bo nie wiesz jaką decyzję podjąć, czy nie wiesz jak jej odmówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wzięła są domy samotnej matki czy ośrodki interwencyjne, skoro nie ma gdzie mieszkać i nie ma dochodów to wszystko będziesz musiała ty jej kupić bo zal Ci będzie maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kompot wg twojego myślenia każdy powinien sobie na garb brać długi rodzeństwa, rodziców i może jeszcze sąsiadów.... miałam w rodzinie taki przypadek: wujek był alkoholikiem, kiedyś sprosił jakiś kumpli na mieszkanie, pobili go i już do własnego mieszkania nie wpuścili, on został bez dachu nad głową, wstyd mu się było przyznać przed rodziną moja ciocia załatwiła mu hotel robotniczy, ja nie mogłam pojąc dlaczego nie chce mu pomóc skoro ma swoje mieszkanie.... musiało minąć prawie 15 lat bym zrozumiała że ona nie mogła go przyjąć do siebie bo pewnego dnia mógł wpuścić kolejnych meneli na jej mieszkanie niektórym po prostu nie można albo nie powinno się pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko to ze masz mieszkanie to nie obliguje cie do przyjmowania wszystkich nieodpowiedzialnych dziewuch. A co wasi rodzice na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kompot, skoro ty w nią tak wierzysz, to nie rozumiem, czemu jej nie weźmiesz do siebie, tylko ludzi umoralniasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w mega kropce
z jednej strony wiem, ze dla wlasnego dobra powinnam odmowic, ale z drugiej sama nie wiem... wiec chyba nie wiem jaka podjac decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompot agrestowy
to ze ty nie znasz swiadczy tylko o tym ze malo w zyciu widzialas/es bo ja znam wiele przypadkow gdzie dziecko zostalo oddane pod opieke rodzinie/przyjaciolom na jakis czas po to aby matka miala czas zarobic na jego i wlasne utrzymanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie chcesz jej wziąć, ale masz jakiś problem z tym, żeby jej odmówić. Czego się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompot agrestowy
makarona, zrobmy inaczej ty ja wez przy takiej zolzie dziewczyna szybko wybierze COKOLWIEK byle tylko uwolnic sie raz na zawsze od osob twojego pokroju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam z mama i bratem. mlodsza siostra wpadla. za mieszkanie nie placili . wprowadzili sie do nas. bo przeciez jeden pokoj pusty stal. brat pracuje na noce, wiec w dzien spi. a ten caly dzien sie drze. w nocy tez zle spi, placze. moja mama z tego powodu podupadla na zdrowiu. my z bratem wykladamy kase, ona da tyle co dostanie z funduszu alimentacyjnego. do dzisiaj pracy nie podjela , bo zaslania sie dzieckiem. na jedna rozmowe poszla z dzieckiem(chyba specjalnie by jej nie przyjeto). duzo kasy jej pozyczylam, generalnie mam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne rozwiązanie jakie widzę to pozałatwiać wszelkie możliwe zasiłki złożyć się z rodzicami na jakąś kasę na mieszkanie/pokój dla niej i tak jak napisałam wcześniej: szukać ojca dziecka, jego rodziny i wymóc pomoc finansową a gdy tylko da radę szukać pracy jako opiekunka do dzieci studia bym zawiesiła (rok dziekański) lub zrezygnowała w ogóle w jej sytuacji chyba lepiej skończyć jakiś kurs czy coś policealnego i mieć pracę niż studiować 5 lat i być bezrobotną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudna sytuacja i ciężko ocenic co autorka ma zrobic..... Nie mogą jej pomóc rodzice? Ty jako siostra nie bedziesz miala wyrzutow sumienia zostawiajac ja samej sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w mega kropce
ale tu nie chodzi o zajmowanie sie dzieckiem,. bo ja tego robic nie zamierzam. Z poczatku siostra myslala, ze wezme bezplatny urlop by jej pomoc z dzieckiem, ale wybilam jej to z glowy. Tu chodzi o moje warunki zycia ktore sie pogorsza no i o to, ze bede muasiala ja utrzymywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy jestem zołzą, może i tak, ale szczerze to wole zołzy, od osób, które chcą być dobre cudzymi rękami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w mega kropce
