Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Głupia i naiwna

Mój facet mnie poniża i nie szanuje Co zrobilibyscie na moim miejscu

Polecane posty

Gość Naiwna i głupia
Jesteście tu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna i głupia
U mnie w zwiazku dalej cisza. On nie napisał ja tez nie. W sumie to byłam pewna ze dziś nie mam co liczyć na jego wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy i czekamy na rozwój wypadków. Pamiętaj słowa piosenki:" Masz to na co godzisz się".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna i głupia
Witajcie. Zaczął sie kolejny dzień czekania i zastanawiania czy on napisze a jeśli tak to co i jak sie rozwinie sytuacja. Nie będę was okłamywać tak szczerze to czekam na jego wiadomość. Nie umiem z dnia na dzień odpuścić sobie dwuletniego zwiazku i tego człowieka. Będę czekać może sie doczekam. Nie wiem czy ktoś to jeszcze czyta i czy to kogos interesuje co pisze ale muszę sie tu wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem powinnaś sobie dać z nim spokój! Po co ci facet który cię nie szanuje i nie wspiera. Nie przytuli czy nie pocałuje ba dzień dobry. Chcesz być całe życie nieszczęśliwa i poniżana?? Skoro On taki jest to się już nie zmieni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esssie1988
Zgadzam się z jarkiem, dziewczyno daj sobie szanse na poznanie fajnego faceta, a tego olej. Wyjdź z domu, rozejrzyj się, jest tylu fajnych mężczyzn, a TTy tracisz czas na czekanie aż jakiś d**ek (tak, on jest dupkiem, sama to przyznasz) się łaskawie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna i głupia
Tylko niestety on jest taki ze zawsze mnie przytula i całuje. Na przywitanie i pożegnanie bez okazji w ciagu dni itd. Jak sie żegnamy to nie umie odjechać bo tak mu cieżko sie rozstać. Dba o mnie itd. Jedyny jego minus to to co powiedziałam ze czasami nie ma ochoty rozmawiać i mu sie nie chce. No i to ze mówi ze ma mnie dosyć. Nie wyzywa mnie, nie bije. Nic z tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chaberek1990
co byśmy zrobiły? zostawiły debila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuć go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm Może on ma kogoś na boku?? Bo też może być taka ewentualność. Lub może ty jesteś trochę nachalna i nie widzisz tego??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, przeczytałam wszystkie twoje wpisy. Szczególnie to, że zarzekasz się, że twój facet tyranem nie jest. Tylko tu różnica jest taka, że ty z nim nie mieszkasz pod jednym dachem(chyba?) jak reszta dziewczyn opisujących swoje byłe związki. Uważam że dziewczyny dobrze ci doradziły, bo to są pierwsze sygnały, że coś jest nie tak. One dostrzegły te pierwsze sygnały dopiero po rozstaniu, ale to że widzą problem trzeba mieć na uwadze tym bardziej, że nie jest to teoria tylko realne przeżycia i własne wnioski. Generalnie agresja słowna, czynowa - która jest jedną z późniejszych form przemocy psychicznej ( na początku w fazie ukrytej) dezorientuje i osoba poddana takie manipulacji najpierw ma wątpliwości być z nim czy się rozstać. Czuje się podświadomie, że jest coś nie tak z partnerem, ale partner daje dwuznaczne komunikaty ( raz kocha, raz boleśnie odtrąca i ignoruje), bagatelizuje uczucia - rozmowa na trudne tematy kończy się na początku słowami "przesadzasz, nic takiego się nie dzieje"( tym samym "ofiara" jeszcze większy ma mętlik w głowie i zaczyna często mimo, że widzi nadal że coś jest nie tak, szukać winy w sobie- "może przesadzam" - ot to.). "Ofiara" takiego osobnika czeka na lepsze chwile, łudząc się że w końcu przestanie odtrącać, bo niby kochać też umie, bo czasem, ale niestety coraz rzadziej to okazuje. Dopiero potem zauważa kolejne rzeczy. Bardzo powoli. To do złudzenia przypomina syndrom gotowanej żaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna i głupia
