Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie ma innego wyjscia

Musze zwolnic dziewczyne ktora jest samotma matka

Polecane posty

Gość gość
Co to znaczy, że pracownicy "chętnie pomogą"?! To TY powinnaś zadbać o to, zeby obowiązki osoby na zwolnieniu rozdzielić tak, żeby nikt nie był poszkodowany. Jednak Twoja firma kuleje, ale wina i tak będzie po stronie samotnej matki, bo dziecko śmie jej chorować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania mała
Autorko, widać że chcesz być dobrym szefem, bo się zastanawiasz w takiej sytuacji. Inni bez zastanawiania- zwalniają Ja oczywiście też dałabym kolejną szansę, wykazałabym zrozumienie, ale postawiłabym także konkretne warunki. Dałabym miesiąc na wykazanie się. Jesli dziecko jest chore, to może wynająć taką opiekunkę zcasową, np. studentkę, która w czasei choroby zajmie się dzieckiem. Skoro wcześniej miała opiekunkę, to teraz też nie powinna mieć problemów ze znalezieniem takiej osoby. A TY możesz zatrudnić praktykantkę. Ktoś odbrobi praktyki, a Ty nie musisz ponisić kosztów zatrudnienia. Ewentualnie jeśli będziesz mieć życzenie to umówisz się na jakąś kwotę. Możesz też wziąć stażystkę, która bedzie pracowac jak normalny pracownik, a koszty zatrudnienia pokryje Urząd Pracy. Dzięki temu inni pracownicy nie będę sflustrowani, że muszą za kogoś odwalać robotę. Oczywiście nie opowiadaj nikomu o Twoich planach, żeby nie okazało się, że ta dziewczynka (którą chcesz zwolnić), bedzie Cię w nieskończoność wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może w to nie wierzysz ale tak jest. Moja mama ma 3 dzieci i pracowała już w kilku firmach. Często musiała się zwalniać ale w żadnych z tych firm nie było problemu z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomniało mi się jak u mnie w firmie była likwidacja stanowisk i szefowa miała do wyboru zwolnić mnie lub samotną matkę. Zwolniła mnie bo stwierdziła, że sobie jakoś poradzę a samotna matka może miec potem problemy. Po 3 msc dostałam telefon czy nie chce wrócić bo mamusi nie było więcej niż była. A to dziecko chore, a to ona chora, a to autobus jej uciekł a to wizyta u lekarza. Jestem ciekawa czy wy byście chciały tak pracować za kogoś kto ma głęboko w d***e swojego pracodawcę i kolegów z pracy. Teraz sama prowadzę firmę logistyczną i mam pracowników biurowych. Nie wyobrażam sobie bym miała komuś płacić za to, że go nie ma bez względu na to czy jest to osoba samotna, rodzic czy samotny rodzic. Dobrocią ani własnej rodziny nie wykarmię ani nie będę w firmę inwestować. Raz miałam sytuację nagłą kiedy pracownik uległ wypadkowi komunikacyjnemu i przez 3 tygodnie go nie było. Przez te 3 tygodnie ja i kilkoro innych pracowników wykonywaliśmy jego zadania i było cholernie ciężko za wszystkim nadążyć. Bywało że wychodziłam z biura o 23 a przychodziłam na 6 by wszystko było zrobione. Nie pozwoliłabym sobie żeby taka sytuacja zdażała się nagminnie zwłaszcza, że przez rok miałam samotną matkę na umowę na zastępstwo i jakoś takich numerów nie odwalała. Widocznie chcieć to móc. Autorko nie przejmuj się i rób swoje. Jeżeli pracownica tydzień jest po to by jej później tydzień nie było to możesz nawet ja zwolnić dyscyplinarnie za działanie na szkodę firmy bo zwalanie swoich obowiązków na innych takim działaniem własnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma innego wyjscia
widac, ze o prowadzeniu firmy to ty masz pojecie:D czlowieku to, ze ktos idzie na zwolnienie z powodu choroby jest moim problemem, ja rozdzielam wtedy tak obowiazki zeby wszystko bylo wykonane. Ale pomoc z ich strony jest taka, ze zrobia wiecej, nie narobia balaganu komus w papierach. Nie wiesz jak to dziala? pracownik moze wykonywac swoje i punkt 16 rzucic papierami, przerwac prace i isc do domu. Tym samym utrudniajac prace wszytskim. A moze tez zostac te 20 minut i nie pozostawic po sobie bajzlu. Mam nadzieje ze dotarlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma innego wyjscia
moj poprzedni post byl kierowany do przemadrzalej osoby z godziny 20:01

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania mała
