Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przedszkolne problemy co dalej pytajnik

Polecane posty

Gość mamuska 24375486
Kochana, nie czytaj bzdurnych wypowiedzi, nikt tego nie zrozumie póki sam się z tym na swoim podwórku nie zetknie. Wiesz podzielam opinie, że tu wina niestety może leżeć w Paniach które sprawuja opiekę nad dzieckiem w przedszkolu. Sama mam synka 3 latka w przedszkolu. Co prawda mówi dużo , ale podam C**przykład. Poszedł do przedszkola , ponoć wspaniałego we wrześniu, płakał, nie mógł się przyzwyczaić, jak go maż zawoził to dostawał spazmów przed wejściem ( nigdy tak się nie zachowywał) . Mnie moja matczyna intuicja podpowiadała, że w tym miejscu moje dziecko nie czuje się dobrze, sama jak tam wchodziłam to dobrze się nie czułam. Postanowiłam zmienić miejsce bo nie mogłam patrzeć jak dziecko przeżywa, bałam się że zamknie się w sobie albo ta sytuacja wpłynie na niego negatywnie ( wśród znajomych były takie przypadki że pod wpływem stersu związanego z pójściem do przedszkola dziecko cofnęło się w rozwoju, zamknęło w sobie, stało się w domu apatyczne ale i agresywne ). Wyobraź sobie , że po pierwszym dniu w nowym przedszkolu, gdzie Panie dzieci noszą na rekach, całują i głaszczą mój synek powiedział "Mamo czy mogę chodzić do tego przedszkola". Ewidentnie problem leżał w podejściu do dziecka, w pierwszym przedszkolu nikt nie interesował się synem jak płakał, zostawiany był sam sobie. W nowym miejscu okres adaptacji trwał 1 dzień !!!Można??Można tylko musi się Paniom tam pracującym chcieć i tyle w temacie. Niech nie wmawiają Ci że dziecko jest dysfunkcyjne, przepraszam ale głupie krowy, którym nie chce się pracować. Poszukaj może innej placówki, robiąć uprzednio gruntowny wywiad aby dziecko nie narażać na niepotrzebny kolejny stres. Współczuję i powodzenia życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zrzucic wine na przedszkolanki :) jedno jedyne dziecko w grupie, dziecko autorki ma problemy I to wina przedszkolanek. Uwziely sie na biednego malucha I go stresuja. Panie w zlobka pewnie go zamykaly w ciemnym pokoju bo tam tez zglaszane byly problemy. Uwielbiam mamy ktore nigdy nie maja z dziecko problemu. Caly swiat winny za niepowodzenia ich dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn kiedy poszedł do przedszkola słyszałam to samo co autorka. Dziwne bo jak zmieniłam przedszkole (z powodu przeprowadzki, placówka zwykła) to agle okazało się, że syn owszem jest nieśmiały, ale żadnych innych zastrzeżeń (opóźnienia w rozwoju itd. ) panie nie miały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
właśnie wróciłam z przedszkola i jak codziennie widzę panią wychowawczynię za biureczkiem tonącą nosem w stercie jakiś papierów (wątpię by dotyczyły grupy, bo sa to jakieś notatki, zapiski i wykresy a nie bibuła i kolorowe wycinanki) to zastanawiam się czy ona pracuje w przedszkolu czy jakimś biurze, urzędzie... owszem prowadzi też zajęcia ale większość dnia jaką spotykam panią to właśnie siedzi przy biurku i tylko rozkazuje Jaś nie idź tam, Grześ idź do Gosi, Marysia nie płacz, itd.. jeżeli tak wygląda jej praca to nie dziwi mnie, że 3latek który potrzebuję zaangażowania dorosłego, motywacji czy dobrego słowa nie odnajduje się w grupie............ tam wszystko koło dzieci robi pani pomoc a ona jest tylko jedna :( i nie chodzi mi o ubieranie, sikanie ale ta babka dziec**przytula, całuje, rozmawia, bawi się, nie wiem od czego jest pani przedszkolanka bo jeśli od teoretycznych wykładów to raczej powinna iść uczyć do szkoły względnie na uniwersytet na poprzedniej stronie ktoś podniósł kwestię sikania- otóż moje dziecko chodziło do żłobka i nigdy nie miał zsikanych majtek, zdarzało się może raz na 2-3tyg, w domu również zdarza mu się raz na kilka tyg posikać, głównie z rana nie zdąży, albo zapomni się w zabawie, a dziwnym trafem w przedszkolu przynosi majtki mokre co dwa dni a czasem i częściej, uważam że wina jest przedszkola! i nikt mnie nie pzrekona że to dziecko jest nieporadne, ciekawe dlaczego poza przedskzolem jest inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
