Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ktos zaluje wyjazdu do UK

Polecane posty

Gość gość

I dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się dopiero wybieram to jeszcze nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, dziwny kraj, niby zachod ale czasem jakby sie zatrzymal gdzies w latach 70-80tych, brudno, szaro, nawet jak jest gdzies ladniej to sa to pojedyncze przypadki. Anglicy sa pusc***plytcy, niczym sie nie interesuja, niewiele wiedza o swiecie, tylko x faktory i mam talenty, komentowanie reklam, imprezy i picie - to ich swiat. Nawet ci wyksztalceni, co z tego ze uni skonczony i dypom, niczego to nie zmienia. Moze komus to nie przeszkadza, ale ja zazwyczaj przyjaciol mam troche innych, majacych cos madrego do powiedzenia, czytajacych czasem jakas ksiazke czy chocby narzekajacych na polityke. Megalomani, mysla ze sa najlepszym narodem swiata, a kazdy z nich najlepiej spiewa karaoke, najlepiej gra w pilke, w ogole wszystko wie, ich kuchnia jest najsmaczniejsza, kielbasa z ziemniakami to wykwitne danie.... po co znac jezyk obcy, po co czytac, po co w ogole jezdzic zwiedzac, jak wystarczy jakas plaza. Zero pociagu do jakiejs wiedzy, zero ciekawosci. Na poczatku to ignorowalam, ale juz nie moge tego zniesc. My mamy inna mentalnosc, moze troche w druga strone bo sie nie cenimy, ale czegos takiego u nas nie zaobserwowalam. Polak pojedzie, zwiedzi, porobi zdjecia, moze sie dowie cos o kulturze, pozna kogos, uczymy sie jezykow, odkrywamy nowe smaki, kuchnie swiata, w moim wieku (30) upijanie sie do nieprzytomnosci w kazdy piatek i sobote to nie jest norma i moi polscy znajomi potrafia i grilla zrobic, pojsc do kina, na koncert, wyjechac pod namiot z paczka, wyjsc gdzies z rodzina, pojechac w gory czy w zwyczajnie zycie rodzinne wiesc w domu z rodzina, dziecmi. Nie znosze takiego bycia na "nie" i takiego samozakochania. Do tego tesknie do polskich lekarzy prywatnych, do poczucia jakiejs wspolnoty, nawet w autobusie jak dwie babcie zaczna narzekac na emerytury i Tuska, to jest jakos swojsko. Nie znosze tej falszywej uprzejmosci, darlingowania a obrabiania d**y za plecami, kasjerek na kasie o szybkosci slimaka, mowieniu jak do zidiocialego dziecka w urzedach czy szpitalach. W miastach nic sie nie dzieje, nie ma koncertow, festynow, niczego, kawiarnie zamkniete o 17.. Pochodze z malego miasta w Polsce, teraz mieszkam w 2 razy wiekszym, porownanie wypada slabo. Taka martwa sypialnia, jeden stadion tylko na mecze, 3 mordownie, 2 kawiarnie, mcdonalds. Ot i wszystko. Morze muzulmanow. W weekendy brud na ulicach niesamowity. Mlodziez jak z patologii, w polsce sa takie dzielnice 'gorsze', tu cale miasto. x mam dola, to i musialam sie wygadac :P jedyny plus to PENSJA i koszty zycia, malo sie tym martwie, zyje spokojnie. jednak mam sentyment do tej Polski, moze i glupi, ale co poradze. jakby mi ktos dal w prezencie taka sama prace w Polsce to nie zastanawialabym sie ani sekundy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze sie zgodzic, rzeczywiscie jakos tu malo niekomercyjnej inteligencji. Albo jest elita, albo komercyjny motloch. Pracuje niby z inteligentnymi ludzmi, a jednak gdy sie nad tym zastanowie, to oczytanie, wiedza o swiecie czy sztuce nie sa w cenie, tak jak w Polsce czy innych europejskich krajach. Jakos brak tu tych studentow gadajacych do rana na ciekawe tematy popijajacych przy tym tanie wino. Mam przyjaciol z Niemiec, Hiszpanii i Francji i oni sa jednak bardziej podobni pod tym wzgledem do nas, Polakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego tutaj żałować jak Polska chyli się ku upadkowi ? Afera goni aferę a winnych brak. Tęsknić do polskiej rzeczywistości w której ludzie interesują się dupa kazdego sasiada czy kolegi tylko nie swoja ? Do tej pazernosci, zawisci, nierównosci społecznej ? Wolę jak się ktoś do mnie uśmiechnie i miło zagada, nawet jeśli nie jest do końca szczery niż ponure zawistne, polskie gęby, które nawet nie potrafią udawać. Narzekacie na Anglie a spójrzcie jak wyglądają w Polsce małe miasteczka, czas się zatrzymał, młodzi pouciekali, same dziadki i patologia została a jakby nie kasa z Unii to dalej byłby taki syf jak kilkanaście lat temu, czyli dziurawe drogi, straszace ruiny zlikwidowanych zakładów, obsypujące się tynki. Za unijną kasę trochę coś tam odpicowali ale pracy jak nie było tak nie ma a jak jest to za psi grosz. Mam porównanie jak się pracowało w Polsce z samymi Polakami a jak tutaj gdzie w pracy przez 95% czasu mówię po angielsku, po Polaków mozna policzyć na palcach jednej ręki. Jak tutaj przyjechałem to pracowałem w takim miejscu gdzie było bardzo dużo Polaków i to takich najgorszych dupowłazów, jarających, chlejących, obrabiających d**ę a najlepsze, że 90% z nich nie potrafiła wydukać poprawnego zdania po angielsku ale wyżej srali niż d**ę mieli. Teraz mam zupełnie inne środowisko pracy, ta sama branża ale ludzie z róznych kontynentów, w moim departamencie zero Polaków i róznica na plus jest ogromna. Super ludzie, otwarc***przyjaźni, weseli, każdy wnosi coś od siebie ze swojej kultury i od razu przyjemniej się pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Anglii tez albo pracy nie ma albo jest za psi grosz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:06 won !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam sie wynos !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla takich nieudacznikow jak ty pracy nie ma i nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to dla Ciebie jest k***a wszedzie i to od razu za min.£20/h !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie mam to samo zdanie co 2 wpis. Pracuje z Anglikami (Londyn), nie najnizsza polka ale takich narrow minded ludzi to w zyciu nie widzialam! Ich kielbasy, ich fish and chips, only England. Jedyny ich wypad to plaza w Hiszpanii, all inclusive, gdzie z hotelu nie ruszaja sie nigdzie! Nie lubia Francuzow, Niemcow, Polakow, na Czechy caly czas mowia Czechoslowacja itd itd, to jest branch w ktorym pracuje I wiekszosc dojezdza z Essex lub Kent. Teraz jak jade do bazy na Mayfair to tez inni ludzie-anglicy (tylko ci znowu maja korzenie, pomieszani) wiec pelen peace & love multikulturowosc, wyjazdy co tydzien w inny zakatek, zjedza chinczyka:-) generalnie nie wyobrazam sobie tu mieszkac cale zycie, a jestem 11 lat. Ja zaluje wyjazdu z Polski, skonczylam dobre studia ale cos mnie ciagnelo. Teraz siedze I popycham papierki, oprocz bieglego jezyka I paru kursow nie dorobilam sie w tym kraju nic, no chyba oprocz nerwicy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wal sie parowo !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×