Co sądzisz o tym, co ja Ci zaproponowałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja powiem tak. Ty jesteś szefem i to ty jesteś odpowiedzialna za wszystko: zusy, opłaty, ciągłość zleceń. Takie osoby, które się nie sprawdzają po prostu się zwalnia ponieważ sprawiają, że nie osiągasz upragnionego celu. Nie każdy nadaje sie na dane stanowisko. Pewne rzeczy wychodzą w praniu. Czym sie kobieto przejmujesz, że co, że ona sobie nie poradzi. A myślisz, że jak pracownik się zwalnia to zastanawia się czy szef da rade bez jednej osoby? Niestety biznes to ciężka sprawa i należy mieć jaja. Ja też zatrudniam i staram się nie mieć koleżeńskich stosunków z pracownikami. Moja rada jest taka: poczytaj fachową literaturę o zarządzaniu projektami, pracownikami i o planach marketingowych. Zwłąszcza o zarządzaniu pracownikami. Gwarantuję, że tego typu książki jakoś tak wpływają odświeżająco i dają nowego powera do działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
temat okazał sie kontrowersyjny, Pewnie samotna matka wykorzystuje swoje przywileje - ale takie ma prawo - tak samo jak lekarze, nauczyciele, policjanc****olitycy za nich tez wszyscy pracujemy! Jesli ta kobieta to nie jest typowy leser to daj jej szansę, a pracownicy maja obowiązek wykonywać polecenia szefowej. Podziel im pensję na podstawową + premię. Będa zalezni od Ciebie. Będziesz miała kontrolę nad pracownikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chora jestes autorko. Każdy powinien punkt 16 rzucać wszystko i iść do domu. No chyba, ze płacisz mu za rozpoczetą kolejną godzinę? Cóż... firma kuleje ewidentnie! Na zwolnienie iść nie można, pracodawca wymaga darmowego siedzenia po godzinach. Powiedz- tak szczerze- ile Ty płacisz tym swoim pracownikom? Założę się, ze nie więcej niż 2tys na rękę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma innego wyjscia
juz jej dawalam szanse i proponowalam rozwiazania, a stazystki nie chce brac bo ostatnio jak mialam dwojke stazystow to wiecej obowiazkow mielismy bo jeszcze nimi trzeba bylo sie zajmowac. Nie mam ochoty na nianczenie nastepnej nowej osoby, ktora i tak wielu rzeczy zrobic nie bedzie mogla, bo nie ma jeszcze doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że ta matka może podać Cie do sądu za bezpodstawne zwolnienie z pracy. Gdyby była mądra to tak by zrobiła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
ojojo "policjantów i polityków " wycięli mi jako brzydkie słowa hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania mała
Gość z 20:10. Ja myślę, że tak się robi raczej w średnich albo dużych firmach, a nie malutkich, takich jak ma autorka. Jasne, że trzeba postawić granice, ale tez nie można być tak okrutnie bezlitosnym. Oprócz tego że prowadzimy biznes, to jesteśmy też po prostu ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma innego wyjscia
chora to ty jestes:D akurat owa dziewczyna pracuje do 17 i nigdy nie poprosilam by zostala dluzej. reszta pracownikow podobnie. Napisalam, ze to ich dobra wola i jesli chca to zostana. A ty juz w swoim chorym lbie uzbduralas sobie, ze ich zmuszam:D I zeby nie bylo to jak ktos naprawder robi nadgodziny przed jakims projektem to potem dostaje premie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma innego wyjscia
przeciez nie zwolnie jest bezpodtsawnie. Oj widze, ze myslenie boli:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie pracownikowi zachorowało dziecko (bardzo poważnie), jego żona też jest moją pracownicą, ona była z dzieckiem w szpitalu przez kilka miesięcy, on co chwila potrzebował wolnego bo musiał do niej jeździć, tylko że ja zakasałam rękawy sama i ich oboje zastąpiłam. Pracowałam po 16 h dziennie 7 dni w tygodniu. Później zatrudniłam jedną osobę dodatkowo. Ich dziecko zmarło. W życiu nie pomyślałam o tym żeby ich zwolnić bo byli na zwolnieniu z powodu chorego dziecka. Pracują u mnie do dziś, mimo tego że nie są pracownikami roku i mam niekiedy zastrzeżenia do ich pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pewnie twój pierwszy raz, tak więc ciężko też przeżyłem pierwsze zwalnianie nie mogłem spać, miałem na to 5 dni, mój dyrektor testował mnie, ale myśli mnie zabijały- on ma dwójkę dziec****ewnie kredyt na dom itp i co dalej- dałem wypowiedzenie i po sprawie sam sobie winien, nie wykonywał należycie swoich obowiązków ja winny nie jestem tylko on sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej pracy jest na odwrót. Matki nigdy