Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tesciowa stara rura buntuje meza

Polecane posty

Gość gość
To napisz nam proszę autorko co gotowała teściowa, a co Ty ugotowałaś ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,z niczym się nie wyrabia,ale na kafe ma czas siedzieć!!! Najpierw zabieganie o dzidziusia,hodowanie fasolki,wymyślanie imienia itp. jak dziecko się urodzi zaczynają się problemy:-( Życie to nie je bajka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatematu
olamakar to trolle, nie łam się usmiech.gif xxxxx dzieki nie lamie sie, po prostu nie wierze ze wg wiekszosci tutaj to kobieta ma: sprzatac gotowac zajmowac sie domem robic zakupy i jeszcze nianczyc dziecko, podczas gdy maz po 8 godzinach wraca z pracy i rozwala sie na kanapie i ma wszytsko gdzies, pewnei jest to standardowy model rodziny tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu się mamuśki ponapinały;) Nie może być tak, że pan i władca żąda frykasów, bo go mamuśka rozbestwiła. Ja też gotowałam cokolwiek, talentu nie miałam, a jakby się nie podobało to zapraszam do kuchni i hulaj dusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo jak jest przy 4miesiecznym dziecku + + no owszem... nawet wiem jak to jest przy 4 miesiecznym + 22 miesieczne + 4 latka. I wiem, ze MOZNA wszystko zrobic tylko trzeba chciec i sie zorganizowac, nie lubie leni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatematu
wczoraj zrobilam leczo:), aha i zadnej fasolki nie hodowalam nie rozsmieszaj mnie prosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatematu
gość Ale tu się mamuśki ponapinałyoczko.gif Nie może być tak, że pan i władca żąda frykasów, bo go mamuśka rozbestwiła. Ja też gotowałam cokolwiek, talentu nie miałam, a jakby się nie podobało to zapraszam do kuchni i hulaj dusza. xxxxxxxxx otoz to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatematu
a wy tu wszytskie to codziennie gotujecie mezowi cieple obiadki a pozniej i tak sa tematy''maz chyba ma kochanke'' lol....i co warto sie tak ponizac dlka facetow??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gotowanie obiadu to dla Ciebie ponizanie sie? Nie ma o czym rozmawiac, jak dorosniesz do "zabawy w dom" to wroc i pogadamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu! A ja Cię popieram w 100%. Mąż ma dwie ręce - także nie widzę problemu, żeby sam sobie gotował. To, że Ty jesteś na macierzyńskim - oznacza, że zamiast chodzić do pracy zajmujesz się dzieckiem w godzinach pracy - resztą obowiązków małżonkowie powinni dzielić się po połowie. Jak się mężowi nie podoba to niech sam zostanie z dzieckiem, a Ty wróć do pracy! A Wy wszystkie kwoki - nic dziwnego, że żadnej lepszej pracy znaleźć nie możecie i kwitniecie jako sprzątaczki/ sprzedawczynie lub bezrobotne, skoro zamiast poświęcać swój czas na rozwój, naukę języków, poszerzanie kwalifikacji zawodowych, marnujecie go na usługiwanie panu i władcy... szkoda mi waszych córek!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odsyłam was do terapeuty. po co wychodziłyście za mąz skoro na wstępie męża uważacie za pana i władcę a siebie za męczennice? z wami jest coś nie tak. ja też rodziłam i miałam małe dziecko w domu, byłam na macierzynskim, a pracowałam jako nauczycielka w podstawowce). ale chciałam żeby po pracy mąż zjadł coś ciepłego, więc gotowałam bo chciałam. a mąz zawsze to doceniał i dziękował. autorko niezłą musisz być żmiją a męża za swojego wroga uważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatematu
gość autorko tematu! A ja Cię popieram w 100%. Mąż ma dwie ręce - także nie widzę problemu, żeby sam sobie gotował. To, że Ty jesteś na macierzyńskim - oznacza, że zamiast chodzić do pracy zajmujesz się dzieckiem w godzinach pracy - resztą obowiązków małżonkowie powinni dzielić się po połowie. Jak się mężowi nie podoba to niech sam zostanie z dzieckiem, a Ty wróć do pracy! A Wy wszystkie kwoki - nic dziwnego, że żadnej lepszej pracy znaleźć nie możecie i kwitniecie jako sprzątaczki/ sprzedawczynie lub bezrobotne, skoro zamiast poświęcać swój czas na rozwój, naukę języków, poszerzanie kwalifikacji zawodowych, marnujecie go na usługiwanie panu i władcy... szkoda mi waszych córek!... xxxx wolalbym 100 razy bardziej isc do pracy a po pracy miec ''wolne'' i zeby maz sie zajal dzieckiem...zreszta sytuacja sie zmieni niedlugo,od marca ja ide na studia, mala do zlobka. i juz mezowi zapowiedzialam( bo on sobie marzy 4 dzieci-dobre!)ze jak chce nastepne to on zostaje z dziecmi w domu a ja ide do pracy, przy czym neich on polowe swojego tacierzynskiego placi na czymsz a za reszte kupuje pieluchy!!!