Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam 26 lat a czuje sie jak dziecko

Polecane posty

Gość gość
Byłam prawie 2 lata w Anglii, namowila mnie koleżanka z liceum i pojechalysmy po maturze, w 2003 roku. Wrociłam, bo tesknilam.......... i jakos nie umialam sie odnalezc na obczyznie. tak, że Ty jesteś "twardsza" ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 letnia autorka postu
to do goscia 29 latka - :) oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refiks
29 latka - jaka porażka? Przestań :) To Twoje życie, nie porównuj go z innymi, a koleżanki trochę dziwne, skoro widzą jak odbierasz te pytania to powinny być bardziej przyjazne. Nikt Tobie nie zabrania spać do 13 i nikt nie każe Tobie mieć dzieci, zaakceptuj siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżeństwo układa się dobrze, choc wiadomo, kłocimy sie jak wszyscy, najczęsciej o pierdoły. i wlasnie w takich chwilach to marze aby miec z powrotem 18 lat, chodzić do liceum i nie miec zadnych zmartwień. No, generalnie jestem takim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kłopot w tym, że ja bym chciała miec dzieci ale sie boje i w każdej dziedzinie życia jestem taka "pomiędzy". Tak samo jak bałam sie slubu. No ale dziecko to co innego niż ślub, bo to mały człowiek którym trzeba się zajac, boje sę ze urodze to dziecko a potem stwierdze ze do macierzynstwa to ja sie nie nadaje. w swoich oczach jestem taką "doopą wołową" żeby nie powiedzieć brzydziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 letnia autorka postu
do 29 latka to dobrze ze wam sie uklada - mysle ze masz kochajacego meza :) a co myslisz o wizycie u psychologa ? - dla samej siebie oczywiscie dla jasności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko -napisz jak mozesz na gg:45097868

