Dowiedzialam sie że córka odrabia prace domowe za pieniadze Jak zareagowac

Dzisiaj się dowiedziałam, ze córka odrabia kilku osobom prace domowe za pieniądze. Nie dowiedziałam się tego od niej, ale się przyznala, że to prawda. .Zdenerwowałam się i mnie poniosło. Zupełnie nie wiem jak w takiej sytuacji reagować. Przecież to jest złe, ona nie widzi nic w tym złego ,obraziła się bardzo za moje nerwy, zamknęła się w pokoju z fochem, napyskowała do tego i awantura była Jak jej wybić z głowy ze tak nie powinna? nie jesteśmy biedni, nie brakuje jej podstaw ,ma fajne ubrania,do tego zataiła przede mną ten fakt, dowiedziałam się to nie od niej, gdyby nie ktoś inny to nie powiedziałaby mi tego .Wściekłam się . Co robić?

ile ona ma lat?

ale czemu jest to złe? To praca jak każda inna. Korepetytorki się tym najczęsciej wlaśnie zajmują - odrabianiem zadań za kasę bo rzadko kiedy idą do przodu z materiałem najczęściej to wlaśnie tzw pomoc w opanowaniu przerabianego materiału czyli nic innego jak odrabianie zadań. Masz zdolną curkę i przedsiebiorczą. Ja nie widze w tym nic złego i zdecydowanie bym nie karała za to dziecka.

nie wiem ile lat ma Twoja corka ale tez tak robilam jak bylam w LO, normalne

PIERWSZA GIMNAZJUM. Matka jednej z osób, która dawała mojej pieniądze w zamian za odrabianie prac domowych przyszła do mnie z pretensjami . W sumie w głównej mierze może mieć do swojego dziecka pretensje o to ,ale do mojej tez miała ,że brala od jej syna kasę za prace domowe i tak się wydało. Córka przyznała się ze od 4 osób tak sobie "dorabia" Taki wstyd, jakbyśmy byli biedni wyszlo na to przecież dajemy naszej kieszonkowe, nie głoduje, nie chodzi odarta

ja w liceum i na studiach tak samo robilam . ja mialam wiedze ktos kase

Nie rozumiem czemu robisz aferę? Masz obrotna córkę i sobie dziewczyna dorabia. Ona nic przecież nie traci , tracą ci , którym odrabiać pracę. I to pdwojnie, ale to już ich sprawa.

Ale ona jest w I gimnazjum, to jest za młody wiek na takie zachowania. Później rodzice przychodzą do mnie i się skarzą ,za to że ich dzieci mojej pieniądze dają, jakby nie wiem co, była żebraczką chyba

no to jak przychodza to juz slabo. corkke objedz, a ludziom powiedz ze jak maja tepe dzieci to nie twoja wina

moj syn tez jest w 1 gimnazjum i bierze kase za prace domowe, a kasy mu nie brakuje, bo ma 150zł kieszonkowego ostatnio sam zrobil projekt (a mieli robic go w 5-ciu) i zebral po 20zł od lepka

głupia jestes kobieto to tylko zadania domowe ciesz sie ze zarabia w taki sposób a nie jako galerianka widocznie podstawa to za mało

w jakim świetle dziecko nasza rodzinę stawia? jak to wygląda? jakby musiala zarabiać w taki sposób ,bo my jesteśmy niewydolni w utrzymaniu jej , tak to wygląda

To ja bym powiedziała takiej mamuśce że powinna mieć pretensje do swojego nieuka i lenia a nie do twojej córki i tyle w temacie.

jak to daja? płaca za wykonana prace. powinni miec pretensje do swoich dzieci, ze im sie uczyc nie chce. bez sensu te ich zazalenia. niech sie swoimi dzieciakami zajma.

A powiedz jak sie układaja jej kontakty w szkole, jest w 1szej klasie może chodzi o odnalezienie sie w nowej grupie?

jakby temu gówniarzowi za free lekcje odrabiałą to by mamuśka pewnie pretensji nie miała?

no jasno, jak to za mało? nie widzę aby córka rozrzucała kasę na lewo i prawo. Jest oszczędna ,NIGDY nie domagała się o większe kieszonkowe, a jaki ciuch jej się spodobał to kupiony został

Ciesz sie bo córka jest inteligętna i da sobie rade, a pretensje niech rodzice mają do swoich pociech ze nie odrabiają lekcji

swoja drogą kiedys dawalo sie spisywac prace domowa innym, a teraz mlodzi tylko kasa i kasa. palcem nie kiwna, chyba ze za kase. dolary w oczach. co sie porobilo

jak kontakty w szkole? nic się na ten temat nie odzywa, wychowawczyni na zebraniach tez nigdy nic o tym nie wspomniała,czy cos nie tak, wiec przypuszczam ,ze normalnie jej jakos leci. Tak sądze .Nie skarży się ani się nie chwali niczym, więc ciężko mi powiedzieć czy cos jest nie tak

Jestem uczniem i wiem ze prace domową się spisuje za darmo, a jezeli twoja corka ma jeszcze z tego kase to nic w tym zlego nie ma

A widzisz chodzi o to że dzieciaki wchodza w nowe towarzystwo i jakoś próbuja się w nim odnaleść jesen rozrabia inny odrabia lekcji a trzeci jest wypierdek szkolny

*jeden

to nie powinien być Twój problem, tylko tych rodziców, których dzieciom nie chce się robić prac samodzielnie, a że wyglada jak wygląda - co z tego?

Zgadzam się z ludźmi powyżej. Mas mądrą córkę. Przygadaj tym rodzicom, co mają głupie i leniwe dzieci. Broń swoją córkę, wstaw się za nią, porozmawiaj z nią, że cię poniosło, ale wszystko przemyślałaś i doszłaś do wniosku, że ona nic złego nie robi.

no nie wiem czy nie ma nic zlego, czy jest. Matka tego chłopaka tak to podsumowała jakby moja wyłudzała od niego pieniądze, w takim świetle moją córkę i mnie postawiła .Wyszło na to ze wyciąga kase w zamian za lekcje, jakby była do tego przez nas zmuszana. Okropnie się poczułam

Nie rozumiem twojej złości ani tym bardziej wstydu. Czego się wstydzisz? Źe masz mądrą i przedsiębiorczą córkę? Wstydzić się powinni rodzice takich sierot co pracy domowej nie umieją odrobić. Nie wyciągałabym źadnych konsekwencji wobec córki, a wręcz przeciwnie - jeśli sama chce sobie zarobić na własne potrzeby to bym ją jeszcze w tym wspierała.

tylko żeby nie zrobili z Twojej córy wyłudzaczki kasy...

Ja tam nie widzę problemu, skoro dzieciaki godzą się między sobą na taki biznes, to po prostu durne były(tamte dzieciaki, nie twoja córka), że dały się złapać swoim rodzicom. Twoja córa pewnie nie chciała być frajerką której zeszyt krąży po całej klasie, każdy spisuję, a ona nic z tego nie ma, oprócz "dzięki", które mało wniesie do znajomości.

No i co z tego, co ta baba c***owiedziała? Ludzie pieprzą różne rzeczy. Następnym razem jej przygadaj, by się wzięła za swoją pociechę, a nie z głupimi pretensjami do ciebie wyjeżdżała.