Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilianka1234lilka

PROBLEM Z TESCIOWA

Polecane posty

Gość lilianka1234lilka

Witam serdecznie. otoz mam pewien problem... z moja przyszla tesciowa nie przypadlysmy sobie do gustu (ujelam to w bardzo delikatne slowa). obecnie jestem w 35 tyg ciazy wiec ta kobieta za kilka tygodni zostanie babcia... nie uslyszalam podczas ciazy ani "pozdrowien" ani pytania, czy z dzieckiem wszystko w porzadku (raczej nie rozmawiamy ze soba). ostatnio zadzwonila do mojego partnera z pytaniem co on chce dostac pod choinke... o dziwo powiedzial, ze bardziej przydalyby sie pieniazki te ktore chce przeznaczyc na prezent niz jakies rzeczy dla niego. niestety ona oczywiscie widzi w tym problem wiec poprosilam zeby jej powiedzial, ze przydalby sie podgrzewacz do butelek albo dobry elektroniczny termometr (jesli juz cos chce). nie mieszkam w pl. ona od razu obliczyla, ze ja bede miala kindergeld wiec sama sobie moge kupic (bez sensu bo przeciez nie prosilam jej tylko zaproponowalam ze skoro juz chce to milo bylyby gdyby ta rzecz byla przydatna). to nie jest mile bo to ja kupilam cala wyprawke dla dziecka, nikogo o nic nie prosilam a ona juz mnie rozlicza z pieniazkow ktore dostane na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, wiem, że to nie na temat, ale dlaczego zamiast pieniądze używasz określenia pieniążki? Zawsze mnie to dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka1234lilka
nie wiem dlaczego... moze dlatego, ze wiem, ze sie na nie ciezko pracuje i mam do nich szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, mylisz dwie sprawy. Twoja teściowa [nie wiedziałam, że matka konkubenta to teściowa] chce zrobić prezent gwiazdkowy swojemu synowi i ma do tego prawo, a że pyta co chciałby? Między bliskimi osobami jest to praktykowane. Ty chciałabyś, dostać pieniądze, albo rzeczy praktyczne dla Waszego, nienarodzonego jeszcze dziecka. Na te prezenty i ew. pieniądze przyjdzie jeszcze czas po narodzinach wnuka. Nie wiem o co się burzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka1234lilka
Matka przyszlego meza jest dla mnie jak tesciowa. ja nie napisalam, ze chce od niej pieniazki. to on powiedzial, ze zamiast prezentu dla niego lepiej zeby cos dziecku dala wiec ja zaproponowalam rzeczy, ktore mam jeszcze kupic z listy,ktora zrobilam kilka miesiecy temu. to takie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubicie sie ,a szkoda,ale mysle ze wyolbrzymasz problem.Nie liczy twoich pieniedzy ,sama decydujesz co kupic.Chciala synowi kupic prezent to niech mu kupi.Ja kupujac synowi tez kupila bym i synowej,ale wasze stosunki sa zle i dlatego tak sie dzieje.Pamietaj ze zawsze wina jest po obu stronach.Nigdy nie uwieze ze tylko tesciowa jest zla,synowe nie sa dluzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odebrałam to podobnie jak osoba powyżej. Matka chciała kupić SYNOWI prezent, a tym wyjechałaś z tym że ważniejsze są rzeczy dla dziecka. To co twój facet nie ma prawa otrzymać prezentu? Już widzę to, że po urodzeniu dziecka zupełnie puścisz go na boczny tor i będzie potrzebny żeby nakarmić, przewinąć i uspać. Współczuję mu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę problemu.Zadzwoniła do niego i spytała o prezent, czy twoja mama też robi prezent pod choinkę dla niego czy tylko dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka1234lilka