rodzice nie pomoga, mieszkaja w malym miasteczku, nie przelewa im sie. Ojciec powiedzial, ze nie chce tej idiotki widziec na oczy nawet:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwo Wam doradzać skoro sytuacja Was samych nie dotyczy....wszystkie takie mądre jesteście.....bbbbbbbbbrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mega kropce z jednej strony wiem, ze dla wlasnego dobra powinnam odmowic, ale z drugiej sama nie wiem... wiec chyba nie wiem jaka podjac decyzje xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx jezeli jestes w stanie ja utrzymywac i nie miec jej tego za zle( w co watpie) to przyjmij. Padly pytania co z waszymi rodzicami?, wiedz jedno tak szybko jak obiecuje pracy nie podejmie. A dlaczego?, bo nikt matki z malym dzieckiem nie zatrudni, bo wiecej jej nie ma w pracy niz jest. A jak jej polecisz sprzatanie to powie, ze nie po to studiowala. kompot mam obawy ze ty nie znasz zycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację autorko, to wywróci twoje życie do góry nogami i to bardziej niż myślisz, a roszczeniowa postawa twojej siostry naprawdę źle wróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kompot pierdzielisz jak wyobrażasz sobie że ona bez zawodu i wykształcenia znajdzie pracę ? przez najbliższe 3 lata będzie uwiązana z dzieckiem bo niby kto się nim ma zająć ? autorka ? czy może jej mama ? podejrzewam że mama autorki nadal pracuje więc dzieckiem zając się nie może kto wg ciebie ma rzucić pracę by zajmować się dzieckiem ? 20 latka bez pracy, wykształcenia, zawodu, z małym dzieckiem i bez pomocy ? cud się stanie i znajdzie pracę i miejsce w przedszkolu taaa, jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w mega kropce
ja mysle, ze siostrze chodzi o mieszkanie. Mialam tego nie pisac no ale... Sprawa wyglada tak, ze za niecaly rok bede sie przeprowadzac. Mialam przez krotki okres dylemat czy mieszkanie sprzedac czy wynajac, ale postanowilam sprzedac, bo bede budowac dom. Mysle, ze siostra chce w tym mieszkaniu zostac teraz i po mojej wyprowadzce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jej nie chcesz zostawić na lodzie, to poszukaj jej wolnego miejsca w domu matki i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietaj ze macie tylko siebie, moze kiedys los sie odwrocic?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
motyw ze sprzedażą utwierdził mnie że to prowo pomóc siostrze nie możesz ale dla samej siebie budujesz dom bo mieszkanie to za mało przedobrzyłaś z tym prowo gdybyś napisała że jesteś zaręczona i z narzeczonym nudujecie dom to jeszcze może bym to łykneła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mega kropce ale tu nie chodzi o zajmowanie sie dzieckiem,. bo ja tego robic nie zamierzam. Z poczatku siostra myslala, ze wezme bezplatny urlop by jej pomoc z dzieckiem, ale wybilam jej to z glowy. Tu chodzi o moje warunki zycia ktore sie pogorsza no i o to, ze bede muasiala ja utrzymywac. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx autorko jezeli siostra myslala ze ty jej pomozesz przy dziecku, to wiedz jedno, ona z karku ci nigdy nie zejdzie. I tobie sie tylko wydaje ze nie bedziesz sie musiala zajmowac jej dzieckiem. Bo nagle braknie pieluch, a wiec ty polecisz do sklepu, bo ona sie bedzie chciala przespac po nieprzespanej nocy, wiec ciebie poprosi bys dziecko popilnowala. Bedzie obolala po porodzie,wiec w domu palcem nie kiwnie. Wiem co mowie. Skoro bez obciachu zwrocila sie do ciebie tzn ze juz dawno sobie ukartowala ze wlasnie ty jej pomozesz. Bawila sie zyciem?, trudno zycie zabawilo sie nia. Powinna sama sie w tym taplac. Dlaczego ty masz swoje zycie odkladac na bok by jej dogodzic? Zaproponuj pomoc finansowa(ale wiedz ze pieniedzy nigdy nie zobaczysz), ale pod wlasny dach nie wpuszczaj. Skoro nawet rodzice jej nie chca to dlaczego ty masz byc pokarana za jej bledy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KONIEC TEMATU TO NĘDZNA PROWOKACJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompot agrestowy
[zgłoś do usunięcia] makarona Nie wiem, czy jestem zołzą, może i tak, ale szczerze to wole zołzy, od osób, które chcą być dobre cudzymi rękami. tu nie chodzi o chcenie bycia dobrym cudzymi rekami dziewcze tu chodzi o cos zupelnie zupelnie innego w chwili obecnej dziewczyna jest pod sciana, mozesz jej pomoc na wlasnych warunkach oczywiscie albo nie pomoc tylko takie jest wyjscie z sytuacji, nie ma posredniego a poniewaz wrzeszczes: ale glupia tak jak ty to robisz potrafi KAZDY DEBIL wiec ja wrzucam argumenty przeciwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to mieszkanie to wasze rodzinne, czy ty sobie wykupilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PRZECIEŻ TO PROWOKACJA PRZECZYTAJCIE JESZCZE RAZ rodzice nie pomogą bo nie chcą, autorka ma swoje mieszkanie a teraz buduje dom ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×