ile wypada przepracowac u 1 pracodawcy przed zajściem w ciążę

tak żeby nie było to źle widziane i żeby móc ewentualnie wrócić?

Zaraz... chcesz się gdzieś zatrudnić/masz pracę ale pracujesz bardzo krótko i chcesz szybko zajść w ciążę i siup na zwolnienie L-4, potem macierzyński i ew. wychowawczy? :O

nie1 zaczynam pracę i chciałabym trochę popracować, nie chcę odwalic takiego numeru że zaraz zajde w ciązę...dlatego pytam po jakim czasie ciąża nie będzie źle widziana...zależy mi na pracy ale na dziecku również...chciałabym to rozsądnie zaplanować...

Mozesz nawet od razu pod warunkiem ze nie poleziesz na L4 i na macierzynski

to na h**a idziesz do roboty jak dziecko planujesz?i przez takie p***y pracodawcy nie chcą kobiet:(

Ko o o rva, jak ja nie cierpię takich pasożytów. Zatrudniają się gdzieś, tylko chwilę przepracują i lecą na 9 miesięczne płatne L-4, bo w ciąży królewna. Idą z myślą do pracy, żeby zacwaniaczyć i potem siedzieć na d ooo pie, a pracodawca niech płaci. Gdyby nie planowana ciąża to taka ko oo rva do pracy d ooo py by nie ruszyła.

od razu nie chcę bo wiem, ze to źle wygląda...chciałabym trochę popracować, tylko gdzie jest ta granica...

spadaj chamie! nie chcę zaraz zaciążyć, rozumiesz tumanie? chcę popracować a nie od razu uciekać na l4! nie zamierzam odwalać takiego numeru bo wiem ze to chamówa

4 lata nie wczesniej

czyli ile chcesz p**do popracowac?pół roku?przez takie k*****y dla uczciwych nie planujacych rozpłodu kobiet nie ma roboty:(:(:(

4 lata? na innym temacie zapytałam i jakaś Pani doradziła ze ok. 2 lat wystarczy...sama nie wiem, każdy ma inną miarę

jak mniej niz 3 moze wygladac na wymuszenie

sama jesteś p***ą niewychowany tumanie.

w ogóle k***o nie idz do pracy,wez w lapska papierek i idz k***o na macierzynski

Już sam fakt, że chcesz popracować, a nie pracować jest zastanawiający... Czyli liczysz na to, że kafeterianie oszacują np, że rok możesz "popracować" lub mniej i zaraz po ustaleniu granicy "przyzwoitości", zrobisz sobie bachora i polecisz na L-4 pasożycie...

czyli 3 lata to minimum?

M. in. przez to, że kobietom grozi bycie zapłodnioną, ciąża, poród, niańczenie/karmienie pacholęcia mam problemy ze znalezieniem pracy. A dzieci mieć nie chcę - prawdopodobnie nigdy. Jak mam to wyjaśnić potencjalnym pracodawcom, no kuźwa jak?

jezu co w Was tyle zawisci ? to chyba normlane,ze mloda kobieta planuje zajsc w ciaze!! i to normlane,ze idzie do pracy !! co wy jakies nienormlane jestescie?? to co, kosztem pracy ma nie zachodzic w ciaze, bo niby jest pasozytem ? jakie wy macie ograniczone mozgi. ja zaszlam w ciaze po 3.5 roku zatrudnienia na umowe o prace i pracowalam do 32 tc,ale tylko dlatego,ze dobrze znosilam ciaze.gdybym miala nudnosci,wymioty jakies bolesci czy cokolwiek na pewno bym nie pracowala tak dlugo. uwazam,ze jakbys zaszla gdzies po roku i pracowala dopoki ci zdrowie na to pozwala nikt by na Ciebie krzywo nie patrzyl,chyba ze twoj szef to taki ograniczony robaczek jak kafetarian.

a u mnie koleżanka w pracy ledwo się przyjęła i po dwóch miesiącach okazało się że jest w ciąży i poszła na zwolnienie

ty jestes tuman i jeszcze do tego chcesz sie rozmnazac:(i bedzie wiecej takich jak ty:(:(:(

jasne, najlepiej niech kobiety w ogóle nie mają dzieci bo pasożytują...żal albo niech popracują 10 lat żeby było to dobrze widziane aż zastanie je 40stka i nie będą mogły mieć dziecka...super

a u mnie koleżanka w pracy ledwo się przyjęła i po dwóch miesiącach okazało się że jest w ciąży i poszła na zwolnienie

no po 2 miesiącach to przegięcie i sama potępiam takie numery...ale myśle ze ok. 2 lat chyba jest ok

jak chce ciążyc to niech ciąży potem sie zwolni i sie rozpładnia,a nie popracuje i macierzynski bo przez to nikt nie chce kobiet k***a szukam pracy i wszedzie chca facetów i to wcale nie do roboty na budowie,po prostu maja dosc takich cwaniar:(

Niech kobiety chcące mieć dzieci znajdują sobie majętnych partnerów. Sorry, ale uważam że tak będzie najlepiej. Ja dzieci mieć nie chcę, ale chcę stabilnej pracy i faceta który uszanuje moją decyzję (może być przysłowiowym gołopupcem). Nie mam ani jednego ani drugiego...

ZUS sprawdza wszystkie no prawie zatrudnienia poniizej 6mcy gdzie pracownica poszła na L$ z powodu ciazy. ja tego doswiadczylam na wlasnej skorze, badaja czy zatrudnienie nie bylo fikcyjne.

a czemu nie mozesz teraz zrobic dziecka,odchowac i isc do pracy?no czemu?????bo chcesz macierzynski

mam 36 pracuje 5 m to za 4 lata sie starac? hahahahaha

masz36 lat?to sie zapładniaj a do roboty pojdziesz jak dziecko odchowasz

aha, czyli kobieta która chce mieć dzieci automatycznie powinna być utrzymanką bo po co chce pracować skoro zamierza zajść w ciążę? puknij się w głowę. ale ja nie mowię o np. 6 miesiącach bo to dla mnie cwaniactwo i przegięcie...mówię o ok. 2 latach