Spotykam się od roku z zajętym facetem męczy mnie to już

Kudlata dzeny ale ta prawdziwa - pewnie sama się do majtek pchała, baby są bezczelne mnie raz jedna mężatka na dyskotece chciała zaliczyć, jak ładna kto się oprze? dodaj do tego alkohol

[zgłoś do usunięcia] gość Tu nie chodzi o papier drogie panie. Ale o to że facet żyjąc z konkubiną i z dziećmi od roku spotyka się z inną kobietą. Czy to wiec jest poważny związek???? Zastanówcie się jełopki... x nie mniej poważny niż tysiące związków małżeńskich, w których jeden z małżonków spotyka się z kimś... ale to chyba dla Ciebie zbyt trudny temat :)

Jestem jeszcze w stanie zrozumiec mezatek spotkajaca sie na sex z zonatym, bo obojetni zdradzaja I chodzi tylko o sex, a i ze sie nie sypnie bardziej prawdopodobne.........ale takie cos nigdy

Moi drodzy ale do tanga to trzeba DWOJGA! jeszcze raz powtarzam DWOJGA!!!!

pipo jedna czy ty nie rozumiesz ze jesteś tylko dodatkiem, ze on cie nie traktuje poważnie! kiedy te tępe dziewychy wreszcie zrozumieją ze z zajętym facetem nie ma związku, bo on ma związek gdzie indzieja a TY jesteś po prostu tania d***** do ******** na boku gdy zona ma okres itp. Weź sobie wylej kupel zimnej wody na glowę i zmądrzej wreszcie. To laski ze sponsoringu maja więcej oleju w glowie bo przynajmniej biorą kasę za seks,a ty jesteś darmową dupodajką.

Skąd wiesz, że jest darmową dupodajką? Może facet ją utrzymuje? Nie bierzecie tego pod uwagę? Zazwyczaj facet mając wolną kochankę musi jej się jakoś odwdzięczyć żeby zrekompensować straty. Proste.

O jacy ci mężczyźni biedni. Zniewoleni przez przebiegłą kochanicę. Pewnie go zg****iła, przykuła kajdankami do łożka, a on nie ma jak się bronić. Hahahah

gość [zgłoś do usunięcia] gość Facet nie ma ślubu wiec wedle prawa jest wolny. Gdyby poza tym kochal tamta kobiete to by się z nią ożenił. A tak to na pewno była wpadka i facet jest w kropce. x Stuknij się w łeb. Albo lepiej: niech ktoś Cię stuknie, skoro do Twojej mózgownicy nie dociera, że ludzie mogą chcieć żyć bez ślubu (zarówno ona, jak i on). A najlepiej niech Ci się przydarzy taka oto historia: jak już znajdziesz jakiegoś jelenia i będziesz go ciągnęła przed ołtarz to w trakcie tego pędu do małżeństwa, niech Twoja najlepsza przyjaciółka uderzy (skutecznie) w amory do Twojego przyszłego (niedoszłego) małżonka. A potem oboje będą śmiać Ci się w twarz: był wolny to miał prawo smiech.gif x x sama stuknij się w pusty łeb pustaku, nic warta szmato bez ambicji, co godzi się na życie na kocią łapę, rozklada nogi przed obcym facetem i rodzi nieslubne dzieci, a potem jęczy, że facet jej nie szanuje, bo spotyka się z innymi. śpij spokojnie niedorozwinięty tlumoku. mi sie taka historia nigdy nie przydarzy, że będę jak ty ciągnąc na siłę jelenia do ołtarza, a on bedzie zwiewał ile sił w nogach, bo ja od wielu lat jestem szczęsliwą mezatką. mąz sam mi się oświdczył, chętnie się ożenił, bo mnie szanowal, a nasze dzieci urodzily się po ślubie i żyją w pełnej rozdzinie, a nie w jakimś konkubinacie, gdzie matka z ojcem to obcy sobie ludzie nie mający żadnych praw wobec siebie.

super wpadka na dwojke dziec,wpasc mozna na jednym ale dwojka to jednak rodzina ,ale ty bedziesz wierzyc w co chcesz i slyszec bedziesz to co chciala bedziesz uslyszec,tak to juz jest,a jemu dobrze ciepla rodzinka i chetna za darmoche

