CZEMU TU SIEDZĄ SAME KURY DOMOWE

Które usługują mężusiom>>

Pracujace mamy sa w pracy, logiczne chyba :O wlacz myslenie jesli posiadasz mozg :O

to,ze ja tu siedze nie znaczy ze jestem kura domowa:D oboje z mezem pracujemy w domu, a ja zrobilam co mialam zrobic a tera coffe &kafe:D

a ja jestem w 34 tc i nie wiem czemu niby mam być kurą domową jak na L4 jestem od tego tygodnia?

teraz*

wypowiedziałam się w jednym temacie, że mąż sam sobie czasem gotuje, to na mnie naskoczyły i stwierdziły, że skoro nie jestem kurą domową, to po co mi dziecko..

nie same

Autorka napisala z osobistego doswiadczenia :D sama jest taka kura domowa uslugujaca mezusiowi siedzaca non stop na kafe :D to mysli ze wszystkie siedza tu z takich samych powodow :D:D:D

ja jestem juz po pracy na dziś:) nie bede potrzebna w firmie wiec przyjechala do domku, jakby byla ladna pogoda pojechalabym z psem w teraz a tak...kafe mi zostaje:D obiadek mam z wczoraj, chatka posprzatna, dzieci w szkole to co mam robic???:D:D

zawsze bedzie cos komus przeszkadzac. ja mogłabym napisac "oboje z mezem pracujemy w domu:-chyba przy skladaniu długopisów?;) ale nie napisze bo to mnie nie obchodzi.niech kazdy pilnuje swojego zycia i nie wtraca się w innych-chyba ze dzieciom,lub zwierzetom czyli istotom ktore same nie mogą się bronic-dzieje się krzywda-w przeciwnym razie to tylko załosne kołtuniarstwo i zazdrosć.

A ja jestem studentem ktory nudzi sie na zajeciach z rownan rozniczkowych.

a to wg. ciebie jak ktos pracuje w domu to sklada długopisy???:D to bardzo inteligentna musisz byc:D kilkoro moich znajomych tez pracuje w domu(maja ludzi do pracy w firmie) a oni zajmuja sie działem handlowym, a emaile chyba mozna wysyłac z domu i robic projekty??? czy nie da sie w domu?:D:D

ja nie jestem kurą domową, pracuje kiedy chce, mam okreslony termin, by cos wykonac i sama sobie reguluje czas pracy;) a najlpesza wene mam wtedy kiedy wiekszosc ludzi smacznie śpi heh

gość a to wg. ciebie jak ktos pracuje w domu to sklada długopisy???smiech.gif nie twierdze ze jak ktos pracuje w domu to sklada długopisy choc nie ujmuje tego typu pracy bo znajoma pracuje i całkiem dobrze na tym wychodzi,tylko dałam przyklad a skoro węszysz kto siedzi w domu i komu usłuuje i to tak bardzo cię boli (bo inaczej nie zakladałabys takich tematów) to sory ale musisz miec bardzo ograniczone horyzonty i projektów na pewno nie robisz. gdybys miala ciekawą prace to na pewno nie wtrącałabyś się w życie innych i nie kłułoby cię kto się czym zajmuje.

to prawda,wiekszośc tu obecnych to babska co sens zycia widza w staniu przy garach i obsłudze mopa,a jak jakas kobitka napisze że nie gotuje to zaraz nagonka że jest leniem,paranoja

Alez tu ZADNA nie jest kura domowa :D Wszyskie wyksztalcone :D:D:D:D pracuja w domu lub maja prace elastyczna. Zarabiaja, sa piekne, maja wspaniale domy (bron Boze, na kredyt). A wszystkie te bledy ortograficzne to wina......telefonow, na ktorych pisza :D Kafe jest lepsza niz kabaret :D

tez nie gotuje, ale nie sprzatac sobie nie wyobrazam bo strasznie nie lubie chlewu i brudy ktore jak widac tobie nie przeszkadza :) kazdy lubi inaczej jak widac :)

tak tak oczywiscie zaraz napiszesz ze masz sprzataczke, znam juz takie tutaj hehe

