Co byście zrobiły gdyby okazało się że wasz facet nie ma penisa

bo stracił go w wyniku wypadku na budowie :o ?

och ,po tylu latach małzeństwa byłabym szczęśliwa ,byle tylko nic wiecej mu nie było :)

To zależy. Jeśli byłabym z nim w związku (małżeństwie) kilka lat i kochałabym go i nagle by się wydarzył ten wypadek to tak myślę, że byłabym z nim mimo to. Al jeśli poznałabym faceta który "tego" nie ma i on by to ukrywał to zerwałabym znajomość.

ahahhaha to gdzie go w sadzał ??? w o***t?

co to za problem w dobie tak niedorzecznych zboczeń i techniki na wysokim poziomie dziś praktycznie można wszystko jeśli tylko świadomość i psychika udżwignie.

Gdzie go wsadzał? :D kobiecie bez orgazmu dopochwowego to wszystko jedno ;)

nic... moze dlatego ze nie jestem z nim dla sexu

ja jestem asem, więc ze mną nie miałby problemu:d

niestety, takich wypadków i przypadków coraz więcej przybywa w dzisiejszym zwariowanym świecie i facec**pracując najczęściej fizycznie nie tylko na budowach tracą kończyny dolne i górne , tracą palce ale dobre pytanie, co zrobi kobieta, gdy się dowie, że facet nie ma już kindybała ? tak myślę, że wszystko razem w domu będą robić, wykonywać , wyskoczą do kina lub do teatru ale jednak kobiecie będzie 'czegoś' brakować i będzie się męczyć psychicznie, czasem spróbuje poratować się marchewką albo ogórkiem lub bananem , to może być fajny związek pod warunkiem, że kobieta będzie mądra i wyrozumiała

/jak można stracić penisa na budowie ? No jak ?

np dzwig spadnie na penisa, albo wilk z lasu wyskoczy i odgryzie, albo zapatrzy sie n acos i pila motorowa odetnie, roznie moze byc nie?durne pytanie

są jeszcze paluszki więc jeden penis to niewielka strata

no jak ? to wyobraź sobie, jeżeli masz wyobraźnię przestrzenną , jesteś na terenie Anglii lub Szkocji, powiedzmy pracujesz na rusztowaniu na zewnątrz budynku i zadanie polega na tym aby oczyścić ściany budynku z brudu metodą ciśnieniową , więc trzymasz mocno w rękach wąż pod ciśnieniem z piaskiem i czyścisz ściany i nagle , stojąc na rusztowaniu siódmego piętra jest nagły podmuch wiatru , wiatr rozrywa rusztowanie na którym stoisz i nadal trzymając wąż pod ciśnieniem spadasz w dół zaczepiając o rozlatującą się konstrukcję rusztowania , lądujesz na całe szczęście na styropianie w paczkach ale miednica i kończyny dolne masz połamane , krwotok ale nie czujesz nic, dopiero w szpitalu po kilku dniach się dowiadujesz, że już od tej pory zawsze będziesz sikał na siedząco

oczywiście chyba nikt by nie przeżył choć taki penis skurczony na budowie broni się własnymi prawami ale znam z autopsji gdzie żona pociągnęła starszego już pana byłego wojskowego w Warszawie za worek mosznowy i oberwała go w przypływie furii.Skóra pękła i facet z zawartością wiszącą niemal do kolan trafił na ostry dyżur.

u wojskowych to jeszcze inaczej było , ponieważ szalejąc wedle rozkazu w silnym mrozie przez wiele godzin to przemrozili kindybały ----------------------------------------------------------------------------------- a dwa dni temu oglądając relację na żywo z Kijowa , gdy deska za deską rozbierała milicja barykady na Majdanie przy konkretnym mrozie i co chwilę 4000 chłopa nacierało własnymi ciałami na czerwone kaski opozycji a potem jeszcze zostali zlani wodą na tym mrozie to po całej akcji kilkugodzinnej , gdy się zbierali z lodowiska to było widać, że nie rozumieli rozkazu w lewo zwrot i na przód marsz , podejrzewam, że wielu z nich na zawsze odmroziło kindybały a podobno Janukowycz zbiera posiłki aby teraz w weekend kolejnym odmrozić fiuty każdemu ochotnikowi płaci 80 zł. w przeliczeniu na walutę ukraińską za noc wspomnień o kindybale

U młodego faceta to nieszczęście. Jak jest stary ma już żonę i dzieci to inaczej.

Co bym zrobiła? Zaopatrzyła się w kilka fajnych zabawek erotycznych i wibrator - oczywiście bawiłabym się tym razem z facetem. I zbieralibyśmy kasę na rekonstrukcję penisa...

:o