Moim zdaniem autorka musi być albo zakompleksioną dziewuchą, skoro się pcha w takie relacje i nie może znaleźć sobie kogoś bez zobowiązań, albo jest na tyle zdeterminowana i zakochana, że ma wszystko w d***e. Ja byłam kiedyś 'związana' z żonatym mężczyzną, miał dziecko, ja swoje, partnera, wspólnie spędzaliśmy czas. On był moim instruktorem od prawa jazdy. Podejrzewam, że gdyby nie to, że postanowiłam odejść od stałego partnera i zacząć normalne życie, dalej żyłabym w prozaicznym związku z tym instruktorem. Trwało to piękne dwa lata, byłam zakochana po uszy, gdy to wspominam, wciąż pojawia mi się uśmiech na ustach. Teraz mam 30 lat i nie powtórzyłabym tego nigdy więcej. Żyję ze świadomością, że kiedyś w życiu mojego męża może pojawić się taka 'ja' i namącić jak ja kiedyś komuś. Ale co przeżyłam, to moje. Autorko polecam zmienić swoje życie, wątpię by On zostawił swoją kobietę z dwójką dzieci, dla Ciebie. Myślę, że może go nie być zwyczajnie stać na to. Rodzina, zobowiązania, wspólne plany..ciężko.

Tak , ale bez tego PAPIERKA on jest nadal KAWALEREM :)

[zgłoś do usunięcia] gość gość [zgłoś do usunięcia] gość Facet nie ma ślubu wiec wedle prawa jest wolny. Gdyby poza tym kochal tamta kobiete to by się z nią ożenił. A tak to na pewno była wpadka i facet jest w kropce. x Stuknij się w łeb. Albo lepiej: niech ktoś Cię stuknie, skoro do Twojej mózgownicy nie dociera, że ludzie mogą chcieć żyć bez ślubu (zarówno ona, jak i on). A najlepiej niech Ci się przydarzy taka oto historia: jak już znajdziesz jakiegoś jelenia i będziesz go ciągnęła przed ołtarz to w trakcie tego pędu do małżeństwa, niech Twoja najlepsza przyjaciółka uderzy (skutecznie) w amory do Twojego przyszłego (niedoszłego) małżonka. A potem oboje będą śmiać Ci się w twarz: był wolny to miał prawo smiech.gif x x sama stuknij się w pusty łeb pustaku, nic warta szmato bez ambicji, co godzi się na życie na kocią łapę, rozklada nogi przed obcym facetem i rodzi nieslubne dzieci, a potem jęczy, że facet jej nie szanuje, bo spotyka się z innymi. śpij spokojnie niedorozwinięty tlumoku. mi sie taka historia nigdy nie przydarzy, że będę jak ty ciągnąc na siłę jelenia do ołtarza, a on bedzie zwiewał ile sił w nogach, bo ja od wielu lat jestem szczęsliwą mezatką. mąz sam mi się oświdczył, chętnie się ożenił, bo mnie szanowal, a nasze dzieci urodzily się po ślubie i żyją w pełnej rozdzinie, a nie w jakimś konkubinacie, gdzie matka z ojcem to obcy sobie ludzie nie mający żadnych praw wobec siebie. x x x Jedno zdanie komentarza (więcej nie zrozumiesz) Związek polega na uczuciu, a nie posiadaniu praw wobec siebie. I mój jest ze mną dlatego, że mnie kocha, a nie dlatego, że wziął ze mną ślub. Poziom wypowiedzi jest taki, że jej autorka na szacunek nie zasługuje, ale mam dobre serce, więc składam wyrazy współczucia.

[zgłoś do usunięcia] gość rozum to tobie odjęło, skoro uważasz, że wolny facet nie może spotykać się z kim chce smiech.gif ubezlasnowolniony jakiś czy co? smiech.gif x Jak wolny? Czegoś z wypowiedzi autorki nie zrozumiałaś/zrozumiałeś? *************************************** a jaki zajęty? czego nie zrozumiałaś z mojej wypowiedzi?

moze i jest kawalerem ale ciebie traktuje jak szmate

Jedno zdanie komentarza (więcej nie zrozumiesz) Związek polega na uczuciu, a nie posiadaniu praw wobec siebie. I mój jest ze mną dlatego, że mnie kocha, a nie dlatego, że wziął ze mną ślub. Poziom wypowiedzi jest taki, że jej autorka na szacunek nie zasługuje, ale mam dobre serce, więc składam wyrazy współczucia. | Hahahahahahahahahahaha kocha cię jak psy dziada w ciemnym kącie. Tak cię kocha że aż nie chce cię na żonę. Hahahahahahahahahahha. Jak spotka tą ktorą naprawdę pokocha to się szybciutko ożeni a ciebie nie będzie chciał znać. Tak jest prawda.

