czy znajde faceta ktory nigdy nie byl u dziwki

Matuzalemo , tak mój mąż wie i powiedziałam mu w dniu w ktorym mi się oświadczył. A wiec miał wybór- nie byłam jeszcze w ciązy, nic nas nie łaczyło. Myslał i myślał miesiac , czy tam ponad( już nie pamiętam) . Po miesiącu wrócił , ile nocy przegadaliśmy to tylko sami wiemy. I teraz uwaga- BOMBA!!! Moj mąż mieszka w moim domu, korzysta z mojego auta. I to ON zależy ode mnie, nie ja od niego. I nie , nie utrzymuję go, ma pracę- nawte dobrze płatną. Nie kłocimy się, a jesteśmy już pare ładnych lat razem. Gdyby cokolwiek by mi wypomniał, jednym słowem- nie byłoby go już w moim życiu. Tak jak napisałam nie umiałabym życ w kłamstwie ale też w poczuciu jakiejkolwiek winy. Nie zostałam prostytutką bo nie maiałam na kosmetyki, życie zmusiłao mnie do takiej formy zarobkaowania. Zarobiłam tyle ile musiałam i pierdyknęłam to wciągu jednego dnia. Nie czuję się gorsza, ani nie jestem . I chusteczkaj mnie obchodzi czyjś przebieg, a kto tak mysli jest poprostu niedorosłym głupcem z wodą organiczną zamiast mózgu. To by było na tyle moich zwierzen.

Nie ukazał się moj post sprzed godz? Może to i lepiej. Nie ważne zresztą. Chciałam tylko (do)napisać ze proszę nie wyciągać mnie na zwierzenia. Nie będę tu na publiku opisywać swojego życia, wybaczcie. Doprecyzuje tylko to co już napisałam. Nie moglabym żyć w kłamstwie ale również w poczuciu winy. Nie czuję się gorsza. Nie byłam prostytutką bo nie maiąłm na kosmetyki , życie mnie zmusiłao do tego. Teraz mam swoj dom, auto, życie bez długów i kredytow, firmę , męża i dziecko. Nie kłocę się z męzem, ale gdyby taka sytuacja się wydarzyła, ze wypomniałby mi chociaż w jednym słowie- nie byłoby go w moim życiu, i on to doskonale wie. Jestem niezależną kobietą, potrafiąłbym utrzymać siebie i dziecko. Tym bardziej ,ze mieszkamy w moim domu.

Teraz mam swoj dom, auto, życie bez długów i kredytow, firmę , męża i dziecko. Nie kłocę się z męzem, ale gdyby taka sytuacja się wydarzyła, ze wypomniałby mi chociaż w jednym słowie- nie byłoby go w moim życiu, i on to doskonale wie. Jestem niezależną kobietą, potrafiąłbym utrzymać siebie i dziecko. Tym bardziej ,ze mieszkamy w moim domu. xxx Kurde wszystkie studentki pójdą twoim śladem

Zazdroscisz? czy mi się wydaje?

chyba nie mam czego, a szczególnie przeszłości :D:D:D Jak widać iluzja wyparcia działa tak silnie że nawet teraz sobie potrafisz wiele wmówić...to musi być k***wsko cieżkie życie ;)

a jednak mi się nie wydaje ;-D

boszz:O strasznie ci zazdroszcze...umieram wrecz z zazdrosci ze nigdy nie miałam okazji sprzedawac d**y za to by miec dom Usatysfakcjonowana?

Bo dajesz frajerko za free :D

Purpurowa ex d****o:) Jeśli to co piszesz, że byłaś szczera i chloptaś wybrał. ..tak jak wybrał jest prawdą, to postąpiłaś wyjątkowo uczciwie. BOMBA mnie trochę rozbawiła.Jestes niesamowicie przedsiebiorcza i masz gest

czesc Cukier gdzie sie szlajałes?

