Czy musze utrzymywac kontakt z ex

co w sądzie??? jak mała zacznie palić papierosy, albo wagarować to będą ten problem rozwiązywać w sądzie??? jak zachoruje i będą potrzebne dodatkowe pieniądze na leczenie to też trzeba będzie iść do sądu, żeby o tym porozmawiać??? najbardziej mnie śmieszy jak ktoś kto nie ma dzieci uważa się za eksperta!

Jak zacznie palić i wagarować to trzeba cię pozbawić praw rodzicielskich, bo się nie nadajesz!!~A nie rozmawiać z tobą. A alimenty obejmują też koszty leczenia - jakbyś nie wiedziała.

A mój były sobie ostatnio wymyślił, że chce dać naszej 6 letniej córce telefon komórkowy, żeby codziennie do niej dzwonić. :D Się pytam po co. Wyraziłam jasno swoje stanowisko, że według mnie córka jest zdecydowanie za młoda na posiadanie telefonu komórkowego, tym bardziej, że teraz ma się skupić na nauce czytania i pisania, a nie na wyczekiwaniu na rozmowę, której defakto sama nie chce z nim prowadzić (gdy dzwoni do mnie porozmawiać z córką, ona nie chce z nim rozmawiać i wymyśla różne powody typu boli mnie ręka, jestem zmęczona itp.). Poza tym podejrzewam, że założyłby na ten telefon podsłuch. Ja za to ostatnio poinformowałam go, że chcę by się zjawił podpisać ze mną zgodę na wyrobienie dziecku dowodu osobistego bądź paszportu bo chcę wyjechać z córką na ferie zimowe w góry i wyskoczyć za granicę choćby na sanki. To co usłyszałam? Że on wyrazi zgodę na paszport, jak ja się zgodzę na telefon. No cóż, sprawa wylądowała w sądzie. Szantażować się nie dam. A jak on do mnie dzwoni teraz i nie słyszę, to nawet nie oddzwaniam. Mam już tego serdecznie dosyć, tym bardziej, że przez tyle lat w ogóle do dziecka nie dzwonił, ani do mnie, żeby się dowiedzieć co słychać, a teraz mu się nagle zachciało. Mógł sobie zastrzec rozmowy w trakcie sprawy o kontakty, która de facto niedawno się zakończyła. Teraz niech się buja. Będzie dzwonił i znowu dziecku opowiadał, że matka to suka i że mam się w d**ę pocałować. Chory człowiek, nastawia dziecko przeciwko mnie nawet przy mnie, kiedy przyjeżdża zabrać ją na widzenia. Dziecko 11 letnie moim zdaniem to już coś innego, sama obiecałam dziecku, ze jej kupię taki telefon, jaki będzie chciała, ale gdy będzie na to odpowiednia pora. Nie postawiłam jej nawet telewizora w pokoju, stawiamy na książki i taki rozwój, by potem nie skończyła bez szkoły jak jej ojciec. Myślę, że postępuję słusznie.

Bez skończonej szkoły nie jest tak źle - jej ojciec przeleciał nawet panią magister. A może doktor??

No najgorzej jak się ktoś wymądrza i nie umie czytać ze zrozumieniem !! "Tępaku on nie ma na myśli takich rozmów zresztą to załatwia się w sądzie więc też się nie popisałaś. Chodzi o to , że była do niego dzwoni z każdą pierdołą i psuje mu dzień." to było do rozmów o alimentach a nie o paleniu i innych pierdołach dziecko ma11i co mamusia nie da rady wytłumaczyć, że palenie szkodzi ? to dwoje rodziców jest potrzebnych ?

dziecko ma11i co mamusia nie da rady wytłumaczyć, że palenie szkodzi ? to dwoje rodziców jest potrzebnych ? xxxxxxxxxxxxxx a tobie mamusia nie wytłumaczyła, żeby głupot nie wypisywać i się nie ośmieszać??? może dobrze by było, żeby oboje ci wytłumaczyli!

gość Jak zacznie palić i wagarować to trzeba cię pozbawić praw rodzicielskich, bo się nie nadajesz!!~A nie rozmawiać z tobą. A alimenty obejmują też koszty leczenia - jakbyś nie wiedziała. xxxxxxxxxxxxx czyli jak dziewczyna zacznie bunt nastolatki to wszystko co kolwiek zrobi głupiego czy niedobrego to będzie wina tylko i wyłącznie matki, tak? tatusia nie, bo tatuś się wypiął, zapłacił parę grosz i jest wolny od wszelkiej odpowiedzialności? tatuś może teraz tylko wymagać, oceniać, krytykować i obwiniać o wszystko matkę????????? xxx a alimenty obejmują zaspokojenie podstawowych potrzeb - a nie np prywatnych wizyt lekarskich czy dentysty!!!

