ile wypada przepracowac u 1 pracodawcy przed zajściem w ciążę

Miśkafefliśka wszystko to prawda, ale nie zmienia to faktu, że pracodawcy przez te przywileje patrzą na kobiety pod kątem ,,Aha, zaraz się zaciąży i pójdzie na zwolnienie". Weź to pod uwagę...

"gość Miśkafefliśka wszystko to prawda, ale nie zmienia to faktu, że pracodawcy przez te przywileje patrzą na kobiety pod kątem ,,Aha, zaraz się zaciąży i pójdzie na zwolnienie". Weź to pod uwagę..." to miejcie pretensje do ustawodawców i lekarzy ktorzy to zwolnienie dają a nie do kobiet ktore z tych przywilejów korzystają-w swietle prawa.

a mnie to właśnie wkurza bo ja np nie chce miec dzieci a umowy o prace dostac nie moge bo wszedzie myślą że dostane umowe i po roku będę na macierzyńskim....

no ale wszystkich nie zadowolisz-nie da się.

taaaa.....znam te co twierdza ze nie chcą mieć dzieci i wyklinają matki z dziecmi....apotem dobijają do 40tki i nagle placz bo zajść nie mogą i lataja polekarzach ja p******e....wszystko byle mieć dziecko. poza tym nie ma co bluzgac bo dzieci tych kobiet które tu wyzywacie będą robic na wasza emeryturke wiec mordy w kubel!!!

Trochę jest w tym prawdy, ale skoro pracodawca nie postępuje fair to i kobiety czasem wyboru nie mają. To wszystko zależy z jakiej perspektywy się patrzy. No i niestety, nie nasza wina że natura akurat nas stworzyła do rodzenia dzieci. Chcę pracować, ale chcę też być matką, a mój mąż ojcem. Czy w imię ratowania wizerunku wszystkich kobiet mam odmówić sobie posiadania pełnej rodziny? Chore to jest. Tak jak wiele kobiet głupio postępuje z L4 po kilku dniach pracy tak i wielu pracodawców nie postępuje w porządku. Takie życie.

jezeli prawo na to zezwala to uwazam ze nie powinno być nawet rozmowy. mi lekarz sam pytał czy chce zwolnienie do konca ciąży ale ja i tak pracowałam(bo pracujac i tak mialam wiecej bo robilam tez nadgodziny) i pracowałam do konca 7 msc. nawet się zdziwiłam ze lekarz z tym sam wyskoczył.

Serio ja was nie rozumiem kobieta m a wiek produkcyjnu w ciaze zajsc chce a wy jej jedziecie, co w ym zlego ze chce miec swiaczenia????nawet pracodawca nie placi tylko zus wiec co was boli??? jak zachodziw ciaze bez swiadczen wyzywacie od patolgi coz wami jest?? ja pracowlam miesiac zazlamw ciaze i co milam usunac??zeby was zadowolic czy jak??

"jak zachodziw ciaze bez swiadczen wyzywacie od patolgi xxx Dokładnie! Takie społeczeństwo kafeteryjne...

no masakra planowanie rodziny patologia dziec***atologia 37lat patologia 35lat z rodzicami mieszkac nie wolno kaza kawalerke wynajmowac jak urodzisz dziecko kaza 100m jak nie masz s wego patologia wszystko patologia

10-15 lat pracować

Co za po*****e baby tutaj siedzą. Same nie mogą mieć dzieci albo nie ma kto zapłodnić tych zawistnych s*k to jadą po autorce. Chyba pogięte jesteście, że normalne kobiety, które chcą mieć rodzinę, nie będą zachodziły w ciążę, bo wy macie potem opinię u pracodawców zjechaną. Patologią to wy jesteście, a nie kobieta, która chce ułożyć sobie życie. Byłybyście chyba zdolne dać cztery litery szefowi, żeby wkraść się w jego łaski, bo widzę, że to jest dla was najważniejsze. Chciałabym napisać kulturalnie, ale do was trzeba przemawiać językiem, którego same używacie. Autorko nie przejmuj się tymi opiniami i też uważam, że dwa lata w zupełności wystarczą. Pozdrawiam i powodzenia!

