Moja kochana Marleńcia B

moja M.B a wiesz czemu z moją matką chciałbym do minimum ograniczyć kontakty,bo jeżeli będziemy mieć piękną jak ty córkę,już nie chcę co to za psychiatryczne klimaty byłyby,gdyby ona z dziwnymi kuzynami się zetknęła u babci,nasz domowy psychiatryk powróciłby

to musi byc projekt kiedys myslałam ze nie teraz utwerdzam sie w tym iz tak po pierwsze szara mysz jestem po drugie nie masz zadnego psychiatryka masz udane dobre zycie podaj jeden malutki szczegolik niby / twojego psychiatryka/

to,że służę jako obiekt,na którym można się wyżyć,jak się ma zły dzień

to,że w liceum mając plik zaproszeń na osiemnastki,w czasach w których moi rodzice mieli straszne problemy ze starszą siostrą,nagle dowiadywałem się,że lepiej,żebym sobie to darował,bo czai się tam zło i kłopoty

uśmiechnij się :) mama ma rację wychowała, wychuchała i zależy jej na Tobie a dzieci M nie będzie miała

taki odwazny i rozgarnity gosc chyba nie dałby sie zastraszyc nie wygladzasz na lekliwego

generalnie nie daję się zastraszać,ale jak ktoś wskakuję na emocjonalne tony,to od razu strzelam,to nie było zastraszanie,to zawsze było emocjonalne odwołanie się,w stylu widzisz ona się ciągle w g***a pakuje,i jeszcze z tobą mamy mieć problemy,jej trzeba było skrobankę,ty może jakieś dziecko jeszcze zrobisz

jak by mnie ktoś zastraszał,to byłaby twarda odpowiedz,nie wspomne,że ojciec miał wiecznie emocjonalne problemy,w stylu L.Wałęsty i S.Niesiołowskiego,nawet nie można się było pokłócić pogadać,bo on się w strasznym stylu włączał w takie akcje

w takim miejscu jestes az tak szczery czy to napewno ty czy takie rozmowy chcesz tu prowadzic nie czujesz sie skrepowany jezeli to ty?

ale jestem tu anonimow,tak to ja,wolałbym w innym,ale jak nie chcesz

hmm sorki ale to ty chcesz tylko tu

tutaj jest anonimowo,to nie była przemoc,to było plucie się idioty,raz się siostra przegięła pałę,kłocąc się okupno ubrań,a on wyciągnął saszetkę z 10 tysiącami i rzucił jej,no masz,masz,rozp*****l to w sklepie,ona zgłupiała

jak chcesz to daj kontakt gdzieś indziej

dla mnie to niepojete ze tak otwarcie piszes o swojej rodzinie tutaj mozliwe ze to ty mozliwe nawet ze bylo tak jak napisałes ale ty mnie własciwie zupełnie nie znasz nic o mnie nie wiesz a takie rzeczy piszesz wszyscy mamy problemy ja zreszta tez czy twój tata zyje

ja czyli kto,to ty Marleńciu,anonimem,nie żyję zmarł na raka,wszycy się ucieszyli,w końcu trzeba szczerze,

zapytam sie czy twoja to czyta bo mniemam ze tak prawda czy masz do mnie jakies pyt

nie chcesz odpowiedziec rozmuniem

Więc jeżeli będziemy mieć z Marleńcią,piękną jak ona córkę,i ona miałaby jakoś zetknąć u babci z kuzynem,synem siostry,który z tak p**********ą siostrą,nabawił się chyba jakiegoś wtórnego autyzmu,to horror mógłby wrócic.

nie odp na pyt myslisz anonimie hmm ja juz zdrówka nie mam na takie plany jaka dzierlatke trzeba tak mysle

p**********a to ta moja siostra to musi być,skoro wesołego dzieciaka zamieniła w autystyka,chyba nic nie wymyślam

tj niemozliwe zebys z własna siostra az tak zle zył mozna sie nie zgadzac ale zeby az tak jestesm ciekawa jakbys mnie ocenił w mojej roli pewnie wypadam blado płacz pl nie jestem idealna właściwie to mnie nie znasz a ja o tobie tj zupełnie nico wiem ot inteligentny cwany i przystojny tj własciwie nic

odp mi na wczesniejsze pyt

czyta

o masakra to nie krzywdz jej tak

M.B. to chyba ten slynny kucharz z kafe - Maciek B

anonim to anonim