Tak. Bo to matce została powierzona, wyrokiem sądowym, bezpośrednia opieka. I to ona za jej sprawowanie odpowiada osobiście. Nie. Tatusia nie - bo wpływ tatusia na proces wychowawczy jest w takiej sytuacji, siłą rzeczy, niewielki. Tak. Bo to będzie matki wina. Opieka zdrowotna jest bezpłatna. A podstawowe leki mieszczą się w zakresie podstawowych potrzeb.

Tak. Bo to matce została powierzona, wyrokiem sądowym, bezpośrednia opieka. I to ona za jej sprawowanie odpowiada osobiście. Nie. Tatusia nie - bo wpływ tatusia na proces wychowawczy jest w takiej sytuacji, siłą rzeczy, niewielki. Tak. Bo to będzie matki wina. Opieka zdrowotna jest bezpłatna. A podstawowe leki mieszczą się w zakresie podstawowych potrzeb. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx takie bzdury może napisać tylko skończony, bezdzietny DEBIL!!!

Myślisz że jak obrzucisz bluzgami to zmienisz fakty?

fakty są takie, że nie masz dzieci i nie masz pojęcia o czym piszesz - także nie kompromituj się! przypominasz mi księży, którzy nigdy nie mieli żony i dzieci, ale na temat seksu i wychowania wiedzą wszystko najlepiej!

.Tak. Bo to matce została powierzona, wyrokiem sądowym, bezpośrednia opieka. I to ona za jej sprawowanie odpowiada osobiście. Nie. Tatusia nie - bo wpływ tatusia na proces wychowawczy jest w takiej sytuacji, siłą rzeczy, niewielki. Tak. Bo to będzie matki wina. Opieka zdrowotna jest bezpłatna. A podstawowe leki mieszczą się w zakresie podstawowych potrzeb. W sumie ciekawe opieka zdrowotna bezpłatna hm chyba jak dotychczas tylko najdalej na grype chorujesz cymbale bo wiesz ja na raka choruje i jak dotychczas leczenie kosztowało mnie ok 8tys, a rehabilitacja całe życie pewnie przede mną,czyli czytaj załapałam się w tym roku na dziesięć zabiegów a potrzebne 4 na miesiac czyli ok 50.Każdy z nich to koszt ok 60zł.I nie pisz że dzieci nie chorują.Po drugie ojcu nikt nie odebrał praw bowiem zostało orzeczone tylko miejsce zamieszkania przy matce.Wpływ tatusia byłby większy na proces wychowawczy gdyby swojej nowej d**y nie słuchał tylko! był w zyciu dzieciaka nie na mikołaja i gwiazdkę.

Baba myśli (chłe..chłe.."myśli";)), że jak wyszła za mąż, urodziła chłopu dziecko, a potem sie rozwiodła, to ma tego chłopa zaklepanego na różne okazje i potrzeby n.p. z okazji potrzeby rozładowania napięcia miesiączkowego, nieodpartej chęci oplucia kogoś lub czegoś, nieuzmysłowionej woli upokorzenia..... e.t.c.. Kombinuje sobie tak: - zadzwonie i powiem: dziecko kaszle, daj pieniążka na syropek, albo - z kurteczki wyrosło - daj pieniążka na kurteczke i myśli sobie: a teraz on złapie pieniążek w zęby i przypędzi z wywieszonym jęzorem i położy mi pieniążek u stóp. Bo jak nie!!! - to pójde do sądu i podniose alimenty i jeszcze powiem że dzieckiem sie nie zajmuje!!! I jeszcze coś powiem w tym sądzie..... I już babie napięcie przechodzi i krzywy uśmieszek błąkać sie zaczyna po uszminkowanej facjacie. I cała sztuka polega na tym, żeby dziecka nie zaniedbać - a krzywemu uśmieszkowi zaistnieć nie pozwolić! Czego wszystkim panom życzę

Ten gościu okraszający każdego posta WYKRZYWIONYM usmieszkiem jest żałosny. Chce bywać tatuśkiem, kiedy mu odpowiada. Dziecko traktuje jak zwierzątko, co nakarmić, pogłaskać, poprzebywać raz w tygodniu i cześć. I testuje obie: matkę i córkę, że się na nie >uodpornił<. Kobiety, uważajcie, czyje plemniki dopuszczacie do swych komórek jajowych.

