Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest tu jakaś mama która nie karmiła piersią tylko podawała odciagniete mlek

Polecane posty

Gość gość

butelką? Jak długo udalo się utrzymać laktacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Około miesiąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem pokarm zaniknął czy sama zrezygnowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma juz tak 10 miesiecy karmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam taki problem pokarm zmniejszył sie mimo ze synek ssał piers. zaczełam sciągać laktatorem zeby pobudzic laktacje. co 3 godziny siedziałam przez godzine z laktatorem. pokarm sie nie zwiększył wiec zaczełam dokarmiac mm . teraz karmie mieszanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie pokarm pojawił się w 5 dobie po porodzie sn, mały nie chciał ssać, butelkę dostawał już szpitalu. W domu w ogóle piersi nie chciał. Pokarmu za wiele nie było. W 40 min ściągalam max 60ml. Były upały, po porodzie miałam problem z raną po nacięci, mały ciągle płakał. W końcu dałam sobie spokój z odciąganiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak karmiłam cały rok, laktacja się utrzymywała na jednakowym poziomie, potem wróciłam do pracy i odstawiłam całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko wisi na piersi 3 godziny brodawki poranione ból straszny, a po tych 3 godzinach i tak wypija odciągnięta porcję z butelki wiec zastanawiam się czy jest sens bawić się w przystawianie i znosić ból i zlości glodnego dziecka czy nie lepiej odciagać co idzie mi sprawnie bo w 40 minut mam ciut wiecej niż powinno w danej dobie zjeść, i podawać butlą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odciagalam i zawozilam do szpitala, gdy dziedzius wrocil do domu karmilam dalej piersia az do 7m.z.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 miesiecy po czym z powodów zdrowotnych musiałam brać antybiotyki i odpuściłam odciąganie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja głównie tak karmiłam swoją córeczke kiedyś. Pokarm miałam, ale bardzo bolały mnie brodawki, a i córeczka miała problem z dobrym uchwyceniem piersi i nie mogłam inaczej. Karmiłam ją chyba z 8 miesięcy w taki sposób. Nie miałam laktatora, odciągałam ręcznie prosto do butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja szwagierka karmiła tak przez ro, maly cyca nie chciał w ustach trzymać. Do tego naprawdę dużo pracowała. Dobry elektryczny laktator (madela) i jazda! Systematycznosc sciągania jest wazna i twoje checi. Jak nie czujesz się na silach to od razu wskocz w butelkowe sztuczne. Po co się katować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę dawać swoje mleko. Najlepiej by bylo karmić piersią ale jakoś nie potrafię. Mam wrażenie ze dziecko jest głodne a jak zje z butelki to zasypia najedzone. Na piersi wisi godzinami i nadal jest głodne. Więc może lepszym sposobem dla mnie będzie odciąganie. Sztucznego mleka wolalabym uniknąć za wszelką cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama karolinki
Ja urodziłam w lipcu 2013 moja córeczkaa ma 4,5 miesiąca. I do tej pory ściągam mleko laktatorem niebieskim ręcznym Lovi. Początki bardzo trudne teraz rutyna. W okolo godzine 300-250ml. Wazna syatematycznisc co 3 h obecnie ściągam co 4 h bo wystarcza nam mleka. Wazne regularne posiłki wodaconajmniej 2litry zupy i pomagają herbatki laktacyjne. Systemstyczność i jeszcze raz systematycznosc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakich laktatorow uzywacie? reczne np madeli jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam ręczny avent Zastanawiam się nad kupnem medeli i wypożyczeniem urządzenia elektrycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytalam o odciagacz, bo zaraz po porodzie mam sesje i musze na uczelnie zabierac laktator. chcialabym karmic jak najdluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak karmilam przez 6 miesięczny, mój synek jak mial 3 miechy to potrafil zjesc,co 2h po 160-180ml,wiec żeby mieć spokój na te 4-5godz.musialam sciagnac po 180 ml z każdej piersi, największy nadal jest w nocy wiec zdarzalo mi sie sciagac w środku nocy i zasypiać przy tym, ale laktacje utrzymalam przez 6 miesięcy tak jak chcialam..pod koniec 6 miesiąca zaczelam sciagac mniej i rzadziej i podawac tez mm, uzywalam laktatora Tommy tippe elektrycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od wielu czynników - jakie jest Twoje Dziecko, jaki ma apetyt, jaka jest Twoja laktacja, sytuacja domowo-rodzinna, czy ma Ci kto pomóc, odciążyć w obowiązkach domowych, czy masz inne dzieci etc. Na odciąganie trzeba mieć czas i chęci. Piersi obficie mlekiem płynące i dziecko niewyjące to zasadzie bajka, można w nieskończoność odciągać pokarm. Słaba laktacja z czasem się rozkręci, ale czasami trudno przejść ten początkowy etap. Kiedy czas karmienia to czas podawania butelki, a przed nim jeszcze trzeba siedzieć z laktatorem to czasami okazuje się, że spędza się po 6-8 godzin z laktatorem na dobę. A doba matki karmiącej piersią i odciągającej pokarm ma tyle samo godzin, nikt tych godzin nie ma gratis, a musi ej sobie jakoś wygenerować z rozkładu dnia i nocy. Laktator nie ma też takiej mocy ssania jak dziecko, więc czasami trzeba coraz więcej czasu spędzać z laktatorem- żeby utrzymać laktację, żeby zaspokoić rosnący apetyt dziecka. Wyjące dziecko - nie marudne, ani płaczące, a wyjec druzgocący z czasem też przestanie być takim wyjcem ale trzeba do tego etapu dojść. Moja Córa, teraz bajeczne Dziecię wiecznie uśmiechnięte, przez pierwsze 4 miesiące wyła non stop. Nawet jako noworodek spała tylko noszona na rękach, wystarczyło się pochylić z Nią lub wyciągnąć ręce do odłożenia i już wyła przez sen. Od 3 do 6 rano obowiązkowy codzienny rytuał wycia- nawet noszona. Jadła co 1,5 godziny nawet w nocy. Spałam po pół godziny na dobę przez miesiąc, bo w nocy też musiałam odciągać pokarm. Nie wiem, jak to zrobiłam, wiem, że nigdy więcej! Podziwiam wszystkie kobiety, które mają hmm... "bardzo wymagające" dzieci, same prowadzą dom, nikt nie pomaga, a one karmią odciąganym mlekiem. Ja dałam radę przez miesiąc i ten miesiąc wspominam ogólnie jako największą traumę, chociaż detalicznie niewiele pamiętam. Wolę poród. Córa pasiona Nutramigenem ma się bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego dziękuję Bogu i swojej silnej woli, że udało mi się karmić normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja TYLKO odciągałam laktatorem przez 4.5 msc -ale byłam zawzięta :D laktator szedł w ruch co 3/4 godz w nocy raz ok.2 i rano od 7 -przez prawie godzinę na początku,a potem jak już laktacja się rozkręciła to chwila i mleko było ściągnięte .mialam duzo ok 1l na dobę :P JEdnak to było moje pierwsze dziecko i mialam "czas" na to. PRzy drugim spróbuję kapturki w pełni wykorzystać -teraz juz wiem co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam kłopotów z pokarmem więc wolałam karmić piersią bo to jest o wiele wygodniejsze. W chwilach zwątpienia piłam femaltiker po którym mleko leciało ciurkiem i dziecko najadało się za każdym razem do syta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×