gość [zgłoś do usunięcia] gość rozum to tobie odjęło, skoro uważasz, że wolny facet nie może spotykać się z kim chce smiech.gif ubezlasnowolniony jakiś czy co? smiech.gif x Jak wolny? Czegoś z wypowiedzi autorki nie zrozumiałaś/zrozumiałeś? *************************************** a jaki zajęty? czego nie zrozumiałaś z mojej wypowiedzi? xxx Jak się weźmie pod uwagę fakt, że zdarzają się takie przypadki (pomimo tego, że żyjemy z XXI wieku i nie w ciemnogrodzie), że ograniczenie umysłowe nie pozwala pojąć, że nie wszyscy ludzie w związkach dążą do ich sformalizowania to wszystko rozumiem ;) Zwłaszcza zaczynam rozumieć te panienki, które widząc faceta, który nie jest żonaty (choć żyje w związku) zaczynają ślinić się, trzepotać rzęsami, i kręcić pupką. Bo jest wolny i jest kandydatem do małżeństwa.

na razie jak szmate to traktuje tą z ktorą mieszka bez slubu, ktora mu pierze, gotuje i rodzi jego nieslubne dzieci

Gosc nie rozsmieszaj mnie. Gdyby faceci nie byli tacy latwi, zadna by nie zdradzala. Korzystacie z kazdej a potem je obgadujecie myslac, ze sami jestescie z***bisci. A tak naprawde sami jestescie takimi samymi dzifkami, jak one

gość Jedno zdanie komentarza (więcej nie zrozumiesz) Związek polega na uczuciu, a nie posiadaniu praw wobec siebie. I mój jest ze mną dlatego, że mnie kocha, a nie dlatego, że wziął ze mną ślub. Poziom wypowiedzi jest taki, że jej autorka na szacunek nie zasługuje, ale mam dobre serce, więc składam wyrazy współczucia. | Hahahahahahahahahahaha kocha cię jak psy dziada w ciemnym kącie. Tak cię kocha że aż nie chce cię na żonę. Hahahahahahahahahahha. Jak spotka tą ktorą naprawdę pokocha to się szybciutko ożeni a ciebie nie będzie chciał znać. Tak jest prawda. x x Misiu, a możesz pojąć, że bycie zoną nie jest szczytem marzeń i ambicji każdej kobiety? Może on chce, a ja nie chce? Nie, no to ostatnie nie jest możliwe. Każda kobieta ma chęć zostania żoną jak ty.

Dziewczyny nie kłóćcie się już.

a może nie biorą ślubu bo dziewczyna jako samotna matka ma więcej przywilejów ?? o tym nie pomyślałaś... znam kilka takich par, wszystkie bardzo szczęśliwe

Jak się weźmie pod uwagę fakt, że zdarzają się takie przypadki (pomimo tego, że żyjemy z XXI wieku i nie w ciemnogrodzie), że ograniczenie umysłowe nie pozwala pojąć, że nie wszyscy ludzie w związkach dążą do ich sformalizowania to wszystko rozumiem oczko.gif Zwłaszcza zaczynam rozumieć te panienki, które widząc faceta, który nie jest żonaty (choć żyje w związku) zaczynają ślinić się, trzepotać rzęsami, i kręcić pupką. Bo jest wolny i jest kandydatem do małżeństwa. xxxxxxxx swój "związek" niedorozwinieta iditko możesz wsadzić sobie w dope, bo facet dalej jest kawalerem i nawet jutro może ożenić się z inną kobietą, a wtedy to ty zostaniesz tą kochanką na lodzie, oplutą, wyśmianą i nieszanowaną. a co to w XXI wieku ślubów niema?