Uważajcie, uważajcie - bo możecie trafić na takiego który nie pozwoli po sobie jeździć jak po łysej kobyle. I napięcie wam nie minie. Nigdy ;)

Choć jestem kobieta to niestety muszę zgodzić się z wypowiedziami mężczyzn w tym temacie jeśli matka nie radzi sobie z wychowaniem dziecka to należy zmienić miejsce zamieszkania i niech ona płaci alimenty .a do autora tematu wcale nie musisz odbierać każdego telefonu od niej

gość Choć jestem kobieta to niestety muszę zgodzić się z wypowiedziami mężczyzn w tym temacie jeśli matka nie radzi sobie z wychowaniem dziecka to należy zmienić miejsce zamieszkania i niech ona płaci alimenty . xxxxxxxxxxxxx jakie to proste, prawda? została sama, wszystkie sprawy na jej głowie - dziecko, dom, praca - więc skoro ma jakieś kłopoty to zabierzmy jej dziecko!!! tylko co dalej??? bo w żadnym z powyższych postów od "mężczyzn" nie zauważył chęci wzięcia dziecka do siebie, zajęcia się jego wychowaniem i problemami!!! cały czas tylko niezadowolenie z zawracania tyłka tatusiowi przez matkę, ocenianie i krytykowanie kobiety, która została ze wszystkim sama i wytykanie jej błędów!!! moim zdaniem tak robi zwykła tchórzliwa świnia - a nie mężczyzna, który jest ojcem!!!

Oczywiście że jak baba sobie nie radzi to ojciec powinien przejąć opiekę. Tylko która baba sie przyzna że sobie nie radzi i "odda" dziecko po dobroci??. Bo jakie szanse ma ojciec w sądzie - to raczej wszystkim wiadomo. Tobie sie pomyliły pojęcia: "mąż i ojciec", "ojciec". Mąż i ojciec wspiera żonę i matke i sam jest wspierany. Ojciec jest poniewierany alimentami i je.butany na różne sposoby przez byłą żonę - i sam je.buta i poniewiera. Prosta zasada akcji i reakcji. A ty byś chciała je.butać i być wspierana - tak sie nie da lalka ;)

Ojciec jest poniewierany alimentami i je.butany na różne sposoby przez byłą żonę - i sam je.buta i poniewiera. Prosta zasada akcji i reakcji. xxxxxxxxxxxxxx odchodzisz od rodziny do nowego tyłka i czujesz się poniewierany, bo masz obowiązek pomagać w utrzymaniu SWOJEGO dziecka??? nie wstydzisz się takich bzdur wypisywać???

Nie. Ponieważ w moim przypadku to akurat druga strona wybrała nowe stringi ;) I w utrzymaniu swojemu dziecku pomagam. A tej larwie NIE!

gość Nie. Ponieważ w moim przypadku to akurat druga strona wybrała nowe stringi xxxxxxxxxxxxxx aaaaaaaaaaa! to już teraz rozumiem skąd ten jad i mściwe podejście!!!! kobita kopnęła wredną mendę w tyłek! jak w ogóle śmiała! za karę będzie gnojona na każdym kroku! bo "zostawiać to wy, ale nie nas"! biedny, mały chłopczyk nie może znieść, że cały świat nie kręci wokół niego, co?

* "zostawiać do my, ale nie nas" - sorry

stary facet a dupa jestes. pytasz sie nieznanych ludzi czy masz sie z ex spotykac. nie masz wlasnego zdania?

xxxxxxxxxxxxxx Dobra jesteś. Zostawił - menda i bydlak. Został zostawiony - menda i bydlak. Przy tobie jakby sie nie kręcił - to zawsze doopa z tyłu Chyba sie domyślam dlaczego uciekł od ciebie ;)

nie uciekł - stoi obok, przeczytał parę twoich postów i śmieje się z ciebie! ale poprosił mnie, żebym już dała ci spokój, bo jak powiedział "nie kopie się leżącego"

Jeśli już to z siebie sie śmieje, a powinien płakać. Że stoi oboka takiego pustaka :(

oczywiście to również wiesz lepiej! wiesz lepiej z czego śmieje się mój facet stojący obok mnie! pora zabukować parę wizyt u psychiatry, panie wszechwiedzący!

Moge zabukować - ale bedzie ci sie chciało przyjeżdzać? ;)

haha ale tępa baba :) Pewnie jesteś brzydka, a pustak obok Ciebie ma małego. Ktoś może powiedzieć, że to prymitywny wniosek, ale jakoś tak dziwnie się składa, że zazwyczaj się sprawdza.

Ktoś może powiedzieć, że to prymitywny wniosek, ale jakoś tak dziwnie się składa, że zazwyczaj się sprawdza. xxxxxxxxxxxxxx niestety, w tym przypadku twój wniosek się nie sprawdził - i do dyskusji o kontaktach z ex też nic nie wniósł - tak więc dwa razy jesteś w plecy!