nie nawaliły, za to ,,panienki" a i owszem. Imprezują do późna, a potem 2 godziny spóźniają się do pracy. Mam troje dzieci. W pracy jestem zawsze na czas. Trzeba za kogoś zostać - zostaję. Nie robię z tego tragedii. Zresztą moje koleżanki również. Ale fakt taki, że za taką postawę zwykle mamy 200-300zł premii. Zarabiam mało, bo 1700 zł, ale nigdy nie dostałam gołej wypłaty. Zawsze mam premię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tak z ciekawości gdyby to była zwykła dziewczyna bez rodziny w wieku 25 lat po studiach, która ma słabe zdrowie i ciągle choruje to byś miała takie dylematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolnienie bezpodstawne niestety. Prawo pracy sie kłania. Na miejscu tego pracownika bym bez wahania poszła do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
mam dla ciebie kolejny pomysł, postaw jej ultimatum: niech sie ogarnie np. prze 3 m-ce, niech bierze zwolnienia w tym czasie (płaci ZUS), a potem niech sama zdecyduje, czy jest w stanie pracować na 100%. - możesz kogoś wziąć na pół etatu. albo niech przychodzi na godziny, zmień jej umowę na zlecenie. Gdybym ja miala wybierać między pracą, a dzieckiem - to wybrałabym dziecko, ale też wiem, że gdy będę miała kłopoty to firma mi pomoże. Zaufanie i wdzięczność działa w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezle prowo, skoro ta wielka pracodawczyni nie kuma, ze placi tylko za 33 dni zwolnienia chorobowego pracownika, potem placi zus-nie ma znaczenie po ile dni pracownik jest chory, liczy sie suma ogolem po drugie-za zwolnienie lekarskie na dziecko placi ZUS od pierwszego dnia, do max 60 dni,potem to zwykla obecnosc usprawiedliwiona niepłatna ale laska was niezle was wkreca a wy łykacie jak pelikany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwódka, trochę pojechałaś po bandzie z tymi nauczycielami.. Ja wykonuję ten zawód i wybacz- 10mcy muszę być w pracy i nie ma czegoś takiego jak urlop, bo urlop mamy wyznaczony, czyli wakacje. Poza tym nie należy nam się nic, a każde zwolnienie to zło w oczach pracodawcy, bo zaraz trzeba szukać zastępstwa co jest kłopotliwe. No ale... za taka kasę ( 1600) to niebo :D To co opisują, a jakie są realia to dwie różne bajki. Moje dziecko też choruje, bo jest pierwszy rok w przedszkolu i wiem jaka to katorga i jakie to niesie minusy.. Rozumiem pracodawcę, ale nie do końca. Co to znaczy, że pracownicy nie chcą wykonywać obowiązków osoby na zwolnieniu? Nie wykonywanie poleceń szefa to niesubordynacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma innego wyjscia
ty od zusu wez sie juz nie osmieszaj i przeczytaj na czym problem polega dokladnie. Przeciez nie zwolnie jej z powodu tego, ze chodzi na l4:O wiec o jakim bezpodstawnym zwolnieniu mowisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma innego wyjscia
tak, pracownicy nie chca zostawac po godzinach. I nie nazwalabym tego niesurbodynacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko rozumiem cie az za dobrze mialam b. podobna sytuacje ponad 2 lata temu w pewnym momencie powiedzial dosc i wrecazylam wypowiedzenie' dziewczyna zalala sie lzami, ze zostana bez grosza, blagala, na kolana padala - uleglam choc moze nie powinnam ale powiedzialam ze ostatnie ostrzezenie i jak dalej tak to bedzie wygladalo to sie pozegnamy... pracuje do dzis i jest jedna z najlepszych, dziecko choruje ale zostawia je z jakas kuzynka wtedy rozwiazala jakos ta sytuacje, stara sie i ja to widze jak dalej bedzie taka sumienna to nie mam zamiaru jej zwalniac no ale kazdy czlowiek jest inny skoro ty swojej dawalas ostrzezenia a ona nic zero zmian to watpie zeby nagle nastapila radykalna zmiana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracodawca nie zna w ogóle prawa pracy... Jeśli to nie prowo to jestem w szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] nie ma innego wyjscia ty od zusu wez sie juz nie osmieszaj i przeczytaj na czym problem polega dokladnie. Przeciez nie zwolnie jej z powodu tego, ze chodzi na l4pechowiec.gif wiec o jakim bezpodstawnym zwolnieniu mowisz? X a z jakiego powodu? Kłamliwa suka jesteś i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo na bank,chyba ze autorka ma stragan z kiszona kapusta na bazarze:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×