przeczytajcie prosze jeszcze raz moj post. to nie byl moj pomysl zeby on powiedzial zeby ona cos dla dziecka kupila. to on sam zaproponowal, ja mu nic wczesniej nie mowilam. ale jak juz tak powiedzial to chyba moglam mu powiedziec ze brakuje nam jeszcze tych dwoch rzeczy. co do prezentow od mojej mamy... on zawsze dostaje tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka1234lilka
liczy moje pieniadze bo juz stwierdzila, ze w lutym dostane kindergeld wiec moge to sobie sama kupic. owszem moge bo jak do tej pory to cala wyprawke dla dziecka kupilam ja (kilka rzeczy tzn ubranek dostalam w prezencie od mojej mamy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc przeczytałam , teściowa cię nie trawi i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściwazieęcia
oj jakbym moją córkę słyszała, strasznie cięta jest na swoją teściową , ja próbuję łagodzić i tłumaczę że zięciowi jest przykro itd nie pomaga, ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaki tu jest ten problem z teściową ? Chyba nie kumam o co chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka1234lilka
Ja po prostu uslyszalam od niej za duzo przykrych slow. m.in. ze jestem podobna do szczura i jestem glupim asocjalem z bloku wschodniego wiec prosze nie dziwcie sie, ze nie rozmawiam z ta kobieta. to bylo na naszym pierwszym spotkaniu. a naprawde nic zlego jej nie zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niee, ty się ucieszyłaś z faktu, że zrobił dokładnie to czego mu głośno nie powiedziałaś tylko oczekiwałaś dyskretnie ! Miałam niemalże identyczną sytuację, byłam w święta w 8 mieś, ciąży i teściowa też zadzwoniła wcześniej, co jemu i mi kupić ( chciała zrobić 2 oddzielne prezenty). Mąż powiedział, ze nie chce prezentu tylko coś dla dziecka. Wiesz może to cię zdziwi, ale jak przekonałam męża żeby przyjął prezent dla siebie, bo na kupowanie dla dziecka ostatnich rzeczy jest czas. A ty sorry.. nie przyjął prezentu, nie pomyślałaś o nim tylko rzuciłaś tekstem, no to może podgrzewacz, bla, bla, bla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka1234lilka
Podgrzewacz lub termometr wiec nie wymyslilam niczego nowego. ahhh ludzie jestescie okrutni. ja jemu niczego nie narzucilam, a ty na mnie jakbyscie mogli to tylko nakrzyczeli. nie rozumiem was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak Ty mogłaś chcieć żeby ta teściowa cokolwiek kupowała Tobie skoro jej nie trawisz? Myślę, że jak mąż tak zaproponował to powinnaś mu powiedzieć, że jemu też należy się prezent i żeby pomyślał o sobie. A mąż/chłopak nie poczuł się w obowiązku kompletować wyprawki dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka1234lilka
A gdzie ja napisalam, ze chce cos od niej dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie problem to choroba dziecka, jakieś kłopoty finansowe czy kredyty. Rozumiem jesteś wysoko w ciąży siedzisz trochę na forum lub nie masz z kim pogadać ale to o czym piszesz to jakieś pierdoły.Nie przypadłyście sobie z teściową do gustu i tyle. Prezent niech mąż sam sobie wybierze a nie coś dla dziecka czy do domu . Tobie Autorko lekkiego porodu życzę i zdrowego dziecka,bo to jest najważniejsze a cała reszta to pierdoły są. Mieszkasz za granicą i masz "kindergeld" to super, żyjcie sobie z mężem i dzieckiem szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka1234lilka