poza tym wychwalanie przedszkoli integracyjnych to jakieś nieporozumienie, większość tej "opieki" w integracji to fikcja na papierze, mam doswiadczenie z dwoma przedszkolami integracyjnymi i to jest całkowita porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez wiadome ze dziecko w domu bedzie chetniej kozystac z wc bo wie gdzie samo ma isc i w kazdej chwili moze isc sie zalatwic a w przedszkolu musi zglosic to pani i dopiero razem ida. Dla wstydliwego dziecka zglaszanie potrzeb moze byc wstydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogryzek- a czy ty kobieto myślisz, że nauczycielki w przedszkolu nie mają poza zabawą z dzieckiem żadnych obowiązków?? Zdziwiłabyś się ile papierów trzeba wypełnić każdego dnia, Panie mają nawet obowiązek zapisywania każdej rozmowy przeprowadzonej z rodzicem! Do tego oczywiście dochodzą diagnozy czyli opisy umiejętności dziecka, tworzenie zadań,wypełnianie dziennika i mnóstwo innych rzeczy. Ja nie bronię nikogo bo również czasami mam wrażenie, że mogłyby trochę więcej czasu poświęcić dzieciom ale potrafie zrozumieć na czym polega czyjaś praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
może i maja stos papierów ale to jest chore ze kobieta ktora ma sie zajac grupa wypelnia papierki calymi dniami, ten system jest p**********y i nalezy to zmienic albo zatrudnic dodatkowego nauczyciela bo wychodzi na to ze dzieci sa tam same sobie bo pani wciaz cos pisze i liczy :/ poza tym dla mnie to ajkeis nieporozumienie ze pani wychowawczyni pracuje 6 godzin a reszta dnia jest laczona grupa, a w integracyjnym pani "fachowiec" od dzieci niepelnosparwnych ma 4 godizny dziennie w grupie i to ma byc fachowa opieka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze raz ja. Autorko, czy twoj synek zawsze milczy w przedszkolu i w nowych sytuacjach? A w domu normalnie rozmawia? Moja corka zostala zdiagnozowana w wieku 2,5 roku - mutyzm wybiorczy i lek spoleczny. Tak bardzo byla niesmiala, ze wrecz ze strachu nie mogla wykrztusic slowa w przedszkolu, nie odzywala sie do dzieci, do pan ledwo kiwala glowa. Nie wiemy z czego wynikal jej lek. Ona sama nie wie (ma juz 6 lat i jest swiadoma swoich problemow spolecznych). Taka jej natura, nadwrazliwego dziecka, ktore boi sie, ze cos zrobi zle (mania perfekcyjnosci), ze ktos ja wysmieje. Moze tez trudny start w zlobku, gdzie panie ja zostawialy samej sobie, bo ciche, spokojne i strachliwe dziecko nie sprawialo klopotu. Nie ma to nic wspolnego z opoznieniem w rozwoju umyslowym czy psychoruchowym (poszla w tym roku do szkoly, jest jednym z bystrzejszych dzieci w klasie). Rozumiem, ze nie masz znajomych z dziecmi, ale naprawde kontakt z dzieckiem w domowych, bezpiecznych warunkach pomoglby twojemu synkowi. Moze jakies dziecko z sasiedztwa? Moze jednak ktos sympatyczny z przedszkola. Wystarczy wspolne wyjscie na spacer, na plac zabaw, godzina zabawy w domu. To nie musza byc dlugie sesje. Tylko budowanie wiezi z innymi dziecmi. Najlepiej w formie gier lub zabaw, gdzie dwoje dzieci musi sie komunikowac: np. zabawa w sklep. Ty tez bralabys udzial w zabawie jako wsparcie dla synka. Jestem dosc przekonana z twojego opisu, ze synek nie wymaga przedszkola specjalnego, ale przydaloby mu sie indywidualne podejscie w przedszkolu. Jesli diagnoza pozwoli ci otrzymac wieksza pomoc pedagogiczna i psychologa, to mozna sie zastanowic czy warto ja przyjac. Z drugiej strony diagnoza moze was ograniczac do wyboru wylacznie szkoly integracyjnej. Wybierz to, co twoim zdaniem bedzie lepsze dla twojego dziecka. Moj maz uwaza, ze diagnoza corki jest wyolbrzymiona, ze to normalne dziecko, ale niesmiale i przez to odstaje od dzisiejszych bezposrednich, rozbrykanych dzieci. I ze z tego wyrosnie. Ja uwazalam, ze dzieki "papierkowi" od psychologa corka uzyska indywidualna pomoc w przedszkolu i szkole, ktorej moim zdaniem potrzebuje, zeby szybciej wyrosnac z lekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam sytuację z córką. Na papierku z bilansu dwulatka lekarka umieściła informację, że jest ona pod opieką poradni neurologicznej. Przedszkole chciało od neurologa i psychologa zaświadczenie, że córka może normalnie brać udział w zajęciach-psychoruchowych oraz przebywać z innymi dziećmi. Oczywiście mogła tylko pojawiła się adnotacja, że nie może na placu zabaw korzystać z karuzeli oraz że na gimnastyce z profilaktyką przeciwskoliozie nie może wykonywać ćwiczeń powodujących zaburzenia błędnika. No ale córka rozwijała się prawidłowo pod względem społecznym. Kilka lat temu do przedszkola dołączył chłopiec z autyzmem (mieszkamy na wsi i przedszkole jest jedno na kilka miejscowości). Z biegiem czasu okazało się, że panie przedszkolanki nie mogą sobie z nim poradzić ponieważ bywało tak, że ciekawskie dziecko chciało wyciągnąć "nieśmiałego" kolegę z kąta do zabawy no a chłopczyk dostawał ataku paniki i je atakował. Pewnego dnia popchnął w ten sposób innego chłopca i ten upadł uderzając głową o stoliczek do rysowania. Zaczęła się cała machina, rodzice chłopca z autyzmem nie chcieli iść do poradni bo wiedzieli, że ta wyda opinię o przeniesieniu ich synka, rodzice poszkodowanego chłopca poszli do kuratorium, przyszła kontrola i dziecko zostało wydalone w trybie natychmiastowym. Wszystko zależy od przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie. Kazdy przypadek inny. Swoja droga, czy Autorka ma tylko synka, czy tez inne dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dostrzegacie istoty
prolemu. W tej chwili najmniej istotnym jest, kto zawinił. Podstawowym problemem wg mnie jest to, że od kilku lat w 2 róznych placówkach wychowawcy zwracają uwagę na odbiegające od normy zachowanie dziecka. A matka nic z tym nie robi. Jedyne co jej przyszło do głowy to wejść na kafe i uspokoić własne sumienie, bo przeciez taki jest prawdziwy cel tego tematu. Wydaje mi się, że każdy średnio zainteresowany rozwojem dziecka rodzic juz dawno dla spokoju własnego sumienia przeszedłby się do poradni psychologicznej. Przeciez nie od dzis waidomo, że w leczeniu wszelkich zaburzeń czas odgrywa decydująca rolę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak Polska kochana, tam to odrazu do placowki specjalnej odsylaja nawet jak dziecko tylko troszeczke od ogulu odstaje,bo najlepiej sie problemu pozbyc masakra jakas.W Anglii dzieci z zespolem downa moga uczeszczac do normalnej szkoly maja te dzieci indywidualnych pomocnikow,zreszta nie tylko dzieci z takim zespolem,bo z ADHD rowniez takie dziecko ma przydzielonego pomocnika ktory sie nim zajmuje pomaga itd...Takie dziecko czuje sie wtedy pewniej wsrod zdrowych rowiesnikow.Dzieci z glebszym uposledzeniem sa wozone do szkol specjalnych.Autorko ja bym dziecka do innej placowki nie przenosila,oczywiscie zasiegnelabym porady u specjalisty,chchodzila z malym do logopedy jak tzreba itd.Ale placowki bym nie zmieniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co? czytam ten temat od wczoraj i mam wrażenie, że co niektórzy albo nie czytają wcale odpowiedzi autorki, albo nie rozumieją co czytają, widzę, że autorka się nie odzywa, wiec pozwolę sobie stanąć w jej obronie bo kobieta napisała jak byk na pierwszej stronie tematu, że prawie od 2 lat chodzi do logopedy z dzieckiem, że była u psychologa, i że umówiła termin na 17 grudnia do psychologa, więc czemu tak najeżdżacie na nią co? co ona takiego ma jeszcze zrobić, by was zadowolić? skoro chodzi z dzieckiem na jakieś zajęcia to jeżeli dziecko miałoby autyzm czy inne poważne zaburzenia logopeda by to widział i na pewno zlecił konsultacje dodatkowe, poza tym do pediatry pewno też od czasu do czasu dziecko chodzi, więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×