Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochana2468

nagle zostawil mnie co robic

Polecane posty

Gość zakochana2468

Poznałam chłopaka, którego rzuciła dziewczyna po prawie trzyletnim związku. On wobec niej coś planował, bardzo ją kochał. Kiedy się rozstali, urwał całkowicie z nią kontakt, bo jak twierdził, nie zniósł by spotkań z nią wiedząc, że ona go już nie kocha. Po pięciu miesiącach od rozstania spotkał mnie i bardzo się zauroczył, bardzo się starał o mnie. Bardzo szybko zaproponował mi związek. Fizycznie bardzo nas do siebie ciągnęło,to było coś w rodzaju iskrzenia. Pisał mnóstwo ciepłych słów, poznał z rodzicami,znajomymi, bardzo dbał o mnie, martwił się, tęsknił. Nie było dnia bez pisania, spotykaliśmy się dwa, trzy razy w tygodniu. Nie spaliśmy ze sobą,ponieważ oboje trzymaliśmy się zasady, że kochać będziemy się tylko wtedy, kiedy będzie uczucie. Od samego początku wiedziałam, że bardzo kochał poprzednią dziewczynę i raz napisał mi, że nie wie, czy kiedykolwiek będzie potrafił jeszcze kogoś kochać. Załamałam się po tych słowach, ale pomyślałam, że skoro traktuje naszą znajomość poważnie( a czułam to nie tylko ja, bo nawet moi bliscy znajomi twierdzili,że naprawdę widać żemu zależy po tym jak na mnie patrzy i traktuje), będę z nim mimo to. Po pół roku bycia razem powiedział, że do tej pory nic do mnie jeszcze nie poczuł. Że starał się bardzo mnie pokochać, bo jestem fantastyczną dziewczyną i gdzie on drugą taką znajdzie. Powiedział, że chce zerwać ze mną bo widzi jak się angażuje,a on nic nie może mi obiecać. Kilka dni od rozstania,napisał. Utrzymujemy kontakt. Piszemy ze sobą, sam zaproponował, żebyśmy się spotkali. Powiedzcie mi proszę,co mam robić. Zerwać z nim całkowicie kontakt, czy utrzymywać go. Wszystko jest, tylko nie ma uczucia... Bardzo mi na nim zależy i nie rozumiem dlaczego tak nagle to wszystko przerwał... Cierpię i brakuje mi go,czy jest szansa,że wróci? Czy to wszystko nie ma już sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj, utrzymuj kontakt, ale pokaż, że masz swoje życie, że dobrze sie bawisz... wróći sam jak mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczucia nie wyżebrzesz. Skoro ktoś mówi, że nic nie czuje, to powinno być wystarczającym powodem by przyjąć takie oświadczenie na klatę, i po prostu zająć się sobą i swoim własnym światem. Szkoda czasu i złudzeń 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana2468
tylko czemu się tak o mnie starał, jak nie było w nim uczucia, przecież to nie jest logiczne! te wszystkie chwile, które spędziliśmy razem, nigdy chyba nie czułam się tak dobrze. zdawał się akceptować taką jaka jestem, może nie najpiękniejsza, albo najbardziej wygadana, ale zadbana, zawsze ładnie umyte włosy, nogi ogolone, lekki makijaż, zresztą co ja piszę to nie o wygląd mu chodziło, na zbliżenia też nie nalegał. może próbował wyleczyć tamtą miłość, miłością do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może bał się samotności, czterech ścian i ciągłych myśli o niej. Chciał to "zagłuszyć". Wiesz co, tak dla lepszego zobrazowania: mam koleżankę, która jest z alkoholikiem. To wykształcona i wydawać by się mogło rozsądna osoba, a jednak...mówi, że jest z nim bo on boi się być sam, a ją od czasu do czasu przeleci, i tak jest jej dobrze Szczerze odradzam, ale oczywiście wybór, tego, co dla Ciebie jest dobre, zostawiam do samodzielnego rozpatrzenia. Mnie, byłoby szkoda życia na czekanie, aż ktoś wreszcie się ocknie i podzieli moje uczucia. To nie wieża ze śpiącą księżniczką, a jeśli on czuje się taką księżniczką, niechaj obudzi go jakiś książę. :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten facet jest po prostu popaprany i sam nie wie czego chce...i jeszcze tobie zawraca glowe. zapytaj go po prostu, czego on od ciebie chce bo przeciez zerwal z toba. powiedz mu, ze na zadne przyjaznie sie nie piszesz, ze sie w nim zakochalas i jesli on nie, to do widzenia. jesli po pol roku cie nie pokochal to juz cie nie pokocha...moze jedynie sie do ciebie przyzwyczai (moze juz przyzwyczail i stad jego zachowania). i nie ludz sie, ze moze jednak. szkoda czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, ja mialam identyyczna sytuacje z tym, ze on poprzedniej nie kochał :) zerwał ze mna po tygodniu milczenia, ze nie kocha, kochał ale sie POMYLIŁ , teraz po zerwaniu 2.5 msc ja nadal nie czuje ulgi, nie umiem sie pozbierać mimo, ze udaje, ze sobie radzę, w ogole sobie nie radzę :( a bylismy razem TYLKO POL ROKU :( czuje, ze tracę go na zawsze.. a On ? Teraz tylko niezobowiazujacy seksik, na drugi dzien sie nie znamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanko wyzej, traktuja nas tak jak na to pozwalamy. dlaczego na to pozwalasz? czym sie ludzisz glupolu, ze wroci? nie wroci! po co ci takie gierki, tylko potem sie podle czujesz (pomijajac ze cierpisz) daj mu nastepnym razem nieodwolalnego kosza...bedziesz tylko cierpiec ale juz bez upodlenia. Bossssze, widzisz i nie grzmisz. Nie szanujesz sie i sie dziwisz, ze on ciebie nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