a ja nie jestem kura tylko kogutem

21.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość Alez tu ZADNA nie jest kura domowa smiech.gif Wszyskie wyksztalcone smiech.gifsmiech.gifsmiech.gifsmiech.gif pracuja w domu lub maja prace elastyczna. Zarabiaja, sa piekne, maja wspaniale domy (bron Boze, na kredyt). A wszystkie te bledy ortograficzne to wina......telefonow, na ktorych pisza smiech.gif Kafe jest lepsza niz kabaret smiech.gif xxxxxxx a najlepsze ze one wszystkie sa tak glupie ze naprawde mysla ze ktos uwierzy w ich super piekne opowiesci. albo tak bardzo marza o tym wszystkim ze juz im sie miesza to z jawą haha

fajnie byc kura domowa,darmowe jaja sie ma :P

"Alez tu ZADNA nie jest kura domowa smiech.gif Wszyskie wyksztalcone" Kura domowa może być wykształcona.

nie mam sprzataczki,ale moje zycie nie kreci sie wokół gotowania i sprzątania,czasem ja gotuje,czasem mąż,albo chodzimy na obiady to rodziców lub do restauracji,w tygodniu tylko ograniam a w sobote sprzatam gruntownie,ale nie mam parcia,jak jestem zmeczona albo w planach cos innego odpuszczam sobie

Niektorym tez ciezko pojac,ze tzw."kury domowe" lubia to co robia,czuja sie spelnione w roli zony i mamy i wcale ich wybor nie musi isc w parze z tym,ze nie sa wyksztalcone.No ale to niestety trzeba miec rozszezony tok myslenia by to pojac,a jak widac wiekszosci kafeterianek tego brakuje i mysla tak jak ten kon z klapkami na oczach w jednym tylko wygodnym dla nich kierunku :)

ale co ty bredzisz to własnie "kury "naskakuja na inne kobiety,wyzywaja od leni ze obiadu nie ugotowała,nie jeden topik juz tu taki był

ja też zauważyłam że najwięcej jadu tutaj mają te kobiety co siedzą w domu.

No a zastanowcie sie dlaczego....Moze one zwyczajnie odbijaja pileczke co? Ja tez nie raz i nie dwa spotkalam sie tu ze kobiety ktore sa w domu i sie nim zajmuja byly wyzywane od nieudacznikow i wmawiano im,ze sa nikim.Pisaly to inne kobiety niby strasznie bogate i wyksztalcone,co oczywiscie uwazam za totalna bzdure,bo czlowiek wyksztalcony i na poziomie nigdy by nie obrazal drugiego czlowieka w ten sposob.Wiec tak sobie mysle ze to cale kafe to jedna wielka sciema,nie mowie ,ze kazdy przypadek jest sciema zapewne sa tu tez kobiety ktore w zyciu duzo osiagnely,ale te ktore naprawde maja sporo zwyczajnie o tym nie pisza,bo nie maja potrzeby dowartosciowywac sie w taki czy inny sposob.

Wszystkie tutaj z wlasnymi firmami a temat o lataniu dziur w spodniach 2 dni but na topie ;)

Akurat w lataniu dziur w spodniach nic zlego nie widze :) Moga to robic i bogaci,wyksztalceni i ci ktorzy w sumie same dziury maja,taka umiejetnosc sie przydaje np.gdy wyladujemy na bezludnej wyspie rozbijajac sie samolotem i zostana nam tylko jende gacie,wtedy taka umiejetnosc jak znalazl,nici mozna zrobic z wlukien lian a igle z osci np.rekina :P

tylko,ze na pewno nie te same osoby pisza na wszystkich tematach:D mnie np. latanie dziur nie dotyczy, wiec tam sie nie udzielalam, nigdy w zyciu nic nie zszywalam i nie latałam, co dziurawe... do odrzutu, stac mnie isc po nowe spodnie czy skarpety:D i tak...mam swoja firmę, nie musze tam non stop siedziec, bo mam pracownikow, kazdy ma swoje obowiazki, mi moje zajmują max 4h dziennie(oczywiście sa dni,ze i 10h jestem w pracy, ale to rzadko) ........... mnie akurat nie dziwia wpisy mam w ciagu dnia na kafe(ktore na pewno nie sa kurami domowymi), bo wiele z nich ma tyle wolnego co ja albo i jeszcze wiecej a ich celem i sensem zycia na pewno nie sa obiadki:D