-jego mina bezcenna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może mąż sobie zmniejszy etat specjalnie po to żeby wczesniej wrocic i ugotowac sobie obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko z twoim nastawieniem to ja się w ogole dziwie ze się zdecydowałas na malzeństwo i dzieci. trzeba było zostac singielką to byś była władczynią swojego czasu i robiła co ci się podoba. spała do 12 a przez reszte dnia siedziała na kafe i wylewała swoje żale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i ponownie popieram:P kobieta to nie służąca - należy mieć ambicje i walczyć o swoje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy ugotowanie głupiego obiadu naprawdę uwłacza waszej godności? walnijcie sie w dekiel, szkoda mi was, poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty po pracy glodna rabniesz sie na kanape I bedziesz narzekala ze nie ma obiadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatematu
o tak a ja wroce z pracy i bede od progu wolala gdzie obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mi maz tak wydziwial z jedzeniem to tez bym mu przestala gotowac. Jak mu nie smakuje to niech sobie sam radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, aleś ty durna hapiesz mi dzidę z połykiem i jeszcze się oblizujesz, a twierdzisz że gotując obiad zrobisz z siebie służącą bez godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko zapominamy o czyms. to podobno ma byc malzenstwo a nie wyscig kto kogo bardziej wykorzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatematu
gość autorko, aleś ty durna hapiesz mi dzidę z połykiem i jeszcze się oblizujesz, a twierdzisz że gotując obiad zrobisz z siebie służącą bez godności xxxxxxxx tu nie zgadles- nigdy nie polknelam:)te przyjemnosc zostawie dla kochanki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało byc: MU dzidę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie połknęłas, ale loda to robisz. więc nie gadaj że gotowanie ci uwłacza, bo obrabianie ustami pały jest chyba bardziej poniżające :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różne są dzieci i różnematki. jedna zrobi 10rzeczy a inna jedną w godzine. mam wiele koleżanek- jedna jak placze to na rekach trzyma przez cały dzien, karmi do 2 lat, a druuga polozy na lezaczek i robi obiad... gdy dziecko spi ty sie poloz i odpoczywaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różne są dzieci i różne matki. jedna zrobi 10rzeczy a inna jedną w godzinę. mam wiele koleżanek- jedna jak płacze to na rekach trzyma przez cały dzień, karmi do 2 lat, a druga położy na leżaczek i robi obiad... gdy dziecko śpi ty się połóż i odpoczywaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatematu
gość no nie połknęłas, ale loda to robisz. więc nie gadaj że gotowanie ci uwłacza, bo obrabianie ustami pały jest chyba bardziej poniżające smiech.gif xxxxx a gdzie ja napisalam ze to mi uwlacza ty tepa lycho???naucz sie czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie nigdzie, a tępa to jestes ty bo nie czaisz kretynko. gotowanie ci uwłacza jako kobiecie ale robienie loda to już nie? idz yebnij baranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ale w pierszym poscie piszesz o tesiowej wrednej i obiadach a w kolejnych przechodzisz do innych obowiazkow domowych, na to co robia mezowie i czego nie robia .... pozniej piszesz o kochankach i kurach domowych rozrzut masz niezly sama nie wiesz o co ci chodzi podejrzewam czy o to ze tesciowa sie wtraca i nastawia meza przeciwko tobie czy o to ze maz len na kanapie czas spedza czy moze w koncu o to ze pare osob cie skrytykowalo???? wyluzuj, masz meza niemote i ciula! tak sobie wybralas i pozwolilas na takie traktowanie, maz ma cie za nic i tak traktuje, pozwala na swoja kobiete nadawac mamusi - on cie obgaduje z matka- to chore- po co ci taki maz? czym sie kierowalas wychjodzac za niego za maz? po cholere wpuscilas do domu tesciowa? robisz glupoty i to tylko twoja wina i tylko ty jestes temu winna ja tez jestem na macierzynskim i mistrzem kuchni nie jestem, ale z przyzwoitosci cos ugotuje zeby maz jak wroci z pracy zjadl, moj maz nie zalega po robocie na kanapie jak jasnie pan bo ma mase obowiazkow poza tym ja 3 razy w tygodniu chodze na zumbe wiec siedzi z dzieckiem. jak se poscielesz tak sie wyspisz pozwolilas sie zeszmacic to cie tak traktuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×