Kto tak naprawdę rozbija małżeństwo

Serio? Kochanka wg ciebie nie podejmuje decyzji o wejsciu w zwiazek z zonatym facetem? A to ciekawe.... Dlaczego wiec jawnie nie tworzy zwiazku ze swoim kochankiem? Dlaczego samotnie spedza swieta i weekendy? Dlaczego nie dzwoni do niego wieczorami i nie wpada na spontaniczny seks? Kochanka doskonale wie, ze jej zwiazek z kochaniem jest spolecznie nieakceptowalny. I swiadomie godzi sie na role cichodajki, trzymanej w ukryciu. Do tanga trzeba dwojga. I do zdrady takze. Nie tylko facet podejmuje decyzje o romansie, musi miec jeszcze chetna na taki uklad kobiete. Wiec nie wybielaj kochanek, bo one doskonale wiedza, co robia.

Kochanki celowo wmawiają żonom, że one niewinne, bo zostały uwiedzione przez żonatych, żeby żony się wnerwiały na mężów i z domu ich wyrzucały, a jeszcze lepiej będzie jak rozwiodą się, bo wtedy tylko kochanka na tym skorzysta. Prawda jest taka, że to kochanki uganiają się za upatrzonym wcześniej żonatym facetem kombinując i wymyślając najróżniejsze cyrki, aż dopną swego i uda im się zrobić tego loda żonatemu facetowi, a później szantażują go, że jak nie będą miały z nim seksu raz w tygodniu, to powiadomią o romansie żonę, jego dzieci a nawet całą rodzinę i znajomych. Dodatkowo starszą, że uszkodzą mu samochód, albo naślą debilnego brata. I niejeden żonaty facet ze strachu dopycha po kątach lafiryndę na odczepnego. Tak więc żony dobrze zastanówcie się zanim wywalicie męża z domu, albo się z nim rozwiedziecie, bo wasz mąż mógł zwyczajnie zostać ofiarą szantażu, gdyż bezwzględna zdzira bez zasad zastawiła na niego pułapkę i potrzeba jest mu wasza pomoc. Szmata się piorunem odczepi jak ją żona z rodziną pogoni.

W życiu są różne sytuacje, nie zawsze zdradzający mąż ma w domu żonę zaniedbaną, albo taką, która odmawia mu seksu. Znam kobiety atrakcyjne, które mąż zdradził, czasami nawet kochanka (z mojego punktu widzenia) była mniej atrakcyjna od żony. Większą winę na pewno ponosi osoba zdradzająca, bo przecież jak facet żonaty nie chce zdradzić, to owa potencjalna kochanka go do łóżka nie zaciągnie, chyba, że poczęstuje tabletką g****u :P podobnie w przypadku żony i kochanka. Oczywiście kochanki/kochankowie też są współwinni w jakimś stopniu, bo przecież wiedzą, że ta druga osoba jest w związku i nie powinni się godzić na takie relacje, chyba, że ta druga osoba kłamie, że jest wolna, chociaż myślę, że w dzisiejszych czasach łatwo to sprawdzić, ciężko jest przecież ukryć, że ma się rodzinę.

jak jest ktoś ,uczciwy,lojalny,odpowiedzialny, to żadne siły nieczyste go nie dotkną , bo ich nie dopuści ,albo stłumi to w zarodku, ale dla łachudry i szmaty ,nic się nie liczy tylko własne zadowolenie. nic nie zmienicie ,wasze ubolewanie nic nie pomoże ,kurwy i kurwiarze zawsze byli,są i będą.musicie mieć oczy otwarte i reagować natychmiast ,bo oni z siebie nie przestaną . / sposobów jest dużo, rozwód to ostateczność ,bo to tylko kurwiarze się cieszą.

w sanatorium to to wolne baby, wdowy,rozwódki, panny dominują. i latają jak wściekłe osy, za żonatymi chłopami namawiają ich na tańce nawet stolik zamówi. mężatka to jak lubi tańczyć to idzie jak w domu ma takiego który nie tańczy,jak ma z nim porachunki za zdradę to zdradzi ale anonimowo nie wchodzi w romans,chyba ze chce wejść w nowy związek.

no to kobitki chłopa samego nie można puścić, bo każdy chłop to zdrajca,tylko jeden lata sam,drugi zostanie złapany, a baba ma to co mu się podoba no i każda nowa zawsze jest fajna niż ta w domu.ZDRAJCA okazji nie przepusci.

