Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie radzę sobie z zazdrością

Polecane posty

Gość gość
gdzieś w głębi wątpię że to zrobi. Gdyby miał kogoś na oku nie wiązał by się ze mną. Nie zabiegał o mnie mieszkanie z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak to zrobi, już to robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd takie wnioski? że zrobi już to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ja bym tak zrobił jakby mnie kobieta zanudzała podejrzeniami, żeby nie było że mnie podejrzewa bezpodstawnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówię że staram się go nie zanudzać tymi podejrzeniami one męczą mnie. Chociaż kilka kłótni też bywało ale to dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego ? to widać i czuć jak ktoś Ci nie ufa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak pozbyć się nieufności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniknie facet to i zniknie zazdrość, bedziesz miec problem z głowy. Nikt przy zdrowych zmyslach nie wytrzyma ciągłego zapewniania i tłumaczenia ze nie jest wielbłądem, ludzka cierpliwosc ma swoje granice i cos wydaje mi sie ze niedlugo sie o tym przekonasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walczę z tą zazdrością i jego tym nie dręczę przynajmniej się staram. A o zniknięciu... jakby nie chciał być ze mną to by nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zrob mu jeszcze kilka wyssanych z d**y awantur, popytaj czy na pewno nikogo nie ma to będziesz miec duzo czasu na przeanalizowanie stwierdzenia "jakby nie chciał ze mną być to by nie był" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po raz któryś piszę nie robię mu awantur. Było kilka ale nie wyszły tylko z mojej niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli powinnam się cieszyć z tego co mam? i nie martwić tym co będzie? Boję się że jak tak zrobię to któregoś dnia obudzę się sama z pytaniami JAK? DLACZEGO? KIEDY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, dobre pytanie to na końcu... nie wiem czy chciałabym się kiedyś obudzić z pytaniem dlaczego pozwoliłam, by było tak, jak jest, skoro nie do końca tego chciałam. A z drugiej strony nadmierna zazdrość o której mowa wcześniej może mieć fatalne skutki...i dla związku, i dla tego, kto zazdrości , wzbudza zazdrość w złej wierze itd.. Podrzucę Ci do poczytania bardzo ciekawy artykuł o zazdrości: http://www.superstyler.pl/psyche/nie-bedziesz-zazdroscila-krotki-traktat-o-zazdrosci/ - może pomoże, może zaciekawi i wzbudzi jakieś pozytywne myślenie (mi pomógł swego czasu...). Pozdrawiam i... zastanów się skąd ta zazdrość...czy jest powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×