ja pracowałam na umowę o dzieło czekałam aż dostanę umowę o pracę na stałe żebym mogła spokojnie zajść w ciąże by mieć płacone ewentualne l4 później macierzyński i by móc wrócić do pracy nie widzę niczego złego w tym że chciałam zapewnić sobie niezależność finansową na czas ciąży i po porodzie i jakoś nie widzę niechęci do mojej osoby ze strony pracodawcy nawet gdy po poronieniu wróciłam do pracy i mówiłam że dalej zamierzam się starać nie zostałam zwolniona ani w jakiś sposób napiętnowana wręcz przeciwnie pracodawcy nic nie kosztuje pracownica w ciąży więc do autorki tematu naljepirj po pracuj tyle aż dostaniesz umowę na stałe

w dzisiejszych czasach umowy na stałe można się wcale nie doczekać...raczej ludzie robią na śmieciówkach albo maja na czas okreslony

autorko, nie przejmuj się złośliwościami, każdy chce sobie zapewnić jakieś zabezpieczenie finansowe, to normalne. A jakbyś tego nie zrobiła to by zaczęli gadać, że decydujesz się na dziecko nie mając pracy i też by było źle. Myślę, że warto przepracować ok roku, chyba, że Ci się aż tak nie spieszy z tym dzieckiem to wiadomo, że można i więcej. w każdym razie powodzenia życzę i lej na te chamskie złośliwe opinie

ludzie jestescie chorzy :o najeżdzacie na te biedne kobiety, a to nie one tylko system jest winny. do czego to doszło, zeby k***a podczas 40 lat pracy, placenia podatkow etc etc, kobieta nie mogła w spokoju i z pełnym wiktem i opierunkiem urodzić dziecka.. bo jest k***a utrzymanka i pasożyt. puknijcie sie w ten pusty leb. autorka dobrze kombinuje. mnie nie obchodzi kto jak i gdzie... ale kazda kobieta ma, w moim odczuciu, zasrane prawo do tego, by móc w spokoju donosic ciąże, urodzić i odchować niemowle.. nie umierając przy tym z głodu.

pracodawcy w choya wala. placa minimalne pensje... zamiast sie szanowac, to jeszcze im bardziej w d**e chca wchodzic i na inne kobiety naskakuja, ktore chca dzieciaka urodzic. idiotki

ja myślę że chociaż ten rok, 1,5 wypadałoby przepracować, chociaż u mnie po niecałym roku pracowdawca wypytywał o dzieci i nie było w tym nic takiego że jak zaciąże będę mieć przerąbane, wręcz perzeciwnie dał mi znać, że sobie jakoś bezemnie poradzą, pracuję 2 lata ale ciąży jeszcze nie planuje może jeszcze z 2 lata poczekam. Jak jest dobra atmosfera w pracy i ludzie Cię szanują to i ciężarne jak u nas w firmie pracują prawie do ostatnich dni. Czasem dziewczyny jak mogą to w czasie macięzyńskiego pracują w domu. I nie rozumiem tu wszystkich oburzonych, że kobiety chcą rodzić i chcą mieć macierzynski. Ciekawe czy jak bylibyście na ich miejscu to chcielibyście żyć z jednej wypłaty ? najlepiej przecież przed ciązą się zwolnic zeby pracodawcy nie narażać , tak samo przed dłuższym L4 a z biegunką latać do pracy.... takie rzeczy tylko w polsce...

Ludzie, a czego wy sie spodziewacie?! mało kogo w tych czasach stać na to by nie pracować i mieć dzieci, wiec nie dziwie się dziewczynie! Co mnie interesuje biedny pracodawca któremu pójde na zwolnienie? Widziały gały co brały. Takie czasy a dziecko niestety kosztuje...

up

padlam ze smiechu

ja tez nie rozumiem tego,ze kobieta planuje zajsc w ciaze i chce sie zabezpieczyc finansowo. a co moze ma z noworodkiem an plecach isc do pracy? chyba logiczne ze dla młodych matek sa takie przywileje bo one nie moga pracowac.zresztą wedgłu przepisów jesli kobieta urodzi dziecko bedac ubezpieczona min 30 dni-ma prawo do rocznego zasiłku. wiec nawet jesli na miesiac przed porodem załozy firmę i oplaci skladke chorobowa to tez zasilek macierzynski sie nalezy i wszystko jest zgodne z prawem.i nawet jak na drugi dzien pojdzioe na zwolnienie:) jak to komus nie pasuje to niech zmieni przepisy a nie na matki najezdza.

przeciez i tak od samego poczatku swiadczenia placi zus a nie pracodawca weic tu nikt na nikim nie pasozytuje. to odbierzcie rencistom renty,inwalidom,emerytom bo to tez pasozytowanie,przeciez siedza i nic nie robia a dostają za to kase.

jeśli pracodawca zatrudnia ponad 20 pracowników to on płaci a nie ZUS

up

Dlateczego kobiety chcace mieć rodzinę tak się traktuje???

Za pierwszy miesiąc płaci pracodawca a za następny płaci ZUS i do końca