V34 w 2007r. byłaś V33 czy Tobie to latka lecą do tyłu? Rok do przodu, 5 lat do tyłu :-D I jeszcze jedno.. siedzisz tu od rana do nocy Inawlidka na socjalu? czy babcia ermerytka?

chyba najczęściej do dziwek chodzą faceci którzy z jakiegoś powodu nigdy nie mieli kobiety,często prawiczkowie 25 wzwyż... wiadomo,że nie każdy chodzi do burdelu no bez przesady... ale czy autorka znajdzie takiego co nie był u d******* skąd my to mamy wiedzieć? nie mam nic do tych którzy chodzą będąc singlami,ale jak to robi facet w związku jest to porażką - dla mnie to zdrada jak każda inna,co z tego,że nie ma zaangażowania uczuciowego skoro jest seks a to złamanie intymności w związku. Brzydziłabym sie sypiać z facetem który chodzi do burdelu...dla mnie gorszą zdradą jest seks niż zaangazowanie uczuciowe,tak jestem skonstruowana że mnie to bardziej boli.Wątpie żeby facet wybaczył kobiecie seks z innym,dlaczego ja miałabym wybaczać coś takiego.Zdrada prowadzi do rozpadu związku,nieważne czy z kochanką czy z d*****,nie dziele zdrady na lepsze i gorsze,zdrada to zdrada i koniec kropka.Mąz ma żonę do seksu,a nie inne babki jak chce innych niech sie nie żeni. Można sie tu spierać co w sytuacji kiedy u żony tego seksu nie ma,jest oziębła,taka to sama sobie jest winna jak maż pójdzie na bok, w pewnym sensie sama go do tego skłania odmawiając seksu za każdym razem. Przykładowo moja mama nie sypia z ojcem,nie chce on chodzi na pewno na d***** ona o tym wie i ma to gdzieś,nie uważa tego nawet za zdradę.Ja na ojca zła nie jestem jakoś te potrzeby musi zaspokajać. Ale dziwie sie rodzicom,że żyją w takim pseudozwiązku. W normalnym związku ludzie ze sobą sypiają i wtedy zdrada jest podłością i nie powinna mieć miejsca,bo dlaczego? facet ma kaprys na inną,znudziła mu sie jego własna? jak mu sie znudziła to znaczy że jej nie kocha a jak udaje dobrego męzusia to jest podły. Także ja chodzenia na d***** w swoim związku nie wyobrażam sobie zaakceptować,chyba że stałabym sie oziębła bo jak można krzyczeć na faceta że poszedł do innej skoro u swojej sie nie mógł doprosić..ale jak sie staram jak tylko moge,żeby facetowi było dobrze,seks jest codziennie to jak taki facet może iść na d********.bardzo by mnie to zraniło,zwyczajnie zabolało.

Purpura no d**y na studiach nie sprzedawałam wiec musze dzis pracowac i siedze tu tylko w pracy po za nią mam ciekawe bardzo realne życie Ty juz emerytka? no tak młode laski mają większe wzięcie :D

Kurde wszystkie studentki pójdą twoim śladem - nie wszystkie. Ale ja jakoś nie chce najeżdzać na dziwki,najśmieszniejsze jak kobiety obwiniają dziwki za zdrady swoich facetów a przecież nie można obwiniać o coś takiego osób trzecich. Mnie nie razi że ktoś jest prostytutką mogłabym sie nawet z taką przyjaźnić,chociaż jestem zupełnie inna. Mnie tylko razi jak faceci zdradzają,chodzą na dziwki dla kaprysu,albo jak facet sie nachodzi na dziwki a potem szuka dziewicy do związku. Ale to wszystko drażni mnie nie ze względu na te dziwki - po prostu każda zdrada mnie razi (wtedy gdy kobieta uprawia seks z facetem,omijam te przypadki oziębłych żon) i każda hipokryzja i szowinizm,bo kim jest facet który sie nadymał a szuka cnotliwej jak nie szowinistą i hipokrytą

Kurde wszystkie studentki pójdą twoim śladem - nie wszystkie. Ale ja jakoś nie chce najeżdzać na d*****,najśmieszniejsze jak kobiety obwiniają d***** za zdrady swoich facetów a przecież nie można obwiniać o coś takiego osób trzecich. Mnie nie razi że ktoś jest prostytutką mogłabym sie nawet z taką przyjaźnić,chociaż jestem zupełnie inna. Mnie tylko razi jak faceci zdradzają,chodzą na d***** dla kaprysu,albo jak facet sie nachodzi na d***** a potem szuka dziewicy do związku. Ale to wszystko drażni mnie nie ze względu na te d******* po prostu każda zdrada mnie razi (wtedy gdy kobieta uprawia seks z facetem,omijam te przypadki oziębłych żon) i każda hipokryzja i szowinizm,bo kim jest facet który sie nadymał a szuka cnotliwej jak nie szowinistą i hipokrytą

Cześć v34 wciągnęło mnie życie i płynę z nurtem.

gośc jestem tego samego zdania co Ty pozdro. Człowiek jest wolną istotą, może robić co chce. Ale, ale... pocztaj wczesniejsze wypowiedzi facetów. Jakiś tu pierdział głosno, ze on do prostytutki to nawet by poszedł- nie widzi nic złego. Ale byłą dziwkę mieć za żonę?? To już nie!! Fausz, obłuda i hipokryzja uszami wali.

