Czy da się świetnie wyglądać mając 2 dzieci

Moja koleżanka ma jedno, ale wygląda jak super laska, umalowana każdego dnia, ubrana zabójczo, nikt by nie po,myślał, że jest matką. A ja chodzę do pracy i wyglądam zwyczajnie. Może to dlatego, że jej mama dużo pomaga na zmianę z mężem i ona się wysypia, a ja ciągle mam kilka pobudek? Czy ona jest wyjątkiem? Czy może ja już lepiej wyglądać nie będę i mam się przyzwyczaić?

zaraz bedzie,ze sie chwale,ale jednak odpowiem na ten temat, mam 2 dzieci 3 i 8 lat i wygladam rewelacyjnie wg mnie i innych osob, 172/55kg, zadbana, pracuję, mam czas i kase by dbac o siebie, ale wiekszosc kolezanek nie wyglada za dobrze, ale one nigdy nie dbaly zbytnio o siebie, duzo zalezy od charakteru osoby, bo nie dla kazdego wyglad jest wazny, ale dla mnie jest i zawsze byl

Da sie wygladac dobrze. Odrobina checi, samozaparcia I oczywiscie pomocy. Mam dwoje dzieci. 4 lata I rok. Nie wyobrazam sobie wyjsc odprowadzic starsza do przedszkola ubrana w co mi na szybko wpadlo w rece I bez delikatnego makijazu.jestem szczupla, cialo wiadomo nie do konca to samo ale jedno mnie ominelo, rozstepy :) Czesto kobiety przekladaja dobro dziecka I jego potrzeby ponad wszystko I czesto konczy sie to maksymalnym zmeczeniem, zaniedbaniem a to prowadzi do frustracji, depresji itp. Bycie mama I tylko mama nikomu dobrze nie sluzy.

Wygląda jest dla mnie ważny, ale nie mam czasu aby pójść do spa, bo mąż dzwoni, że dziecko płacze i mam szybko wracać po pracy, on komentuje, gdy w sobotę chce dłużej pospać, nie mogę podrzucić dzieci rodzicom czy teściom, bo mam ich daleko.

Mnie nie stać na Spa, na fajne ciuchy, na drogie kosmetyki, na siłownie itp. Mimo to wyglądam super. Ubrania skrupulatnie wyszukuję w lumpach, włosy farbuję w domu, ćwiczę w domu. Maluję się tym na co mnie stać. Da się!

Może jak się wyśpię, to będę lepiej wyglądać?

wiele zalezy jakie ma sie dzieci, w jakim wieku i jak w domu zorganizowane :) czy masz 40mkw czy 400mkw do sprzatania, czy gotujesz w domu pełnodaniowe zdrowe obiadki itp jeżeli nie masz zbyt wiele do roboty, mąz sie dzieli obowiązkami, pod ręką masz babcie ciocie itd a dzieic masz co najmniej w weiku przedszkolnym to masz szansę wygladać dobrze, a majac przy tym też pieniadze można wyglądać super dobrze ale jeśli masz dziecko roczne czy niemowlę i drugie neiwiele starsze to zmęczenie daje o sobie znać i choćby nie wiem co będziesz wygladać źle

Ja mam 4 i tez zawsze wyglądam ok nie jak jakiś łach Wszystko zależy od organizacji

pewnie sie da ale jakim kosztem:) mozesz mniej spać, aby miec czas na zabiegi:) tudzież nie odpoczywac w domu lub nie zajmowac sie niczym:) a jak Tobie wygodnie? jak czujesz sie komfortowo? wazne co myslisz ty i maz oraz jak czuje sie dziecko poza tym jednym to wygladnie przychodzi łatwiej niz innym

mam dwoje i wyglądam tak sobie mam przedszkolaka i malutkie noemowle, cialo pozistawia wiele do zyczenia, nie moge zgubic 6 kg po ciazy, miesnie brzucha zanikły, cellulit okropny.Dbam o soebie, maluje sie codziennie, staram sie chodzic ubrana na luzie, codziennie myje wlosy , paznokcie robie .Ale czy wygladam rewelacyjnie>na pewno nie

Uff no to mnie pocieszyłyście :)

ja przez pierwsze 3 lata po urodzeniu drugiego ( mala roznica wieku) wygladalam dosc beznadziejnie, nie ialam czasu nawet pomyslec o sobie, potem dziec***odrosly ja nagle mialam wiecej czasu dla siebie i zrobila sie ze mnie laska, jaka nawet pred dzicmi nie byłam.

Pewnie, że tak! Nie jedną mamuśkę po dwójce brałem pod nóż a byle czego nie nadziewam:)

Zależy i sposobu życia. Ja zawsze byłam zwyczajna, szczególnie teraz z jednym dzieckiem. A kuzynka ma trójkę i wygląda jak modelka, zawsze umalowana, zadbana, normalnie jak z okładki jakiegoś czasopisma o modzie.

To nie zalezy od zadnego charakteru a od tego czy z natury ktos jest ladny czy nie. Nazwijmy to tak: nieurodziwa kobieta nie dorowna pieknej chocby ta nalozyla zwykly dres i zwiazala wlosy w kucyk. Piekna kobieta nie potrzebuje tony makijazu ona ma gratis to co ta druga godzinami bedzie poprawiac. I zadne spa tu nic nie pomoze. Ktos kto ma np przebarwienia i pryszcze na twarzy chocby nalozyl tone kosmetykow nie dorowna porcelanowej dealnej cerze bez skazy.