"Prawda jest taka, że to kochanki uganiają się za upatrzonym wcześniej żonatym facetem kombinując i wymyślając najróżniejsze cyrki, aż dopną swego i uda im się zrobić tego loda żonatemu facetowi, a później szantażują go, że jak nie będą miały z nim seksu raz w tygodniu, to powiadomią o romansie żonę, jego dzieci a nawet całą rodzinę i znajomych. Dodatkowo starszą, że uszkodzą mu samochód, albo naślą debilnego brata. I niejeden żonaty facet ze strachu dopycha po kątach lafiryndę na odczepnego. " xxxxxxxxxxx buahahahaha, to ci mężuś powiedział? i na pewno jeszcze powiedział, że myślał o tobie żeby mu stanął i mógł bzyknąć kochankę :D

gość dziś "Prawda jest taka, że to kochanki uganiają się za upatrzonym wcześniej żonatym facetem kombinując i wymyślając najróżniejsze cyrki, aż dopną swego i uda im się zrobić tego loda żonatemu facetowi, a później szantażują go, że jak nie będą miały z nim seksu raz w tygodniu, to powiadomią o romansie żonę, jego dzieci a nawet całą rodzinę i znajomych. Dodatkowo starszą, że uszkodzą mu samochód, albo naślą debilnego brata. I niejeden żonaty facet ze strachu dopycha po kątach lafiryndę na odczepnego. " xxxxxxxxxxx buahahahaha, to ci mężuś powiedział? i na pewno jeszcze powiedział, że myślał o tobie żeby mu stanął i mógł bzyknąć kochankę smiech.gif xxxxxx Bu ha ha ha ha ha ale jesteś upośledzona umysłowo, skoro wydaje ci się, że ludzie nie widzą jak uganiasz się i płaszczysz przed cudzym mężem, żeby ci dał polizać swoją pałę. A ten poprzedni co latami na niego polowałaś i jak w końcu pijanego na firmowej imprezie dorwałaś musiał cię aż w ryja strzelić przy wszystkich i napluć ci na pysk, a jego żona kudły wyrwać, żebyś się od niego wreszcie odwaliła. :D

Oj gościu piętro wyżej, mocno ci jakaś kochanka męża musiała za skórę zaleźć skoro sobie jej upadek aż tak plastycznie, w postaci pobożnych życzeń, zwizualizowałaś. No wiem, wiem, bolało ale żeby az tak? Sama wiesz, ze prawda była zupełnie inna

to nie kochanki rozbijaja ani mezowie ani zony. Po prostuludzie sie czasami xle dobieraja w wyniku tego oddalaja sie od siebie w ktoryms momencie zanika wiez erotyczna, emocjona znika zaangazowanie facet albo kobieta zaczyna byc "poszukajacym" wysyła sygnały czesto nieswiadomie ze jest do wziecia ktoras z otaczajacych go kobiet wyłapuje ten sygnał uznaje ze jest zainteresowana takim z odzysku i z obciazenniami:-) I jesli facet jest na tyle silny zeby odejsc odchodzi a jesli nie to miota sie jeszcze jakis czas przedłuzajac agonie i odchodzi troche pozniej. oczywiscie najbardziej honorow i uczciwie byłoby gdyby najjpierw odzedł a poznie zwiazał sie z "Kochanka" ale jesli sa dzieci to naprawde sa trudne sytuacje zreszta w pewnie wiekszosc na tym forum doskonale wie o czym mowie, Najlepiej jednak znalezc w sobie siłe zeby odejsc jak najszybciej i wtedy probowac sobie układac zycie na nowo z " kochanka" bo dla dzieci tez jest tak lepiej niz taka szarpanina w domu. Zycze wszystkim odwagi i siły do szybkiego honorowego rozstania. naprawde mozna wszystko jakos poukładac od nowa choc to trudne. Ale zycie jest krótkie i szkoda czasu na sklejanioe czegos co sie skleic juz nie da :-)

