Sprzedajecie na ALLEGRO

Jestem w ciąży, potrzebuję trochę dorobić. Czy opłaca się sprzedawać używane ubrania damskie? albo książki? Książek mam mnóstwo. Myślałam też żeby robić zaproszenia ślubne, na chrzest... Co sądzicie? Na allegro są jakieś opłaty za wystawienie przedmiotu? Lepiej wystawiać pojedynczo czy w zestawach?

Uzywane ubrania damskie sprzedaja sie, o ile sa markowe albo BARDZO oryginalne, w doskonalym stanie. Nie sa to duze kwoty. Ksiazki? Tragicznie. Chyba, ze masz Harryego Pottera, najnowszego Wiedzmina, jakies rarytasy. Na Allegro sa oplaty za wystawienie przedmiotu i dodatkowe za sprzedaz. Czy wystawiac pojedynczo czy w zestawach to zalezy od przedmiotu...

no to lipa :(

Przejrzyj sobie allegro to sie sama zorientujesz. A co do zaproszen, trudno powiedziec, niektore ida...

jasne, ze sprzedaje i niezla kasa z tego jest, niby uzywane ubrania po mnie, ale w idelanym stanie i ludzie placa jak za nowe:) ale ja nie niszcze ubrań, 2-3x zaloze i juz mi sie nudzi wiec sprzedaje, to samo torebki, mam jak nowe tylko metek im brakuje

to zależy jakie ubrania

Te które sprzedajecie dużo i ciągle - nie boicie się, że ktoś was podkabluje do skarbówki ? :O Przecież roczny dochód który jest zwolniony od podatku to coś ponad tys. zł. Jak ktoś tę kwotę przekracza, to musi to wykazać w PIT jak nie ma firmy. Teraz pełno kapusiów, nie spodoba się jakiemuś zakapiorowi coś na aukcji i dawaj straszenie skarbówką się zaczyna. Ja bym nie mogła spać po nocach. Podatek od nieujawnionych dochodów to 75% plus inne koszty postępowania karno-skarbowego...No i jaki to kłopot, jak już wpadniesz w łapy urzędasów, to cię zetrą na proch, przetrzepią cię do pięciu lat wstecz. Masakra. Że też się nie boicie.

Ja sprzedaje ciuchy po ciazy i malutkie po dziecku. Ze strata minus 60, 80 procent czesto. Ale wiecej dzieci miec nie bede, nie mam komu oddac, bo kolezanki maja sporo starsze smyki. A kupowalam nowki, bo ogarnelo mnie szalenstwo;-) Tyle ze miejsce w szafie zwalniam.

Moja siostra pracuje w skarbówce (ale nie w pionie karno skarbowym) i mówi, że z roku na rok lawinowo rośnie liczba donosów na sprzedających na allegro bez założonej firmy. Oni te donosy mają obowiązek sprawdzać i wszczynać postępowanie o nieujawnianie dochodów z prowadzenia sprzedaży ciągłej, czyli niezalegalizowanej działalności gospodarczej. Jakie dramaty się rozgrywają, jak ludzie nie są świadomi przepisów i grożących za to kar, to może nie będę pisać.

No dokładnie, że też się nie boicie tak ryzykować :O Moją znajomą ktoś podkablował i ja cie pierdziele co ta laska przeszła :O W dwa miesiące schudła 15 kg, ze stresu mało się nie przekręciła. Też sprzedawała swoje nietrafione prezenty, jakieś rzeczy, których już nie używała oczywiście po kosztach, czyli taniej niż kupowała. Handlowała tak przez dwa czy trzy lata, zliczyli jej cały obrót z tych wszystkich lat, a na dodatek kiedyś wystawiła jakiś stary swój srebrny łańcuszek, sprzedała go za marne grosze, ale stwierdzili, że handlowała kruszcem w związku z czym doyebali jej jeszcze VAT poza tym ogromnym podatkiem o niejawnych dochodów. Miała postępowanie przed sądem, zapłaciła chyba 30 tys :O Ja pyerdole masakra :O

A, i jeszcze przetrzepali jej konto, PITy i dochody z pięciu lat do tyłu (bo tyle mogą) i na poczet nieujawnionych dochodów doliczyli jej nawet zwroty pieniędzy ze sklepów internetowych za odsyłany do nich towar, który w tych sklepach kupiła, a jej się nie podobał. Czujecie to :O Masakra, dobrze tu ktoś mówi, jak się wpadnie w łapy tych urzędasów, to koniec. Wszystko zrobią, żeby każdy grosz wyciągnąć.

tylko szkoda tepa palo ze nie napisalas ludziom,ze do pewnej kwoty nie trzeba rejestrowac dzialalnosci

Przecież ktoś już wcześniej napisał debilko patentowana o kwocie dochodu zwolnionej z podatku i że wynosi ona rocznie coś koło tysiaka :D Tępe to, nie doczyta a się sra :D

A tysiaka to można w miesiąc obrócić na aukcjach, co to jest.

Sprostowanie; kwota przychodu zwolniona od podatku wynosi 3091 zł, a nie tys. rocznie.

no wlasnie oto mi chodzilo tepa palo:D a nie zaden tysiac, wiedzialam,ze cos kolo 3 tysi, tylko nie wiedzialam ile dokladnie

Nie pyerdol smutów kretynko, ewidentnie wtedy nie doczytałaś, że ktoś wcześniej mówił o kwocie zwolnionej od podatku. Tyle, że podał niewłaściwą.

doczytalam idiotko, tylko po ch*j wprowadzac ludzi w błąd wal sie na ryj

i nie zaczyna sie zadnia od słowa "tyle" matole:D:D

To nie ja wprowadziłem w błąd tą kwotą, ja podałem właściwą. Zwróciłem ci tylko uwagę że wyebałaś z tekstem o tym, że nikt nie wspomniał o kwocie zwolnionej, kiedy właśnie mówił ktoś o niej wcześniej, ale tego nie doczytałaś dałnie.

Baby są jednak tępe :O

a co to jest dałn???:D :D no nie mogę

to jest to co masz spyerdolone w genach tępa dzido

bujaj sie i zluzuj majty buraku co c***a wie a udaje ze to MONDRE jest:D

to jest kwota zwolniona od podatku. chodzi o to że jeśli ktos regularnie sprzedaje na allegro, to może to być zaliczone jako prowadzenie niezarejestrowanej działalności gospodarczej i wtedy jest ten ból jak u wspomnianej wyżej koleżanki.

O szok, nie miałam pojęcia o tym :O

A to nie jest tak, że jak się ma coś dłużej niż pół roku, to wtedy można tym handlować ?

ale musisz miec dowod zakupu kiedy to kupilas:)

No tak, można, ale nie można przekroczyć tej kwoty zwolnionej z podatku w skali roku.

Tak, musisz mieć dowód zakupu i nie możesz rocznie przekroczyć tych 3091 zł (za ten rok jest taka kwota, ona się zmienia). Jak przekroczysz i nie wykażesz tego w swoim Picie za dany rok, a cie namierzą, to zapłacisz podatek od nieujawnionego dochodu. Im bardziej przekraczasz tę zwolnioną kwotę, tym większa będzie to suma, co logiczne. Dodatkowo jeszcze sprawdzą cie do pięciu lat wstecz.