Faceci którzy wolą mniej w biurze zarabiać bo nie chcą fizycznie pracować

Uważacie takich za nieambitnych leni?

to ci fizyczni to niby dobrze zarabiają ?

lepiej od tych z biur

nie wydaje mi się ,żeby zarabiali więcej u mnie w firmie produkcyjnej robole dostają po najniższej krajowej

niewykwalifikowanych z tasm, a o fachowcow np. murarzy, sprawaczy

część z nich to właśnie spawacze...

pijusy :o

każdy ma jedno życie i powinien tam pracować, o ile ma możliwość, gdzie mu lepiej i wygodniej. głupawe oceny innych ludzi nie poewinny wpływać na to, co robimy z własnym życiem. i właśnie taką umiejętność życia powinno się cenić w ludziach a nie robienie czegoś, bo "co ludzie powiedzą..."

k****, naucz sie zdania skladac, bo to z tytulu tematu to po polsku nie jest. juz dziecko z podstawowki potrafi lepiej zbudowac zdanie i ulozyc szyk.

fanatyczka ortografi :) nieno co c***owiem to nawet dobże bo moze jakie kobietyna budowie zawitaja ;p

i mi z tym dobrze. nie zamierzam fizycznie harowac, bo jakas panienka ma takie zyczenie.

Praca to nie tylko pieniądze. Ma także wpływ na zdrowie. Co z tego ze murarz zarobi wiecej od urzednika, skoro będzie niszczył sobie dłonie, kręgosłup. Albo np. taki górnik. Choruje na pylicę, naraża zycie. Inna sprawa to taka, że ci fizyczni to często prymitywni osobnicy, rzadko się myjacy, bez żadnych innych zainteresowań niz nachlac się i pooglądac telewizję. Oczywiście nie wszyscy są tacy, ale wiekszość Otoczenie w pracy tez jest ważne. W biurze jest ciepło, nie pada deszcz, jest komputer i internet, a na budowie trzeba zasuwac i w upały i w mrozy i w deszczu. Więc nie ma sie co dziwić, że ludzie wolą zarobic mniej ale w lepszych warunkach

To jakaś bzdura, że fizycznie to można tyle zarobić, lepiej niż w biurze. Większość fizycznych w Polsce zarabia tak jak i biurowi - czyli grosze. Za grosze lepiej siedzieć w biurze niż zaiwaniać przy taśmie. Są tacy, co zarabiają niezłe pieniądze, ale to są osoby z dużą profesjonalną wiedzą i latami doświadczenia, a pieniądze są tak naprawdę wyrównaniem wysokiego ryzyka zawodowego - łatwo stracić zdrowi. Naprawdę nie jest tak, że facet z biura pójdzie i powie: a bo ja chcę spawać za 4000 zł bo nie uwłacza mi praca fizyczna.

fachowcow jest garstka

co to za różnica gdzie pracuje? Ważne aby praca dawała poczucie satysfakcji. Osobiście to choć by mi dawali nawet dwa razy więcej,to do papierkowej roboty za Chiny bym nie poszedł

co za kolejny kretyński temat... co jeszze wymyslicie? Czy nalezy gardzic jak ktos robi rzadka kupe w kiblu? LOL Jak juz odpowiedziec na te bzdury, to mi sie zle kojarza ci fizyczni robole, bo to najczesciej pijaki, chamy i prostaki... sory za szczerosc, wiem ze sa wyjatki, ale ja mam złe skojarzenia z robolami

Adekwatnie to panie w biurach to nadęte , leniwe ,niemiłe kwoki .Sorry za szczerość ale ja wiele takich spotkałem choć podobno są i inne . No i mam złe skojarzenia z biurwami . Polecam się .

Najgorsze są baby z księgowosci i z urzedu skarbowego :P Księgowe to tylko widzą te swoje cyferki i nic więcej, a jak ktos idzie do nich np. rozliczyć delegację to prują mordy przy byle błędzie. A same nie maja pojęcia co zrobić jak im komputer albo samochód wysiądzie :P

przynajmniej sie nie nameczy