"Człowiek jest wolną istotą"-sarenko cytuję ciebie. Z faktu, że poszedłbym na d***** ni jak nie wynika zależność że powinienem mieć żonę ex k***ę :) Czy ja ci zabraniam być k***ą? Jeszcze jakbyś podatki płaciła to drinka c****stawię:-D

Purpurowa, wiesz że ja ciebie tutaj popieram. Odpowiedz jednak na jedno pytanie. Co było najpierw, poznałaś faceta, obecnego męża i pod jego wpływem rzuciąłś prostytucje, czy też rzuciłaś prostytucję i poznałaś faceta. W jakich okolicznościach go ponałaś? Czy on chodził na d****i?/ Dom wszystki jest twoje, wygląda jakby on był twoim utrzymankiem i majac byt zapewniony zgodził się na życie z ex prostytutką??

no wlasnie mnie tez to zirytowalo :O bo jak to,nie brzydzisz sie prostytutki skoro idziesz z nią uprawiac seks ale juz zony takiej to bys nie chcial... a przeciez dobry seks to polowa sukcesu w związku skoro juz chodzisz na d***** co za problem wziąć taką za żonę,to już nie daleka droga,skoro sie rozbierasz facet i swoje ciało dajesz kobiecie zwlaszcza ze kobieta która nie jest prostytutką niekoniecznie zaakceptuje faceta,który z usług prostytutki korzystał. Coś za coś. Musiałbyś okłamać taką kobiete,ze byłeś ''porządny" ale znowu - co to za związek budowany na kłamtwie ja bym nie chciała takiego faceta z podwójną moralnością,może jeszcze taką żonę "nie ex dziwkę" byś zdradzał z d******* :O i byłoby ok,ale nie,przenigdy byś sobie nie wziął takiej za żonę...

Fausz, obłuda i hipokryzja uszami wali - chyba nawet ten fałsz i hipokryzja jest gorszy niż sam fakt pójscia takiego faceta do burdelu

wiesz, ja fizyki kwantowej nie studoiwałam i nijakiej zależności nie widzę. Widzę tylko niespójnośc w w toku myślenia. Podatki? hmm.. a wiesz ,ze ja również byłabym za legalizacją prostytucji. Przynajmniej płaciłoby się podatki do bużetu zwiększając PKB, a tym samym miałoby to wpływ na większe dofinansowanie z Unii. Wiem jedno- We Francji przyjęto ustawę mowiącą o karaniu KLIENTÓW. Wiec jedz do Francji, korzystaj z usług to i jeszcze zapłacisz jakiś mandat. A gdybyś wziął sobie żonę prostytutkę- pewnie by Cie jeszcze nagrodzili . Howk.

ferdek nie bede pisać tu swojego CV, bo Ty chcesz wiedzieć. Weż się chłopie ogarnij!!! Nie, moj mąż nie jest moim utrzymankiem. Ma pracę a na życie łoży wiecej niż ja, bo w cholerę rozpieszcza corkę. Funduje jej wszystko co mała chce. Dzielimy sie rachunkami, tylko tak poprostu wyszło ze dom w ktorym mieszkamy jest moją własnością, tak jak i auto.

Gość:) Czemu ty masz problem,że ex lub obecnej k***y, d***** czy prostytutki nie wziął bym za żonę? Mam prawo wyboru wiec z niego korzystam!

No i wszystko clar

nie mam problemu,po prostu wytykam ci hipokryzję. że z usług to byś skorzystał ale za żone byś nie wziął.

Przez Was pierogi mi się rozgotowały, takie to wciągające towarzycho a , spadam do garów.

smacznego

Gość:) I Ty naprawdę nie widzisz różnicy? Iść na dziwkę(np raz) a mieć żonę dziwkę:) :) haha

smacznego