[zgłoś do usunięcia] gość na razie jak szmate to traktuje tą z ktorą mieszka bez slubu, ktora mu pierze, gotuje i rodzi jego nieslubne dzieci x Bo błogosławieństwo księdza lub formułka wygłoszona przez urzędnika przemieniają szmatę w dostojną kobietę nazywaną żoną :D

Gościu z 14:19. Tam nie chodzi o zasiłek na nieślubne dziec*****eniędzy jest tam jak lodu. On nie chce wziąć ślubu, ona a i owszem.

gość a może nie biorą ślubu bo dziewczyna jako samotna matka ma więcej przywilejów ?? o tym nie pomyślałaś... znam kilka takich par, wszystkie bardzo szczęśliwe ________ A ja nie znam żadnej takiej pary szczęśliwej. Wszystkie kobiety z takich bezprawnych związków trzęsą gaciami ze strachu, żeby facet jej tylko nie zostawił i jak wyjdzie z domu to siedzą jak na szpilkach obgryzając paznokcie ze strachu, żeby tylko wrócił. :D:D:D

Ja znam przypadek, że facet niby jest z matką swojego dziecka (jak twierdzi dla dobra dziecka), tyle tylko że nie mieszkają razem, ale on na boku to ma kilka takich "koleżaneczek", używa jak się da, a jak delikwentka chce czegoś więcej (związku) to kolo je "odstawia", no bo przecież dziecko jest najważniejsze. :D No ale to już ekstremalny przypadek. Dziwię się, że ta jego niby "dziewczyna" jeszcze z nim jest skoro ma już pokaźnych rozmiarów poroże, no ale każdy orze jak może.

gość Jak się weźmie pod uwagę fakt, że zdarzają się takie przypadki (pomimo tego, że żyjemy z XXI wieku i nie w ciemnogrodzie), że ograniczenie umysłowe nie pozwala pojąć, że nie wszyscy ludzie w związkach dążą do ich sformalizowania to wszystko rozumiem oczko.gif Zwłaszcza zaczynam rozumieć te panienki, które widząc faceta, który nie jest żonaty (choć żyje w związku) zaczynają ślinić się, trzepotać rzęsami, i kręcić pupką. Bo jest wolny i jest kandydatem do małżeństwa. xxxxxxxx swój "związek" niedorozwinieta iditko możesz wsadzić sobie w dope, bo facet dalej jest kawalerem i nawet jutro może ożenić się z inną kobietą, a wtedy to ty zostaniesz tą kochanką na lodzie, oplutą, wyśmianą i nieszanowaną. a co to w XXI wieku ślubów niema? x Niech idzie, niech się żeni. Przynajmniej mam pewność, że nie jest ze mną tylko dlatego, że mamy ślub. Jest ze mną bo tego chce. I słowo komentarza do innych (ty jesteś tak ograniczona, że tego nie pojmiesz): ja nie krytykuję tych, którzy żyją w małżeństwie, choć sama świadomie dokonałam innego wyboru. Śmieję się tylko z twierdzenia, że facet w związku niesformalizowanym (żyjący z kobietą i wspólnymi dziećmi) jest wolny.

tak nawalą ci tego zasilku dla samotnej matki hahahah. o nie chce się z tobą ożenić i tyle w temacie

gość gość a może nie biorą ślubu bo dziewczyna jako samotna matka ma więcej przywilejów ?? o tym nie pomyślałaś... znam kilka takich par, wszystkie bardzo szczęśliwe ________ A ja nie znam żadnej takiej pary szczęśliwej. Wszystkie kobiety z takich bezprawnych związków trzęsą gaciami ze strachu, żeby facet jej tylko nie zostawił i jak wyjdzie z domu to siedzą jak na szpilkach obgryzając paznokcie ze strachu, żeby tylko wrócił. smiech.gifsmiech.gifsmiech.gif x Bo taki sam, ale po ślubie to na pewno wróci. A o rozwodach, separacjach etc słyszałaś ciemnoto?

gość gość gość a może nie biorą ślubu bo dziewczyna jako samotna matka ma więcej przywilejów ?? o tym nie pomyślałaś... znam kilka takich par, wszystkie bardzo szczęśliwe ________ A ja nie znam żadnej takiej pary szczęśliwej. Wszystkie kobiety z takich bezprawnych związków trzęsą gaciami ze strachu, żeby facet jej tylko nie zostawił i jak wyjdzie z domu to siedzą jak na szpilkach obgryzając paznokcie ze strachu, żeby tylko wrócił. smiech.gifsmiech.gifsmiech.gif x Bo taki sam, ale po ślubie to na pewno wróci. A o rozwodach, separacjach etc słyszałaś ciemnoto? ________ Ciemnota to jesteś ty - patologiczna prostaczka ze slumsów, gdzie nie ma paru groszy na ślub, zeby żyć zgodnie z prawem, tylko jak świnie w chlewie, bez żadnych zobowiązań prawnych.