Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przykre

milosc to cos co obcielo mi skrzydłaaaa

Polecane posty

Gość przykre

kocham go i gdyby nie to na pewno już dawno bym z nim nie była dlaczego miłość tak dużo daje jak i zabiera co? kurde nie jestem przy nim szczęśliwa choć naprawdę go kocham największy absurd tego wszystkiego jest taki kocham a jestem nieszczęśliwa jest dobrym człowiekiem wręcz jak by " ideałem " ale tyle razy przez niego płakałam . żadnego mojego byłego nie kochałam jak mojego męża ale przy tamtych byłam uśmiechnięta radosna i szczeliwa i do jasnej cholery doceniania w 100% ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
mądry z poczuciem humoru , dobry naprawdę dobry człowiek teraz pewnie ludzie mnie skrytykują wiec czego kobiet chcesz wiesz czego ja chce żeby traktował mnie jak kobietę, traktował mnie też tak ze mogę być bez silna miękka i mieć chwile słabości a nie rozwiązywać wszelkie nasze problemy , chce mieć oparcie i być słaba chce mieć mężczyznę który wstawi sie za mną i pozwoli mi popełniać błędy które nie sa nawet wynikiem mojego zaniedbania ja chce po prostu być słaba słaba - słaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
ok rozumiem są ciekawsze tematy .............. chciałam sie wyżalić, wypłakać nie wiem co sobie myślałam powpinam sie pewnie cieszyć ze mam tak fajnego męża: wierny, uczciwy, mądry i kochający ............ ok wiec muszę się przyzwyczaić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze to określiłaś, że miłość może obciąć skrzydła. Zamiast unosić ku niebu ściąga na dół w kierunku ziemi...i nie ma się jak wyzwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co ci chodzi? chcesz być słaba bądź udawaj że nie potrafisz problremu rozwiązać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
:) dziekuje za zrozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem uczciwi wspaniali ludzie nie maja tego czegoś...Można ich kochac ale sa tacy poprawni i wspaniali...A jednak czegos im brak. Nie jesteś złym człowiekiem jeśli zdajesz sobie z tego sprawę, nie wiem jednak co mogłabyś zrobić aby zmienić swoje samopoczucie przy nim na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
całe życie do teraz byłam twarda sztuka, radziłam sobie i starałam się tez ogarniać innych tematy , ale odkąd jestem z nim robie sie coraz słabsza i słabsza mniej radosna i juz mam dosyć po prostu wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
jestem złym człowiekiem jestem!!!!!! cholera jasna naprawdę nim jestem ;( całe życie srałam się dla wszystkich , moja opinia tego dowodzi opinia w rodzinie - az miałam dosyć braku doceniania mojej osoby i cholera jasna jestem zła no!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On widzi co się z Tobą dzieje? Jest za mało męski? Ja tez trafiam na takich facetów "miękkich", nie chce cały czas w związku robic za faceta, wszystko organizować. To normalne, ze kazda kobieta chciałaby się oprzec na silnym męskim ramieniu, nawet jeśli jest odbierana jako twarda i silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tak dlugo czy tylko miewasz takie doly bo cos mi to wyglada na przejsciowe zalamanie? Tak troszke wedlug siebie sadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rodzina to wiesz gdzie najlepiej...? Na zdjęciu tylko czasem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
tak chce byc słaba chce czuć ze jeśli upadnę to mi ktoś pomoże nie moi rodzice chodzi mi o mojego męża a ja ciągle robię że...... były zwolnienia i zwolnili nie tylko mnie i co moja wina bo jestem taka a nie inna , poszłam na staż - żle bo 500 zł to nie praca, a co miałam robić jak pracy nie mogłam znałeś przez dłuży czas co? nigdy pieniędzy nie mieliśmy ale ja jakoś potrafiłam wykombinować coś dla nas żebyśmy mogli gdzieś pojechać pójść kurde gadam tylko na niego żle a sama jestem okrutna ja nie jestem ideałem jestem zla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
do osoby która napisała : Autorko tak dlugo czy tylko miewasz takie doly bo cos mi to wyglada na przejsciowe zalamanie? Tak troszke wedlug siebie sadze depresje- załamka miałam jakieś 2 lata teraz jestem nie wiem wyprana ze wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
rodzinę mam z******ta i wcale nie na zdjęciu to właśnie oni mi pomagali kiedy mi się noga czami powinęła straciłam prace czy potrzebowałam kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, a może masz męża - krytykanta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że masz wsparcie w rodzinie, to super. A co do męża...Ja miałąm takiego, za którego wszystko robiłam i go wyręcząłam. Efekt? Oczekiwał że będzie tak dalej, a ja poczułam się tak zmęczona jak Ty...Ludzie jak widzieli nas razem to odbierali mnie jako silna osobę...Ale ja nie chciałam takiego faceta, zaczęły pojawiać się nieporozumienia. Jak mu zwracałam uwagę ze powinien cos naprawić w domu to potrafił powiedzieć że ja tez tam mieszkam to mogę to sama zrobić...Tak się z****** wszystko ze w lipcu był rozwód. Wiem o czym mówisz. Bo to w tym związku to ja byłam facetem, a niestety w któryms momencie przestało mi się podobać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
