chętnie porozmawiam z jakąś dziewczyną

Spoko,możesz zadawać pytanie jakie chcesz.Bohaterem? Niby dlaczego ?

Bokserem,nie bohaterem :D :D

hahahahaha tak to jest jak się czyta kilka rzeczy na raz :D Nie,na boksera bym się nie nadawał :P

Ja jestem dość jednopłaszczyznowym "zawodnikiem" i zdecydowanie lebiej radziłbym sobie w walkach na zasadach mma niż boksu,który ogranicza się tylko do uderzania :p w ogóle nie gadajmy o bójkach bo dziwnie się czuję rozmawiając o tym z dziewczyną :D haha

Albo jeszcze usłyszę,że się "przechwalam" jakby było czym :P

Czyli ustalone- jak będziesz duży to zostajesz zawodnikiem mma :) Ze mną możesz pisać o wszystkim - nawet jeśli się nie znam to chętnie dowiem się czegoś nowego.

Ale żeby zostać takim zawodnikiem wcale nie trzeba być dużym :) jest podział na kategorie wagowe,goście po pięćdziesiąt kilka kilo walczą :D

No tak, zapomniałam o kategoriach wagowych... A tak na poważnie to pomyślał byś o zostaniu zawodnikiem?bo marzenia marzeniami ale może się np.okazac ze klub jest 100km dalej i treningi odpadaja....

no właśnie. Jakieś kluby treningowe,z których można się wybić są daleko. Ba! 500m od mojego domu jest lub był klub haha,ale to jakieś c***y trenowały i trzepały kase na frajerach :D haha. W życiu bym do tej frajerni nie poszedł. Trenerem był tam jakiś policjant,a chodzili tam goście w bluzach JP i Krzyczący "j**** policje" haha hipokryc**p********i :D ogólnie to to takie trzepanie kasy na lamusach. :)

Ciekawa historyjka.... cóż...cwaniaków nie brakuje.

albo tak jak w podstawówce. Zwykły nauczyciel od wf(nie mający pojęcia o temacie),uczy dzieci karate. I oczywiście za to dodatkowa kasa +zakup kimona. A interes się kręci :D

Chyba nie zapałałeś miłością do karate :p Takich różnych przykładów można mnożyć na pęczki...przekręty są na każdym kroku.

ogólnie nie zapałałem miłością do tych sportów jak karate,kung fu(czy jak to się tam pisze) itp, dla mnie to żałosne i tyle :p Nie gadajmy już o walkach bo dla Ciebie rozmowa o tym ,jest jak dla mnie o kosmetykach haha :D

Nie wierzę, że Cię kosmetyki nie interesują :p w końcu takie czasy,że nawet mężczyzna musi o nich coś wiedzieć :)

Ale ja jestem CHŁOPEM :D a nie jakimś metroseksalnym,wystylizowanym pedałkiem. Chłop to musi być chłop,a nie,że stoi przed lustrem dłużej niż dziewczyna i żeluje sobie włosy. Albo rurki ubierają ... Ja używam tylko mydła,szamponu,pianki do kolenia i antyperspirantu. Nic więcej mi doszczęścia nie potrzeba. Facet powinien się ogolić,umyć,psiknąć jakimś zapachem i już jest dobrze ;)

Dawniej był taki program "mtv cribs",tam gwiazdy pokazują swoje domy. Akurat był odcinek z pudzianem,no i byli akurat w łazience. I Pudzian pokazuje pralke i resztę i mówi coś w stylu -no a tu lustro,przed lustrem zbyt wiele nie stoję i się nie upiększam,facet powinien byc niewiele ładniejszy od diabła,ogolony,czysty,schludnie ubrany i to mu powinno wystarczać- i takie jest też moje zdanie w tym temacie :p

Chłop kurde z....Bieszczad :p Mi też nie chodzi o gościa który biega ze mną na peelingi ale szampon itd. Już nie wystarczą. Musisz być świadomy, że niedługo czas zacząć się smarować kremem do twarzy ( na razie jeszcze nie potrzebujesz boś młodziak),no i wszystko mi opada jak koleś mówi ,że się umył. Rewelacja, na pewno robi to tylko od święta :D

1. Nie jestem z Bieszczad :p 2. Jeśli gustujesz w zniewieściałych chłopcach to Twoja sprawa. Nic mi do tego.

W moim umyśle już zawsze będziesz z Bieszczad :) Jeśli uważasz, że ubędzie męskości tylko dlatego, że posmarujesz się kremem to jesteś w błędzie. I mój gust co do mężczyzn nie ma tu nic do rzeczy.

A czego mi przybędzie od takiego smarowania?

Zdrowie dla skóry.

A w jaki sposób objawi się to zdrowie? :D tylko mi nie pisz,że będzie gładka haha :p

I sprecyzuj,co miałaś na myśli pisząc,że jak facet powie,że się umył to Ci wszystko opada... :)

Dostarczasz w ten sposób skórze składniki, których sama nie potrafi synteryzowac albo ma ich po prostu za mało. To widać przez odpowiedni koloryt, nawilżenie, sprężystość, wpływa na "łagodniej " przebiegające starzenie. I juz nie chcę Cię Męczyć pogadanką o kremach:) i tak się do nich nie przekonasz, prawda?

Niektórzy goście specjalnie podkreślają, że się umyli,dla mnie to " oczywista oczywistość " i strasznie chce mi się śmiać, jak coś takiego usłyszę.

1jak ktoś robi łaskę,że się umył i uważa to za wielkie poświęcenie to racja. Też by mi opadło :D 2. Aaaa już wiem dlaczego tak bronisz kosmetyków :D przecież to chemia ;)

Wolę kosmetyki bio, bez większej ilości chemii :)

Reasumując: ja swojej higienie nie mam nic do zarzucenia i nie uważam by umycie się i użycie antyperspirantu i/lub perfum było niewystarczające. Nóg golić nie zamierzam,chodzic na solarium,depilować brwi i balsamować ciała też nie. Ale dziewczyny jak najbardziej niech tego używają. No może z wyjątkiem solarium :D

A to był manifest kosmetyczny Miśka ;)

I tak jeszcze podpytam :a jakich perfum używasz? ;)