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt mi nie zabrania spac do 13.00. ale weż tu powiedz znajomym: "ja spie do 13" to za kogo oni cię wezmą? za skonczonego lenia albo kogoś bez własnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 letnia autorka postu
niestety nie mam gg - powaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy bym się odważyła na wizyte u psychologa, bo mi nawet przed samą sobą trudno sie do tego przyznać, a co dopiero oopowiadać to obcej osobie. Nawet jak teraz tu to wszystko piszę to się czuję odarta z intymności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 letnia autorka postu
dokladnie jak spisz do 13 14 to juz nie jest odbierane jako cos normalnego przez otoczenie niestety wiem bo sama to przerabiałam :( i nie raz uslyszalam ze jestem len ze zamiast zrobic cos pozytecznego to przesypiam zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 letnia autorka postu
nie przejmuj sie jestesmy anonimowe :) ja tylko dlatego tutaj to pisze bo nawet ciezko mi z przyjaciolka te tematy poruszac. a do psychologa trafilam bo stwierdzilam ze musze zrobic cos ze swoim zyciem bo caly czas cos niszcze. jak juz sie wydaje ze jest ok to zaraz sie wszystko sypie... i powiem Ci ze poczatki byly trudne ale po kilku wizytach po prostu peklam opowiedzialam wszystko i mi ulzylo a teraz pracujemy nad reszta czyli samoakceptacja przedewszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden jedyny ratunek dla was
moge ja też tu z wami gadac ciągle jako ktoś kto też tak miał??? Dla ścisłości ja nie mowie tylko o innych krajach tylko ogólnie o przeprowadzce daleko... Ale widzisz dla mnie pierwszy rok to też była tragedia. Potem powoli powoli.... jakiś jeden znajomy, drugi znajomy, kawa, pierwsza znajoma twarz w tłumie na mieście, druga, trzecia, pani w piekarni pytająca czy to co zawsze i jakoś tak miasto staja sie coraz mniej obce. Konto w banku, komórka, stały kontrakt, pierwszy przyjaciel, drugi trzeci. Kolega -> chłopak -> narzeczony. Stół komoda, choinka, auto. I fru masz swoje życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden jedyny ratunek dla was
ęj! No niby dlaczego. Ja w koncu sie od tego uwalniam. Jak mam wolne śpie do oporu (raz do 17 ale to już był hardcore :D) o 11 dzwoni do mnie mama ja odbieram i mówie że śpie ona na to "o 12??????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" "mamo ja jestem starą babą moge spac do której chce" i sie wyłącznam. Dlaczego właściwie nie można spac do 13???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charmonia
jedyne ratunek - tak fajnie o tym piszesz że to wydaje się takie proste....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz, ja od paru ładnych lat mieszkam z dala od domu a ciągle tak samo tęsknię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 letnia autorka postu
nie no jasne ze mozna tylko wiesz - to normalne kiedy to jest sporadyczne a nie notoryczne tak jak u mnie :P ale kiedy nawet kolezanka dzwoni kolo 13 a ja zaspana to takie lekkie zdziwienie i pytanie - no chyba Cie nie obudziłam... a ja nie no co ty chrype mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden jedyny ratunek dla was
charmonia ---> bo to naprawde jest! Ty mi musisz uwiewrzyc. Ja nie umiem tego pojąc jak ja mogłam miec takie problemy. Cale ta moja przeszłośc to mi sie wydaje taki żart. Przeciez to takie proste problemy były! A moje zycie wygladało tak: 27 lat, żadnego chłopaka, żadnych znajomych, praca (2 autobusy 3 km marszu) za 1300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heheh, no z tą chrypą to dobre. Wiesz ile ja w życiu takich tekstów się nasłuchałam? od mamy, kolezanki. Parę razy się zdarzyło ze nie odebrałam tel, a potem oddzwaniałam ze niby nie słyszałam, miałam wyciszony albo nie mogłam odebrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden jedyny ratunek dla was
no i totalne uzależnienie od rodziców. Jak pojechałam na rozmowe kwalifikacyjna do krakowa to pojechala ze mna mama, tata i babcia i weszli ze mna do firmy w ktorej była rozmowa! Kumacie to :D:D:D I płakali że no fajna firma ale dlaczego ja sie musze wyprowadzac beda tesknic itd. 30 km od domu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki kierunek skonczylas,duze miasto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden jedyny ratunek dla was
wiesz co ja po studiach nie pracowalam moze z 5 miesiecy i tez spalam do 13-14. Wszystkim mowilam ze w nocy prowadze badania naukowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 letnia autorka postu
hehe tez tak czesto robie szczegolnie jak jest kolo 16 lub pozniej a ja jeszcze nie zdazylam sie z lozka zwlec... chociaz teraz to tak musze sie pilnowac bo rodzice kreca nosem wiec czesto schodze na dol cos zagadam a potem znowu do wyra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden jedyny ratunek dla was
ja skonczylam elektronike i pracuje jako inzynier elekroniki teraz. Ale zaraz po przyjezdzie tutaj pracowalam w call center. Mialam 500 euro z soba wiec wzielam pierwsza mozliwa prace bo juz prawie glodowalam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poziom twojej wypowiedzi swiadczy tylko o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charmonia
o matko ale historia o wycieczce z całą rodziną do firmy na rozmowe to już hit:) niezły przypał:) a ktoś to widział? tam w tej firmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ostatnio weszlam do daglasa i chcialam zostawic CV ale moja mama 65 lat mnie ubiegla mowiac gdzie corka moze zostawic CV - myslalam ze spale sie ze wstydu porazka... a z cała rodziną jechac na rozmowe to juz naprawde ostra jazda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charmonia
myślałam że napiszesz "moja mama mnie ubiegła i sama zostawiła cv" :) a jak reagujecie na takie sytuacje? buntujecie się jakoś (chociaż bunt kojarzy mi się raczej z nastolatkami) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj ja sie strasznie poirytowalam powiedzialam ze zrobila ze mnie niedorajde i nawet jak sie odezwa to tam nie pojde bo siara straszna... ja sie niemalze jak dziecko zachowałam - szturchnelam ja w sklepie czerwona jak burak dalam CV i ucieklam ze sklepu... a potem z pretensjami do niej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rethink
23:29 Ale to nie tylko "wina" Twojej mamy, bo w Tobie też coś jest, nie wiem czy jesteś tego świadoma, ale to widać po Twojej reakcji. Bo gdybyś była pozytywnie nastawiona do siebie, innych to byś powiedziała: "A gdzie mama może zostawić CV?" - czyli humorystycznie to potraktowała ;) Tylko - pytanie - czy takie Twoje nastawienie nie jest wynikiem "tego wszystkiego" = co było pierwsze, jajko czy kura ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×