tak w skrócie ok od kiedy jestem z nim a razem jesteśmy 7 lat z tego 3 lata małżeństwa on: brak zainteresowania mną jako kobietą zero zazdrości o mnie zero ( wie jaka jestem , jestem w"wierna" na zabój. otwarta do ludzi i jak jestem z kimś to jestem tylko z nim) ale mała zadość gdzie powinna być tam powinna bo jeśli facet mnie klepną w pupę lub czy coś w tym stylu to była moja winna bo jestem zbyt otwarta do ludzi. czy jeśli rozmawiam z facetem to znak ze możne mnie klepnąć? nie stanął nigdy w mojej obranie w rodzinie, znajomych czy gdzieś indziej zawsze moja winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
je też chciałam odejść ale za mocno go kocham. ja miałam dosyć od razu po ślubie i pół roku a ja rozwód, chciałam walczyć cały czas te słowa pamiętam serio to sa moje myśli w głowie " on sie zmieni , daj mu jeszcze czas jeszcze rok, jeszcze do czerwca, lipca kwietnia i tak dalej "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorradina
Tak piszesz, ze nie mogę "złapać" problemu. Ale gość powyżej chyba ma rację - mąż krytykant. Ty jesteś silną osobowością, energiczną babką, a on ma jakieś mniej lub bardziej ukryte kompleksy i jak tobie sie noga powinie, to on ci to wytyka, bo wtedy sam sobie poprawia samopoczucie. Jeśli tak jest, to nie miłość obcięła ci skrzydła, tylko własny mąż to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie jest do końca taki wspaniały, ale myslę że potrafi wzbudzić w Tobie poczucie winy jeśli się obciążałaś na początku tego topiku. On nie spełnia Twoich oczekiwań jako facet i nie dziwię Ci się bo moich tez by nie spełniał. Nie masz powodu aby się obwiniać. Ale możesz bardzo dużo zmienić w swoim życiu. Może porozmawiaj z nim otwarcie, może cos to pomoże. Choc wydaje mi się ze to taki typ i taka jego bezpieczna taktyka trwania w związku i zrzucania wszystkiego na barki żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
wszelkie wyjazdy ja fundowałam zbierałam cały rok pieniądze, jesteśmy 7 lat razem a ja z nim byłam tylko 2 razy nad morzem i 3 razy nad jeziorem hahaha ale chyba śmiech przez łzy. cały zcas tłumaczyłam sobie ze jest dobry ze ludzie o nim dobrze mówią ze ta ze tamto. ma wielki dom który jest jego i co mieszkając tam wszyscy tylko nie my! było pomieszczenie gospodarcze zrobiłam z tego remont i mieszkanie pod wynajem niestety zabrakło kasy a ja pożyczyłam na remont od kogoś chciałam dobrze teraz dziś zwala na mnie winne ze to stoi puste nie skończone a kasy nie ma i ze to moja wina itp mam dość chciałam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ on nie ma jaj...i honoru jako facet(przepraszam że tak piszę!). Nie czeka Cie przy nim nic dobrego, już widać ze czara goryczy Twej już się przelewa. Możesz tego nie udzwignac za jakiś czas, bo ile można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
mamy kredyt wiec pozmyślam ze to wyremontuje i wynajmie będą pieniądze dodatkowe na kredyt ale sie przeliczyłam z remontem z finansami i jest gorzej ale naprawdę chciałam dobrze przecież to miejsce stało puste i stały tam rowery i graty jakieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I myslę, że świadomie Cię jedzie za ta sytuację z tym remontem. Widzi Twoja słabość że tak go kochasz ze nie odejdziesz od niego, więc może sobie pozwalać na zbyt wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz przecież wszystkiego brać na swoj***arki cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
dorradina- dobrze piszesz jestem energiczną i bardzo optymistyczną osobą ( w sumie byłam ) nie jestem juz silna, upadłam i to bardzo mocno........... to co mowie to jest kropla w morzu ale nie chce na niego psioczyć bo............ ja jestem gorzsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
do gościa co napisał : I myslę, że świadomie Cię jedzie za ta sytuację z tym remontem. Widzi Twoja słabość że tak go kochasz ze nie odejdziesz od niego, więc może sobie pozwalać na zbyt wiele. raz od niego odeszłam jak byliśmy parą, kocha on mnie też bo zrobił coś co ja w życiu bym nie zrobiła nie wybaczyła bym..... a on to zrobił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre
zmienicie zdanie o mnie nie będziecie mnie tak bronic. te wszystkie lata robiłam wszystko aby był zadowolony, jego koledzy lubili mnie a często zdarzało się tak ze zapraszali go na imprezy ze mną. jestem osobą towarzyska pełna energii po prostu kocham żyć on stroni od wszystkiego co mu nie na rękę oczywiście ja starałam sie brać udział w jego pasji hobby zyciu rodzimym i towarzyskim on moja stronę miał w d***e, po ślubie było gorzej. przed ślube rok miałam załamkę nie chciało mi sie nic wmawiałam sobie ze po ślubie będzie lepiej...... gorzej już nie mogło być,,,,,,,,,,,,,,,,, ja zyłam w świecie innym byłam nie obecna na lekach uspakajających spałam pracowałam tak w koło.................... pokochał mnie całym sercem od razu , doceniał za nic, a ja nic nie zorientowanym się powiedział mi w prost zakochałem się w tobie - zaprzeczałam , broniłam się mówiłam nie ja mam męża. I STAŁAM SIE SZMATĄ - Z WIERNEJ NA ZABÓJ STAŁAM SIĘ ŁATWĄ PINDĄ! ZDRADZIŁAM K***A MAĆ :( RYCZĘ zniszczyłam samą siebie żałuje mało powiedziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×