Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ślad w psychice

Polecane posty

Gość gość

Mam 20 lat. Chciałam się poradzić czy ktoś kiedyś wyszedł z takiego stanu w jakim jestem od ponad roku... W październiku rok temu popełnił samobójstwo mój wujek. Powiesił się i ratowalam go z rodzicami. Nie był to zwyczajny wujek którego widzi sie raz na jakiś czas... wujek był kawalerem wiec codziennie przyjezdzal do nas na obiady, zabierał mnie i brata na wakacje z racji tego ze rodzice nie mieli czasu, pomagał mi w nauce bo był po studiach i dla mnie zawsze był najmadrzejszym czlowiekiem na ziemi. Chorował na schizofrenię o czym dowiedzialam sie dopiero po śmierci od rodziców. Nie powiedzieli o tym ani mi ani bratu bo nie zdawali sobie sprawy z choroby. Mam straszny żal do nich bo mogłam w jakis sposób wszystkiemu zapobiec. Moja psychika jest strasznie przez to jedno wydarzenie zniszczona. Reanimacji, błędnych otwartych oczu wujka nigdy nie zapomne. Mam często sny związane z nim... i tutaj chcialabym poprosić kogoś który przeżył cos podobnego o odpowiedź na pytanie: czy to minie? Czy człowiek jakoś sie przyzwyczai? Zrozumie? I przestanie co noc płakać do poduszki...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A byłas u psychoterapeuty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie byłam bo powód wydaje mi sie błahy, boje sie że jesli pójdę to psycholog, psychoterapeuta mnie wysmieje... nie potrafię rozmawiać z innymi o swoich problemach. I dodam jeszcze że od pół roku mój brat leczy sie psychiatrycznie przez stres. Bierze leki po których śpi cały dzień. Nie chce tak skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no zdarza sie ale jest sie silniejszym czasami niz sie mysli ❤️ www.youtube.com/watch?v=H3VsYINcR2I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycho_tropy
wszystko zostawia swoj slad pomodl sie za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modle się, pisze do niego listy i daje to jakaś chwilowa ulge... chyba nie zostaje mi nic innego jak czekać aż do wszystkiego sie jakos przyzwyczaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWIE STARSZA PANI
Nie ma błachych problemów,dla kazdego jego problem jest najwazniejszy i jak sie z nim czuje,a Ty wyraznie potrzebujesz pomocy psychologa,psychiatra i tabletki to nie dla Ciebie,wiec nie masz sie czego bac ze bedziesz spała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziękuję za miłe słowa i wsparcie. Postaram się być może przełamać i odwiedzić psychologa, psychoterapeutę albo znaleźć kogoś w podobnej sytuacji, kto mi pomoże. Pozdrawiam. - kiedyś czas wyleczy rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×