Do Jarka. Nie ma nikogo na boku. Może to ja jestem troche nachalna. Czasami domagam sie rozmowy mimo ze on nie ma na to ochoty. Wtedy ja sie denerwuje intym co pisze denerwuje potem jego i kłótnia gotowa. Do babki z pisaku Nie mieszkam z nim narazie. Jesteśmy aktualnie w zwiazku na odległość. Odległość meczy i mnie i jego. Masz racje raz jest cudowny a raz nie ma ochoty na rozmowę. Jak mowię mu ze mam dosyć takiej sytuacji to mówi ze przesadzam. I czasami juz sama mysle ze przesadzam. Chociaż troche racji w tym jest ze przesadzam. Proszę odwiedzaj mój wątek i mi doradzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna i głupia
Babko z piasku po twoim wpisie czuje jakby kto wyrwał mi serce i zabrał polowe duszy. Dotarło do mnie ze masz racje. Chciałabym jednak jeszcze sprawdzić czy on zrobi cos by ten zwiazek mógł jeszcze przetrwać. Będę was informować jeśli bedzie w ogóle o czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ci zależy, to będę zaglądać i się wypowiadać, ale tym sama musisz podjąć decyzję. To musi być twoja decyzja a nie narzucona przez kogoś :) Możesz odreagowywać też emocje na własnym topicu, to też nieco pomaga. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna i głupia
Zrozumiałam ze go tracę. A tego nie wytrzymam. Kończę pisanie tutaj. Muszę jednak postarać sie uratować to co jeszcze zostało z tego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna i głupia
Witajcie jednak wróciłam. Doszłam do wniosku ze koniec wchodzenia jemu w d**ę. Nie zrobię juz nic. Nic nie dzieje sie bez powodu. Będę żyła każdym dniem. Bez ciągłego myślenia co zrobić by było ok a on i tak ma to gdzies. Odpuściłam. Co bedzie to ma byc i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno on sie zmieni i ci w c**eczke strzeli miloscia tak ogromna ze zahuczy ta milosc oooooooooooh i bedzie na zawsze fajnie i vbardzio romantycznie wtedy od tego momentu ♡ https://www.youtube.com/watch?v=H3VsYINcR2I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna i głupia
Witajcie. Mija kolejny dzień a ja dalej nie umiem sobie odpuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna i głupia
Witajcie po kilku miesiacach. Mamy koniec kwietnia a ja od poczatku marca juz z nim nie jestem. W grudniu przyjechał na święta było cudownie potem na poczatku stycznia znowu pojechał na poczatku było ok a potem znowu klotnie... Jak juz miało byc dobrze to powiedział ze dla niego juz nie bedzie to co kiedys ze juz nie czuje tego do mnie i ze mnie nie kocha. On zerwał na poczatku marca a po 3 tygodniach juz miał inna. Byłam ślepa. Nie widziałam jakim człowiekiem on jest. Cierpiałam ale dzisiaj juz wiem ze tak musiało byc i mozliwe ze dobrze ze tak sie stało. Moze jeszcze troche cierpię ale juz coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata

Cześć. jestem ciekawa jak potoczyła się ta historia ;)

Mamy prawie 2019 rok, mam nadzieję, że autorka jest już szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 3.12.2013 o 23:33, Gość Głupia i naiwna napisał:

Akurat tgo jestem pewna ze nie ma innej.

Hehe tego to nigdy nie możesz być pewna, chyba że go śledzisz 24h na dobę. Głupia jesteś ze dalej tkwisz w tym pseudozwiązku w którym tylko tracisz czas bo tu nie widać żadnej miłości z jego strony! A gadać to można wszystko. Gdyby kochal to by szanowal i lepiej Cie traktował. Jesteś tylko jego zapchajdziura na jakiś czas, dopoki nie znajdzie tej jedynej w której na prawdę się zakocha i ja już będzie inaczej traktował. Zakład? Miej honor kobieto i zostaw go! Inaczej on zostawi ciebie prędzej czy później, to kwestia czasu (i kwestia poznania innej panienki). Nie bądź naiwna! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×