Oj gościu piętro wyżej, mocno ci jakaś kochanka męża musiała za skórę zaleźć skoro sobie jej upadek aż tak plastycznie, w postaci pobożnych życzeń, zwizualizowałaś. No wiem, wiem, bolało ale żeby az tak? Sama wiesz, ze prawda była zupełnie inna xxxxxx No co jest tchórzliwa kochanico? Na kafe też ci odwagi zabrakło, żeby przyznać się do prawdy? Że w realu jesteś nędzną, tchórzliwą i namolną szmatą to wszyscy już zdążyli się przekonać, więc nic dziwnego, że na twój widok parskają śmiechem, ale tu na kafe jesteś anonimowa i jeśli nawet w jednym wątku przyznasz się do własnej głupoty, to już w kolejnym możesz śmiało wciskać kity jak to żonaci uganiają się za tobą, jak własne żony krytykują, jak ci przysięgają, że ich nie kochają, nie śpią z nimi, bo to zaniedbane i spasione kury domowe. :D:D A swoją drogą to nieźle ci ta kura dała popalić. Już na sam jej widok zbladłaś i szczena ci opadła, bo migiem do ciebie dotarło, że jej do pięt nie dorastasz, pasztecie. :D:D

ktoś ma ewidentny problem... Zaburzenie afektywne dwubiegunowe ? To się leczy, serio :)

Ojojoj ktoś tu ma sklerozę i to całkiem w młodym wieku :D To się leczy, serio :D:D

POLKI to po///je///B////ane Q--///ur///___wy NIKT Z NIMI NIE CHCE BYC,NIKT Z NIMI NIE WYTRZYMUJE,sa psychicznie chore ,gorszych DE///wotek nie znajdziecie w innych krajach.

Opowiem wam moja historie: poznalam mojego faceta, kiedy byl w zwiazku ze swoja owczesna wielotnia partnerka. 15 lat zwiazku (bez slubu) i 2 letnie dziecko. Chociaz mi sie spodobal, to nie robilam sobie wielkich nadzei i nie chcialam sie mieszac w jego zycie. Bylam wolna i nie chcialam ladowac sie z uklad z zajetym facetem. To on o mnie zabiegal i latal za mna. Dlaczego zdradzil i postanowil odejsc od niej? Byla zaniedbana, roztyta, w ogole nie chciala uprawiac seksu, po urodzeniu dziecka to juz w ogole poczula sie jak swieta krowa i siedziala w domu a on zasuwal na cala trojke. Byla do tego stopnia leniwa, ze przerastalo ja ugotowanie obiadu. Za to w dziecko zapatrzona jak w obrazek, spala z nim w lozku, a chlopa wygonila na kanape. Tylko dziecko i dziecko, a on czul sie jak 5 kolo u wozu. Byl tylko od zarabiania kasy, ktorej wiecznie bylo jej malo. Cala jego rodzina nie znosila jej z calego serca, a jego mama jak mnie poznala to dziekowala mi, ze wreszcie ktos go wyrwal z tego piekielka. Nie mam wyrzutow sumienia. Jestem zla, ze nie spotkalismy sie wczesniej zanim pojawilo sie dziecko- wtedy wszystko byloby prostsze. Zreszta nie widze jakiejs specjalnej wiezi miedzy moim facetem a jego synem- opiekuje sie nim, ale nam wrazenie, ze bardziej z poczucia obowiazku. Mysle, ze to dlatego, ze w pierwszym okresie zycia dziecka byl odsuwany na boczny tor, nie pomagal przy dziecku i nie zdazyla sie wyksztalcic silna wiez. Osobiscie uwazam, ze tego dziecka w ogole nie powinno byc- tamta pijawka zaszla w ciaze, zeby wyludzac zasilki ( chwalila sie rodzinie jaka jest zaradna) a o dziecko nie potrafi zadbac- w pieluchy robilo do ponad 3 roku zycia, obecnie ma 5 lat i duze trudnosci z mowieniem, a karmione jest wylacznie mrozonkami i fast foodami. Oprocz telewizji nie ma innych hobby. Na moje oko to jic dobrego z niego nie wyrosnie

Kazda baba wie ze rutyna w zwiazku zabija piekne uczucie. I suka jest ta wolna ktora wykorzystuje kryzys w malzenstwie. Zabiera ojca dzieciom. Zabiera nawet matke. Bo zdradzona zona nie potrafi z radoscia oddac sie dzieciom poniewaz cierpi. Taka fladra nie ma serca. Facet oczywiscie tez winny ale pytam gdzie jest solidarnosc kobiet. Mnie osobiscie obrzydzaja typy z obraczka na palcu ktorzy slinia sie na moj widok. Od razu traca szacunek w moich oczach.

ale pytam gdzie jest solidarnosc kobiet xxxxxxxxxxx Poseł Pawłowicz jest kobietą (tak mówi), a ja się z nią jakoś nie solidaryzuję :P

"Na moje oko to jic dobrego z niego nie wyrosnie" Z ciebie to jest ..........powstrzymam sie , typowa kochanica-najpierw złapać faceta, a później obgadywać jego dziecko !!!! Szlak cię trafia, że kobieta ma z nim dziecko-nie przejmuj sie ona ma go już głęboko w d***e-bo taka szumowina jak on należy się tylko tobie. Oczywiście żona była zła i mu nie dawala, a jeszcze na dziecko złapała...stara bajka kur......rzy!!!Szczęścia życzę w wychowaniu jego dziecka !!!!

