Trudne rodzicielstwo

Przedświąteczny czas jakoś kieruje moje myśli w stronę refleksji familijnych. Często wspominam Mikołaja i to, jak nie mogliśmy z bratem zasnąć, podekscytowani prezentem, który znajdziemy rano przy poduszce i to, jak rodzice starali się nas wychować. W związku z tym, że jestem już w tym wieku, że doskonale pamiętam moich rodziców jako „starych” ludzi, to często myślę też o sobie w kontekście rodzicielstwa (nie, nie jestem matką) i tego, jak rodzicielstwo jest w pewnym sensie niewdzięczną rolą. Macie takie refleksje?

jestem samotna matka i dla mnie rodzicielstwo to koszmar jakbym tylko mogla cofac czas........

mamy :) wszystko co jest wartościowe jest trudne , wymagające poświęceń i dyscypliny . Ale może - choć nie musi - przynieść słodki owoc :)

znam cala mase ludzi ktorzy sadza wrecz odwrotnie jest tylko jeden haczyk mozna wylac dziecko z kapiela i nawet tego nie zauwazyc

Też nie jestem matką i też wydaje mi się, że rodzicielstwo jest bardzo trudne, ale mimo wszystko chciałabym kiedyś mieć dzieci ;)

ooo allium ot ekspertka od rodzicielstwa ,wielce najmądrzejsza

no dziękuję bardzo :)

Przede wszystkim nie zgadzam się z tym, że rodzicielstwo jest czymś niewdzięcznym.

szczyc sie dalej,. pastor cie na rynku krakowskim przez megafon pochwali :/

wyjaśnisz o co chodzi?

niewdzięczne to mozę rzeczywiście niefortunne sformułowanie ale trudne - jak najbardziej .Zwłaszcza w czasach kiedy rodzicom odmawia sie wszystkiego poza obowiązkami związanymi z utrzymywaniem dizeci .

allium przezywa zalamanie nerwowe bo dziec****sem prac nie mozna, i tego poijąc nie moze dlaczego czlowiek z sadystycznymi zapedami nie moze dziecka lac ,tak jak ona to czynila i czyni

Nie, nie, oczywiście doceniam wszelkie uroki rodzicielstwa, chodzi mi trochę o co innego, tzn. o życie z człowiekiem, który nie widzi Twojego człowieczeństwa, a jedynie matkę, która często nie ma uczuć, nie jest kobietą, nie jest istotą społeczną, nie jest kimś, kto ma prawo do swojego życia prywatnego, swoich uczuć itd. Ostatnio też czytałam książkę(Dlaczego nie poczekałaś Wery Gorczyńskiej), która znowu kazała mi to przemyśleć i zrobić mały rachunek sumienia. I może chodzi trochę o to, co napisała allium, rodzicom odmawia się wszuystkiego poz obowiązkami związanymi z utrzymywaniem dzieci.

Coś w tym jest. To smutna i, niestety, często powtarzalna prawda.

powtarzalna?

helo ?:D ale to przecież od nas samych - od ludzi , kobiet , m atek zależy jakie życie prowadizmy . To że czasami jest ono trudniejsze czy bardziej niezorganizowane - nie trwa w nieskończoność . Dzieci maja tendencję od odrastania :) I opuszczania - choćby organizacyjnego rodziców ob zaczynaja mieć swoje światy - matki wracają do swojego życia w zamian zyskując dizecko i wszystko ot oc jest znim związane :)

joszka76 alium ubolewa nad tym ze dzieci nie mozna tluc poasem jako metoda wychowawcza,ona to stosowala i wuielce zdryzgotana z eteraz nie mozna Idz w jej slady a wychowasz psychola na takiego jak ona

Że wiele dzieci tak ma, a później ich dzieci, dzieci ich dzieci i tak dalej

zupełnie nie chodzi mi o metody wychowawcze, a już na pewno nie o przemoc

notoaluminium zawiedziona bedzie ,ze nie popierasz tluczenia dzieci narzedzmi tak jak ona to robi

co to za książka?

no i co ? koniec tematu ?:)

rodzicielstwo jes naprawde trudne.Wiele przynosi radosci , ale potrafi przyniesc wiele lez juz od doroslego dziecka.

Nie, nie koniec :-) gość: gdybym miała określić w jednym słowem, powiedziałabym, że obyczajowa, choć po dłuższym zastanowieniu, raczej nazwałabym psychologiczną.

na czym polega to okrucieństwo?

o czym jest?

okrucieństwo ?:)

miec taką matke jak alium i chowac sie w przemocowej patologi to okrucienstwo za delikatne okreslenie

allium, chciałam zapytać o łzy, o których pisał gość. coś mi z automatu poszło :-)

a co ty mozęsz o mnie wiedzieć mandarynko ?:) ale jeśli i jesteś tak bardzo ciekawa mojej osoby - zapytaj - byle grzecznie a odpowiem :)