Wszedłem dzisiaj w posiadanie fajnej broni białej

Narzędzie służące do walki wręcz, składające się, z dwóch drewnianych prętów połączonych sznurkiem. Dojdę do mistrzostwa w posługiwaniu się tym narzędziem i będzie git ;)

kupiles czy ukradles?

ta i trafisz do kryminału za zabójstwo

Dostałem :p

mowisz o nunczako?

masz bogatego sponsora? :P

Tak :D

To tak, tylko odnośnie nunczako, żeby była jasność...:p

Kto jest twoim alfonsem ? :-P

Justin Bieber ss - Nie zaśmiecaj tematu głupimi postami. To jest chrześcijańskie forum...

hahahaaaaaaaaaaahaaaaaaahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D

a masz nóż Rambo?

Mam :D

Broń kiepska, bo kiepsko się ją nosi. Za dużo waży i jest za duża. Widać że nie masz pojęcia o skutecznej i dobrej broni.

Właśnie dobrze się nosi. Wystarczy w rękach wsadzić, albo za kołnierz. I od razu gotowa d użytku (można zaatakować z partyzanta).

* w rękaw PS To drewniane nunczako, więc jest lekkie....

Æðelgast- A nie lepszy nóż albo gaz? O broni palnej nie wspomnę, bo co mama nie pozwoli takiej mieć.

Nóż i nunczako, to zestaw. A gaz? Nie czuję tego. A nad bronią palną zaczynam myśleć powoli...

Rozumiem, że ta broń na wszelki wypadek, gdyby jakiś szczur chciał się dobrać do Twojej Królewny... :P

A i owszem owszem. :D Myślałem też trochę o cyganach. Jest ich trochę w naszych śródmiejskich okolicach. Wiadomo - honoru nie mają i lubią się rzucać w kilku na jednego....:p

Edelgast = mężczyzna z klasą...

Æðelgast-Broń palna to kiepski pomysł, bo zdobyć ją łatwo dziś(mowa o legalu) ale samoobrona z bronią palną to ciężko, po prostu sąd nie wsględni ci tej saoobrony i poprze prokratora. Nóż jest cichy, ma to swoja zaletę. Najlepszy jest dobry gaz, walisz po oczach z zaskoczenia, i następnie napierdalasz z pięści. Tym sposobem jesteś w stanie wygrać walkę nawet z trzema osiłkami, sprawdzone w praktyce.

Tylko se lima nie nabij, Popierdółko :D

Ja chyba będę musiał zainwestować w dobrą maczetę :D

Æðelgast-Cygana to jedynie dobra grupa skinheadów pokona. Pamiętaj, to nie są ludzie, jak idziesz na walkę z cyganami, to musisz wiedzieć, że idziesz na skrajność, czyli zadawać śmierć i przyjmować śmierć. Ja walczyłem z cyganami, wykurzyłem ich z swojej wsi. Wtedy zdobyliśmy uznanie i szacunek jako grupa skinheadów. To były moje lata nastoletnie i dobrze je wspominam. Aryjskość kwitła w mnie.

BSA, no z tymi spray'owymi to może być zabawnie :P

Google 94- I gdzie ją k***a schowasz? Od maczety lepsza jest siekiera. Tylko k***a chodź z siekierą, nie lepiej kupić gaz za parę złotych? Albo choćby dobry nóż. o broni palnej nie wspomnę, boście za głupcy i nawet nie wiecie jak ją zdobyć legalnie.

krwawa- Z jakimi sprajowymi? O co chodzi?

Krwawa nie mierz mnie swoją miarą. ty ze swoimi krótkimi kończynami (ze względu na niski wzrost) mogłabyś sobie łatwo limo nabić. Ja mam normaly wzrost, normalną długość kończyn, więc spokojna twoja rozczochrana. Ja spełniam standardy genetyczne...

Gaz może byc w żelu albo spreyu przecież. Jeśli mówimy o tym samym. Pierwszymi trzeba lepiej celować, ale działają skuteczniej. Drugi ma większe pole działania, ale jak stoisz pod wiatr to sam się unieszkodliwiasz.