Skoro jestem wedlug Ciebie typowa kochanica i okreslasz mnie tami epitetami to jak nazwiesz matke, ktora nie potrafi zadbac o dziecko do tego stopnia, ze siedzac w domu nie zdolala oduczyc go od pieluszek, a uwagi, ze dziecko prawdopodobnie wymaga opieki psychologicznej (opoznienie mowy) sa ignorowane i wysmiewane, bo nie ma sobie nic do zarzucenia? Nigdy nie czytala mu ksiazek, nie uczyla wierszykow itp.. Przed swietami ubieralismy z mlodym choinke u nas i probowalam zaczac temat o tradycjach, koledach itp... Oczywiscie nic nie wiedzialo na ten temat i nic nie potrafilo powiedziec oprocz tego, ze jedna z tradycyjnych wigilijnych potraw sa mrozone paluszki rybne!!!! Dla mnie to patologia, wiec wole byc szczesliwa kochanica, a wlasciwie juz narzeczona , bo data slubu juz wyznaczona niz patologiczna zapatrzona w siebie toksyczna matka, nie potrafiaca dostrzec kolosalnych bledow, ktore beda mialy oplakane skutki

Kochanko a powiedz gdzie byl tatus tego dziecka przy wychowywaniu?przy czytaniu bajek i zajmowaniem sie tym dzieckiem? Ciebie dymal czy jakas inna ?najlepiej zgonic na zone bo .....faktycznie tatus jest huja wart

Ch... warte to jest wyzywanie sie obcych ludzi na forum. Chcialam tylko podzielic sie swoja historia, bo w zyciu nie wszystko jest czarno-biale, za to sa miliony odmian szarosci. Mam gdzies opinie obcych ludzi i nie zamierzam obrzucac sie blotem. Dlatego opuszczan ta dyskusje i juz tu nie bede zagladac. Pozdrawiam i bez odbioru :)

Kochanko a powiedz gdzie byl tatus tego dziecka przy wychowywaniu?przy czytaniu bajek i zajmowaniem sie tym dzieckiem? Ciebie dymal czy jakas inna ?najlepiej zgonic na zone bo .....faktycznie tatus jest ch*ja wart Xxxxx Z tego co zostalo napisane powyzej przypuszczam, ze ojciec zajety byl zarabianiem ba bezrobotna konkubine i przychowek :D Dajcie spokoj baby, ewidentnie to zaniedbanie ze strony matki!

A ojciec widzący że dziecku dzieje się źle jedyne co robi to wytyka błędy. Kity to naiwnym można wciskać facet przez 15lat był w związku z tą kobietą,pojawiło się dziecko i wcale mu to nie pasuje.

Otoz nie kochanko,ojciec -skoro ma kochanke-nie zajmowal sie zarabianiem pieniazkow nie wszystkie byle to bezrobotne. Ojciec zajmowal sie tajnymi schadzkami z kochanka,wymyslal scenariusze jakby tu pobzykac na boku zeby sie nie wydalo. A powinien w tym czasie zajmowac sie dzieckiem,uczestniczyc w zyciu rodziny a nie dupczyc na boku .

System. Zakompleksiony mąż, z mojej obserwacji tylko i wyłącznie, musi się ożenić, zdradzacz ma jedną cechę nieakceptowany w środowisku znajduje ofiarę, potem jego ego rośnie zaspokoił się i rusza na łowy maczo, każda kobieta jego już wie, że zrobił co miał zrobić, zaspokoił ciotki, matki i babki i już jest Bogiem. Sprawdził się jako facet podstawy oczekiwania spełnił i rusza na łowy, ofiara jest ewentualnie wskoczy na coś "lepszego" ma pole do popisu:D

A ja mimo wszystko zastanawiam się czy mężczyźni faktycznie zdradzają w idealnych małżeństwach. Poprzez idealne rozumiem sytuację, kiedy kobieta nie ogranicza sie do bycia idealną gospodynią, ale jest również kochanką i przyjaciółką (kolejność dowolna) Oczywiście pomijam przypadki, kiedy zdradzacz jest seksoholikiem i ***** wszystko, co nie ucieka na drzewo.