A co do niego to stracil prace i to ja musialam kupic wszystko dla dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i jeszcze jedno, teściowa cię nie lubi, tego nie zmienisz i dlatego podświadomie ucieszył cię fakt, że twój facet jej odmówił przyjęcia prezentu. Nasuwa mi się wręcz tekst "Pani już DZIĘKUJEMY", mam nadzieję, że nie będziesz faceta próbować odsuwać od matki, bo ty jej nie lubisz i ona ciebie. Facet ma swój rozum i nie traktuj go w tym wypadku w sposób MY z góry zakładając że jako MY chcecie tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię autorko. Skoro mąż nic dla siebie nie chciał a wolał pieniądze na to żeby kupić coś dzidziusiowi albo żeby kupiła ona konkretną rzecz dla bobaska (jako babcia powinna bo chyba to sprawia przyjemność-ale widać nie wszystkim) to ja nie widze problemu żeby teściowa przyjęła to do wiadomości a wasze pieniądze wasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka1234lilka
Dla mnie to jest problem poniewaz chce zeby on mial normalny kontakt z matka. To, ze my sie nie lubimy nie oznacza tego, ze oni maja sie przez to klocic. zawsze to ja mu mowilam zeby do niej zadzwonil i po prostu zapytal co u niej slychac. to chyba normalne??? przynajmniej ja mam takie zdanie. owszem mam czas wiec siedze na forum i staram sie z ludzmi rozmawiac, co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lilianko skoro jesteś dla niej asocjalem z bloku wsch to tym bardziej daruj sobie znajomość z tą kobietą. Toleruj ją i tyle. Mam znajomego,który też jako "wesi" ma uprzedzenie do bloku wschodniego tylko on ożenił się z kobietą z tego bloku wsch. Dla mnie tacy ludzie są trochę płytcy ale to ich problem. Znajomego lubię,bo jest wesoły spotkamy się kawe wypijemy i nie mysle o tym,ze on obrażając ludzi zost obraża też mnie,bo jestem polką ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no, ja na Twoim miejscu z tą teściową za takie słowa w ogóle nie uwzględniała jakiegokolwiek kontaktu. To, że to matka męża nie oznacza że trzeba mieć z nią serdeczne stosunki. Co innego od męża - ciąża trwa 9 miesięcy, a nie miesiąc. Myślę, że tym bardziej za granicą miesiąc, dwa to wystarczająco na znalezienie nowej pracy żeby włączyć się finansowo w przygotowania do przyjścia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to niech On ma ten kontakt z mamą i już :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka1234lilka
Ludzie nauczcie sie prosze czytac ze zrozumieniem. Moze napisze w podpunktach: 1 to on powiedzial ze cos sie bardziej dziecku przyda niz jemu (ja nic nie mowilam) 2 nie moja wina, ze pochodze z Polski, ona jednak nie ma prawa mnie obrazac 3 nie dostawiam go na bok i nie zakazuje kontaktu z matka WRECZ PRZCIWNIE 4 ja nie chce zadnych prezentow od niej (dostalam kiedys medalik-krzyzyk i mam wrazenie, ze do dzisiaj nosze ten krzyz na klecach) 5 to chyba ladnie z mojej strony, ze kazalam ja nieraz pozdrowic jak ze soba rozmawiali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, autorko tak trudno ci zrozumieć, że jak liczę się z uczuciami mojego męża i chce DLA NIEGO dobra? Piszesz, że nakrzyczymy, ach nie rób z siebie takiej ofiary. Zakładając topik, chyba miałaś na uwadze, ze ktoś odpisze i niekoniecznie to co chcesz usłyszeć. Może zrozumiałabyś co mam na myśli, jakbyś marzyła o kolczykach od faceta na święta, a on by ci kupił laktator, albo śpioszki dla dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takich sytuacjach to facetów mi szkoda,bo są między młotem a kowadłem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes roszczeniowa idiotka,ktora mysli,ze jak jest w ciazy tz wszystko jej wolno..a tak naprawde wcale nie jestes jej synowa tylko konkubina jej syna.....pieniazki bys chciala,bo ,co i dlaczego sama sobie zapracuj i nie narzucaj swojego zdania.Boze drogi jak z takimi sierotami mozna wejsc w dobre uklady..ty chcesz wejsc do rodziny,a zachowujesz sie jak z matrixa!tesciowa od 15lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×