( to ja wyzej ) - wiem, za kazdym razem gdy od neigo wracam czuje sie jak śmiec, nie potrafię sobie z tym poradzić, nic nie moge zrobic, kocham go strasznie, odkad z nim nie jestem nic do mnie nie dociera, zyje z dnia na dzien, alkohol, fajki, alkohol, fajki...i tak prawie codziennie. Nie umiem sie ogarnąć, On poweidzial, ze nie chce mnie krzywdzic, zdaje sobie sprawe co bedzie jak On znajdzie inną :( wlasnie od dzis planuje sie odciąć, ale jak mam to zrobić ?? Mamy tylu wspolnych znajomych, musiałabym przestac sie z nimi widywać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma na to gotowej recepty bo kazdy czlowiek jest inny. jedno jest pewne, tylko dyscyplina wlasna mozesz cos zmienic. nie i koniec - i tego sie trzymaj. nawet jesli macie wspolnych znajomych to wcale nie znaczy ze musisz go ciagle spotykac. unikaj tych spotkan gdzie wiesz, ze on bedzie. wszystko da sie zrobic, trzeba tylko mocno chciec. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no on zazwyczaj jest tam gdzie ja, bo tworzylismy przez pewien czas wspolna ekipe, moja najblizsza przyjaciolka i przyjaciel sa takze jego dobrymi kumplami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam jak twoj byly...ale obecnemu partnerowi dalam szanse bo widzialam jak sie stara i jak bardzo mnie kocha..Tysiąc razy chcialam odejsc i dobrze ze nie odeszlam bo dopiero po 8 miesiacach zaczelam go kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana2468
są tu niektórzy co śmieją się z tego, jak można być tak naiwnym. Zrozumieją to tylko dziewczyny, które przeżyły podobną sytuację. Nawet te najrozsądniejsze i te inteligentne zakochują się i angażują, bo wy drodzy panowie nie potraficie się określić. Poznajecie z rodziną, przyjaciółmi, tyle słów bez znaczenia, spotkań, rozmów a potem zostawiacie,bo nagle coś nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mniemam, ze moj zostawił mnie przez liczne klotnie :( bo jeszcze kilka dni predzej zapewniał mnie mowil w zartach '' dlaczego ja Cie tak kocham ? :D '' okazywał, czułam to widziałam w jego oczach... a pozniej ? ''nie kocham cie , nie pasujemy do Ciebie '' i to w momencie kiedy najmniej sie tego spodziewałam :( tzn unikał mnie przez tydzień aż w koncu wyjawnił mi to, pozniej po zerwaniu ( bo jak wspomnialam mamy wspolnych znajomych ) mowil, ze On tak naprawde to nie mowil tego przy zerwaniu serio itd.. pozniej wszystkiemu zaprzeczył. Po pijaku wyznawał mi rozne rzeczy, w weekend, w tygodniu zaś zero odzewu, tak jest do dziś, jestem glupia i naiwna, ze sie na to godzę, fakt, ze przestał mi wyznawać i ''słodzić'' ale standardowy schemat - weekend (seks) w tygodniu zero odzewu i tak to sie ciągnie. Jestem tylko zapchajdziurą, do niego to niepodobne bo wiem, ze ON moze miec kogos innego, ale WRACA do mnie, bo to pewniak, a kiedys wspomnial, ze seks bez uczuc wcale nie kręci. Skoro do mnie nie żywi uczuc, po co wraca? To straszne, ale ja w tym momencie jestem tak rozchwiana emocjonalnie, tak zdesperowana, że robie wszystko zeby byc blisko niego. To nie jest typ babiarza, typowego lovelasa.. Nawet seks z nim nie jest swietny, ale autorka ma rację, ktoś kto tego nie przezyl nie wie jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co C***owiem, też mam problem zapomniec o chłopaku, ale czy chcesz być z nim? On Cię nie sznauje, jaki normalny chlopak chce tylko seksu, jak mu sie przypomni idzie do Ciebie zalatwic potrzebę, wychodzi i do widzenia. Dziewczyny, dlaczego jesteśmy takie naiwne, my w sensie ja też.. Wiem, ze latwo jest komus radzic, a samej sie w nic nie pakowac, ale pomysl, czy chciałabyś by On byl ojcem Twoich dzieci, wracal czasem na seks wychodzil, i tyle bys go widziala. Szanuj się, bo każda z nas jest cudowna kobietą którą wykorzystują chamy i prostacy, a my biedne się tak dajemy... Nie warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ze źle robię! Tak chciałabym żeby był ojcem moich dzieci, jak bylismy razem nigdy nie dążył do w********a i nara. To co było między nami było piękne, nie wiem co sie z nim stało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×