Z tym się nie zgadzam. Baba z ryjem jak koń może nie, ale przeciętna z dobrym makijażem dorównuje ładniejszej bez makijażu, jako, że ta druga jest mniej widoczna. Nie widziałam jeszcze kobiety, z ciemną oprawą oczu, długimi ciemnymi rzęsami, porcelanową cerą bez skazy i wyrazistym kolorze ust. Jak żyję nie widziałam.

tak da sie .ja mam dwoje dzieci wielkich pieniedzy nie mam ,ale dbam o siebie fitness 2razy w tygodniu ,odpowiednia dieta duzo warzyw i owocow jestem sprawna fizycznie bardzo chetnie sie ruszam i przebywam na swiezym powietrzu,praca zawodowa,obowiazkowo regularne wizyty u fryzjera i zawsze mam jakies dobre perfumy-efekt jest taki ze mam 40 lat i figure mam lepsza niz nie jedna 20latka.

o higienie osobistej nie wspomnialam ,ale to chyba oczywiste no i higiena jamy ustnej-ale to moze i musi kazdy!

Da się. Moja matka jest po 50 i wygląda lepiej niż ja i moja siostra razem wzięte. Zawsze o siebie dbała, o nas niestety już nie.

pewnie ze tak http://www.youtube.com/watch?v=Ae5hLA8BeqQ

Da się jezeli ma się grzeczne dzieci,obowiązkami dzieli się z męzem i ma sie jeszcze mame do pomocy jak ja :)

albo się dba o dzieci albo o siebie :) zwłaszcza gdy z kasa krucho i trzeba wybrać czy kupić dziecku nowe ubranie czy iść do kosmetyczki, kupić książkę dla dziecka do szkoły czy iść do fryzjera itd..

Wystarczy o siebie dbać ale tak naprawdę a nie obiecywać sobie że od jutra się za siebie biorę. Nie wydaje fortuny na kometki mam jeden krem do twarzy jeden pod oczy i ich używam nie kurzą się na półce ;) a po kąpieli smaruj się zwykłą oliwką. z wagą nigdy problemów, nie miałam więc ten problem mnie nie dotyczy i nie spędza mi snu z powiek, ale to nie znaczy że na wszystko sobie pozwalam - nie jem w pośpiechu byle czego, żadnych gotowych dań ani fast foodów W domu chodzę w wygodnych ciuchach ale nie jest to wyciągnięty dres, przed wyjściem zawsze nakładam lekki makijaż i mam dobrze upięte włosy, zajmuje mi to kilka minut opanowałam to do perfekcji po narodzinach pierwszego dziecka. Żeby dobrze wyglądać wcale nie trzeba zarabiać fortuny mieć na opiekunkę i tracić w łazience 2 godzin grunt to organizacja.

Ja nie wiem. Wiem że moja bratowa ma bliźnięta i zawsze jest wystrojona, uczesana i umalowana. Bliźniaczki też zawsze wystrojone. Ala to jest taki typ że ona wychowała się w biedzie i w dorosłym życiu ma ma syndrom żeby "sie pokazać". Prędzej umrze niż sie pokaże bez makijażu.

Acha i jeszcze jedno. Wydaje mi się że to jest po prostu kwestia chcenia. Jak ktoś coś chce to to zrobi i nawet dzieci mu nie przeszkodzą. Jak ktoś uznaje to za sprawę drugorzędną to zawsze znajdzie coś ważniejszego wg niego do roboty niż makijaż. Ja jestem typem że makijaż robie tylko na większe wyjścia na co dzień wściekłabym się chyba. Mam wrażenie że w makijażu moja twarz "sie dusi", nie oddycha. Oczy są podrażnione. Na co dzień nie lubie po prostu.

Ja mam 4 - dwie pary bliźniaków i też dobrze wyglądam. Tak jak ktoś już napisał, wszystko to sprawa chcenia i organizacji. Tylko ja mam już dzieci w wieku szkolnym, więc jest łatwej. Ale za to jestem po rozwodzie i mieszkamy sami.

Zgadzam się, że to kwestia chcenia...przecież tu nie chodzi od razu mega pindrzenie się i strojenie...no jak ktoś nie ma czasu na prysznic, kilka minut, to ja już nie wiem, bo dla mnie to już jakieś kalectwo organizacyjne.

Mam nadzieję, bo właśnie jestem w drugiej ciąży. Po pierwszej ciąży nie mogłam i nie mogę narzekać - jest tak jak przed porodem - no poza blizną po cc;) Myślę, że to jak wyglądamy to przede wszystkim kwestia chęci.. no siły oczywiście też bo przy dzieciach różnie bywa.. nie oszukujmy się.. nie każde dziecko jest grzeczne i malinowe.. niektóre niemowlęta są bardziej wymagające.. Ja na szczęście z córką nie miałam większych problemów, ale jak obserwuję moje koleżanki świeżo upieczone mamusie to je podziwiam i jednocześnie współczuję bo dzieci mają cieżkie.. no ale podsumowując jak nie będzie chęci to niewiele da się zrobić. Chęci, motywacja i samozaparcie!!! Bo poza tym że zostajemy mamami - nadal jesteśmy też kobietami ;)

to jeszcze zalezy, co kto rozumie przez dobrze wygladac. ja wygladam jak przed ciaza i to jest dla mnie sukces. mam np. lekkie problemy z cera, ale mam je od zawsze. na siebie wydaje tyle co kiedys, czyli niemalo. brakuje mi za to czasu na fitness, ale nadtabiam spacerami z wozkiem i basenem z dzieckiem.

da sie ale to zależy od konkretnej osoby, ja mam dwójkę i wyglądam świetnie ale nigdy nie zapominałam o swoich potrzebach a np. moja siostra ma jedno i wygląda fatalnie ale z tego co widzę to jej po prostu na tym nie zależy, cala poświeciła sie dziecku, odnoszę wrażenie że wygląd dla niej stracił jakiekolwiek znaczenie.